kwiatektatek Napisano 7 Maja 2012 Share Napisano 7 Maja 2012 Słowo wstępne. Od kiedy poznałem moją drugą połowę i jej skromne progi stały się również moimi straciłem nadzór nad dotychczasowym, modelarskim dorobkiem. Modele były przeprowadzane z mieszkania do mieszkania bez mojej wiedzy i udziału. Jak również były traktowane haniebnie i przechowywane w urągających warunkach Obecnie znalazły swoje miejsce docelowe (chociaż nadal nie tam gdzie mieszkam ) gdzie je powoli przenoszę: Mam zamiar sukcesywnie je doczyszczać, remontować, uwieczniać na zdjęciach i zamieszczać na modelworku. Gdyby mój twardy dysk poszedł się ryćkać, to będę mógł je tutaj sobie pooglądać. Nie wszystkie modele są moje (w opisie zaznaczę) za to wszystkie są robione z pudła, malowane pędzlem humbrolami, revellami, molakami, modelakami i takimi śmiesznymi farbkami w szklanych buteleczkach. Kalkomanie oczywiście kładzione wyłącznie na wodę kranową Na początek dwie polskie konstrukcje z września 1939r. (a może nawet z listopada ) PZL.23 B Karaś 1:72 Heller: PZL.50 Jastrząb 1:72 Polair: Wykonanie osłon cylindrów przerosło moje ówczesne umiejętności. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kwiatektatek Napisano 8 Maja 2012 Autor Share Napisano 8 Maja 2012 Focke Wulf Fw-189 A-1 Uhu 1:72 Airfix Pamiętam proces zakupu tego modelu. Fundusze pozwalały mi na zakup jednego tylko, a kusiły mnie cztery. Oprócz w/w mógł być jeszcze Heinkel 111 z Matchboxu, Fokker F.VIIb/3m jakiejś innej firmy i czwarty, którego już nie pomnę. Zaprosiłem więc do sklepu moją ówczesną sympatię i pozwoliłem jej wybrać model dla mnie. Głupie nie? Ona też nie była jakoś specjalnie zadowolona Na szczęście resztę waluty i tak miałem zamiar przeznaczyć na dziewczynę, co też bez zbędnej zwłoki uczyniłem. Heinkel He-115 C-1 1:72 Revell Ten model też ma historię. Na nim pierwszy raz stosowałem taśmę maskującą. Segmentowy kamuflaż, ramki kabiny, oszklony nos. Taśma zwykła, papierowa. Wiele lat później spotkałem kolegę. Wybierał się na festiwal modelarski i namawiał mnie do udziału. Ja na to "daj spokój, za wysokie progi, nie mam dokumentacji". A on mówi że dokumentacja nie jest potrzebna, gdyż ocena jest na zasadzie libi, ne libi. Skoro tak, to wziąłem tego Heinkla, bo czasu na zrobienie nowego modelu już nie było. I dostałem trzecie miejsce Nie pytajcie dlaczego. Nie wiem. Pewnie zależało to od sposobu przyznawania nagród? (tutaj dużo na ten temat viewtopic.php?f=57&t=31728&start=105 ) Mi się w każdym bądź razie podobało Efekt był taki że postanowiłem startować w kolejnych konkursach, a żeby wstydu nie było, dostosowałem swój warsztat do czasów współczesnych. Miejsca, jeśli już zdobywałem, również trzecie ale co tam. Przynajmniej się rozwijam. Curtis P-40 N Warhawk 1:72 Matchbox Ten typ doskonale rozpoznaje moja córka i nazywa go "rekinem" niezależnie od malunku na dziobie. Ciekawe dlaczego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kwiatektatek Napisano 13 Maja 2012 Autor Share Napisano 13 Maja 2012 Heinkel He-70 F-2 1:72 Matchbox Fajny ten czterokolorowy kamuflaż. