spiton Napisano 11 Lutego 2015 Autor Share Napisano 11 Lutego 2015 Sugerujesz, żeby przerobić też Raidena ?? ,-)) Mam w planie przerobienie Zera 52 , tak, żeby zamontować mu silnik BMW 801 i dwa niemieckie MG 151/20 w skrzydłach ,-)) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
spiton Napisano 11 Lutego 2015 Autor Share Napisano 11 Lutego 2015 A Raidena mam w planach takiego : Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
LordDisneyland Napisano 12 Lutego 2015 Share Napisano 12 Lutego 2015 Piotr zauważył- słusznie moim zdaniem- że wychodzi ci właśnie cuś a la Raiden Zdjęcia bardzo są podobne... Co do malowania- może jakieś nawiązanie do tanków? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
spiton Napisano 12 Lutego 2015 Autor Share Napisano 12 Lutego 2015 Pomalowałem Zastanawiam sią jeszcze nad jakimś elementem szybkiej identyfikacji. W końcu to front wschodni, jak widać ,-)) Pod kabiną zacny zestaw "czerwonych pentagramów". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
spiton Napisano 13 Lutego 2015 Autor Share Napisano 13 Lutego 2015 Następny krok. Front wschodni na całego ,-)) Komentarze miło widziane ,-)) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
LordDisneyland Napisano 13 Lutego 2015 Share Napisano 13 Lutego 2015 Rozumiem patriotyczne malowanie kołpaka, ale chyba nie będzie dawał tych efektów , co świderek Trochę za czyste dla mnie są wnęki, no i numery , zwłaszcza cyfra na drzwiczkach zbyt mało zużyta *... Ogólnie - pstrokato, ale fajnie. * -Nigdy nie sądziłem , że coś takiego w TWOIM warstacie napiszę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
spiton Napisano 13 Lutego 2015 Autor Share Napisano 13 Lutego 2015 Samolot teraz dostał kopcenia, ale planuje jeszcze łatki po dziurach(zrobię je z foli i pomaluje) i podmalówki szachownic i numerów. I wtedy mam nadzieje będziesz zadowolony. Ogólnie fajnie się tego byczka robi. Taki grubasek. A jak dobrze pójdzie to niedługo zrobię coś takiego : Kupiłem już sobie hobby bossa do cięcia ,-)) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
LordDisneyland Napisano 13 Lutego 2015 Share Napisano 13 Lutego 2015 To Funphoon czy Festpest? Nigdy ich nie rozróżniałem... ps- w sumie to dzięki m.in. twoim projektom wracam do przerabiania Wall-E na czołg goblinów, więc powinienem podziękować zatem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
letalin Napisano 13 Lutego 2015 Share Napisano 13 Lutego 2015 Jeśli Finowie na słabiutkiej wersji Buffalo dawali popalić sowieckim, to ten Byczek siał popłoch i zniszczenie ze dwa razy lepiej:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
spiton Napisano 13 Lutego 2015 Autor Share Napisano 13 Lutego 2015 Tak sobie myślę, że taki dociążony dodatkowymi kilogramami "Byczek" i bogatszy o dodatkowe 500 koni mechanicznych ,stał by się myśliwcem manewru pionowego. I może nareszcie polscy myśliwcy oduczyli by się walki kołowej ,-)). I staliby się zimnymi skrzydlatymi mordercami. Zresztą latanie u boku Luftwaffe, pewnie było by w tej materii inspirujące. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Solo Napisano 13 Lutego 2015 Share Napisano 13 Lutego 2015 Bardzo fajnie go pomalowałeś, lubię takie zestawienie kolorów. Jeśli mogę coś skrytykować, to nie podobają mi się zbytnio te mocne przetarcia, ale ja po prostu tak nie lubię. Samolot w ciul brzydki sam w sobie, ale modelik wychodzi Ci fajniutki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
letalin Napisano 13 Lutego 2015 Share Napisano 13 Lutego 2015 Tak sobie myślę, że taki dociążony dodatkowymi kilogramami "Byczek" i bogatszy o dodatkowe 500 koni mechanicznych ,stał by się myśliwcem manewru pionowego. I może nareszcie polscy myśliwcy oduczyli by się walki kołowej ,-)). I staliby się zimnymi skrzydlatymi mordercami. Zresztą latanie u boku Luftwaffe, pewnie było by w tej materii inspirujące. Niekoniecznie. Wbrew obecnym poglądom, nie wszyscy lotnicy Luftwaffe oduczyli się walki kołowej. Lektury wspomnień pilotów, czy opowieści świadków pokazują, że myśliwcy LW walczyli na na różne sposoby, a kręcenie się w ciasnych wirażach nie było niczym niezwykłym również na