azazel Napisano 19 Października 2015 Share Napisano 19 Października 2015 Prosty model ale mam świetny pomysł na jego wykorzystanie w dioramce... Kibicuję i obserwuję bacznie budowę ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marak Napisano 19 Października 2015 Share Napisano 19 Października 2015 Podłoga bardzo fajna. Ten biały spód wyglądał całkiem nieźle, według mnie niepotrzebnie zrobiłeś go na czarno. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dorotka Napisano 19 Października 2015 Share Napisano 19 Października 2015 ..... Wieszałem psy na chińczyku, ale jak się chce Tamiyę wykonać jako tako, to szlifowania będzie, oj będzie..... Ja mam tak samo, tylko że w metalu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marek93 Napisano 19 Października 2015 Share Napisano 19 Października 2015 Fotele i podłoga paki -> Podłoga jako biała wyglądała trochę lepiej, teraz za bardzo zlewa się z ramą i wszystkim innym. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Diobeu Napisano 20 Października 2015 Autor Share Napisano 20 Października 2015 Dziękuję chłopaki za odzew, pomaga. Diorama do tego modelu to moim zdaniem tylko dwóch osiłków pakujących do tyłu podłużny pakunek zawinięty w dywan, albo wrzucających pudełka z okradzionej właśnie hurtowni RTV, ew. dealer narkotyków z logo sprzedawcy lodów. To auto nie ma dobrego PR ;) A tymczasem.... Pomocy!!! Co robię źle? Poniżej foto story z mojej próby dorównania mistrzom takim, jak Michnik (Volkswagen Linde), albo np. autor poradnika o weatheringu na YT: Czy to nie jest tak, że w internecie wszystko wygląda ładnie, a jak się samemu chce, to wychodzi badziew? A może jestem cymbałem modelarskim? 1. pacjent: maska od Mustanga. Matowię delikatnie plastik, mimo, że praktycznie tego nie robię, emalie Model Master świetnie trzymają się dowolnego plastiku. 2. Pokryte emalią Model Master Rust. 3. Dowolnie, różnymi ruchami pędla nakładam pigmenty Vallejo Dark Red Ocre, Burnt Umber, Dark Slate grey. Czasem to robię na sucho, czasem zmoczę troszkę pędzel wodą, robię to w różnych kombinacjach, czasem pędzel wysycha sam z siebie, czasem coś zmoczę bardziej. 4. Staram się robić rózne obszary, w jednym miejscu grubo i ziarniście, w innym dość gładko. 5. Na to wszystko idzie Sido z aerografu. 6. Zakrywam Maskolem tam, gdzie chciałbym rdzę. 7. Przyklejam sól na Sidoluxie. Już czuję, że za gruba. 8. maluję emalią Model Master Insignia White. 9. No i tu się zaczyna, zrywam Maskol i rysuję nie do końca wyschniętą emalię szczoteczką. Niepotrzebnie moim zdaniem pokrywam całość rdzawym, ciemnym washem na bazie Sido. Widoczne to jest zwłaszcza na środkowej rdzy - siemniejszy, równy obszar wokoło. 10. Całość pokrywam Sidoluxem, daję wash na bazie White Spirit o kolorze Brown Van Dyke i pokrywam matową emalią MM. 11. Z bliska wygląda dość słabo 12. Z odpowiednim kątem padania światła wychodzi, że spieprzyłem zwyczajnie obszary białe, emalia nie nadaje się moim zdaniem do takich operacji, to nie jest farba akrylowa, która, jak się domyślam, łatwiej się ściera, gdy się ją namoczy. Z kolei trójkątny obszar rdzy moim zdaniem mógłby być, ale krawędź plamy jest zbyt regularna. 13. Inne tło. 15. A maska pochodzi z tego delikwenta (druga w zestawie). 