Polskie modele w skali 1 : 72

[p11c]

Oba modele to blaszanki z puszek, choć pływaki to chyba są z jakiegoś zestawu.

Jutro dam tego Lublina jak chcecie tam pływaki musiałem też zrobić od podstaw wiec w 100 % blaszanka.

[mamaciek]

Lublin też jest bardzo ciekawy. Szkoda, że nie doszło do produkcji seryjnej, bo to kolejny polski samolot, który miał potencjał. Ale cóż tu już zaistniały typowe prawidła biznesu. Mniejsza firma czasem pada...

[p11c]

Owszem. I miał potencjał rozwojowy.

Troszkę przejaskrawiłem kratownice.

 

A tak wyszły pływaki z bliska.

 

[p11c]

A tak stanowisko strzelca

[p11c]

Jeszcze chwila a zanudzę was na śmierć.

[mamaciek]

Do tego to jeszcze daleko. To już finalna wersja Lublina?

[sklejacz_silesia]

Kurde ile się człowiek w tym wątku może ciekawych rzeczy nauczyć

[Baas ArK]

Jeśli się mylę to proszę mnie poprawić, ale jest to zdaje się godło 11 esk. liniowej 1 pułku, przed zmianą oznaczeń, zakończonej w '32 roku.

Być może, nie pamiętam w tej chwili dokładnie, równie dobrze mogłem coś wymyślić wzorując się na istniejących znakach co wydaje mi się bardziej prawdopodobne.

W końcu ten samolot nigdy nie latał w żadnej jednostce wiec dawanie konkretnego godła mogłoby kogoś wprowadzać w błąd.

Niby podobne, ale nie ta forma i kolorystyka. Przykładowo godło na Spadzie 61: http://cdnphoto.dobroni.pl/foto_news/61_4.jpg

Przepraszam za OT.

[p11c]

Właśnie. Ja tylko się wzorowałem na podobnych godłach.

[p11c]

Do tego to jeszcze daleko. To już finalna wersja Lublina?

 

Na pierwszej fotce jest gotowy a dwie kolejne to budowa.

To wersja rozwojowa lublina z zakrytymi kabinami.

[p11c]

W 1935 r. inż Janik zaprojektował motoszybowiec. Projekt nigdy nie został zrealizowany ale miał piękną linie i układ który stał się układme klasycznym.

Po wojnie bardzo wiele projektów nawiązywało do tego układu, jak choćby jeden z najpopularniejszych naszych motoszybowców PRZĄŚNICZKA a linia kadłuba została prawie że skopiowana w naszym najładniejszym powojennym motoszybowcu i przez niektórych uważanym za najładniejszy ogólnie płatowiec OGAR.

Model dla odmiany został wykonany z drewna ( kadłub ) i kawałka pleksi ze starego baneru reklamowego ( skrzydła ).

[p11c]

A to jeden z najpopularniejszych szybowców przed wojną. Produkowany zarówno dla wojska jak i cywili WRONA.

Model dla odmiany zrobiony z prętów węglowych, wręgi i natarcie skrzydła drewniane pokryte papierem.

[p11c]

I ostatni z szybowców. A w zasadzie wodno-szybowców bo szybowiec startował i lądował na wodzie.

Był szybowiec harcerski ale też używano go do szkolenia pilotów wodnosamolotów.

 

To już chyba wszystkie moje szybowce

[mamaciek]

Jeśli się mylę to proszę mnie poprawić, ale jest to zdaje się godło 11 esk. liniowej 1 pułku, przed zmianą oznaczeń, zakończonej w '32 roku.

Być może, nie pamiętam w tej chwili dokładnie, równie dobrze mogłem coś wymyślić wzorując się na istniejących znakach co wydaje mi się bardziej prawdopodobne.

W końcu ten samolot nigdy nie latał w żadnej jednostce wiec dawanie konkretnego godła mogłoby kogoś wprowadzać w błąd.

