Jump to content

Drobnicowiec M/S Franciszek Zubrzycki, model R/C 1:200


Jacek Kempiński
 Share

Recommended Posts

Nie pisze tego zlosliwie, tylko zeby ci pomoc i oszczedzic rozczarowan.

Nie przedstawialem sie wiec to moja wina, siedze od 45 lat w modelarstwie ( studiowalem budowe maszyn, wiec wyklad z fizyki jest mi znany), a od 10 mam firme ktora buduje modele seryjne oraz na zamowienie ( pare z nich stoi w roznych czesciach swiata ) i wiem o czym pisze.

Archimedes to jedno, a srodek ciezkosci to drugie. Ustaw nadbudowke i wtedy pogadamy, czy te pare centymetrow ci wystarczy.

Dalej nie zmieniam zdania, ze jest fascynujace twoje podejsie do metalu.

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

Nie pie....sz się w tańcu !! Taki modelarski streampunk !! Bardzo mi się to podoba !! Nawet mnie nie irytują , te koślawe okienka. Są w konwencji. Ale za to wszystko działa i się kręci, i jest z metalu !! Obłęd !!

Link to comment
Share on other sites

Dzieki "Spiton " wiem że są koślawe ale dopiero jak będę miał całość i polutowane na dobre i będę mógł wziąć w rękę swobodnie to dopiłuje . Ta blaszka jest 0.3 mm gnie się jak papier . "Lotus" na początku też był koślawy

Link to comment
Share on other sites

Ha, faktycznie okienka się prostują !!!! Twoje modele sa budowane od ogółu do szczegółu. Nie wiem jak ci si e to tak łatwo udaje. Bardzo lubię te szkicowe początki !! I dalej jak sie forma doskonali.

Link to comment
Share on other sites

Dziękuje za miłe słowa Sebastianie . Ale upodobałem sobie takie modelowanie w metalu bo bardzo chcę upodobnić model do oryginału a inaczej nie da się jak wykonać go z tego z czego zrobiony jest oryginał . Tutaj akurat jest statek który miał nie pływać bo z metalu i w ogóle nie da się zrobić to co sobie wymyśliłem te mechanizmy , Zastanawiano się na pewnym forum jak go zrobię pomysły różne były do czasu aż postanowiłem zrobić go według linii teoretycznych i dopiero krytyka była . Jednak jak by co miałem rys. techniczny i nie tylko w statkach są bo i w ślusarstwie też .Jednak metoda ta sprawdziła się i kadłub jest powiedzmy przypomina oryginał . Troszeczkę szpachli natryskowej i będzie wyglądał przyzwoicie .Model ma jednak ograniczenia udźwigu i zobaczymy co da się upchać w niego . A i tak naturalnie obciążony będzie i naturalnie pływał a nie podskakiwał na wodzie ale to się zobaczy .

Link to comment
Share on other sites

Witam,

 

Śledzę wątek od początku i szczerze podziwiam pomysł. Ale zastanawiam się jak doczyścisz te wszystkie odstające luty kiedy założyłeś już reling. Wiem że porządne wykonanie relingu jest trudne w każdej skali ale to co zrobiłeś bardzo psuje efekt. W Modelarstwie Okrętowym był cały szereg artykułów o tym jak robić fajne relingi różnymi metodami. Widać, że lutowanie ich nie wychodzi Ci najlepiej. Może warto byłoby je np kleić na szablonie?

Link to comment
Share on other sites

Może tak odpowiem . Tutaj nie pisałem tego na początku . Model powstał aby spełnić marzenia i przekonać się czy jest możliwe aby zbudować go z metalu Już od dzieciństwa marzyłem o tym tylko brakowało wiedzy i umiejętności ) .Budowy modelu statku z metalu nie spotkałem jako rc tylko ktoś cos wie ale w końcu nie wiadomo czy powstał . Model ten bardziej traktuje jako poglądowy niż na wystawy ( Bo wiadomo że po co mam jechać jak się nie spodoba i ani nie będzie do niego żadnej klasy ) . Jak pojadę na wystawy to jedynie pokazać .)W tym modelu zastosowałem makietę silnika , napęd strumieniowy , podnoszone kotwice oraz otwierane ładownie . Zdaje sobie sprawę że nie będzie tak wygłaskany jak z lekkich materiałów czy to z włókien itp. Chcę zrobić jak najwięcej ręcznie . Co do okienek czy relingów . W rzeczywistości okna są 3na 4 mm a relingi maja 5 mm . Nawet zrezygnuje chyba z poprzecznych dolnych rozpórek na relingach bo drucik by miał 0,2 mm a szczelina między górną poręczą a pokładem miała by 2 mm i obawiam się że to by nie ładnie wyglądało i nie jestem w stanie ustawić tego aby były równe szczelinki . Na zdjęciach to jest duże i wszystko widać ale gołe oko nie zauważy tego maleństwa. .Ponadto muszą kontrolować wagę bo niestety mam tutaj odwrotnie ja nie będę dociążał modelu lecz odwrotnie każdy zbędny kawałek metalu odpiłowuje .To tak pokrótce . Model ten na stronie pozostanie na zawsze i jak ktoś spróbuje to może podjąć wyzwanie .Tak widzę jak buduje z perspektywy że można by inaczej coś zrobić ale to tak zawsze jest .Dziękuję za zainteresowanie i za opinie miłe czy nie miłe są zawsze bodźcem do lepszego starania się .