16. Z lampą widać bez sensu tonację. Moje konkluzje: 1. Niepotrzebnie kładłem pigmenty pod biały kolor, trzeba było malować całość z obszarami Maskolu, zerwać bo i popracować nad krawędziami rdzy a jej samej dodać pigmentów, które je podniosą do góry. 2. Na emalii rysowanie i przecieranie nie uda się, a do akryli nie przekonam się raczej nigdy, więc chyba odpuszczę sobie takie operacje. 3. Wash rdzawy był bez sensu. 4. Wash van dyke bardzo rozcieńczony był dobrym pomysłem. 5. Jak zrobić efekt zmęczonego wiekiem lakieru białego, wyłącznie ciemny wash? Pastele na różnokolorowe rysy, a potem bezbarwny mat? Proszę poprawcie mnie w miejscach, gdzie się mylę, albo naprowadźcie na słuszną drogę. Jestem lekko podłamany, więc mnie żadna krytyka już raczej nie zdziwi, sam po sobie pojechałem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marek93 Napisano 21 Października 2015 Share Napisano 21 Października 2015 Co prawda nie mam doświadczenia w robieniu tego typu rzeczy, ale możnaby odnieść się do tego, jak w rzeczywistości powstaje rdza (rdzewieje pod lakierem, ktory dopiero potem odpada) i robić plamy rdzy (od etapu 2 do 7) tylko w miejscach, w których na modelu mają być rdzawe plamy? Wpadłem na ten pomysł, bo o ile rdza wygląda dośc realistycznie, grube rysy na lakierze też, to na ostatnim zdjęciu caly element wydaje sie być zbyt brązowy. Chyba, że zrezygnujesz z brązowego łosza. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Diobeu Napisano 21 Października 2015 Autor Share Napisano 21 Października 2015 Nie no rdzawy wash jest bez sensu, to była pomyłka. Wash można robić ale na obszarach rdzawych, nie na lakierze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
azazel Napisano 21 Października 2015 Share Napisano 21 Października 2015 Jeśli chodzi o lakier który odpadł to wyszło ci nieźle, sam zauważyłeś chyba wszystko. Moim zdaniem zacieki rdzawe zwykłe proste pędzelkiem dużo tutaj dodadzą uroku. Ta testowa maska by się posypała przy pierwszym odpaleniu silnika - chyba chodzi ci o efekt "styranego pracą" auta, a nie szrota o którego nie można się oprzeć ;) Ale jak wolisz. Czekam na więcej z niecierpliwością! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Trojan Napisano 21 Października 2015 Share Napisano 21 Października 2015 Maskol to był kiepski pomysł. Ja przed nadchodzącą budową nowego modelu jestem na etapie testowania różnych technik. Do odpadającego lakieru najlepiej nadaje się sól różnej ziarnistości. Oczywiści najpierw miejsca przed maskowaniem odpowiednio przygotować. Czyli początek był dobry jednak pigmenty na tym etapie już nie. Dopiero większe powierzchnie pomiędzy ziarnami soli potraktować maskolem. Ja dodatkowo w miejscach gdzie ma być rdza daję grubszą warstwę lakieru bazowego. Wtedy wychodzi bardzo fajny efekt, dający złudzenie prawdziwego, odłażącego lakieru. Są jeszcze jakieś techniki, w których używa się lakieru do włosów ale jeszcze tego nie rozkminiłem. Generalnie polecam odwiedziny w dziale dioram i pancerki. Tam chłopaki mają wszystko obcykane. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Diobeu Napisano 21 Października 2015 Autor Share Napisano 21 Października 2015 Hmmm, azazel, masz rację, w Toyocie chodzi mi o styrane auto, próba na masce była oderwana nieco od tematu, marzeniem był Volkswagen Linde, ale do niego mam jeszcze lata świetlne. Trojan, dzięki za sugestie, zrozumiałem prawie wszystko, owszem, pigmenty były pomyłką o czym pisałem. Nie rozumiem z kolei tego, że traktujesz większe powierzchnie między ziarnami soli? Kładziesz sól, a następnie pomiędzy nimi rozciągasz Maskol? Po co? Może źle rozumiem rolę soli, przecież sól to tylko maska, tylko że punktowa. Grubszy lakier bazowy dajesz po to, żeby odklejany Maskol porwał za sobą lakier dając efekt warstwy odłażącego lakieru? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
reptyle89 Napisano 21 Października 2015 Share Napisano 21 Października 2015 Ja nie miałem doczynienia z emaliami, wszystkie raty robiłem na akrylach w głównej mierze na Pactrze. Ogólnie metode masz dobrą.Najpierw rdzawy kolor na całą maskę.Na to tak jak robiłeś różne odcienie, choć i je możesz zrobić już na końcu, ale jedziemy dalej.Na rdze dajesz Sido, czekasz aż wyschnie.Ja tutaj używam mocnego lakieru do włosów dość obficie, na mokre miejsca nakładam sól.Oczywiście drobniejszą niż ta którą użyłeś.Normalna wzięta z solniczki.Tam gdzie mają być większe ogniska sypiesz więcej po prostu, żaden maskol.Jak już będziesz miał wszystkie ogniska porobione jeszcze raz psiknij lakierem do włosów.Następnie kolor bazowy.No szczoteczka zwilżona wodą w przypadku akryli, zdzierasz sól i masz ładne miejsca z rdzą. Później starty suchy pastel, w dwóch postaciach.Wtarty twardym pędzlem oraz wymieszany z niewielką ilością benzyny ekstrakcyjnej, zrobi się takie delikatne błotko.No i troszke zacieków jakimś jasnym kolorem. Na Camaro tak to wygląda Wiem że nie powinno rdzewieć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
azazel Napisano 22 Października 2015 Share Napisano 22 Października 2015 ^ to jest dokładnie to do czego dążysz Diobeu, tak mi się wydaje ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bożo wpożo Napisano 22 Października 2015 Share Napisano 22 Października 2015 Kup sobie gazetkę za trzydzieści zybli . Tam masz krok po kroku co zrobić i jakiej chemii użyć . Zainteresuję Cie zapewne artykuł z garbusem . Warto skorzystać z gotowych przepisów dających bardzo dobre efekty , niż zalanie pigmentów sidoluksem i zasmarkanie ich grubą warstwą olejnej farby . http://www.rctrax.pl/the-weathering-magazine-rdza-poradnik-w-j-polskim/10452/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
azazel Napisano 30 Października 2015 Share Napisano 30 Października 2015 Bumpuję bo jestem niezmiernie ciekawy jak progres? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kadzior Napisano 2 Listopada 2015 Share Napisano 2 Listopada 2015 Dobrze wygląda. Zasiadam i oglądam dalej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Diobeu Napisano 14 Grudnia 2015 Autor Share Napisano 14 Grudnia 2015 Wiedziałem, że spadnę do drugiej ligi... sory, na drugą stronę ;) Pracuję skokami, jak już się chwaliłem i po okresie posuchy nie mogłem już dłużej wytrzymać. Udałem się więc na strych i oto co spłodziłem. Bardzo długo główkowałem, jak zaplanować następne kroki, żeby sobie nie zrobić kuku. Nie robiłem nigdy furgonetki, a więc ciężko było przewidzieć, co i kiedy. Użyłem chłopskiego rozumu i takie są efekty. 1. Pomalowałem uszczelki wewnątrz czyli tam, gdzie przyjdą szyby. Wkleiłem szyby i wnętrze kabiny wygląda mniej więcej tak. 2. Lewy otwór będzie otwarty. W oddali drzwi pomiędzy kabiną a skrzynią ładunkową, skleiłem to wszystko na bazie płyty podłogowej ale tak, żeby ją wyjąć. 