Vickers Mk.VIc - 1:76 (prod. Airfix)

[Wal]

Witam

Z popełnionej abstrakcji miał wyłonić się tytułowy Vickers Mk.VIc w scenerii Maltańskiej z 1942 roku.

Jestem bardziej "oglądaczem" niż modelarzem, i choć "śpiewać każdy może, trochę lepiej lub trochę gorzej" :-) to dopiero teraz ośmieliłem się wystawić na próbę wytrzymałość estetyczną doświadczonych modelarzy.

Proszę o życzliwe, ale szczere słowa krytyki aby następny model mógł być lepszy.

Jako początkujący przyjmę każdą krytykę dla nauki.

Dziękuję za wytrwałość i Pozdrawiam.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

[bazylms]

Malowanie czołgu ładnie wyszło. Dodałbym jeszcze lakier matowy i trochę kurzu w kolorze piaskowym.

Z podstawką juz tak dobrze nie jest. Przede wszystkim przydałby się wypełnić przestrzenie pomiędzy kamieniami w murze. Dodatkowo kamienie warto by pomalować, bo takie świecące za ładnie nie wyglądają. Pnie palm do poprawki. Tutaj masz linki z tutorialami:

 

http://www.armorama.co.uk/modules.php?op=modload&name=SquawkBox&file=index&req=viewtopic&topic_id=126773&page=1

 

http://www.cybermodeler.com/tips/palm.shtml

 

Co do krzaczków to polecam przejrzeć warsztaty kolegi Adama Juszczaka w dziale dioramy - światowa klasa. Szczególnie ostatni "Panzer Lehr - Odwrót 1944" 1/72

Wałcz dalej, praktyka czyni mistrza.

[7urgen]

Bardzo fajny temacik, i dużo włożonej pracy która napewno będzie owocować rozwijaniem umijętnosci. A abstrachyując od tematu a nawiazujac do wypowiedzi Bazylms'a to widziałem w latach 90tych dioramę przedstawiającą jakąś scenkę rodzajową z Wietnamu gdzie wpasowane centralnie było bonsai rośliny z azji... To niewątpliwie ożywiło (!) dioramę i podniosło (i to sporo) jej wartość

[Andrzej_LK]

świetny pomysł na pokazanie funkcji kamuflażu. miło się ogląda, warto zmatowić podstawke.

[Wal]

Dziękuję za uwagi i przyjęcie.

Przeżywając pierwsze publiczne obnażenie całkowicie zapomniałem o matowym werniksie. Każdy kto zauważył ma rację to moje niedopatrzenie.

Dziękuję "bazylms" za linki do tutoriali, na pewno zaowocują u mnie gdyż lubię klimaty śródziemnomorskie.

Powinienem na wstępie udzielić pewnych informacji. Zrobię to teraz.

Do wykonania modelu skłoniły mnie dwie przyczyny:

1- Moja "Lepsza Połówka" sprezentowała mi ten model

2- Poniższe zdjęcia które wcześniej "przypadkowo" pokazywałem wzmiankowanej :-)

wszystkie cztery zdjęcia wykonane w maju 1942 na Malcie.

 

 

 

 

 

Nigdy nie byłem na Malcie ale kierowałem się budową muru maltańskiego czy też wzmocnień nasypów ziemnych poniższymi zdjęciami. Zdjęcia wykonano współcześnie właśnie na Malcie.

 

 

 

 

Widać na nich wyraźne szczeliny między układanymi głazami. Świadczyć może to o tym że spoiwo było bardzo oszczędnie nakładane lub mieli dobrze opanowaną technikę układania i dopasowywania kamieni. Brak widocznego spoiwa w moim wykonaniu było kwestią mego wyboru. Zdjęcia które analizowałem nie wykazywały widocznej obecności spoiwa wiążącego.

Może takie spoiwo było używane lecz jego natura była krucha i ulotna a to było przyczyną powstawania widocznych na zdjęciach szczelin. Przyznaję rację błyszczące kamienie nie nie powinny być. Poprawię.

