Skocz do zawartości

[Muzeum] kwiatektatek i jego muzeum lotnicze 1:72


kwiatektatek

Rekomendowane odpowiedzi

Słowo wstępne.

 

Od kiedy poznałem moją drugą połowę i jej skromne progi stały się również moimi

straciłem nadzór nad dotychczasowym, modelarskim dorobkiem.

Modele były przeprowadzane z mieszkania do mieszkania bez mojej wiedzy i udziału. Jak również były traktowane haniebnie i przechowywane w urągających warunkach

Obecnie znalazły swoje miejsce docelowe (chociaż nadal nie tam gdzie mieszkam ) gdzie je powoli przenoszę:

 

DSCN2720.jpg

 

Mam zamiar sukcesywnie je doczyszczać, remontować, uwieczniać na zdjęciach i zamieszczać na modelworku. Gdyby mój twardy dysk poszedł się ryćkać, to będę mógł je tutaj sobie pooglądać.

 

Nie wszystkie modele są moje (w opisie zaznaczę) za to wszystkie są robione z pudła, malowane pędzlem humbrolami, revellami, molakami, modelakami i takimi śmiesznymi farbkami w szklanych buteleczkach. Kalkomanie oczywiście kładzione wyłącznie na wodę kranową

 

Na początek dwie polskie konstrukcje z września 1939r. (a może nawet z listopada )

 

PZL.23 B Karaś 1:72 Heller:

 

DSCN2723.jpg

 

PZL.50 Jastrząb 1:72 Polair: Wykonanie osłon cylindrów przerosło moje ówczesne umiejętności.

 

DSCN2727.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Focke Wulf Fw-189 A-1 Uhu 1:72 Airfix

 

Pamiętam proces zakupu tego modelu. Fundusze pozwalały mi na zakup jednego tylko, a kusiły mnie cztery. Oprócz w/w mógł być jeszcze Heinkel 111 z Matchboxu, Fokker F.VIIb/3m jakiejś innej firmy i czwarty, którego już nie pomnę. Zaprosiłem więc do sklepu moją ówczesną sympatię i pozwoliłem jej wybrać model dla mnie. Głupie nie? Ona też nie była jakoś specjalnie zadowolona

Na szczęście resztę waluty i tak miałem zamiar przeznaczyć na dziewczynę, co też bez zbędnej zwłoki uczyniłem.

 

DSCN2742.jpg

 

Heinkel He-115 C-1 1:72 Revell

 

Ten model też ma historię. Na nim pierwszy raz stosowałem taśmę maskującą. Segmentowy kamuflaż, ramki kabiny, oszklony nos. Taśma zwykła, papierowa.

Wiele lat później spotkałem kolegę. Wybierał się na festiwal modelarski i namawiał mnie do udziału. Ja na to "daj spokój, za wysokie progi, nie mam dokumentacji". A on mówi że dokumentacja nie jest potrzebna, gdyż ocena jest na zasadzie libi, ne libi.

Skoro tak, to wziąłem tego Heinkla, bo czasu na zrobienie nowego modelu już nie było.

I dostałem trzecie miejsce Nie pytajcie dlaczego. Nie wiem. Pewnie zależało to od sposobu przyznawania nagród? (tutaj dużo na ten temat viewtopic.php?f=57&t=31728&start=105 )

Mi się w każdym bądź razie podobało Efekt był taki że postanowiłem startować w kolejnych konkursach, a żeby wstydu nie było, dostosowałem swój warsztat do czasów współczesnych. Miejsca, jeśli już zdobywałem, również trzecie ale co tam. Przynajmniej się rozwijam.

 

DSCN2745.jpg

 

Curtis P-40 N Warhawk 1:72 Matchbox

 

Ten typ doskonale rozpoznaje moja córka i nazywa go "rekinem" niezależnie od malunku na dziobie. Ciekawe dlaczego.

 

DSCN2749.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hawker Sea Fury FBMk 11 1:72 Novo

 

Model sklejony przez mojego brata i porzucony. Ja go pomalowałem i oznakowałem. Po mnie zostały koszmarne okopcenia, po bracie lotki obie w górę

 

DSCN2777.jpg

 

Hawker Fury Mk I 1:72 Matchbox

 

W jugosłowiańskich oznaczeniach zamiast niebieskiego firma dała zielony.