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kwiatektatek Napisano 14 Maja 2012 Autor Share Napisano 14 Maja 2012 Hawker Sea Fury FBMk 11 1:72 Novo Model sklejony przez mojego brata i porzucony. Ja go pomalowałem i oznakowałem. Po mnie zostały koszmarne okopcenia, po bracie lotki obie w górę Hawker Fury Mk I 1:72 Matchbox W jugosłowiańskich oznaczeniach zamiast niebieskiego firma dała zielony. Nie zdzierżyłem. Poprawiłem. Pierwszy raz Avia S-199 1:72 Kovozavody Prostejov VIN-ORG w złym znaczeniu tego słowa. "Model" zrobiony przez mojego brata, Malowany tym, co mamuśka znalazła w zakładzie pracy (cukrownia "Klecina" Wrocław) plus nieskrępowana niczym, artystyczna inwencja brata. Na spodzie ciekawy efekt No jakoś nie mogę "tego" wyrzucić. Blohm Voss Bv-141 B-0 1:72 Airfix Co za sylwetka. Podoba mi się. Na szafie leży jeszcze jeden taki model, więc zrobię go. I będzie lepszy, mam nadzieję. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kwiatektatek Napisano 18 Maja 2012 Autor Share Napisano 18 Maja 2012 Brewster Buffalo 1:72 Matchbox Klejony i porzucony przez brata. Ja go pomalowałem i obkalkowałem. (do tej pory nie wiem, czy holenderskie Brewstery nazywały się Buffalo, czy B-339, czy jeszcze inaczej) Messerschmitt Me-262 A-1a Schwalbe 1:72 Revell Ależ ten samolot mi się podoba! Znaczy samolot, nie model. Chociaż model w sumie historyczny, bo na nim, po raz pierwszy, zmierzyłem się z malowaniem teutońskich plamek. Efekt nie spodobał mi się Za to duże zainteresowanie wśród oglądających wzbudzało zielone serce Na szafie poleguje Hellerowski Me-262 B. Choćbym nie chciał, to wyjdzie mi lepiej Do tego modelu zakupiłem kalkomanie ze swastykami. Wypust Techmodu, jeden z pierwszych. Gdy jechałem tramwajem starszy, kulturalny pan zwrócił mi uwagę, że coś upuściłem. Spojrzałem w dół i ujrzałem arkusik kalkomanii, bezwstydnie obrócony swastykami do góry. Pan obdarzył mnie wymownym spojrzeniem. Zanim wysiadłem zrobił to jeszcze kilkukrotnie. W sumie ciekawe, co sobie myślał. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kwiatektatek Napisano 21 Maja 2012 Autor Share Napisano 21 Maja 2012 Focke Wulf Ta-183 Huckebein 1:72 PM Model Na tym modelu ostatni raz malowałem teutońskie plamki pędzlem. Następne były już z aero, wiele lat później. Jest różnica. Vought F4U-1 Corsair 1:72 Matchbox Miałem z bratem po jednym takim modelu. Brat porzucił swojego jeszcze przed sklejeniem. Zrobiłem więc obydwa naraz, ale zawsze rozróżniałem "mój" i "jego". A teraz ni ciut, ciut nie mogę sobie przypomnieć który jest który. Starość czy co? Avia S-199 1:72 Kovozavody Prostejov To był chyba ostatni model zrobiony przed wieloletnią przerwą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kwiatektatek Napisano 27 Maja 2012 Autor Share Napisano 27 Maja 2012 Aero L-29 Delfin 1:72 Kovozavody Prostejov To mój pierwszy z zachowanych. Plasticarty i Mikro 144 się nie uchowały Oczywiście zapomniałem o dociążeniu dziobu, dlatego w dyskretnym miejscu, za podwoziem głównym, jest doklejony pręcik utrzymujący konstrukcję w odpowiednim położeniu. Nigdy nie tolerowałem podpierania ogona RWD 14/IV Czapla 1:72 ZTS Plastyk Wiele osób wspomina Czaplę jako sprawiającą niedające się pokonać trudności przy mocowaniu płata. Ja zrobiłem dwie i przy żadnej nie miałem takich kłopotów. Ta jest kupiona za odszkodowanie Moja szkoła średnia to Technikum Żeglugi Śródlądowej. W długich korytarzach szacownej placówki zamontowane były gabloty, a w nich modele statków różnej maści. Wśród pierwszych roczników wzbudzały zainteresowanie, ale potem powszedniały. Moja klasa otrzymała własną gablotkę do zagospodarowania. Było nas trzech modelarzy w klasie więc postanowiliśmy pokazać swoje dzieła (samoloty i śmigłowce ). Wystrój gabloty zrobił ogromną furorę. Na każdej przerwie stały przed nią tłumy Pierwsza ekspozycja to było mydło i powidło, ale zachęceni powodzeniem postanowiliśmy robić ekspozycje tematyczne. Druga to lotnictwo przed drugą wojną światową, a