3. Zdjęć będzie trochę, nie każde potrzebuje opisu, ale tu może opiszę dalsze plany. Wklejone okna maskuję taśmą i Maskolem. Otwór drzwiowy zastawiam tekturą i uszczelniam Maskolem. Maluję całość rdzą. Robię obszary rdzy, na szczęście przyjęta koncepcja pozwala mi na rdzę wokół ramek, więc przejdą nierówności w maskowaniu. Potem całość brudzę delikatnie, robię rysy, jakieś dziwne ślady eksploatacji i daję całość na mat. 4. Żeby wyjąć płytę podłogową wyciąłem dolne występy ustalające, jak już wspomniałem wyciąganie płyty nie było zbyt potrzebne. 5. Tu mała zagwozdka. Widzicie na zdjęciu jak przebiega poczna linia maski? Zastanawia mnie, czy możliwa była aż taka zmiana kształtu maski przy okazji liftingu, czytaj: czy szpachlować to i robić nową linię podziału? 6. Wklejanie okien trójkątnych wymusiło wklejenie deski, dołozyłem płytę podłogową. 7. A tu syf i mogiła na pace. Szkoda, że nie ma szyb w drzwiach przesuwnych. 8. 9. i jeszcze kierownica, okrąg wybłyszczony, reszta matowa. Deska specjalnie robiona z przebarwieniami. Tuż za pedałem gazu widać występ stanowiący opór dla płyty podłogowej, takie "kfiatki" psują zabawę, człowiek się stara a tu dają takie rzeczy, które od razu nie pozostawiają złudzeń - to jest plastikowa zabawka. 10. Łączenia do roboty oczywiście. 11. Już było o łączeniach, prawda? 12. Skrzynka z szufladami brud, przebarwienia, deska od góry przebarwienia, nie zmatowiłem kalkomanii, może uda się poprawić. 13. Tu widać górę szuflad, wyszło przypadkiem, ale tak mi się spodobało, że zostawiłem. 14. Po lewej tekturka-zasłonka przygotowana na malowanie budy. Na górze zdjęcia widać dach od spodu. Każdy ten prostokącik posiadał ślad po wypychaczu, zakleiłem wszystko dociętymi kawałkami okleiny. 15. I tutaj te babole, o których mówiłem, szyby są potężnymi kawałami plastiku, od środka strasznie razi. 16. Przymiarka, takie to brzydkie, że aż ładne. Proszę nie skupiać się na uszczelkach i odstającej masce, to jest przyłożone, a uszczelki i wycieraczki będą robione po nałożeniu białego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Diobeu Napisano 27 Grudnia 2015 Autor Share Napisano 27 Grudnia 2015 1. Rdza położona. 2. Maskol + sól. 3. j.w. 4. j.w. 5. j.w. 6. Gotowe uszczelki, prowadnice drzwi przesuwnych, oraz podstawy rdzy. Teraz prace nad rdzą pigmentami, akrylami i co mi tam jeszcze do głowy wpadnie. Zacieki też się pokażą. Oczywiście na całość wash, bo boki mają dużo zakamarków, trzeba to wydobyć, pobrudzić i zużyć. 7. 8. Nawet muszę przyznać, że okna się ładnie trzymają na Contacta Clear, dwa razy je już maskowałem i nawet nie ma na nich śladu, cieszę się. Trochę za regularne zrobiłem ślady rdzy na górze uszczelki przedniej szyby. Powoli do celu... całość dostanie matowy klar. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Messer Napisano 27 Grudnia 2015 Share Napisano 27 Grudnia 2015 Ogólnie te ślady rdzy są zbyt regularne - nie tylko nad przednią szybą. Nie mniej jednak możesz to jeszcze załatwić domalowaniem rdzy tu i tam z pędzelka. Zamiast małych "kropeczek" rdzy zrób kilka większych skupisk a dookoła nich "kropeczki". Druga sprawa to wgniecenia i rysy - te wozy zazwyczaj są trochę poobijane, więc dodał bym już na tym etapie głębsze rysy skalpelem + malowanie rdzy w nich. Ale to tylko sugestie Działaj, działaj, przyjemnie się to ogląda i czyta a i pojazd nietuzinkowy. Pozdrawiam Messer Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Diobeu Napisano 29 Grudnia 2015 Autor Share Napisano 29 Grudnia 2015 Dziękuję za porady, wykorzystam je... przy następnym modelu ;) Teraz już za późno na zmiany: 1. Toyota jeszcze w malarni. 