 

Kolejna kwestia - palmy.

Wykorzystałem do budowy zestaw VoyagerModel

 

 

Blaszka ta pomaga wykonać palmę nitkowatą i klasyczną lub daktylową.

Nie mając takich drzewek za oknem ponownie pytałem kolegę "google".

 

Palmy nitkowate

 

 

 

Palmy klasyczne spotykane w rejonie basenu morza śródziemnego

 

 

Takimi materiałami kierowałem się przy pracy. Mam świadomość że poszukiwanie nowych technik i materiałów przybliży mnie do oryginału, tyle że w skali. Dlatego dziękuję za spostrzeżenia i uwagi a żadnych porad nie zlekceważę.

[gumowy01]

Przyjemna dla oka fakt murek do lekkiej poprawy trochę matowego werniksa i będzie git.

[Wal]

Chylę czoła przed wnikliwym okiem i trafnymi uwagami.

W czasie gdy teren Malty będzie matowiony przedstawiam na zbliżeniu potęgę pancerza którego materię starałem się upiększyć.

Plastik Airfix-a pt. Vickers Mk.VI pochodzi z połowy lat dziewięćdziesiątych a formy były zakupione od firmy JBModels, która tą miniaturę stworzyła i początkowo sprzedawała pod własnym logiem. Najsłabszą stroną modelu wg znawców są gąsienice ale za to jest dobrze zwymiarowanym produktem w dobrych proporcjach, co owocuje tym że przypomina prawdziwy pojazd.

Do prezentacji różnych maleństw stworzyłem podstawkę uniwersalną. Odnoszę wrażenie że może ona być lepiej odebrana jak tytułowy model.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Trzy ujęcia po obróbce foto, lecz tylko jedno miało szansę wydarzyć się naprawdę.

 

 

 

 

Pozdrawiam Cierpliwych i proszę o uwagi.

[spiton]

Trudny temat. Pojazd bardzo fajny. Diorama w takiej skali to nie bułka z masłem. Xle wyszedł murek. Ja bym radzi go wyrzeźbić w gipsie. Albo uczciwie "wymurować". Kazdy mur MUSI posiadać wiązania. To znaczy kamienie musza byc tak na sobie poukładane, zeby nie pospadały. Zaprawa nie wiąże od razu. U ciebie ten murek jest z tych "antygrawitacyjnych" i to sie rzuca w oczy. Palmy tez sa jakieś takie .... Czasem lepiej zrezygnować z jakiegoś elementu. Sam pojazd na skromniejszej podstawce wyglądał by lepiej. W każdym razie nie ma sensu robić dużych wpadających w oko elementów, które są wykonane źle.

[Wal]

Uwagi i spostrzeżenia owocują tym że teren Malty idzie do pracy.

Podjąłem decyzję że do modelu Vickers Mk.VI w skali 1:72 wrócę jeszcze w wykonaniu firmy ACE.

Pozbieram dokumentację której jak się okazuje dla wersji "C" nie ma tak dużo. Wersja "A" i "B" jest bogatsza w ikonografię. Ten mały szkrab ma długą i bardzo bogatą historię bojową. Brał udział z Brytyjskim Korpusem Ekspedycyjnym w Kampanii Francuskiej w maju 1940 roku, później bogate dokonania na Bliskim i Dalekim Wschodzie oraz w Afryce. Nie zabrakło go również we Francji roku 1944. Duża ilość tego maleństwa wpadła w ręce Wermachtu gdzie po wielorakich, ciekawych przeróbkach brał udział w walkach na froncie w Rosji i Włoszech.

Poniżej kilka zdjęć Vickersa Mk.VIc, głównie z Kampanii Francuskiej 1940.

 

 

 

 

 

 

 

Pragnę Podziękować "Storkowi" za pomoc w wykonywaniu zdjęć moich "profanów" do czasu aż nie staną się modelami

[Wal]

skala 1:72 to jednak trudna skala...

[Gerd]

Jak to dobrze kiedy połówki pasują do siebie. Efekty więcej niż ciekawe. Gratuluję.