Skocz do zawartości

"Ostatnie lato z Trabantem" - Trabant 601s - 1:24 Revell


toled

Rekomendowane odpowiedzi

"Jest rok 1989, gorący sierpień w NRD. Państwo Schmidt pakując się na wycieczkę nie zdają sobie sprawy, że już za rok, podczas kolejnych będą mogli pozwolić sobie na coś bardziej "luksusowego" i zachodniego, a Trabant przestanie być ich oczkiem w głowie..."

 

 

A dla mnie niemalże niewykonalny projekt - 16 dni. Ale spróbuję, nie mam jeszcze nawet pomysłu w jaki kolor go ubrać Kremowy luksus, czy NRDowski błękit ;-)

 

Oczywiście model nie otwierany, wszystko w ramkach i foliach ;-)

IMG_05531_zpsebgaeics.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Jest rok 1989, gorący sierpień w NRD. Państwo Schmidt pakując się na wycieczkę nie zdają sobie sprawy, że już za rok, podczas kolejnych będą mogli pozwolić sobie na coś bardziej "luksusowego" i zachodniego, a Trabant przestanie być ich oczkiem w głowie..."

Nie rozumiem. Jest coś bardziej luksusowego od Trabanta??? Pamiętam ten widok z wieży w Berlinie. Ulica, po 4 pasy w każdą stronę i na każdym trabant.

Jaki to był start gdy światła zmieniły się na zielone. Dymu było więcej niż na torze F1.

Pewien szejk arabski stwierdził, że Trabant to najlepsza firma na świecie. Bo jak go zamówił, to już po miesiącu przysłali mu mały plastikowy model i to z silnikiem, że można nawet do niego się wcisnąć i pojeźdźić wokoło klombu przed pałacem.

 

Tak więc walcz kolego Toledzie. Będę Ci gorąco kibicował.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szału z prędkością składania nie ma. Jak zdążę, to będzie cud ;-)

 

Komora silnika powoli nabiera kształtu, kabelkologia stosowana oczywiście jak zawsze będzie zaawansowana

IMG_05541_zpsn9omdoad.jpg

 

A buda dostała taki śliczny kolorek, który stał się mieszaniną na oko Sky Blue i White od Tamiyi, tutaj po pierwszej warstwie bezbarwnego;-)

IMG_05551_zpsstyxoix8.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Korzystam z (nie)pogody. Silnik w 85% gotowy. Ogólnie kilka elementów do przyklejenia, kabelkologia cz. 2 i drobny retusz ewentualnych niedociągnięć.

 

Ktoś ma może pomysł jak zrobić klemy do akumulatora? Zawsze mam z tym problem, a nuż ktoś ma sprawdzony i prosty sposób ;-)

 

IMG_05591_zps7arzpsps.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ktoś ma może pomysł jak zrobić klemy do akumulatora? Zawsze mam z tym problem, a nuż ktoś ma sprawdzony i prosty sposób ;-)
Nigdy nie robiłem, ale myślę, że bez problemu da się je ukształtować z drutu ołowianego. Kiedyś z takiego drutu robiłem przewody, ale przestałem, bo nawet niewielkie ściśnięcie pincetą powodowało widoczne spłaszczenie.

lub zrób wersję trabanta mojego kolegi który przez kilka lat jeździł do pracy bez akumulatora. Zawsze o 15.00 słychać było jego krzyk "Kooogo podwieźć do centrum". Pasażerowie robili za rozrusznik.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zegar za plecami tyka ;-)

 

Felgi dostały swój kolor, czyli ni to chrom, ni to chrome silver ;-)

IMG_05691_zpsfuhbzaxn.jpg

 

Silnik 98% skończone:

 

IMG_05721_zps9zs8w0ho.jpg

 

 

I pytanie za sto punktów - dokąd lecą kable z akumulatora? Bo nie umiem na zdjęciach ich odnaleźć, a nie chcę po prostu pakować na ślepo do środka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trabanta znam tylko z zewnątrz, ale jak nie znajdzie się jakiś spec to mogę Ci podpowiedzieć ogólnie.

Auta z tamtego okresu miały w większości taki układ kabli:

Minus: szedł na masę, czyli gdzieś blisko przykręcony do blachy nadwozia ale, że tutaj to niemożliwe więc najprawdopodobniej do ramy. Drugi kabel musi iść na masę silnika, albo równolegle, albo od tego pierwszego. Te kable w autach które znam miały około 5 mm średnicy i np. w Wartburgu nie były izolowane.

