M.A.V. Napisano 16 Lutego 2016 Share Napisano 16 Lutego 2016 (edytowane) p11c - i tak i nie.... sytuacja wygląda tak że znalazłem kilka "kwitów" teoretycznie się uzupełniających ale też nie do końca tak mi się to wszystko składa w całość. (np w dwóch różnych książkach p.Olejki są informacje nie pokrywające się - pytanie czy to ze względu na czas między ich publikacją: ponad 10 lat, czy ciągle są nieścisłości w tym temacie). Diabli wiedzą Jedna rzecz nie ulega wątpliwości - to pierwsze zdjęcie (z szachownicą) zostało zrobione na Zatoce Puckiej niedaleko Swarzewa. EDIT: Co ciekawe to "najsłynniejsze" zdjęcie to jest lustrzane odbicie. Na oryginale dziób jest skierowany w lewo oraz po lewej stronie jest brzeg. Edytowane 16 Lutego 2016 przez Gość Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
p11c Napisano 16 Lutego 2016 Share Napisano 16 Lutego 2016 To może być prawdą sądząc zwłaszcza po krajobrazie. Jednak nie bardzo mogę się pogodzić z informacją, że ten hydrogliser jest zrobiony z dwóch CAMS-ów, bo nijak mi to nie pasuje do obrazka. Z krótkich informacji jakie mamy od ciebie i od Jarka to wynika iż : - 3 ślizgowce zostały przekazane do Pucka, prawdopodobnie były to małe ślizgowce przerobione z motorówek - był ślizgowiec zrobiony z dwóch CAMS-ów ale ani daty ani wygląd ani wielkość nie pokrywa się z naszym hydrogliserem - był jakiś hydrogliser ? ( ślizgowiec ) zrobiony na wzór hydroglisera FARMAN - z jakiś powodów to pierwotne zdjęcie zostało podpisane "Na Pinie" ? I nie znamy daty tej publikacji ( gazety ? ) - Pan Olejnik twierdzi, że z jednej strony była namalowana szachownica a z drugiej kotwica, co wydaje się być dziwnym i bardzo nietypowym malowaniem. Z równym powodzeniem można twierdzić że fotografie pochodzą z różnych okresów gdy odmiennie malowano podobne jednostki, chyba że też są na to jakieś kwity - Jeśli nasz hydrogliser był wzorowany na FARMANIE to czy był w Polsce oryginalny FARMAN i dlaczego pod taką nazwą nasz hydrogliser funkcjonuje w literaturze ? - czy na znanych nam 3 fotkach jest ten sam hydrogliser ? Wyglądają identycznie, jedyne co mnie niepokoi to proporcje długości pływaków. Ten z napisem MDL wydaje się mięć dłuższy tylny pływak, ale może to być czyste złudzenie. Od siebie dodam jeszcze, że wcale nie jestem pewny, iż termin "hydrogliser" jest tożsamy z terminem " ślizgowiec". Na tym współczesnym filmiku tak określony został wodolot ( hidro gliser ) . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kapitan1 Napisano 16 Lutego 2016 Autor Share Napisano 16 Lutego 2016 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
p11c Napisano 16 Lutego 2016 Share Napisano 16 Lutego 2016 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
M.A.V. Napisano 16 Lutego 2016 Share Napisano 16 Lutego 2016 (edytowane) Miałem się wcześniej ogarnąć ale mam "bardzo gorący okres" w robocie i nie dało rady: Najpierw najważniejszy news pod kątem warsztatowym - znalazłem "potwora z loch ness" Można założyć na 99% że legenda o hydrogliserze firmy Farman we Flotylli Pińskiej jest prawdziwa: źródło: "Zapomniane hydroplany nad Bałtykiem i Polesiem 1924-1937" autor: Andrzej Olejko, Wydawnictwo ZP 2008 Co więcej - oto prawdziwy hit: znalazłem fotkę owej jednostki podczas służby we FP źródło: ze zbiorów kmdr prof. dr hab J.W.Dyskanta Tak więc Kapitan1 - możesz z czystym sumieniem śmigać z warsztatem dalej zaraz wrzucę resztę informacji jakie znalazłem ale zredagowanie jeszcze trochę potrwa Edytowane 16 Lutego 2016 przez Gość Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