trzecia to wrzesień 1939. I na trzeciej się skończyło Klasa wieczorowa rozmontowała gablotkę i zrabowała modele Została tylko łopata śmigła od Bf-109. Naszą złość i niekłamany żal dyrekcja osłodziła niewielką sumą pieniężną Mi wystarczyło na Karasia i obecną tutaj Czaplę: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dumapolski Napisano 27 Maja 2012 Share Napisano 27 Maja 2012 Piękna kolekcja. Mi się nie udaje brata zarazić modelarstwem. Klasa wieczorowa rozmontowała gablotkę i zrabowała modele Została tylko łopata śmigła od Bf-109. Ja nie wiem, co bym im zrobił na Twoim miejscu, jakbym gdzieś ich spotkał. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Banny Napisano 28 Maja 2012 Share Napisano 28 Maja 2012 Ciekawe wspominki kwiatek! Ja kiedyś pożyczyłem kilka modeli na wystawę modelarską, co prawda wróciły, ale z brakami. A to jakiś km zdementowany, a to antenki odłamane... A tak dla scisłości Corsair Matchboxa to wersja F4U-4. Też go miałem, ojciec w końcu lat 70-ych przywiózł mi go z Londynu. Pamiętam z jakim zachwytem i pietyzmem go wtedy sklejałem... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kwiatektatek Napisano 28 Maja 2012 Autor Share Napisano 28 Maja 2012 Serdecznie witam pierwszych komentatorów mojego wątku! dumapolski - cieszę się, że moja kolekcja ci się podoba. Ale piękna to chyba jednak nie jest. Owszem, cieszy moje oczy i przywołuje wspomnienia, ale jakość modeli jest bardzo różna. Niezależnie od tego, że wszystkie wyżej przedstawione, są wykonane w "starym stylu". Znaczy się jak za króla Ćwieczka Brat to mnie zaraził, bo starszy jest o kilka latek. Kleił, kleił, nakupował, rozgrzebał i zerwał definitywnie z modelarstwem. Co prawda zostawił sobie Lightninga z Airfixa i hasegawowskiego Huey'a, ale tyle lat minęło i nic Wieczorówce nic byś nie zrobił. Nikt nic nie widział, nikogo za rękę nie złapał. My wiedzieliśmy, ze to oni, bo po południu modele były, a następnego ranka ich nie było. No to kto? No chyba że dyrekcja Banny - co do Corsaira to masz rację - F4U-4. Literówka się mię przytrafiła. Inna sprawa, że wtedy brałem zeszycik TBiU i z tych małych, bocznych sylwetek wybierałem wersję najbardziej podobną do mojego modelu Na pewno jakieś błędy były Matchboxy (pamiętam jak dziś) urzekły mnie tym, że połówki kadłuba ściśle przylegały do siebie na całej długości. W innych wyrobach ten efekt osiągałem dopiero po dokładnym obwiązaniu całości nitką Modele często pożyczali od nas koledzy na ZPT (młodszym forumowiczom wyjaśniam: w szkole był przedmiot Zajęcia Praktyczno Techniczne. Wykonywało się na nim różności własnymi ręcami. Czasami było to sklejanie modeli. Koledzy na lekcji rozgrzebywali Łosia, potem brali ode mnie lub brata gotowego Iła-28, przedstawiali go nauczycielowi, inkasowali ocenę bardzo dobrą i odnosili model) i czasem jakiejś antenki brakowało. Ale tutaj ukradziono mi sześć modeli! O żesz kur... ! Maderfakery! Przeżyłem to mocno Kolejne doczyszczone sklejanki: Polikarpow I-16 typ 10 1:72 Revell Boeing P-12 E 1:72 Matchbox Jedyny mój niemalowany model Ale ten plastik był taki ładny! Avia BH-3 1:72 Kovozavody Prostejov Tu mam zagwozdkę. Wydaje mi się że ten model robił mój brat. Ja zupełnie nie kojarzę żadnych prac nad takim modelem. Ale widać ślady użycia maskolu, a to do brata niepodobne. W ogóle nie pamiętam faktu używania maskolu! Indagowany w tej sprawie brat sprawę zakończył krótko: "nie wiem". I bądź tu mądry człowieku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kwiatektatek Napisano 29 Maja 2012 