Nie zdzierżyłem. Poprawiłem. Pierwszy raz

 

DSCN2781.jpg

 

Avia S-199 1:72 Kovozavody Prostejov

 

VIN-ORG w złym znaczeniu tego słowa. "Model" zrobiony przez mojego brata, Malowany tym, co mamuśka znalazła w zakładzie pracy (cukrownia "Klecina" Wrocław) plus nieskrępowana niczym, artystyczna inwencja brata.

 

DSCN2778.jpg

 

Na spodzie ciekawy efekt

 

DSCN2779.jpg

 

No jakoś nie mogę "tego" wyrzucić.

 

 

Blohm Voss Bv-141 B-0 1:72 Airfix

 

Co za sylwetka. Podoba mi się. Na szafie leży jeszcze jeden taki model, więc zrobię go. I będzie lepszy, mam nadzieję.

 

DSCN2783.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brewster Buffalo 1:72 Matchbox

 

Klejony i porzucony przez brata. Ja go pomalowałem i obkalkowałem.

(do tej pory nie wiem, czy holenderskie Brewstery nazywały się Buffalo, czy B-339, czy jeszcze inaczej)

 

DSCN2787.jpg

 

Messerschmitt Me-262 A-1a Schwalbe 1:72 Revell

 

Ależ ten samolot mi się podoba! Znaczy samolot, nie model. Chociaż model w sumie historyczny, bo na nim, po raz pierwszy, zmierzyłem się z malowaniem teutońskich plamek. Efekt nie spodobał mi się Za to duże zainteresowanie wśród oglądających wzbudzało zielone serce

Na szafie poleguje Hellerowski Me-262 B. Choćbym nie chciał, to wyjdzie mi lepiej

 

DSCN2789.jpg

 

Do tego modelu zakupiłem kalkomanie ze swastykami. Wypust Techmodu, jeden z pierwszych. Gdy jechałem tramwajem starszy, kulturalny pan zwrócił mi uwagę, że coś upuściłem. Spojrzałem w dół i ujrzałem arkusik kalkomanii, bezwstydnie obrócony swastykami do góry. Pan obdarzył mnie wymownym spojrzeniem. Zanim wysiadłem zrobił to jeszcze kilkukrotnie. W sumie ciekawe, co sobie myślał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Focke Wulf Ta-183 Huckebein 1:72 PM Model

 

Na tym modelu ostatni raz malowałem teutońskie plamki pędzlem. Następne były już z aero, wiele lat później.

Jest różnica.

 

DSCN2807.jpg

 

Vought F4U-1 Corsair 1:72 Matchbox

 

Miałem z bratem po jednym takim modelu. Brat porzucił swojego jeszcze przed sklejeniem. Zrobiłem więc obydwa naraz, ale zawsze rozróżniałem "mój" i "jego".

A teraz ni ciut, ciut nie mogę sobie przypomnieć który jest który. Starość czy co?

 

DSCN2812.jpg

 

Avia S-199 1:72 Kovozavody Prostejov

 

To był chyba ostatni model zrobiony przed wieloletnią przerwą.

 

DSCN2814.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aero L-29 Delfin 1:72 Kovozavody Prostejov

 

To mój pierwszy z zachowanych. Plasticarty i Mikro 144 się nie uchowały Oczywiście zapomniałem o dociążeniu dziobu, dlatego w dyskretnym miejscu, za podwoziem głównym, jest doklejony pręcik utrzymujący konstrukcję w odpowiednim położeniu.

Nigdy nie tolerowałem podpierania ogona

 

DSCN2867.jpg

 

RWD 14/IV Czapla 1:72 ZTS Plastyk

 

Wiele osób wspomina Czaplę jako sprawiającą niedające się pokonać trudności przy mocowaniu płata. Ja zrobiłem dwie i przy żadnej nie miałem takich kłopotów.