froncie wschodnim. Zresztą jak inaczej walczyć np. na małej wysokości, czy przy frontalnym spotkaniu formacji na tej samej wysokości ? Taktyka zawsze była optymalizowana do aktualnej sytuacji i niekoniecznie narodowość ma tu jakieś znaczenie. Chociaż nic dziwnego, że Niemcy nie wiązali się w kurvenkampf, bo przeważnie działali wobec przewagi liczebnej przeciwnika i wtedy taktyka jednego ataku i odejścia się sprawdzała, do czasu oczywiście, gdy USAAF kupiła sobie Mustanga, który mógł dogonić takiego nurkującego Niemca i nie pozwolić mu już wyjść z tego nurkowania. Z innego powodu Amerykanie nie wiązali się w walki kołowe z Japończykami (zasadniczo, bo np. McGuire na P-38 do samego końca próbował). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
spiton Napisano 13 Lutego 2015 Autor Share Napisano 13 Lutego 2015 Znakomitą ilustracją tego problemu jest rozmowa z "bubim" Hartmanem przeprowadzona przez twórców F-15. Mniej więciej brzmiała tak. Co jest ważne w walce kołowej ? Ja nie prowadziłem walki kołowej. Ale musiało się przecież panu zdarzyć walka manewrowa. Nie Jaki to ? Walka kołowa jest niebezpieczna. łatwo w niej zginąć przypadkowo. I tern facet spuścił 350 ruskich maszyn bojowych i przeżył !!!! Co jak co ale to chyba super profesor w tym fachu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
letalin Napisano 13 Lutego 2015 Share Napisano 13 Lutego 2015 Znakomitą ilustracją tego problemu jest rozmowa z "bubim" Hartmanem przeprowadzona przez twórców F-15.Mniej więciej brzmiała tak. Co jest ważne w walce kołowej ? Ja nie prowadziłem walki kołowej. Ale musiało się przecież panu zdarzyć walka manewrowa. Nie Jaki to ? Walka kołowa jest niebezpieczna. łatwo w niej zginąć przypadkowo. I tern facet spuścił 350 ruskich maszyn bojowych i przeżył !!!! Co jak co ale to chyba super profesor w tym fachu. Facet pewnie mówił prawdę, że był konsekwentny i unikał walki kołowej, ale parę setek innych pilotów walczyło bardziej ryzykownie. Jak popatrzysz sobie na wysokości walk np. z Ił-2 to będziesz pewny, że manewr pionowy na takich wysokościach w wykonaniu Bf 109 nie był możliwy. To były brutalne walki w stylu IWŚ. Ten sobie notował wysokości walk. http://www.luftwaffe.cz/hafner.html Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
spiton Napisano 13 Lutego 2015 Autor Share Napisano 13 Lutego 2015 Letalin, manewr pionowy to zachowanie energii. Manewr poziomy to utrata energii. Istotą walki jest gospodarowanie energią. Ale walkę kołową można prowadzić z powodzeniem w pionie. Problem polega na tym, że zawsze może się przypałętać jakiś myśliwiec, i korzystając z faktu, że jesteś pochłonięty walką, kołową, może cie po prostu ustrzelić. No i walki kołowej nie da się prowadzić zespołowo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pomidor Napisano 13 Lutego 2015 Share Napisano 13 Lutego 2015 Fajnie, fajnie, ale dostrzegam tu małe ale... Latanie samolotem oznaczonym bialo-czerwonymi oznaczeniami pośród wrogich samolotów oznaczonych czerwono-bialymi oznaczeniami może i zapewne powodowałoby pomyłki. Wszak nie przypadkiem Amerykanie już w 42-gim usunęli czerwony okrąg z oznaczeń. Myślę że prędzej czy później oznaczenia zostałyby zmienione na coś podobnego do niemieckich krzyży lub zmieniono by kolory szachownic. Ja osobiście poszedłbym chyba w kierunku odwrotności tureckiego znaku tj. Biały kwadrat z cienką czerwoną obwódką. Trudno byłoby to pomylić z czerwoną gwiazdą, a dalej trzymałoby barwy narodowe i nawiązywało do tradycji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
spiton Napisano 13 Lutego 2015 Autor Share Napisano 13 Lutego 2015 Bardzo ciewae to co napisałes Pomidor. Zastanawiałem się jak powinny wyglądać oznaczenia Polskich samolotów po i w czasie kampanii Sowieckiej. Możemy się tu po zastanawiać ,-)) Może same białe pola w szachownicy ?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Solo Napisano 13 Lutego 2015 Share Napisano 13 Lutego 2015 Polacy to romantycy, mimo takich przeciwskazań jak sądzę z sentymentu zachowaliby szachownicę. Może by ją tylko powiększyli znacząco, żeby waliła po oczach, ale nie zrezygnowali z niej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
