Hubert Kendziorek Napisano 30 Września 2017 Share Napisano 30 Września 2017 Klasa 1 - Samoloty i śmigłowce Postanowiłem, że mój start w konkursie Jesień 2017 będzie poświęcony dwóm samolotom oblatanym na jesieni i modelom kupionym na jesieni. Nie inaczej jest w przypadku Avii. Data oblotu to 28 września 1938 roku. Kupiony dosłownie kilka dni temu, więc wszystko się zgadza. Obowiązkowy in-box: Ciekawie rozwiązany kadłub, od razu w całości. Podobnie, jak skrzydła: Mam nadzieję, że mój dyptyk uda się ukończyć w terminie. Trzymajcie kciuki Pozdrawiam Hubert Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dziobak Napisano 30 Września 2017 Share Napisano 30 Września 2017 Temat bardzo ciekawy, będę zaglądał Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Hubert Kendziorek Napisano 2 Października 2017 Autor Share Napisano 2 Października 2017 Temat bardzo ciekawy, będę zaglądał Mam nadzieję Części w większości odcięte od bloków wlewowych i oczyszczone, jest trochę pęcherzyków powietrza w odlewach, które wymagają zalania CA i szlifu. Jak widać na fotografiach, okolice łączenia skrzydło - kadłub wymagały znacznych "usprawnień" - pomocne okazały się ostry nożyk, cążki i pilnik. Kabinkę udało się wyciąć za pierwszym podejściem. I tak to będzie wyglądać w całości: Dopasowanie skrzydeł i kadłuba jest lepsze po dociśnięciu. Z dopasowaniem kabinki będzie trochę zabawy, jest nieźle - ale może być lepiej. Usterzenie poziome wymagać będzie podcięcia - zły jest kąt jego zaklinowania w rzucie z góry, ale to bardzo łatwe do poprawienia. Pozdrawiam Hubert Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Hubert Kendziorek Napisano 3 Października 2017 Autor Share Napisano 3 Października 2017 Poprawione i wklejone usterzenie poziome. Poza tym wkleiłem płytkę z hipsu na tylną ścianę kabiny, przykryje nierówności i będzie oparciem dla tylnej części owiewki. Trochę jeszcze wygładziłem nierówności, jakie pozostały po kanałach wlewowych na górze kadłuba, a także pęcherzyki powietrza, które niestety występują w wielu miejscach. Po wklejeniu usterzenia poziomego, szpary między kadłubem, a usterzeniem, miały rozmiary dochodzące do prawie 2 mm... zalałem je płynną szpachlą Gunze. Na boczku składa się kokpit, ale to już w następnym odcinku. Generalnie model istotnie odbiega jakością odlewu i spasowania od większości polskich modeli w tej technologii i skali (Ardpol, Arma Hobby), nawet tych z porównywalnego okresu produkcji. Na korzyść tych polskich, rzecz jasna. Mam jeszcze jeden wypust Planet Models, Koolhoven FK.58, wygląda jakościowo podobnie. No tak, oczywiście oblatany 22 września 1938, pasowałby do P.7 i Avii; sam nie wiem... może jednak tryptyk? Pozdrawiam Hubert Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
shadowmare Napisano 3 Października 2017 Share Napisano 3 Października 2017 Ja u siebie miałem cały pakiet ułomności żywicy, bąbelki, powykrzywiane elementy i tak jak już pisałem kruszące się miejsca. Nie chcę cię zniechęcać ale takie niespodzianki chyba wpisane są już w zabawę z tym tworzywem. Na bąbelki kładłem po prostu grubą warstwę surfacera. Po warstwach farby i lakierów znikały. Szpachlowanie ich i szlifowanie tylko ujawniało następne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Hubert Kendziorek Napisano 3 Października 2017 Autor Share Napisano 3 Października 2017 Z bąbelkami masz rację, jedne znikają, wychodzą nowe. Daję im już spokój. Cała reszta problemów (powykrzywiane części, złe spasowanie) moim zdaniem nie ma związku wyłącznie z materiałem użytym do produkcji; żywica oczywiście może być krucha, zwłaszcza drobne elementy, ale za to można od niej oczekiwać lepszego poziomu detalu. Nie bez powodu wkładamy żywiczne kokpity, komory podwozia, silniki, etc., do plastikowych modeli. A więc coś za coś. Zresztą, plastik też potrafi się kruszyć. Na korzyść żywicy przemawia relatywnie i przeważnie mniejsze skomplikowanie budowy (mniej części) bez konieczności kompromisu, jak chodzi o detale. Na niekorzyść - przynajmniej jak dla mnie - komplikacje, jak chodzi o BHP. Podobnie, jak w modelach w technologii wtryskowej, są takie z ułomnościami i bez nich, gorsze jakościowo i zachwycające. To miałem na myśli porównując znane mi z autopsji produkty Planet Models do Arma Hobby czy Ardpolu, co nie znaczy zarazem, że będę tych pierwszych unikać. Wręcz przeciwnie Dzięki za oglądanie Pozdrawiam Hubert Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