p11c Napisano 16 Lutego 2016 Share Napisano 16 Lutego 2016 No i tę fotkę FARMANA jaką znalazłeś, koniecznie A jakbyś znalazł jeszcze fotkę tego MB-3 to byłbym wniebowzięty, wprawdzie już go kiedyś robiłem ale chciałem zrobić nowy modelik A wiem, że takie fotki i to nie jedna istnieją :( Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
M.A.V. Napisano 17 Lutego 2016 Share Napisano 17 Lutego 2016 Już edytowałem - nie wiem czemu poprzednio fotka się nie wkleiła. To musiał być jakiś sabotaż Ponadto o tym "Farmanowskim" ślizgowcu jest wzmianka w książce Flotylla rzeczna Marynarki Wojennej 1919-1939 autorstwa J.W.Dyskanta z uwagą iż wg relacji bosmata mech. Sebastiana Olberta na przełomie 1927-28 w MDL był jeden ślizgowiec produkcji francuskiej, który przekazano następnie do Pińska - na mojego nosa to jest ten nasz farman-widmo ----------------------------------------------------- Teraz trochę kwitów na hydroglizer-katamaran: Jednozdaniowa wzmianka o budowie ślizgacza wykorzystując fragmenty łodzi latajacych Cams-30E znajduje się w książce W cieniu puckich hydroplanów autorstwa Joanny Grochowskiej i Barbary Kos-Dąbrowskiej (wydawnictwo Maszoperia Literacka, Gdańsk 2010) Jednak uściślając jeszcze tą informację sięgnijmy do relacji świadków: 1) „Z dwóch połatanych i uszczelnionych wodnopłatowców został zrobiony aparat ślizgowy. Te kadłuby camsów zostały połączone ocalałym fragmentem dolnego płata. Ogony z usterzeniem zostały. Pracami kursantów KOWu kierował ppor. Sidorowicz, który zaordynował montaż silnika ze śmigłem pchającym” Tak się przedstawia na ten temat relacja kmdr. ppor. pil. Józefa Rudzkiego żródło: Morski Dywizjon Lotniczy. Wspomnienia lotników, autor Andrzej Celarek, wydawnictwo Oskar, Gdańsk 2013 2) "W 1932 r. w miesiącach marcu i kwietniu, został zmontowany przez kursantów kursu obsługi samolotów MDL ślizgowiec. Został on zmontowany z dwóch kadłubów ze skasowanych wodnosamolotów kadłubowych typu Cams. Silnik Hispano Suiza 180KM zamontowany był na powierzchni obu kadłubów wraz ze śmigłem czteroramiennym pchającym. Na pełnych obrotach silnika osiągnięto szybkość maksymalną 140km/h, natomiast szybkość ślizgową 100km/h" Tak się przedstawia relacja bosmat pil. Maksymiliana Banasiaka żródło: CAMS-30E, autor W.Sankowski, artykuł w "Lotnictwo z szachownicą" ,nr 3, 2002 Ponadto w książce Andrzeja Olejki możemy znaleźć obszerną relację z tego zdarzenia: „W 1932 r. w bazie MDLot. z kadłubów dwóch skasowanych maszyn typu CAMS-30 E połączonych ze sobą i dodanym silnikiem o mocy 180 KM napędzanym przez czterołopatowe śmigło, pod kierunkiem i wg projektu ppor. pil. Gustawa Sidorowicza kursanci Kursu Obsługi Wodnosamolotów zbudowali ślizgowiec w układzie katamaranu mający służyć do startu i lądowania w warunkach zbliżonych do startu bądź wodowania na wodnosamolocie”. Do owego fragmentu jest przypis: - Z. Gryglicki. "Łodzie śmigłowe i wodoloty w Polsce", [w:] SP 1962, nr 26, s.31; relacje ustne kmdr. ppor.pil. Józefa Rudzkiego i bosm. Maksymiliana Banasiuka w zbiorach autora. W jego budowie ponadto wyróżnili się: por. pil. inż. Eugeniusz Podolski, por. pil. obs. Henryk Kołodziejek i st. sierż. pil. Tadeusz Benetkiewicz. Trzyosobowy ślizgowiec który miał służyć do nauki szybkiego pływania dla początkujących pilotów morskich krótko znajdował się w Pucku. U schyłku lata w czasie jednego z pływań (konstrukcja rozwijała prędkość do 100 km/h) doszło do wywrotki i uszkodzenia całej konstrukcji. Niestety do dziś mieszane są informacje czy go naprawiono czy też skasowano. żródło: Lotnictwo morskie II Rzeczypospolitej, autor Andrzej Olejko, wydawnictwo ZP, Warszawa 2010 W tej samej książce kawałek dalej mamy inny fragment: "Pomysł budowy ślizgowca pojawił się wśród personelu MDLot w Pucku w 1932 . Budowę oryginalnego projektu wodnego ślizgowca autorstwa