Niby podobne, ale nie ta forma i kolorystyka. Przykładowo godło na Spadzie 61: http://cdnphoto.dobroni.pl/foto_news/61_4.jpg

Przepraszam za OT.

 

 

To już nie ten ten okres, czarne godło było wcześniej. Były przecież czerwone, niebieskie, białe itp. Zależnie od okresu, manewrów. Do '32 roku godła zostały zunifikowane. Jeśli się nie mylę czarne godło miał np Breguet XIX. Spady były dostarczane rok po Bre XIX.

[p11c]

A mój modelik to 1919 r. To była nasza pierwsza powojenna konstrukcja.

Wtedy to chyba większe znaczenie miały godła indywidualne a nie godła eskadry. I była w tym przeogromna różnorodność i do tej pory nie wszystkie udało się ustalić. Czasami też z jednej strony kadłuba było jedno godło a z drugiej inne.

[p11c]

A teraz dla odmiany historia jednego silnika. Bardzo ogólna i subiektywna nie mniej ciekawa.

W roku 1932r, inż. Stefan Gajęcki został kierownikiem działu silnikowego w firmie „A.Steinhagen i H. Stransky” w Warszawie.

 

Fabryka produkowała obok podzespołów dla przemysłu lotniczego silnik spalinowy do napędu motopompy (SS-15). Został on następnie przez niego zmodyfikowany i przystosowany do napędu łodzi motorowych. Silnik SS-15 był dwucylindrowym, dwusuwowym silnikiem o pojemności 585 ccm i mocy 16 KM przy 330 obr./min. A sam inżynier był prekursorem sportów motorowych tak współcześnie rozreklamowanego przez klan Marszałków. ( zdjęcie z lat 30-stych )

[p11c]

Potem Pan inż. Gajęcki opracował 3 cylindrową odmianę swego silnika nazwaną SS-20. Miał to być silnik lotniczy min. do motoszybowców takich jak pokazałem wcześniej oraz do ślizgowców. Jednostek totalnie zapomnianych a były one produkowane w krótkich seriach w zakładach lotniczych. ( min. w PZL )

Na zdjęciu kilka ślizgowców i jeden modelik ślizgowca. Ja sam znam 6 lub 7 konstrukcji

[p11c]

To MB-4 inż. Bohatyrewa z 1924 r zbudowany w wytwórni SAMOLOT w 1 szt. Nie pasuje do omawianego silnika ale daje przy okazji wspominania o ślizgowcach.

W sumie dwa różne modele i innym oznakowaniu ( o ile dobrze pamiętam to było to drewno )

 

[7urgen]

Fantastyczne...

[p11c]

Myślę, że to dla wielu jest jak SF i mało kto współcześnie zdaje sobie sprawę, że przed wojną po Polesiu lub po centralnej Polsce śmigały sobie jednostki jak ze współczesnych amerykańskich filmów

 

Wieczorkiem ciąg dalszy historii jednego silnika.

[kuba32440]

no fajne fajne

[p11c]

Po wojnie inżynier Gajęcki otworzył własną firmę i dalej budował swoje dwusuwowe silniki

 

 

Min. co jest dla mnie zupełnym fenomenem czasów stalinizmu. Jego prywatna firma dostarczyła ponad 100 silników do wojska i policji ??!!

Dla małych łodzi patrolowych i desantowych.

[p11c]

By w 1952 roku skonstruować i zbudować własny samochód nazwany od jego silnika

GAD 500

 

Samochód zbudowano w 1 egz. Niestety mam tylko ten rysunek, a jeśli chodzi o łodzie desantowe brak jakiegokolwiek rysuneczku.

( może ktoś ma ? )

[kuba32440]

Tobie to najlepiej wychodzą samoloty!!!

[p11c]

Bo pojazdy i okręty to moje pierwsze modele sprzed 2 lat,