Ta jest kupiona za odszkodowanie Moja szkoła średnia to Technikum Żeglugi Śródlądowej. W długich korytarzach szacownej placówki zamontowane były gabloty, a w nich modele statków różnej maści. Wśród pierwszych roczników wzbudzały zainteresowanie, ale potem powszedniały. Moja klasa otrzymała własną gablotkę do zagospodarowania. Było nas trzech modelarzy w klasie więc postanowiliśmy pokazać swoje dzieła (samoloty i śmigłowce ).

Wystrój gabloty zrobił ogromną furorę. Na każdej przerwie stały przed nią tłumy

Pierwsza ekspozycja to było mydło i powidło, ale zachęceni powodzeniem postanowiliśmy robić ekspozycje tematyczne. Druga to lotnictwo przed drugą wojną światową, a trzecia to wrzesień 1939. I na trzeciej się skończyło

Klasa wieczorowa rozmontowała gablotkę i zrabowała modele

Została tylko łopata śmigła od Bf-109.

Naszą złość i niekłamany żal dyrekcja osłodziła niewielką sumą pieniężną

Mi wystarczyło na Karasia i obecną tutaj Czaplę:

 

DSCN2864.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piękna kolekcja.

Mi się nie udaje brata zarazić modelarstwem.

Klasa wieczorowa rozmontowała gablotkę i zrabowała modele

Została tylko łopata śmigła od Bf-109.

Ja nie wiem, co bym im zrobił na Twoim miejscu, jakbym gdzieś ich spotkał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe wspominki kwiatek!

 

Ja kiedyś pożyczyłem kilka modeli na wystawę modelarską, co prawda wróciły, ale z brakami. A to jakiś km zdementowany, a to antenki odłamane...

 

A tak dla scisłości Corsair Matchboxa to wersja F4U-4. Też go miałem, ojciec w końcu lat 70-ych przywiózł mi go z Londynu. Pamiętam z jakim zachwytem i pietyzmem go wtedy sklejałem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Serdecznie witam pierwszych komentatorów mojego wątku!

 

dumapolski - cieszę się, że moja kolekcja ci się podoba. Ale piękna to chyba jednak nie jest. Owszem, cieszy moje oczy i przywołuje wspomnienia, ale jakość modeli jest bardzo różna. Niezależnie od tego, że wszystkie wyżej przedstawione, są wykonane w "starym stylu". Znaczy się jak za króla Ćwieczka

Brat to mnie zaraził, bo starszy jest o kilka latek. Kleił, kleił, nakupował, rozgrzebał i zerwał definitywnie z modelarstwem. Co prawda zostawił sobie Lightninga z Airfixa i hasegawowskiego Huey'a, ale tyle lat minęło i nic

Wieczorówce nic byś nie zrobił. Nikt nic nie widział, nikogo za rękę nie złapał. My wiedzieliśmy, ze to oni, bo po południu modele były, a następnego ranka ich nie było. No to kto? No chyba że dyrekcja

 

Banny - co do Corsaira to masz rację - F4U-4. Literówka się mię przytrafiła. Inna sprawa, że wtedy brałem zeszycik TBiU i z tych małych, bocznych sylwetek wybierałem wersję najbardziej podobną do mojego modelu Na pewno jakieś błędy były

Matchboxy (pamiętam jak dziś) urzekły mnie tym, że połówki kadłuba ściśle przylegały do siebie na całej długości. W innych wyrobach ten efekt osiągałem dopiero po dokładnym obwiązaniu całości nitką

Modele często pożyczali od nas koledzy na ZPT (młodszym forumowiczom wyjaśniam: w szkole był przedmiot Zajęcia Praktyczno Techniczne. Wykonywało się na nim różności własnymi ręcami. Czasami było to sklejanie modeli. Koledzy na lekcji rozgrzebywali Łosia, potem brali ode mnie lub brata gotowego Iła-28, przedstawiali go nauczycielowi, inkasowali ocenę bardzo dobrą i odnosili model) i czasem jakiejś antenki brakowało. Ale tutaj ukradziono mi sześć modeli! O żesz kur... ! Maderfakery! Przeżyłem to mocno

 

Kolejne doczyszczone sklejanki:

 

Polikarpow I-16 typ 10 1:72 Revell

 

DSCN2873.jpg

 

Boeing P-12 E 1:72 Matchbox

 

Jedyny mój niemalowany model Ale ten plastik był taki ładny!

