"Zbiornik" nad Sommą 1916r.

[jawkers]

Witam.

Postanowiłem założyć nowy temat w warsztacie pojazdów wojskowych, by mieć co robić w przerwach przy Airbusie.

Na warsztat trafia Tank Mk.1 "Male" z firmy MB w skali 1:72.

Pierwszy raz będę budował czołg w tej skali, więc będzie to dla mnie duże wyzwanie.

Mam zamiar zbudować model czołgu, który brał udział w bitwie nad Sommą w 1916 roku.

Zainteresowanych przebiegiem jak i samą historią bitwy nad Sommą wysyłam do :

Bitwa nad Sommą

Planuję zrobić model prosto z pudła, ale to tylko plan.

Może jakaś podstawka i żołnierze, taka mała winetka, to wyjdzie w praniu.

Co do schematu malowania, to podoba mi się to ostatnie z poniższego zdjęcia, czyli dolne po prawej.

Na zdjęciu z epoki, widać podobny schemat

 

Zapraszam wszystkich do komentowania, udzielenia rad oraz krytykowania. Ciekawostki historyczne i techniczne mile widziane.

 

 

Mam już pierwsze pytanie.

Czy posiada ktoś szczegółowy schemat malowania? Taki by przedstawiał malowanie czołgu z każdej strony.

Ja znalazłem tylko schemat z prawej strony nic o malowanie góry i lewej strony.

 

 

[Daniel_]

Witam. Schemat malowania podobny do tzw. Kamuflażu japońskiego z polskich samochodów panc. Wz.34 z lat 32_36. Dosyć ciekawy, wyrazisty. Trudny do pomalowania w 1/72. Powodzenia. 

[jawkers]

Domyślam się że nie było dwuch identycznie pomalowanych czołgów, tylko różne kształty plam, zachowując tylko te same koloty.

Dziękuję znalazłem polskie  samochody panc. w kamuflażu japońskim. Będę się na nich wzorował podczas malowania.

23 godziny temu, Daniel_ napisał:

Trudny do pomalowania w 1/72. Powodzenia. 

W sumie to się cieszę, że będzie trudno. Zawsze to poziom wyżej i jakieś wyzwanie, a nie pójście na łatwizne.

[jawkers]

Witam.

Pierwsze koty za płoty.

Gąsienice gumowe, nie jest źle, ale szału nie ma.

"Prowadnice gąsienic" sklejone ze sobą.

Jedną prowadnicę skleiłem z korpusem czołgu.

Wózek tylny i koła oszlifowane oraz sklejone.

Całość złożona na sucho.

[pioter]

Pomijany jest czesto fakt ze gasienice powinny wygladac troche inaczej...minus gumowych...

[jawkers]

Coś tam dzisiaj podziałałem.

[LordDisneyland]

Niezłe tempo robót.

Zwróć uwagę na lufę- https://imgur.com/gyt4pHJ

 

Został ci tam jeszcze kawałek do zeszlifowania-  chyba że to paproch.

Jak malujesz elementy gumowe? Nie miałem dotąd styczności z większymi elementami tego rodzaju, a z drobiazgów zawsze mi nawet podkład odpada

 

 

[jawkers]

8 minut temu, LordDisneyland napisał:

Niezłe tempo robót. 

W tym modelu jest kilka części, więc trudno jest sklejać wolniej.

Co do lufy, to wygląda bardziej na niedoszlifowanie niż na paproch.

Dzięki popdawię to.

[LordDisneyland]

A zdradzisz jakiś sposób na gumy ? Bo pytanie chyba umknęło

[jawkers]

Przepraszam przeoczyłem wcześniejsze pytanie.

Nie mam jeszcze doświadczenia z gumowymi gąsienicami. Do tej pory, każde gąsiecice zastępowałem friulami. Teraz dopiero pierwszy raz, będę działał na gumowych gąsienicach.

[jawkers]

Witam.

Drodzy koledzy, bardzo proszę o pomoc w doborze farb do malowania.

Jako że Tamiya i Mr.Color nie ma farb o odpowiednich kolorach muszę ratować się innymi produktami podobnej jakości.

Schemat malowania będzie taki jak poniżej.

Mig proponuje zestaw dedykowany do tego czołgu:

Jest to ogromne ułatwienie, gdyby nie negatywne opinie tych farb, więc to by było na tyle o farbach Miga.

Jestem zmuszony szukać u lepszych producentów.

Kolory jakie są wymienione na powyższym schemacie to:

1. Light green khaki
2. Desert sand
3. Brown clay
4. Forest green
5. Black

1) Light green khaki produkuje chyba tylko Mig.

Znalazłem podobny kolor z Hataki, dodam kilka kropel żółtego i powinienem uzyskać podobny odcień.

2) Desert sand produkuje Hataka więc nie ma problemu.

3) Brown clay

Ten kolor też produkuje tylko Mig.

Wydaje mi się że ten Faun brown z Hataki jest bardzo zbliżony do tego z Miga.

4) Forest green

Z tym kolorem również nie będzie problemu, gdyż produkuje go Hataka.

Z czarnym to nie ma żadnego problemu.

 

PS.

Kolory Miga są wstawione tylko do porównania.

 

Co myślicie o tych kolorach?