Autor Share Napisano 29 Maja 2012 Dewoitine D-500 1:72 Smer Jakowlew Jak 23 1:72 Kovozavody Prostejov Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kwiatektatek Napisano 30 Maja 2012 Autor Share Napisano 30 Maja 2012 Messerschmitt Me-163 B-1a Komet 1:72 Heller RWD 5 1:72 ZTS Plastyk Na początku model ten miał porządne, srebrno-czerwone malowanie i uczciwą rejestrację SP-ARP. Ale w pewnym momencie stwierdziłem że nie będę tolerował cywili w mojej kolekcji. Wtedy odleciały moje plasticardy i caravell'ka. A potem wziąłem do ręki TBiU z Piperem Cub'em, znalazłem planszę barwną i z erwudziaka zrobiłem "CUŚ" PWS 16 bis 1:72 RPM Kiedy pojawiły się PWS-y z RPM-u byłem tym faktem zachwycony. O jak bardzo się cieszyłem! Myślałem, że oto właśnie nastąpił koniec dominacji Jaka 1 i Iła 2. Że zaraz pojawią się kolejne modele polskiego, międzywojennego lotnictwa. Szczególnie te o polskim rodowodzie. O jak bardzo się myliłem! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kwiatektatek Napisano 1 Czerwca 2012 Autor Share Napisano 1 Czerwca 2012 Caudron C-714 Cyclone 1:72 Reflex Model sklejony przez brata. Zdążył pomalować spód i porzucił dalsze prace. Reszta to mój wyrób. W sumie to brzydki samolot. Avia B-534 1:72 Kovozavody Prostejov Model zrobiony przez brata i zmiażdżony przez kota To było prawdziwe bydlę Kocica potrafiła chodzić między modelami i nawet rurki Pitot'a nie trąciła, a ten francowaty kocur po prostu spał na modelach i jeszcze się rozpychał jak mu miejsca było za mało Model pierwotnie był w barwach czechosłowackich. Przy jego remoncie wykorzystałem pozostałe kalkomanie i ostatecznie wyszedł słowacki. W sumie to ładny samolot. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
letalin Napisano 2 Czerwca 2012 Share Napisano 2 Czerwca 2012 Fajnie, że pokazujesz te swoje staruszki. Miło się na te dinozaury patrzy. Będę zaglądał. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kwiatektatek Napisano 3 Czerwca 2012 Autor Share Napisano 3 Czerwca 2012 Wierz mi letalin, że duża przyjemność jest po mojej stronie Więc przyjemności ciąg dalszy: Avia B-35.1 1:72 Kovozavody Prostejov Model zrobiony przez brata. North American Mustang Mk IV 1:72 Matchbox Również zrobiony przez brata. Ławoczkin Ła-7 1:72 Kovozavody Prostejov I znowu brat Chociaż trójkąty i białe paski na dziobie to właściwie moja zasługa. Brat nie chciał ich malować, uważał że się nie da. Podsunąłem mu metodę i nie dawałem spokoju. Namówiłem go w końcu i jestem z tego dumny Armstrong Whitworth Siskin Mk III a 1:72 Matchbox Brat. Osobiście uważam że to jego najlepszy model (tak, wiem że można to zrobić dużo lepiej) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Banny Napisano 4 Czerwca 2012 Share Napisano 4 Czerwca 2012 Kwiatek, te portfolio robi się chyba coraz bardziej brata niż Twoje! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kwiatektatek Napisano 4 Czerwca 2012 Autor Share Napisano 4 Czerwca 2012 Brata powiadasz? Eee... Banny, niczego takiego nie zauważyłem Wracając do tematu: Ten model zrobił mój brat B.A.C. Strikemaster Mk 86 1:72 Matchbox Fiat G.55 bis Freccia 1:72 Airfix Ten jest w 100% mój Hawker Tempest Mk VI 1:72 Matchbox Tutaj miałem ogromny dylemat w wyborze wersji. Nie mogłem sobie odpuścić charakterystycznego, wielkiego ryja samolotu, a jednocześnie wolałem egzotyczne, indyjskie oznakowanie niż brytyjskie. Sprawę rozwiązałem iście po salomonowemu - zrobiłem i to, i to Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kwiatektatek Napisano 5 Czerwca 2012 Autor