 

DSCN2877.jpg

 

Avia BH-3 1:72 Kovozavody Prostejov

 

Tu mam zagwozdkę. Wydaje mi się że ten model robił mój brat. Ja zupełnie nie kojarzę żadnych prac nad takim modelem. Ale widać ślady użycia maskolu, a to do brata niepodobne. W ogóle nie pamiętam faktu używania maskolu! Indagowany w tej sprawie brat sprawę zakończył krótko: "nie wiem".

I bądź tu mądry człowieku

 

DSCN2879.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Messerschmitt Me-163 B-1a Komet 1:72 Heller

 

DSCN2925.jpg

 

RWD 5 1:72 ZTS Plastyk

 

Na początku model ten miał porządne, srebrno-czerwone malowanie i uczciwą rejestrację SP-ARP. Ale w pewnym momencie stwierdziłem że nie będę tolerował cywili w mojej kolekcji. Wtedy odleciały moje plasticardy i caravell'ka. A potem wziąłem do ręki TBiU z Piperem Cub'em, znalazłem planszę barwną i z erwudziaka zrobiłem "CUŚ"

 

DSCN2924.jpg

 

PWS 16 bis 1:72 RPM

 

Kiedy pojawiły się PWS-y z RPM-u byłem tym faktem zachwycony. O jak bardzo się cieszyłem! Myślałem, że oto właśnie nastąpił koniec dominacji Jaka 1 i Iła 2. Że zaraz pojawią się kolejne modele polskiego, międzywojennego lotnictwa. Szczególnie te o polskim rodowodzie.

O jak bardzo się myliłem!

 

DSCN2922.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Caudron C-714 Cyclone 1:72 Reflex

 

Model sklejony przez brata. Zdążył pomalować spód i porzucił dalsze prace. Reszta to mój wyrób.

W sumie to brzydki samolot.

 

DSCN2928.jpg

 

Avia B-534 1:72 Kovozavody Prostejov

 

Model zrobiony przez brata i zmiażdżony przez kota To było prawdziwe bydlę Kocica potrafiła chodzić między modelami i nawet rurki Pitot'a nie trąciła, a ten francowaty kocur po prostu spał na modelach i jeszcze się rozpychał jak mu miejsca było za mało

Model pierwotnie był w barwach czechosłowackich. Przy jego remoncie wykorzystałem pozostałe kalkomanie i ostatecznie wyszedł słowacki.

W sumie to ładny samolot.

 

DSCN2927.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wierz mi letalin, że duża przyjemność jest po mojej stronie

Więc przyjemności ciąg dalszy:

 

Avia B-35.1 1:72 Kovozavody Prostejov

 

Model zrobiony przez brata.

 

DSCN2975.jpg

 

North American Mustang Mk IV 1:72 Matchbox

 

Również zrobiony przez brata.

 

DSCN2972-1.jpg

 

 

Ławoczkin Ła-7 1:72 Kovozavody Prostejov

 

I znowu brat Chociaż trójkąty i białe paski na dziobie to właściwie moja zasługa. Brat nie chciał ich malować, uważał że się nie da. Podsunąłem mu metodę i nie dawałem spokoju. Namówiłem go w końcu i jestem z tego dumny

 

DSCN2974.jpg

 

Armstrong Whitworth Siskin Mk III a 1:72 Matchbox

 

Brat. Osobiście uważam że to jego najlepszy model (tak, wiem że można to zrobić dużo lepiej)

 

DSCN2973-1.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brata powiadasz? Eee... Banny, niczego takiego nie zauważyłem

Wracając do tematu: Ten model zrobił mój brat

 

B.A.C. Strikemaster Mk 86 1:72 Matchbox

 

DSCN3012.jpg

 

Fiat G.55 bis Freccia 1:72 Airfix

 

Ten jest w 100% mój

 

DSCN3014.jpg

 

Hawker Tempest Mk VI 1:72 Matchbox

 

Tutaj miałem ogromny dylemat w wyborze wersji. Nie mogłem sobie odpuścić charakterystycznego, wielkiego ryja samolotu, a jednocześnie wolałem egzotyczne, indyjskie oznakowanie niż brytyjskie.