shadowmare Napisano 3 Października 2017 Share Napisano 3 Października 2017 Rozumiem, zgodzę się z tobą, że takie modele mogą być fajne i dać przyjemność. Ja jednak po kontakcie z modelami HPH/Silver Wings stałem się raczej sceptyczny. Tym bardziej teraz jak np. Eduard wydaje modele mega fajne, ponitowane, zdetalowane, nawet w 1:72 wyglądające świetnie. Plastik idzie jednak do przodu a żywica ma moim zdaniem coraz mniej walorów. Tak czy inaczej, nie psuję już atmosfery . Życzę udanej budowy bo samolot bardzo ciekawy, ma świetne unikalne kształty. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Hubert Kendziorek Napisano 8 Października 2017 Autor Share Napisano 8 Października 2017 No tak, Eduard, ICM - jak i wiele innych firm - rzeczywiście jakościowo zrobiły ogromny postęp i oczywiście rośnie u mnie na stryszku zapas ich modeli, ale nawet Eduard dodaje do swoich modeli żywiczne detale, czasami wręcz modele na własnych prawach. Dla mnie najważniejsze jest jednak to, że obecność takich producentów jak Arma Hobby, Ardpol, Choroszy (choć to przeważnie nie moja skala, 1:72 jednak już za małe), czy też czeskich manufaktur, ogromnie zwiększa różnorodność i wybór, poza kolejną wersję Spitfire lub Bf-109. A tymczasem, mała Avia nabrała kształtów. Rasowa maszyna. Wnętrze kabiny bez historii... nie ma czego pokazywać. Włożyłem z zestawu tyle, ile się zmieściło - na użebrowanie burt miejsca już zabrakło, musiałby być węższy fotel, a nie nadawał się do przeróbki, podobnie jak ścianki kokpitu - już i tak bardzo cienkie. Ale kabinka i tak będzie zamknięta. Osłona kabiny przyklejona bezzapachowym CA. Będzie trzeba gdzieniegdzie podlać płynną szpachlą i przeszlifować, ale w sumie jestem zadowolony z jej dopasowania do kadłuba. Klapy będą musiały zostać w pozycji otwartej, nie da się ich inaczej wkleić, z uwagi na detale użebrowania - chyba żeby je usunąć, ale jak tu usuwać detale w modelu żywicznym, to byłoby trochę bez sensu. Pozdrawiam Hubert Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Hubert Kendziorek Napisano 10 Października 2017 Autor Share Napisano 10 Października 2017 Dość dziwną cechą modelu jest to, że rury wydechowe wykonano zaślepione. Trzeba było z tym coś zrobić, oczywiście - ścianki rur powinny być o wiele cieńsze, ale obawiam się, że próba pocienienia może skończyć się na ich pokruszeniu. Mam jednak nadzieję, że wygląda to lepiej, niż prosto z pudła. Jak widać, trwa jeszcze walka z dopasowaniem osłony kabiny. Pozdrawiam Hubert Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Hubert Kendziorek Napisano 16 Października 2017 Autor Share Napisano 16 Października 2017 Podkład, Surfacer 1000 od Gunze. Żywica pije go, jak gąbka. Na dole widać, ile jest pęcherzyków powietrza w tym odlewie, najwięcej we wnękach podwozia. Jeszcze będzie potrzebna szpachla, szlif i druga warstwa podkładu. Pozdrawiam Hubert Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mikele Napisano 17 Października 2017 Share Napisano 17 Października 2017 Poszło prędziorem. Zacnie się ta żywica Planet Models prezentuje. Normalnie, jakby spacerek przez budowę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