ppor. pil. obs. Gustawa Sidorowicza przeprowadzono w ramach zajęć szkolnych przy wydatnej pomocy kierownika warsztatów MDLot. ppor pil. inż. Eugeniusza Podolskiego. Kadłuby skasowanych maszyn typu CAMS-30E, posiadające normalne stateczniki i stery kierunku, połączono ze sobą częścią płata, na której ustawiono silnik lotniczy HS-150. W kabinie lewego kadłuba mieściły się dwie osoby załogi, w prawym kadłubie zamontowany był zbiornik paliwa oraz miejsce dla trzeciego członka załogi. Stery kierunku połączone były poziomym wspornikiem o profilu lotniczym. Maksymalnie załogę ślizgowca mogły stanowić cztery osoby. Ślizgowiec wykazał w czasie pływań próbnych na Zatoce Puckiej świetne właściwości nautyczne, doskonałą prędkość, mimo że cała konstrukcja była dość mało zwrotna. W ramach pływań rekreacyjnych poza szkoleniem pilotów ślizgowiec był częstym gościem na gdyńskiej plaży, gdzie wśród plażowiczów jednostka wzbudzała niemałe zainteresowanie. U schyłku lata 1932 r. podczas ślizgu po Zatoce Puckiej ślizgowiec został rozbity. Ślizgowiec prowadził na dużej szybkości jego konstruktor G.Sidorowicz i gdy tuż przed molo portu w Pucku wykonał raptowny skręt w kierunku powrotnym co spowodowało wywrócenie się ślizgowca, którego załoga wpadła do wody. Lotników uratowała motorówka MDLot. Por. pil. G.Sidoroowicz oraz por. pil. M.Offierski wyszli z kraksy bez szwanku, natomiast st. sierż. T.Benetkiewicz doznał pęknięcia obojczyka. Po tym wypadku dowódca MDLot. nakazał rozbity ślizgowiec zezłomować, gdyż cała konstrukcja była połamana. Ponadto jeszcze dwie fotki - jedna już znana ale lepszej jakości: Druga fotka jeszcze nie prezentowana: Lokalizacja wydaje się oczywista - to gdyńska plaża bo w tle widać klif Cypla Redłowskiego. Ufff... to wszystkie "kwity" co udało mi się wygrzebać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
p11c Napisano 17 Lutego 2016 Share Napisano 17 Lutego 2016 no i fajnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kapitan1 Napisano 17 Lutego 2016 Autor Share Napisano 17 Lutego 2016 MAV, jesteś wielki! Czyli już mogę spokojnie robić dioramkę z rzeką. Ciąg dalszy prac przy małym pływaku Trochę go podmalowałem, podrdzewiłem i zacząłem robić drobnicę (na pierwszych zdjęciach jeszcze nie skończyłem malować wnętrza): Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
p11c Napisano 17 Lutego 2016 Share Napisano 17 Lutego 2016 Prawdopodobnie ta sama fotka hydroglisera z Pińska. Może odrobinę szersza. Zdjęcie zostało opublikowane w 1928 r wiec fotografia jest z tego roku lub wcześniejszego. Więc Panie Kapitanie Pan Samochodzik zadziałał. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
p11c Napisano 17 Lutego 2016 Share Napisano 17 Lutego 2016 A przy okazji znalazłem takie fajne zdjęcie zupełnie niekonwencjonalizowanego ślizgowca. Co ciekawe też na służbie Flotylli Pińskiej. Może się ktoś skusi na jego budowę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kapitan1 Napisano 17 Lutego 2016 Autor Share Napisano 17 Lutego 2016 Kitesurfing naszych pradziadków. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
M.A.V. Napisano 17 Lutego 2016 Share Napisano 17 Lutego 2016 Kapitan1 - nie wiem czy to pordzewienie na pływakach to dobry pomysł bo one z metalem nie miały nic wspólnego Co więcej, o tej fotce we FP (którą potem wrzucił też p11c) odnoszę wrażenie że malowanie był ciemne - jakiś ciemnoszary lub coś w tym stylu. ---------------------------------------- A wracając jeszcze do naszego researchu: Na wstępie musicie mi wybaczyć że fragmenty źródłowe przepisałem, ale ta książka p.Olejki jest dość gruba i nie daje się tak wygiąć żeby zrobić porządne i czytelne skany, a ta książka p.Celarka