Sprawę rozwiązałem iście po salomonowemu - zrobiłem i to, i to

 

DSCN3009.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Focke Wulf Fw-190 A-4/R-6 1:72 Matchbox

 

Ten model stanowi dla mnie pewien przełom. Mianowicie do tej pory kolory brałem wprost z instrukcji i pudełek. Tak też pomalowałem swoją foczkę - według kolorowego rysunku z pudełka. Nieco później dowiedziałem się z literatury, że taki zestaw kolorów po prostu nie istniał. Że moja foka, chociaż ładna, bardzo odbiega od rzeczywistości i to mi przeszkadza.

Tak więc wspiąłem się na kolejny szczebel modelarstwa

 

DSCN3015.jpg

 

VA-1 Matador 1:72 Novo

 

W dawnych czasach w modele zaopatrywałem się m.in. na niedzielnym targowisku na Krakowskiej we Wrocławiu. Mogłem tam nabyć np. phantoma z revella, lub stukasa z monogramu za 18000 - 20000 zł. Ale zadowalałem się modelami novo lub KP za 200 - 500 zł. Chyba nie muszę tłumaczyć co determinowało moje wybory

Pewnego razu powróciłem z łupem w postaci harriera. Zaczęliśmy z bratem go oglądać i w pewnym momencie brat mówi do mnie: "podwozie jak leje".

Ja na to przytomnie: "ęę"?.

On znowu: "podwozie jak leje".

Ja wyraźniej: "ęę"!?

On znowu swoje, a ja już się miałem zdenerwować, bo głupka ze mnie robi, aż tu do mnie dotarło, że oferta brata brzmi:

"Podwozie JA kleję"

Oczywiście model był mój, ale jednośladowe podwozie było sporą atrakcją i brat chciał mnie wyręczyć w jego montażu.

Z oferty nie skorzystałem, ale ucieszyłem się, że brat mi nie zwariował (o co już go posądzałem)

Kalkomanie pochodzą z vacuformowanego harriera firmy nie pamiętam jakiej.

 

DSCN3016.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Awaria komputera spowodowała odcięcie mnie od internetu. Zauważyłem, że chyba jestem uzależniony. Nagle miałem dużo czasu z którym nie było co zrobić Muszę się zastanowić nad dalszym moim postępowaniem

Zwykle nie starcza mi sił na odczyszczenie i zaprezentowanie więcej niż trzech modeli jednorazowo. Dzisiaj przedstawię pracę zbiorczą z okresu bezinternetowego

 

Heinkel He-162 A-1 Salamander 1:72 Revell

 

Kalki okrutnie się posypały. Jedyne takie revellowskie na przestrzeni lat, z jakimi się spotkałem

 

 

DSCN3175.jpg

 

MiG 21 MF 1:72 Kovozavody Prostejov

 

DSCN3150.jpg

 

SAAB J-29 F Tunnan 1:72 Matchbox

 

Jako że samolot jest nieco grubawy, to w modelu jest mnóstwo miejsca w kadłubie na włożenie głupot. I nie mam na myśli waloryzacji wnętrza. Chodzi o dociążenie nosa.

W tym modelu miałem tyle miejsca, że nie bawiłem się w zwykłą plastelinę i stalowe kuleczki, tylko wsadziłem wielką kulę, diabli wiedzą od czego. W efekcie podwozie główne nie wytrzymało obciążenia i pięknie się rozjechało a nawet zaczęło pękać. Próby napraw to kolejne odłamywania goleni i mocowania na coraz większą ilość kleju. Bezskuteczne.

W końcu jakoś tak się rozjechały, że oparły się równo o pokrywy podwozia i nawet się utrzymały w tej pozycji. Miałem pięknego lowridera

Podwozie naprawiłem dopiero teraz (wstyd się przyznać po ilu latach) z pomocą igieł lekarskich. Żegnaj sportowy, tuningowany Tunnanie

 

DSCN3148.jpg

 

PZL P-24 F 1:72 Certi

 

DSCN3146.jpg

 

PWS 26 ślepak 1:72 RPM

 

DSCN3145.jpg

 

PZL 23 A Karaś 1:72 Ruch

 

Drugi VIN-ORG po bracie. Razem z Avią S-199 są najstarszymi modelami na półce. Moich najstarszych już dawno nie ma. Wyrzuciłem je. Modeli starszego brata jednak wyrzucić się nie ośmieliłem No to stoją sobie.