makinen Napisano 17 Października 2017 Share Napisano 17 Października 2017 Elegancka sylwetka! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Hubert Kendziorek Napisano 23 Października 2017 Autor Share Napisano 23 Października 2017 Dzięki za komentarze Kilka dni zeszło, a czasu na pracę nad modelami niewiele. Udało się jednak wyszarpać życiu chwil kilka, dzięki którym zniknęły pęcherzyki na spodzie płata oraz w niektórych innych dotkniętych nimi miejscach (Surfacer 500 i delikatne szlifowanie, żeby nie odkryć kolejnych). Pomalowałem też usterzenie na barwy lotnictwa bułgarskiego - początkowo chciałem robić prototyp, ale wymagałoby to wielu zmian, niby niedużych, ale ryzykownych. Będzie zatem maszyna operacyjna i jedno z pudełkowych malowań. Pozdrawiam Hubert Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Hubert Kendziorek Napisano 13 Listopada 2017 Autor Share Napisano 13 Listopada 2017 Z kronikarskiego obowiązku kilka zdjęć w trakcie malowania. Na dole RLM65, góra RLM70/71 - wszystkie od Gunze. Dół już zamaskowany, góra pryśnięta gdzie trzeba RLM70, zacząłem wycinać maski do pomalowania RLM71, na podstawie powiększonego schematu z instrukcji modelu. Na 95% się wyrobię. Pozdrawiam Hubert Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
joles Napisano 14 Listopada 2017 Share Napisano 14 Listopada 2017 Ładne to to Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Hubert Kendziorek Napisano 15 Listopada 2017 Autor Share Napisano 15 Listopada 2017 Ładne to to Dzięki . Zasługa Chechów: czeski samolot, czeski model. Żeby jeszcze oryginał latał tak dobrze, jak wyglądał i gdyby trafił na lepsze czasy... kto wie? A tak, ze zbyt słabym silnikiem i uzbrojeniem mocno odstawał od swojej konkurencji. Aż dziw bierze, że się Bułgarom udało ustrzelić na nich B-24, co prawda we czterech na jednego ;) Malunków tymczasem ciąg dalszy, doszedł RLM71. Modulacja kolorów jeszcze będzie, w postaci cieniowania oraz biedronki, plus umiarkowane brudzenie. Pozdrawiam Hubert Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Hubert Kendziorek Napisano 18 Listopada 2017 Autor Share Napisano 18 Listopada 2017 Kalkomanie, oczywiście - na fali moich ostatnich zmagań, udało się jedną pokruszyć... Pozdrawiam Hubert Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Hubert Kendziorek Napisano 28 Listopada 2017 Autor Share Napisano 28 Listopada 2017 Już na finiszu. Jeszcze tylko linka anteny, eksploatacja - i Avia wyląduje w galerii. Oczywiście, nie obyło się bez emocji - po zdjęciu taśmy maskującej z owiewki okazało się, że w kilku miejscach coś jakby podciekło, być może podkład - trzeba było czyścić wykałaczkami namaczanymi w debonderze do cyjanoakrylu - tylko tym szło jakoś to ruszyć. Po lewej stronie ramy kabiny wymagają teraz lekkiego retuszu, ale to pestka. Pozdrawiam Hubert Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mikele Napisano 28 Listopada 2017 Share Napisano 28 Listopada 2017 Oczywiście, nie obyło się bez emocji - po zdjęciu taśmy maskującej z owiewki okazało się, że w kilku miejscach coś jakby podciekło, być może podkład - trzeba było czyścić wykałaczkami namaczanymi w debonderze do cyjanoakrylu - tylko tym szło jakoś to ruszyć. Ja się po kilku takich przygodach przestawiłem na malowanie oszklenia kabiny całkowicie poza modelm i przyklejanie ich na samym końcu. Trochę więcej zabawy jest przy tym z spasowaniem owiewki na sucho tak, żeby po przyklejeniu chciała ładnie siedzieć, ale efektem jest czysta i przejrzysta szklarnia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Hubert Kendziorek Napisano 28 Listopada 2017 Autor Share Napisano 28 Listopada 2017 Wszystko prawda, ale w przypadku kabinki vacu obawiam się, że idealne dopasowanie na sucho, bez klejenia i szpachlowania, nie wchodzi w grę, zwłaszcza gdy - tak, jak tu - część przezroczysta obejmuje także fragment kadłuba za fotelem pilota. Inna sprawa, że takie perypetie dotychczas zdarzały mi się tylko z czarnymi maskami Montexu, a tu przecież była porządna taśma Tamiya. Dziwne. Pozdrawiam Hubert Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Hubert Kendziorek Napisano 29 Listopada 2017 Autor Share Napisano 29 Listopada 2017 I to by było na tyle. Jak zwykle u mnie, idealnie nie jest - ale piękno samolotu rekompensuje, mam nadzieję, mniejsze lub większe defekty modelu, za które odpowiedzialność "bierze na klatę" niżej podpisany. Oglądającym i komentującym dzięki za oglądanie i komentarze. Zapraszam do galerii konkursowej Pozdrawiam Hubert Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.