Skocz do zawartości

Debiut. T34/76 ChRZ ver 1943


stanlejgks

Rekomendowane odpowiedzi

  • 2 weeks later...

f618220195a8d0cd912b59ce4ed3ba6a.jpg85f0a1e15767a57b897dc1747979ec25.jpg53b1602ad6ace6d65583943a730301de.jpg

 

Przepraszam za jakość zdjęć. Prace powoli ale posuwają sie do przodu. Wiem już napewno że po tym modelu kupuje aerograf. Ten jest malowany pedzlami. Położyłem na to sidolux. Co dalej? Będę próbował go jakoś zużyć.

 

Wytapane z mojego G4

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Wypychacz na klapie włazu mogłeś zaszpachlować, obicia też mogłeś sobie darować na tym etapie no i jeszcze te amelinowe gąsienice.

Przejrzyj kilka warsztatów od etapu malowania (a jest ich na forum sporo) to może wyciągniesz jedynie słuszne wnioski.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Patencik odnośnie malowania kółek pędzlem ze wspomaganiem.

 

Jak mam mało kółek to maluję z ręki. Koło na patyczku obracanym w palcach. Ważna kreska przy feldze prosta. Jak mam kółek więcej, wymyśliłem: silniczek mały elektryczny (był z jakiejś zabawki), bateria, kabelki. Wolne obroty, kółko obraca się na trzpieniu ja na tokarce. Wystarczy przyłożyć pędzelek z farbą i zrobić kreskę przy feldze. Reszta , sprawa prosta. kółka wyglądają jak od szablonu. Na trzpień silniczka z rurek plastykowych o różnych średnicach trzeba dobrać średnicę pasującą pod otwór w kółku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo przepraszam, lubie T-ciaki a to co zrobiles traci lekko tragedia.

1.rdza- tragedia - rozumiem tank stal i rdzewial radosnie

2.zapasowe gasiennice- nosz kurcze sens w tym co robisz zaden - rdza na wlazach a gaski czyste. Nijak Wasc tego nie wyjasnisz:)

3. Jak robisz "biedronke" albo jakis filtr to scieraj do konca miejsca gdzie ciapales farba.

Mala dygresja obicia staraj sie robic bardzi ciemne, przetarte olowkiem.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Całkiem, całkiem

No ja rozumiem popieranie Mlodego. Ale bledy nalezy omawiac a nie pomijac RADOSNYM jest ok.

 

No właśnie!

Nie chciałbym go zniechęcić, a raczej zachęcić.

Poza tym "całkiem, całkiem" nie brzmi jak "jest OK" ale tez jest daleko od "jest tragedia" ;)

 

Moim zdaniem co mógłbym poradzić autorowi wątku warsztatowego to: Dorób podstawkę i zostaw już ten model. Wiedzę, którą zyskałeś podczas budowy i malowania tego modelu wykorzystaj w następnym modelu ;) No! Więc marsz do sklepu po następny model

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem tym błotem go zabiłeś. Poprzednim razem nie było źle, wystarczyło nas posłuchać i trochę tę olejne farby poprawić. Szkoda trudu jaki włożyłeś w niego, malowania i tak dalej. Jak mnie coś w modelu je pasuje to odkładam go na parę dni, nabierać tzw. dystansu i wtedy działam. Pośpiech i emocje to źli doradcy. Niestety, ale teraz to on przypomina mi bardziej to:

 

z15693635P%252CRadziecki-czolg-z-niemieckimi-oznaczeniami-porzuco.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie sie podoba a to chyba też ważne w tej całej zabawie.

 

To akurat jest najważniejsze w tej zabawie

 

 

 

Wiem że daleko mu do ideału.

 

Jak mnie coś w modelu je pasuje to odkładam go na parę dni, nabierać tzw. dystansu i wtedy działam. Pośpiech i emocje to źli doradcy. Niestety, ale teraz to on przypomina mi bardziej to:

 

z15693635P%252CRadziecki-czolg-z-niemieckimi-oznaczeniami-porzuco.jpg

 

Tu bazylms ma rację. Pośpiech to zły doradca. No chyba, że twórca ma doświadczenie i wie jak wyjść z opresji :P

Oglądanie zdjęć referencyjnych to bardzo ważna sprawa. A w zasadzie chodzi o obserwację. Najlepiej takie rzeczy oczywiście obserwować na żywo, ale ciężko czasem zobaczyć czołg jadący przez błoto akurat w okolicy, w której się mieszka :P

Ale tak jak pisałem w poprzednim poście. Zdobyłeś jakaś wiedzę i doświadczenie podczas robienia tego modelu. Postaw na półce i zrób nowy model. Po kilku modelach sam zaczniesz zauważać różnice między nimi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest masa błędów i chyba nie ma sensu ich wypominać. Zwłaszcza, że w trakcie budowy koledzy dorzucali porady jak ich uniknąć ;)

Ale nie ma się co przejmować, każdy tak zaczynał! Ważne, że go skończyłeś i teraz możesz siadać do następnego z pewnym doświadczeniem

Mój pierwszy Pz. II nadal zdobi moją wystawę jako pamiątka "rozdziewiczenia", ale dzięki temu widzę jakie robię postępy (chociaż do celu daleko )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.