spiton Napisano 13 Lutego 2015 Autor Share Napisano 13 Lutego 2015 Bardzo mi sie takie szachownice podobaja. Ide przemalowac na modelu !! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Polski_Czołgista Napisano 13 Lutego 2015 Share Napisano 13 Lutego 2015 A ja powiem że grałem dziś zwykłym bufallo w war thunderze i gdyby był on w takiej konfiguracji co Twój 'Byczek' wyniki chyba byłyby lepsze. Super model ci tu wyszedł Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
letalin Napisano 13 Lutego 2015 Share Napisano 13 Lutego 2015 Letalin, manewr pionowy to zachowanie energii. Manewr poziomy to utrata energii. Istotą walki jest gospodarowanie energią. Ale walkę kołową można prowadzić z powodzeniem w pionie. Problem polega na tym, że zawsze może się przypałętać jakiś myśliwiec, i korzystając z faktu, że jesteś pochłonięty walką, kołową, może cie po prostu ustrzelić. No i walki kołowej nie da się prowadzić zespołowo. Piszesz o teorii. Walka powietrzna i jej metody ewoluowały. Zasadą było wykorzystanie zalet maszyny i unikanie operowania w sposób dający większe szanse przeciwnikowi. Zasadą, a nie jedyną praktyką. Pozostawało również dowodzenie. O ile Hartmann nie miał problemu ze stosowaniem taktyki unikania walki kołowej, to inni dowódcy nie do końca byli przekonani do jej uniwersalności. Nie mam teraz tego pod ręką, ale wspomnienia pilota niemieckiego z frontu wschodniego z końca wojny, gdy gwiazda Hartmanna była już pierwszej wielkości, mówią o dowódcach hołdujących podejściu niezwykle konserwatywnemu, o kręceniu kółeczek za Jakami i Ławoczkinami. Z opłakanym często skutkiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pomidor Napisano 13 Lutego 2015 Share Napisano 13 Lutego 2015 (edytowane) Bardzo mi sie takie szachownice podobaja. Ide przemalowac na modelu !! Od góry chyba ujdą. Od dołu będą niewidoczne dla tych którzy będą strzelać do wszystkiego co lata i CHYBA nie jest nasze... a swoją drogą ten Buffalo mnie zastanawia. Skoro stajemy po stronie Niemców to automatycznie stajemy przeciw Amerykanom i Anglikom. Zatem licencje na zachodni sprzęt sa raczej wątpliwe. Poszedłbym raczej w stronę sprzętu niemieckiego. Edytowane 13 Lutego 2015 przez Gość Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ami Napisano 13 Lutego 2015 Share Napisano 13 Lutego 2015 Od dolu moznaby dac ciemnoszare zamiast bialych, jak szalec to szalec ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
spiton Napisano 14 Lutego 2015 Autor Share Napisano 14 Lutego 2015 Od dolu moznaby dac ciemnoszare zamiast bialych, jak szalec to szalec ;) Dokładnie. Na dole beda czarne, a u góry białe. Najpierw namalowałem na dole białe. Ale były niewidoczne. To przemalowałem. Polski czołgisto zagraj sobie w Szturmowika. Najlepiej na full realism. ,-)) Tam tez jest Bufallo ,-)) To jest przynajmniej symulator, nie strzelanka. Pomidor. Jeśli jest jak mówisz, to czemu Brytyjczycy sprzedali w 1947 licencje i 50 znakomitych silników Nene Sowietom, dzięki czemu Rosjanie mogli zbudować nareszcie jakiś latający myśliwiec odrzutowy(MiG 15) ? Wojna to interes. Należy sprzedawać technologie obu stronom. I finansować obie strony ,-)) A Silnik, który jest w "Byczku" Jankesi opieprzyli Sowietom, kiedy byli oni sojusznikiem Hitlera ,-)) tak, że spoko ,-)) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
spiton Napisano 14 Lutego 2015 Autor Share Napisano 14 Lutego 2015 Grzegorz. Mi chodzi oto, ze jak masz samolot manewrowy, to możesz sobie pozwolić na bardziej agresywne latanie. Widzisz wroga. Jesteś w kiepskiej taktycznie sytuacji, ale masz lekki zwrotny samolot, to co tam, lecisz się strzelać. A jak lecisz latającym żelazkiem, to bez przewagi taktycznej(energetycznej) nie ma co się pchać. I często taka postawa per saldo powoduje, że strzela się tylko do zaskoczonych wrogów, bądź z przewagą energetyczną. Latajace żelazko musi latać szybko , żeby dawać poczucie bezpieczeństwa. Pokryszkin kazał swoim pilotom latać z prędkością nie mniejsza niż 5 setek na godzine. A latali na stosunkowo zwrotnych Aircobrach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.