jest dość lichawo klejona i przy wygięciu na pewno by się rozsypała. A jako że jestem prywatnie wielkim miłośnikiem książek byłoby to barbarzyństwo. Muszę wyrazić swoją opinię bo wcześniej miałem tylko pewne przypuszczenia a teraz mam już prawie pewność - te dwa hydroglizery to były zupełnie dwie inne maszyny: - ślizgacz Farmana - użytkowany przed MDL w latach 20tych. - ślizgacz z CAMSów - użytkowany w MDL w 1932. Jak ja to widzę: Na początku lat 20tych do MDLu trafił hydroglizer typu Farman. Skąd? Dotarłem do informacji iż w Bydgoszczy był taki prywatny ślizgowiec należący do pewnego fabrykanta z Fordonu (niestety nie ma podanego nazwiska), który udostępniał go kadrze Oficerskiej Szkoły dla Podoficerów w Bydgoszczy, którzy pływali nim po Wiśle (pewnie zabierali powabne niewiasty na wodne randkowanie). Może pojazd ów tak się spodobał że kupili we Francji taki sam, albo może został on od owego fabrykanta odkupiony. Tego nie wiem. Nie jest też pewne kiedy trafił do MDLu, ale na pewno znajdował się tam w lecie 1925 (ja szacuje że może rok-dwa wcześniej - dotarłem do informacji że oficerowie MDLu pływali ślizgowcami do przystani Marynarki Wojennej w Gdyni - użytkowana tymczasowo od 23.04.1923, nim wybudowano port w Gdyni ). Następnie w 1926 i 1927 hydroglisery zostały przebazowane do Pińska gdzie bardzo brakowało środków łączności i zamierzano je z takim przeznaczeniem użytkować. Czemu nie ma konkretnej daty? Otóż przewóz jednostek odbywał się transportem kołowym (a może nawet wozami) i trwał wiele miesięcy. Dlatego wydaje mi się że nie przewozili wszystkich jednostek razem. Co do służby "wannolotu" we Flotylli Pińskiej nie posiadam żadnych informacji. Natomiast historia tej samoróbki z CAMSów jest b.dobrze znana więc nie będę się powtarzał. Jedno jest dla mnie absolutnie pewne - żadnych zdjęć tej jednostki nie ma a te wszystkie tutaj zaprezentowane to są tego "wannolotu" w lat 20tych. To takie moje "prywatne" wnioski ze "prywatnego" śledztwa Co więcej mam wrażenie że całe to zamieszanie powstało u p.Olejki (może krzywdzące przypuszczenia ale to w jego publikacji pomieszanie tych jednostek wystąpiło po raz pierwszy - w 1992). Może jeszcze w latach 90tych mogło to ujść ale to najnowsze jego opracowanie o hydroplanach II Rzeczypospolitej to już gruba pozycja, formatu A4, na kredowym papierze. W owym wydaniu dochodzi dla mnie trochę do kuriozalnej sytuacji gdzie na jednej stronie mamy fotkę naszego "wannolotu" opisanego jako konstrukcja z rozbitych CAMSów a obracając stronę mamy cytowaną relację gdzie czarno na białym jest napisane że w tej samoróbce były dwa kadłuby w układzie katamaranu, w dodatku z zachowanym usterzeniem samolotowym. No kurczę może jestem średnio rozgarnięty ale ABSOLUTNIE nijak nie ma się to do zdjęcia Cóż, pewnie przypuszczenia miałem już na wstępie gdy umieściłem zdjęcie "wannolotu" z plażowiczkami - zdjęcie było opisane jako wykonane w latach 20tych a osoba które je wykonywała i opisywała jest dla mnie wiarygodna. Na koniec chciałem poinformować jeszcze o dwóch sprawach: 1) wystosowałem maila do p.Ireneusza Makowskiego - prezesa Stowarzyszenia Historycznego Morskiego Dywizjonu Lotniczego żeby się odniósł do tych rozbieżności. Jak dostanę odpowiedź to na pewno dam znać 2) mam zdjęcie bazy MDLu zrobione z powietrza z niepodważalną datą wykonania - 1925 z łodzi latającej z LeO H.13B (więc wiadomo że było to po kwietniu) - podczas wizyty w bazie niemieckiego hydroplanu Junkers G-23. Otóż na tym zdjęciu w basenie dla motorówek widać zarys "czegoś" co bardzo przypomina nasz "wannolot" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