2. Ostatni element, zderzak, tu w sumie wychodzi to co mówiłeś, Messer, większa rdza, a wokół trzeba było drobniejsze kropki. Ale tak jak powiedziałem, przy następnym ;) 3. Pozycja technologiczna, kleją się drzwi. Dołożyłem antenę CB. 4. Pomimo pozycji technologicznej postanowiłem zrobić chwilową dioramę, wywaliło mi się auto, pudełka się rozsypały ;) Widać też kontrast rdzy na nadwoziu i braku rdzy na podwoziu, ale przecież widać, że niedawno pociągnięte barankiem. Brakuje tylnych drzwi, koła zapasowego i napisu Toyota. Jutro koniec. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Diobeu Napisano 30 Grudnia 2015 Autor Share Napisano 30 Grudnia 2015 No to koniec. 2 miesiące, to jakiś sprint, jak na mnie. Co mnie skusiło? Nigdzie nie widziałem warsztatu, nietypowy brzydal, a dla maniaka "filmów produkcji USA" z lat 80-90 pochłanianych wtedy jak ciepłe bułeczki to pojazd o kultowości porównywanej z Challengerem czy Mustangiem, tylko z innej strony ;) Cóż mogę powiedzieć, model jest prosty, żeby nie powiedzieć prostacki, posiada całą masę uproszczeń, które trochę obniżają frajdę ze sklejania. Od początku model miał być odskocznią od zaangażowanych, jak na mnie projektów. Przez to, co sobie założyłem teraz widzę, ze odpuściłem parę rzeczy, a przede wszystkim odpuściłem nieco staranności w kilku miejscach, co razi mnie strasznie w oczy na niektórych zdjęciach. Nie będę tego na siłę wskazywał, i tak zauważycie. Walcie śmiało, doda mi to może nieco zapału do następnego modelu. Miałem nadzieję, że nauczę się czegoś, ale chyba niewiele się nauczyłem. No może wiem, czego nie wiem. Nie wiem jak zrobić płynne przejścia tonalne z pełnej rdzy na ładny zaciek na lakierze. Nie wiem jak jednolicie nadać efekt starości na całym modelu, podwoziu itd. To, że model ma być usyfiony nie oznacza, że można tolerować masę paprochów na farbie. I mógłbym tak jeszcze wyliczać... Cóż, kolejny krok, mam nadzieję, że w dobrym kierunku. Zapraszam do obejrzenia kilku zdjęć, które nie są najlepszej jakości, ale za to odkrywają całą prawdę (białe tło). Ciemniejsze tło w galerii. Na samym końcu zdjęcia, do których chciałem jakoś się zbliżyć. Dziękuję za wszystkie komentarze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marak Napisano 30 Grudnia 2015 Share Napisano 30 Grudnia 2015 W tym wypadku paprochy na farbie wygladają całkiem realistycznie. Ogólne przykurzenie paki też. Rdza jak już koledzy pisali zbyt regularna i nie wiem, czy nie jest jej za dużo. Z bliska wyglada trochę sztucznie. Gdy farba była mokra mogłeś ją rozetrzeć wacikiem. Ja bym wziął kremowo-żóltawej farby i zamalował trochę rdzy. Zgubisz tę regularność, a ja pamiętam czasy malucha (lata ok. 1980), gdy zawsze na wiosnę po pierwszym myciu auta brało się papier ścierny, farbę, pędzelek i robiło się zaprawki na rdzy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.