Skocz do zawartości

SU-35 Zhengdefu 1:48 - wariacja na temat [SF]


Piter

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

Ostatnio na forum pojawiło się kilka sympatycznych wątków na temat ruskich latadeł robionych z jeszcze bardziej sympatycznych zestawów, więc postanowiłem dowalić coś od siebie . Dawno nie kleiłem żadnego nowoczesnego samolotu, a to coś dostałem jako postrzałka (był sklejony, a właściwie zalany klejem). Jakość zestawu wszyscy zapewne znają (ostatnio była mowa odnośnie rozpuszczaniu plastiku przez klej - zabierając się za ten model uwierzyłem, że faktycznie może tak być - klej Revella robi mu kuku ). Sam zestaw to właściwie tylko bryła - reszta to moja fantazja. Projektant modelu nigdy na oczy nie widział SU-35 nawet na zdjęciach więc, przyjąłem, że to po prostu moja koncepcja tego samolotu (ewentualnie chińskiego odpowiednika). Zostawiłem co się da z zestawu, a reszta to druty, kawałki polistyrenu i inne pierduły, które znalazłem w zapasach. Linie wyryte na nowo, owiewka wymagała szlifowania (jeszcze nie skończyłem), a sam model wymagał wklejenia metra kwadratowego polistyrenu.

Malowanie będzie takie:

su-27m_1.jpg

kalki zaiwaniłem z Fittera:

DSCF1046Kopiowanie.jpg

Zaznaczam jeszcze raz, że to jest fantazja, więc niema co się doszukiwać zgodności z oryginałem.

Fotki:

DSCF1019Kopiowanie.jpg

 

DSCF1022Kopiowanie.jpg

 

DSCF1023Kopiowanie.jpg

 

DSCF1027Kopiowanie.jpg

 

DSCF1028Kopiowanie.jpg

 

DSCF1036Kopiowanie.jpg

 

DSCF1037Kopiowanie.jpg

 

DSCF1041Kopiowanie.jpg

 

DSCF0969.jpg

 

DSCF0964.jpg

 

DSCF0981.jpg

 

Taka Ciekawostka - blachy są z Shermana Firefly Dragona

 

No nic...

Pozdrawiam

Piotrek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Jeżeli cierpliwości do szlifowania i szpachli nie zabraknie bedzie ok. Ja na "dzień dobry" usunąłem przednie usterzenie bo wydawało mi sie, że jest dodane tak "na siłe"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej!

Oglądałem Twojego SU i właściwie to on mnie trochę zmobilizował, żebym się zabrał za ten wynalazek - leżał rozgrzebany już od kilku lat. Generalnie skrzydełka są wtopione na siłę w kadłub, ale je zostawię ze względu na to, że to i tak science-fiction. Szlifowanie i piłowanie mi nie straszne . Przeryłem już na nowo większość linii podziału. Ile się da, robię w kawałkach (poprawki po sklejeniu tego do kupy). Najgorsza w tym wszystkim jest jakość plastiku. Co jak co, ale z każdego kawałka złomu da się zrobić fajny model pod warunkiem, że materiał jest ok. Tutaj niestety jego niema, więc co bardziej newralgiczne miejsca zastępuje własnym materiałem. Model był już klejony, więc niestety ale część elementów jest po prostu rozpuszczona (poprzednik nie żałował kleju). Reasumując - damy radę

 

Pozdrawiam

Piotrek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro tak to jesteś w takiej samej sytuacji jak ja byłem. Mój Su też był już kiedyś sklejony ale przeokropnie. A, że model ma piękną sylwetkę postanowiłem zrobić go jeszcze raz.

 

Materiał jest taki jaki jest, ważne, żeby przed malowaniem go wygładzić. A jeżeli poprzednik użył kleju jako rozpuszczalnika do plastiku... cóż, nic tylko dosztukowywać.

 

Skrzydełka wyciąłem tą czeska piłka. Ciąłem pod kątem. Potem papierek troche szpachli i już. Moim zdaniem psują one sylwetke suhego. Ale tutaj role grają upodobania budowniczego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 year later...

Postanowiłem ostatnio pokończyć zaczęte modele i padło na na SU-35.

Jeszcze taka fotka z budowy (przed malowaniem):

DSCF2122Kopiowanie_zpsba74f2d0.jpg

 

a tak wygląda teraz (taki przedsmak przed galerią - fota robiona na szybko):

DSCF2230Kopiowanie_zpsbd33fa48.jpg

 

Generalnie z samego zestawu został praktycznie tylko kadłub i kilka bambetli. Niedługo galeria i myślę, że coś więcej napiszę

 

Pozdrawiam

Piotrek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co masz dokładnie na myśli? Sztukować ich nie mam zamiaru - już w samym dziobie jest tyle polistyrenu, że trzyma go ledwo na przednim kole. Jeśli dołożę z tyłu, to wiadomo co się stanie .