p11c Napisano 17 Lutego 2016 Share Napisano 17 Lutego 2016 Więc tak jak pisałem od początku, że nijak mi nie pasują kadłuby CAMS-ów do naszego hydroglisera, mimo wszystko, wierzę że znajdą sie fotki innych hydrogliserów czy ścigaczy, Jak już pisałem wiem że na pewno są gdzieś fotki MB-3 inż, Bohatyrewa ( to też katamaran ale w innym układzie niż CAMS-y bo ma dwa pływaki pod lotniczym kadłubem a nie dwa pływaki z kadłubów) Też myślałem aby go zrobić w wersji FP ? PS> też uważam że nasz FARMAN we FP był malowany na ciemno, pewnie khaki ?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kapitan1 Napisano 17 Lutego 2016 Autor Share Napisano 17 Lutego 2016 Hmnn, to mamy problem.Ale po kolei się wyjaśnię: MAV- czyli pływaki były drewniane? No ale w sumie rdza mogła spłynąć z blachy antypoślizgowej, którą była pokryta, chyba, że to było linoleum tak jak na okrętach PMW. P11c- przemalowywać już nie będę, obawiam się że znowu coś spierniczę (to już trzecia próba zrobienia burt, poprzednie zrywałem), może nikt nie zauważy. , ale jak nie, to Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
p11c Napisano 17 Lutego 2016 Share Napisano 17 Lutego 2016 Kapitan !! MUSISZ ZMIENIĆ BARWY :( proszę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kapitan1 Napisano 17 Lutego 2016 Autor Share Napisano 17 Lutego 2016 Niestety muszę Cię zmartwić, nie to że nie cenię twoich uwag, ale model jest już na takim etapie budowy, że jakakolwiek zmiana będzie skutkować zpapraniem całego modelu Ale, ale, czy gdy go świeżo przywieźli na Polesie nie mógł być jescze w takich barwach? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
p11c Napisano 17 Lutego 2016 Share Napisano 17 Lutego 2016 rozbroiłeś mnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
TankRed1070 Napisano 17 Lutego 2016 Share Napisano 17 Lutego 2016 To masz temat na piękna scenkę: pierwsze wodowanie na Pinie albo rozładunek z ciężarówki albo platformy kolejowej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
p11c Napisano 18 Lutego 2016 Share Napisano 18 Lutego 2016 wtedy musiałby wykonać podwodną część wannolotu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kapitan1 Napisano 18 Lutego 2016 Autor Share Napisano 18 Lutego 2016 Mam jeszcze pytanie, czy w okresie przeniesienia do FP miał namalowane na burtach (lub burcie) kotwicę i MDL, czy szachownicę? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
M.A.V. Napisano 19 Lutego 2016 Share Napisano 19 Lutego 2016 Mam jeszcze pytanie, czy w okresie przeniesienia do FP miał namalowane na burtach (lub burcie) kotwicę i MDL, czy szachownicę? Wydaje mi się że nie, lecz obawiam się że na to pytanie nie znajdziemy nigdzie odpowiedzi. Jedno wydaje mi się pewne - że został przemalowany na jakiś ciemniejszy kolor bo podczas służby w MDL był biały (albo w jakimś odcieniu białego). Kiedy to nastąpiło to też zagadka. Z tego co pamiętam łodzie latające służące w MDL i przetransferowywane do pińskiego RPL (REL od 1932) nie były później przemalowywane. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kapitan1 Napisano 20 Lutego 2016 Autor Share Napisano 20 Lutego 2016 Witam, Model tajemniczego hydroglisera skończony , lecz, holo hola, jeszcze Was pomęczę dioramką do niego. Dodałem ławeczki, jakieś pierdółki, kalki (Na obu burtach zrobiłem szachownicę, w końcu mogło tak być), kółka ratunkowe, no i śmigiełko...(zdjęcia nie są ułożone w kolejności budowy ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
p11c Napisano 20 Lutego 2016 Share Napisano 20 Lutego 2016 NO I FAJNIE Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
TankRed1070 Napisano 20 Lutego 2016 Share Napisano 20 Lutego 2016 Ekstra. Ludziki przewidujesz? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.