Share Napisano 5 Czerwca 2012 Focke Wulf Fw-190 A-4/R-6 1:72 Matchbox Ten model stanowi dla mnie pewien przełom. Mianowicie do tej pory kolory brałem wprost z instrukcji i pudełek. Tak też pomalowałem swoją foczkę - według kolorowego rysunku z pudełka. Nieco później dowiedziałem się z literatury, że taki zestaw kolorów po prostu nie istniał. Że moja foka, chociaż ładna, bardzo odbiega od rzeczywistości i to mi przeszkadza. Tak więc wspiąłem się na kolejny szczebel modelarstwa VA-1 Matador 1:72 Novo W dawnych czasach w modele zaopatrywałem się m.in. na niedzielnym targowisku na Krakowskiej we Wrocławiu. Mogłem tam nabyć np. phantoma z revella, lub stukasa z monogramu za 18000 - 20000 zł. Ale zadowalałem się modelami novo lub KP za 200 - 500 zł. Chyba nie muszę tłumaczyć co determinowało moje wybory Pewnego razu powróciłem z łupem w postaci harriera. Zaczęliśmy z bratem go oglądać i w pewnym momencie brat mówi do mnie: "podwozie jak leje". Ja na to przytomnie: "ęę"?. On znowu: "podwozie jak leje". Ja wyraźniej: "ęę"!? On znowu swoje, a ja już się miałem zdenerwować, bo głupka ze mnie robi, aż tu do mnie dotarło, że oferta brata brzmi: "Podwozie JA kleję" Oczywiście model był mój, ale jednośladowe podwozie było sporą atrakcją i brat chciał mnie wyręczyć w jego montażu. Z oferty nie skorzystałem, ale ucieszyłem się, że brat mi nie zwariował (o co już go posądzałem) Kalkomanie pochodzą z vacuformowanego harriera firmy nie pamiętam jakiej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kwiatektatek Napisano 10 Czerwca 2012 Autor Share Napisano 10 Czerwca 2012 Grumman Hellcat FMk I 1:72 Matchbox PZL P-11c 1:72 PZW Siedlce Co prawda nie pamiętam tego wydarzenia, ale w przeszłości model przechodził remont z zastosowaniem zastrzałów ze starszej jedenastki, już nieistniejącej: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kwiatektatek Napisano 18 Czerwca 2012 Autor Share Napisano 18 Czerwca 2012 Awaria komputera spowodowała odcięcie mnie od internetu. Zauważyłem, że chyba jestem uzależniony. Nagle miałem dużo czasu z którym nie było co zrobić Muszę się zastanowić nad dalszym moim postępowaniem Zwykle nie starcza mi sił na odczyszczenie i zaprezentowanie więcej niż trzech modeli jednorazowo. Dzisiaj przedstawię pracę zbiorczą z okresu bezinternetowego Heinkel He-162 A-1 Salamander 1:72 Revell Kalki okrutnie się posypały. Jedyne takie revellowskie na przestrzeni lat, z jakimi się spotkałem MiG 21 MF 1:72 Kovozavody Prostejov SAAB J-29 F Tunnan 1:72 Matchbox Jako że samolot jest nieco grubawy, to w modelu jest mnóstwo miejsca w kadłubie na włożenie głupot. I nie mam na myśli waloryzacji wnętrza. Chodzi o dociążenie nosa. W tym modelu miałem tyle miejsca, że nie bawiłem się w zwykłą plastelinę i stalowe kuleczki, tylko wsadziłem wielką kulę, diabli wiedzą od czego. W efekcie podwozie główne nie wytrzymało obciążenia i pięknie się rozjechało a nawet zaczęło pękać. Próby napraw to kolejne odłamywania goleni i mocowania na coraz większą ilość kleju. Bezskuteczne. W końcu jakoś tak się rozjechały, że oparły się równo o pokrywy podwozia i nawet się utrzymały w tej pozycji. Miałem pięknego lowridera Podwozie naprawiłem dopiero teraz (wstyd się przyznać po ilu latach) z pomocą igieł lekarskich. Żegnaj sportowy, tuningowany Tunnanie PZL P-24 F 1:72 Certi PWS 26 ślepak 1:72 RPM PZL 23 A Karaś 1:72 Ruch Drugi VIN-ORG po bracie. Razem z Avią S-199 są najstarszymi modelami na półce. Moich najstarszych już dawno nie ma. Wyrzuciłem je. Modeli starszego brata jednak wyrzucić