Tiger I Italeri 1:35

[pzbora]

Witam wszystkich. W dziale pojazdy wojskowe jestem po raz pierwszy gdyż moim głównym zainteresowaniem było do tej pory lotnictwo. Obserwując poczynania mojego znajomego w dziedzinie pojazdów wojskowych postanowiłem spróbować swoich sił w tej skomplikowanej dziedzinie. Traf chciał, że wpadł mi w ręce sklejony już wcześniej model Tigera z prośbą o pomalowanie . Nie posiadając większego doświadczenia potraktowałem go więc jako poligon doświadczalny dla różnych technik jednak z możliwie dużą starannością. Oto moje wypociny:

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

[Keisyzrk]

Idź robić samoloty a nie konkurencje Bardzo ładnie

[HerrAdler]

Model super mój stary tiger ma się na noc tylko hamulec wylotowy taki "nieużywany"(choć może jeszcze nie trafił na front) trochę mi podpada i ta szpara wokół włazu ładowniczego niszczy trochę cały efekt.

[Dumo]

Model bardzo dobry, szkoda tylko że nie dorobiłeś zimmeritu, na wszystkich jednostkach tego typu był.

[bazylms]

Widzę że Tygrys jako pierwszy model (choć jak piszesz nie ty składałeś) i to ubabrany aż po wieżę to częsty widok. Sam też od Tygrysa zaczynałem.

Co do modelu to malowanie bardzo ładne, obicia tez dobrze się prezentują od strony technicznej. Jak na mój gust to chyba ciut za bardzo styrany, ale brawa i tak się należą.

Podoba mi się efekt wypłowienia kamuflażu, możesz napisać jak go osiągnąłeś?

[Mopek]

Ja w każdym modelu podziwiam ubrudzenia błotem. Nie wiem jak Wy to robicie...

[KrzychuP]

szkoda tylko że nie dorobiłeś zimmeritu, na wszystkich jednostkach tego typu był.

 

Kolega źle trochę opisał galerię to jest Tiger I Hybrid(a przynajmniej udaje),one nie miały zimmu.Wykonanie modelu na plus.

[fenek]

bardzo fajny zwłaszcza jak na debiut, odrobinę widać film na kalkach tych z numerem

[enten]

dołączam się do pytania o "wypłowiały kamulflaż"

[pzbora]

dołączam się do pytania o "wypłowiały kamulflaż"

Zależało mi właśnie na uzyskaniu takiego efektu. W malowaniu samolotów robię to rozjaśniając kolor bazowy ale w tym przypadku myślę, że nie zdałoby to egzaminu. Wykorzystałem metodę podobną jak w malowaniu bocznych powierzchni kadłubów lotnictwa niemieckiego z II WŚ, gdzie często kamuflaż był nierównomiernie natryskiwany nieregularnymi plamami. W tym przypadku również zrobiłem to aerografem z ręki, różnicując grubość i zarazem przejrzystość kamuflażu unikając regularnych kształtów plam.

[krzysztof66]

-świetne malowanko,błotko też niczego sobie.