Link to comment
Share on other sites

Może gotowe relingi z blaszki w 1/200 są przecież dostępne, a ich zamontowanie do reszty i tak nie będzie łatwe więc to żadne pójście na łatwizne. Jeśli chodzi o wystawy to z mojego punktu widzenia to właśnie takich modeli brakuje i myśle że ludzie którzy przychodzą na nie tylko jako obserwatorzy byli by mile zaskoczeni ;)

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Witaj,

 

Proszę nie zrozum mnie źle. Nie mam na celu wyszukiwać na siłę błędów po to żeby Ci je publicznie wytknąć. Bardzo mi się podoba ten projekt. Wykonanie działających elementów jest poza moim zasięgiem i szczerze Cię za nie podziwiam. Widzę że realizujesz swoje marzenie i zdaję sobie sprawę, że cokolwiek będzie w tym modelu delikatnie przekrzywione to i tak sprawia Ci on wiele modelarskiej frajdy, a po jego ukończeniu - również dumy. Pozwoliłem sobie zwrócić uwagę na relingi bo są one jednym z ciekawszych elementów na każdym modelu statku czy okrętu. Szkoda by było, gdyby takie detale psuły efekt dotychczasowej pracy. Dlatego proszę weź pod uwagę sugestię kolegi unicaunica, by użyć fototrawionych relingów lub jeśli wolisz je wykonać samemu to skorzystaj z wiedzy i doświadczenia innych. Nie trzeba się męczyć i "z łapy" lutować bo w ten sposób nie wyjdą równo w żadnej skali. Proszę podaj mi na PW swój adres email, to prześlę Ci kilka artykułów opisujących wszelkie triki umożliwiające wykonanie idealnych relingów. Wydaje mi się, że korzystając z blaszek, lub sposobów, które mam na myśli - masz też szansę zaoszczędzić nieco wagi. Bo przecież na koniec lepiej jest mieć zapas który wypełnisz balastem niż po skończeniu budowy zastanawiać się co wywalić.

 

Myślę, że warto byłoby również podzielić budowę na pewne etapy, które kończyłyby się przynajmniej pomalowaniem farbą podkładową. Wówczas z łatwością dostrzegłbyś wszelkie nierówności i mógł je usunąć zanim stanie się to niemożliwe po dodaniu drobnych elementów.

 

Pozdrawiam serdecznie i życzę pięknych efektów Twojej modelarskiej pracy,

Marudek

Link to comment
Share on other sites

Marudek, nie czujesz klimatu ,-))) To jest modelarstwo robione siekiera. Mi się mega podoba. I jestem pewien, że na koniec będzie dobrze, z Pewnością Jacek to jeszcze trochę wygładzi. I pewnie znajdzie sposób, by wyglądało dobrze.

Link to comment
Share on other sites

Namówiliście mnie aby się trochę przyłożyć . Zrobiłem sobie szablon do drabinek i tak na szybko coś takiego

. Maja w rzeczywistości 3 mm szer między stopniami jest 1,5 mm .Na razie tak do przykładu i akceptacji .Jak położy się farbę to slady po lutach zgina ale jeszcze przed tym pilniczkami opiłuje to co będzie w goglach widać .

kHAYieF.jpg

Link to comment
Share on other sites

  • 4 weeks later...

Hard core metalurgia !! Jest w tym modelu tyle energii nieposkromionej, że trudno nie mieć uśmiechu na gębie , kiedy się na to patrzy !!

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

 Share

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.