się nie ośmieliłem No to stoją sobie. Na tym modelu widać ślady malowania mieszkania. Wyjechałem na kolonie, a rodzice w tym czasie wzięli się za remont. Modeli oczywiście nie zabezpieczali. Wpadłem w rozpacz, ale cóż było robić. Siedziałem i zeskrobywałem kropeczki z farby. Na szczęście odchodziły łatwo. Przy tym Karasiu uznałem że praca niewarta jest świeczki. Horten Ho-229 A-1 1:72 PM Model Ta konstrukcja bardzo mi się podoba, więc fotki będą aż dwie! Na szafie leży drugi taki, ale myślę że warto się rozejrzeć za Revellem. Spitfire Mk IX 1:72 Matchbox Model zrobiony przez brata. PZL P-7 1:72 PZW Jakowlew Jak-1 1:72 ZTS Plastyk Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dumapolski Napisano 18 Czerwca 2012 Share Napisano 18 Czerwca 2012 Patrząc na kabinę PWS-26, to ślepak w dosłownym znaczeniu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kwiatektatek Napisano 20 Czerwca 2012 Autor Share Napisano 20 Czerwca 2012 Ależ burza wielka szalała u mnie przed momentem Aż się zastanawiałem czy to zdrowo mieć włączony komputer przy takich piorunach. Ale już sobie poszła. dumapolski - tylko nie mów nikomu... tam pod płatem jest jeszcze jedna kabina, całkiem odkryta, a w niej instruktor siedzi i uczy tego z tyłu lotów bez widoczności. Ale psst... tajemnica Henschel Hs-126 B-1 1:72 Italeri Mitsubishi A6M2 Zero 1:72 Matchbox Zrobiony przez brata. Cecha charakterystyczna: pierdylion warstw białej emalii P.S. Banny, całkiem fajne masz starocie (obejrzałem w stosownym wątku). Gdybym robił tak jak ty, to miałbym teraz kilkadziesiąt fajnych, starych modeli. A tak to mam kilkadziesiąt starych ulepków. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kwiatektatek Napisano 21 Czerwca 2012 Autor Share Napisano 21 Czerwca 2012 Polikarpow Po-2 1:72 Kovozavody Prostejov No ten to jest brzydki Nawet jak na ówczesne moje standardy Arado Ar-196 A-3 1:72 Airfix Na tym modelu pierwszy raz spróbowałem obić, okopceń i wypłowień. Po obejrzeniu efektów zrezygnowałem z tych zabiegów, praktycznie do teraz. drugi Vought F4U-4 Corsair 1:72 Matchbox Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kwiatektatek Napisano 23 Czerwca 2012 Autor Share Napisano 23 Czerwca 2012 Dwie rurki: MiG 17 PF 1:72 Kovozavody Prostejov Model ten pierwotnie należał do mojego kuzyna. Na pewno nie był ulubionym modelem, bo zwykle służył mu do imitowania katastrof lotniczych. To znaczy - startował z ręki i po wykonaniu mniejszego lub większego łuku przyziemiał na ścianie lub podłodze Co ciekawe w katastrofach tracił podwozie, podwieszenia a nawet usterzenie, ale kadłub z płatami trzymał się dobrze. Ot radziecka technika Dewastację miga przerwała interwencja mojego brata. Zarekwirował model i przeszukał miejsca katastrof. Odnalezione fragmenty poprzyklejał do głównej bryły, a zaginione przednie podwozie zastąpił podwójnym kołem z jakiegoś pasażera. Po kilku latach również ja zrobiłem miga 17 (będzie poniżej) i mając do dyspozycji pozostałe kalkomanie postanowiłem odmalować staruszka. Położyłem nową warstwę farby, okleiłem indonezyjskimi znakami i wuala! MiG 17 PF 1:72 Kovozavody Prostejov A to już mój wyrób: Bardzo się przy nim starałem. Wyszło ładnie, ładnie wyszło, ładnie prawda? W tych migach najbardziej podoba mi się ten opad na ogon na postoju: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kwiatektatek Napisano 23 Czerwca 2012 Autor Share Napisano 23 Czerwca 2012 PWS 26 1:72 RPM Avia CS-199 1:72 Kovozavody Prostejov PZL P-7 1:72 PZW Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.