Patrząc na tą konstrukcję, kiedyś postanowię zrobić SU-27...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hehe, a już myślałem, że nikt nie zauważy .

smialus - w zestawie tych końcówek nie mam, bo też nie mam zestawu . Jak wspominałem wcześniej, model dostałem jako ciekawostkę przyrodniczą, w postaci złożonej/sklejonej (przez "niezbyt" doświadczonego modelarza). Po rozklejeniu, wykretowaniu, wyryciu nowych linii podziału, posklejałem wszystko do kupy dorabiając co się da z połamanych kawałków. Potem model leżał przez przeszło rok w pudle i teraz stwierdziłem, że go skończę mimo wszystko, w takiej postaci jak jest (właściwie to chodziło mi o malowanie, bo nie robiłem jeszcze takiego "łaciaka"). Dlatego też nie dorabiałem tych końcówek.

Mam gdzieś jeszcze całe stateczniki właśnie z SU-27 i jeśli znajdę trochę czasu to coś z tym pokombinuję. Pewnie zostaną taki ścięte, ale to i tak w założeniu jest science-fiction, więc ...

Dzięki i pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz poszukam tych końcówek u siebie, gdzieś miałem stare ramki z tego modelu. Jak znajdę to dam znać i podeślę Szkoda psuć sylwetkę tak pięknego modelu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

smialus - Bardzo Ci dziękuję za chęci, ale przerobiłem stateczniki z 27. Dzięki też za motywację (nie ruszył bym tego gdyby nie Ty ). Może być: (?)

DSCF22881600x1200_zpsb73a5a03.jpg

 

Muszę jeszcze kilka drobiazgów poprawić.

Taka jeszcze fotka przedniej goleni. Poza częścią osłony (vel ruskiego błotnika) i koła powstała od podstaw:

DSCF22921280x768_zpsbaf79e58.jpg

 

Chyba go jeszcze bardzo delikatnie potraktuję pastelami, ale brudzenia więcej nie będzie. Docelowo chyba trafi na podstawkę w scenerii jakiejś wystawy. Tutaj uśmiechnął bym się do kogoś kto by zasponsorował (może być odpłatnie ) jakieś figurki cywili w 1/48 . Ewentualnie jakiegoś współczesnego rosyjskiego sołdata co będzie go strzegł.

Muszę jeszcze wymienić fotel, ale to się nabędzie kiedyś w przyszłości. Ten wygląda strasznie.

 

Pozdrawiam

Piotrek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to się cieszę, że się w miarę podoba .

premier1986 - Generalnie, samo kamo poszło dosyć szybko, bo było robione z głowy - jakieś kilka godzin (ok. 8). Gorsza sprawa była z maskowaniem dupereli i spodu kadłuba. Może nie trwało to nie wiadomo ile, ale robota żmudna jak flaki z olejem.

Miałem też stres podczas malowania, a dokładnie spore obawy przed tym, czy nie zrobię odcięć preshading'u razem z kamuflażem.

Całe szczęście jakoś udało mi się to stonować i jest ok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

premier1986 - Taśma Tamiya "z ręki". Co bardziej dziwaczne kształty wycinałem AK-3 (po naklejeniu na gładką powierzchnie).

smialus - no to się cieszę .

okonku - hehe dłuuuuga historia . Model zacząłem dłubać jakieś 6 lat temu i ta goleń to była chyba pierwsza rzecz za jaką się zabrałem. To były inne czasy - kolega z forum zeskanował mi instrukcję i na tej podstawie zacząłem składać do kupy to co się uratowało z zestawu. Nie trzeba raczej ukrywać, że Zhengdefu to nic innego jak przerobiony (dodane skrzydełka, kilka dupereli etc...) i odlany z tragicznego plastiku zestaw SU-27 Academy, więc i podwozie to jego kopia. To, że przednia goleń powinna zawierać 2 koła, kapnąłem się dopiero po fakcie . Teraz, gdy składałem to wszystko do kupy postanowiłem zostawić to już tak jak jest. Gdy zaczynałem ratować tego postrzałka, nie miałem w planach robić z niego oryginalnego prototypu (dlatego wątek [sF]). Wtedy z zestawu nic by praktycznie nie zostało, a tu tylko chodziło o sklejenie jakiegoś (de facto pięknego) współczesnego myśliwca w ciekawym malowaniu .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.