Na tym modelu widać ślady malowania mieszkania. Wyjechałem na kolonie, a rodzice w tym czasie wzięli się za remont. Modeli oczywiście nie zabezpieczali. Wpadłem w rozpacz, ale cóż było robić. Siedziałem i zeskrobywałem kropeczki z farby. Na szczęście odchodziły łatwo. Przy tym Karasiu uznałem że praca niewarta jest świeczki.

 

DSCN3144.jpg

 

Horten Ho-229 A-1 1:72 PM Model

 

Ta konstrukcja bardzo mi się podoba, więc fotki będą aż dwie!

Na szafie leży drugi taki, ale myślę że warto się rozejrzeć za Revellem.

 

DSCN3086.jpg

 

DSCN3087.jpg

 

Spitfire Mk IX 1:72 Matchbox

 

Model zrobiony przez brata.

 

DSCN3083.jpg

 

PZL P-7 1:72 PZW

 

DSCN3082.jpg

 

Jakowlew Jak-1 1:72 ZTS Plastyk

 

DSCN3177.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ależ burza wielka szalała u mnie przed momentem Aż się zastanawiałem czy to zdrowo mieć włączony komputer przy takich piorunach.

Ale już sobie poszła.

 

dumapolski - tylko nie mów nikomu... tam pod płatem jest jeszcze jedna kabina, całkiem odkryta, a w niej instruktor siedzi i uczy tego z tyłu lotów bez widoczności. Ale psst... tajemnica

 

Henschel Hs-126 B-1 1:72 Italeri

 

DSCN3345.jpg

 

Mitsubishi A6M2 Zero 1:72 Matchbox

 

Zrobiony przez brata. Cecha charakterystyczna: pierdylion warstw białej emalii

 

DSCN3343.jpg

 

P.S.

Banny, całkiem fajne masz starocie (obejrzałem w stosownym wątku). Gdybym robił tak jak ty, to miałbym teraz kilkadziesiąt fajnych, starych modeli.

A tak to mam kilkadziesiąt starych ulepków.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polikarpow Po-2 1:72 Kovozavody Prostejov

 

No ten to jest brzydki Nawet jak na ówczesne moje standardy

 

DSCN3346.jpg

 

Arado Ar-196 A-3 1:72 Airfix

 

Na tym modelu pierwszy raz spróbowałem obić, okopceń i wypłowień. Po obejrzeniu efektów zrezygnowałem z tych zabiegów, praktycznie do teraz.

 

DSCN3349.jpg

 

drugi Vought F4U-4 Corsair 1:72 Matchbox

 

DSCN3350.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dwie rurki:

 

MiG 17 PF 1:72 Kovozavody Prostejov

 

Model ten pierwotnie należał do mojego kuzyna. Na pewno nie był ulubionym modelem, bo zwykle służył mu do imitowania katastrof lotniczych. To znaczy - startował z ręki i po wykonaniu mniejszego lub większego łuku przyziemiał na ścianie lub podłodze

Co ciekawe w katastrofach tracił podwozie, podwieszenia a nawet usterzenie, ale kadłub z płatami trzymał się dobrze. Ot radziecka technika

Dewastację miga przerwała interwencja mojego brata. Zarekwirował model i przeszukał miejsca katastrof. Odnalezione fragmenty poprzyklejał do głównej bryły, a zaginione przednie podwozie zastąpił podwójnym kołem z jakiegoś pasażera.

Po kilku latach również ja zrobiłem miga 17 (będzie poniżej) i mając do dyspozycji pozostałe kalkomanie postanowiłem odmalować staruszka. Położyłem nową warstwę farby, okleiłem indonezyjskimi znakami i wuala!

 

DSCN3356.jpg

 

MiG 17 PF 1:72 Kovozavody Prostejov

 

A to już mój wyrób:

 

DSCN3360.jpg

 

Bardzo się przy nim starałem. Wyszło ładnie, ładnie wyszło, ładnie prawda?

W tych migach najbardziej podoba mi się ten opad na ogon na postoju:DSCN3364.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.