Plus: z klemy powinny wychodzić dwa kable, jeden gruby kabel szedł bezpośrednio do rozrusznika, drugi cieńszy do skrzynki bezpiecznikowej.

 

Tak musisz szukać na zdjęciach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego schematu wynika, że moje teoretyczne wymysły w jednym miejscu mylą się z prawdą. Na skrzynkę bezpiecznikową zasilanie idzie z rozrusznika (poz. 4 zacisk 30), a nie bezpośrednio z akumulatora. Masz o jeden kabel mniej do roboty.

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Super! Dzięki, teraz już wszystko wiadomo ;-)

 

Ogólnie przyznam jedno - zakochałem się w tym modelu. Wiem, że jak tylko znajdę okazję, to kupuję wersję Universal i zajmę się nią porządnie ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego schematu wynika, że moje teoretyczne wymysły w jednym miejscu mylą się z prawdą. Na skrzynkę bezpiecznikową zasilanie idzie z rozrusznika (poz. 4 zacisk 30), a nie bezpośrednio z akumulatora. Masz o jeden kabel mniej do roboty.

Nie dawało mi to spokoju, bo to dosyć dziwne, żeby z rozrusznika ciągnąć zasilanie na auto (rozrusznik drży i jest pod autem gdzie najwięcej syfu), więc wszedłem na google i znalazłem zdjęcia dwóch wersji.

 

Trabi%20silnik_zps8jzmjcam.jpg

 

Trabi%20silnik2_zpsh5fojqea.jpg

 

Na obu zdjęciach widać, że moje pierwotne "wymądrzanie" było słuszne. Ten gruby czarny "musi być przykręcony gdzieś do silnika. Obok cieńki do masy. Z drugiej klemy gruby czerwony idzie do rozrusznika, drugi cieńki do wiązki kablowej i stamtąd do bezpieczników.

 

Ogólnie przyznam jedno - zakochałem się w tym modelu. Wiem, że jak tylko znajdę okazję, to kupuję wersję Universal i zajmę się nią porządnie ;-)

A mnie od dwóch lat marzy się wykonanie takiej wersji i ciągle brak czasu.

trabant_zpsezilcc0q.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnie zdjęcie silnika 4 kabelki więcej

IMG_0580_zpsj5d1rqxt.jpg

 

Trabi dostał przednie i tylne patrzałki.

IMG_0576_zpsuwvx3xl9.jpg

 

IMG_0578_zpssowpcpjr.jpg

 

I boczek drzwiowy, kolorystycznie troszeczkę inwencja twórcza, ale dobrze się komponuje, imitację pasów zostawiam zestawową, i tak nic nie będzie widać ;-)

IMG_0582_zpslqk8lr76.jpg

 

 

W trakcie - flokowanie bagażnika, w weekend planuję zrobić deskę rozdzielczą i fotele, a potem powoli składać to wszystko do kupy i robić ewentualne retuszerki niedociągnięć, które zauważę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poranek z Trabantem, bo pogoda zbyt ładna, by cały dzień z nim spędzić.

 

Zderzaki dodano, dokleiłem dach, było mało kontrastu, więc zrobiłem go białym ;-)

 

IMG_05891_zpsdz7zdrwx.jpg

 

Państwo Schmidt powinni wybrać się do mechanika,o ile buda sama nie rdzewieje, to trochę ich Trabiego ruda menda zżera od dołu.

IMG_05971_zpsqq1o9sv1.jpg

 

Wnętrze kończę, trochę za dużo washa dałem, więc poprawiam, bo Państwo Schmidt aż takimi brudasami nie są ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie na długo Pojechał na jazdę testową w las, sprawdzić, czy się nie rozsypie nic i rura tak pięknie już nie wygląda ;-)

 

Złożyłem na sucho podwozie z nadwoziem - jestem w szoku, pierwszy raz w Revell`u weszło idealnie, bez siły, argumentów słownych i przemocy fizycznej

 

IMG_0600_zps85inubsk.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można rzec, że Trabi prawie gotowy. Jeszcze tylko sesja zdjęciowa go czeka i jestem w trakcie robienia DIY pewnego elementu, jak się wyrobię, to będzie widoczny na zdjęciach ;-)

 

IMG_06041_zpsfbybvush.jpg

IMG_0606_zpsalsro40w.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.