[Daniel_]

Nie wiem jak inne , ale ten desert sand to jest taki lekko w różowy , jak sama nazwa wskazuje to jest współczesny US . Mam wrażenie , że powinien być bardziej stonowany , tzn. iść w stronę szarego. Nie zauważyłem problemów z farbami MIG , ale też nie maluje zbyt dużo jeszcze. 

[enten]

A ja myślę, że masz tyle farbek, że coś sobie wymieszasz Kolory na planszach to i tak w większości interpretacja.

[jawkers]

Witam.

Dzisiaj Tank otrzymał elementy fototrawione:

- na wózku

- oraz na yyy... powiedzmy na daszku.

Po złożeniu na sucho wygląda to tak.

[LordDisneyland]

Kratownica elegancko się prezentuje, można by winorośl hodować;) Do czego służą te okucia na wózku?

[jawkers]

Tank pomalowany podkładem. Naniosłem ołówkiem siatkę, malowania kamuflażu.

 

Ten film powinien odpowiedzieć na twoje pytanie.

 

[LordDisneyland]

Dziękuję...

[jawkers]

Witam.

Zacząłem malować kamuflaż. Postanowiłem, że spróbuję go pomalować z ręki, kiedyś trzeba spróbować.

Na razie naniosłem kolor szary i piaskowy. Jutro kolor zielony i brązowy.

[jawkers]

Witam.

Kolejne plamy kamuflażu naniesione.

[jawkers]

Witam.

Nadszedł czas na linie rozdzielające kolory.

Będą jeszcze małe poprawki kolorystyczne.

Na to pójdzie jeszcze filtr, to kolory troszkę się "wyrównają", kurz i myślę nad błotem.

[enten]

Fajnie Ci idzie. Napisz coś o kolorach. Czym pojechałeś linie rozdzielające?

[Daniel_]

Super . Śledzę cały czas ,chociaż się nie odzywam. Wiem że w tej skali pomalowanie z ręki plam to nie lada wyzwanie , plamy dosyć mocno "zmodulowane" ale rzeczywiście trochę flitru i washa i powinny się wyrównać. Linie rozdzielające pierwsza klasa.Czy malowane pędzelkiem czy jakas wykałaczką.  Jak mi się podobają te kamuflaże . Trochę przypomina to mapę. Z błotem lepiej nie przesadzać . Chociaż tak naprawdę można by go całego wrzucić w mokra ziemię z kretowiska i na pewno odpowiadałby jakiemuś realnemu egzemplarzowi z tamtego okresu . Ale po co by było tyle roboty wcześniej ,.Czekam na dalsze postępy. 

[jawkers]

13 godzin temu, enten napisał:

Fajnie Ci idzie. Napisz coś o kolorach. Czym pojechałeś linie rozdzielające?

 

1 godzinę temu, Daniel_ napisał:

Super . Śledzę cały czas ,chociaż się nie odzywam. Wiem że w tej skali pomalowanie z ręki plam to nie lada wyzwanie , plamy dosyć mocno "zmodulowane" ale rzeczywiście trochę flitru i washa i powinny się wyrównać. Linie rozdzielające pierwsza klasa.Czy malowane pędzelkiem czy jakas wykałaczką.  Jak mi się podobają te kamuflaże . Trochę przypomina to mapę. Z błotem lepiej nie przesadzać . Chociaż tak naprawdę można by go całego wrzucić w mokra ziemię z kretowiska i na pewno odpowiadałby jakiemuś realnemu egzemplarzowi z tamtego okresu . Ale po co by było tyle roboty wcześniej ,.Czekam na dalsze postępy. 

Myślałem, że nikt nie śledzi tego tego tematu, a tu taka niespodzianka

Dzięki panowie, bardzo się cieszę.

Więc już odpowiadam na zadane pytanie. Wrzucę też zdjęcia tego co użyłem do malowania.

Do pomalowania czołgu, użyłem następujących farb:

• Mr. Color - C39 Dark Yellow (Sandy Yellow)
• Tamiya XF-24 Dark Grey
• Hataka C315 Forest Green (FS34127)
• Hataka C288 Fawn Brown (RAL 8007)

Z Mr.Color i Tamiya nie miałem problemu. Natomiast z Hataką tak.

Mr.Color i Tamiya są matowe, natomiast na Hatace nie ma informacji czy to mat czy nie.

Malowałem ciśnieniem od 0,8, Proconem z dyszą 0,2. Malowanie tym aerografem to czysta przyjemność.

Podczas nakładania Mr.Color i Tamiya, farby pięknie się kładły kilkunastoma przeźroczystymi warstwami, natomiast Hataki raz na jakiś czas się "za dużo nakładały w jednym miejscu". Mimo iż postępowałem dokładnie tak samo jak z poprzedniki farbami.

Po wyschnięciu okazało się, że Hataki to są półmatowe farby i świecą się jak psu... Na etykiecie nie ma wzmianki o tym, jaki to rodzaj farb.

Malowanie plkam z ręki nie było łatwe, zajęło mi to ok 3 do 4 godzin.

Dokładnie tyle , wydawać się by mogło, że mały model pójdzie szybko, a tu malowanie na dwa razy, bo nie ma szans pomalować za jednym razem.

 

Co do lini rozdzielających, to długo nad tym myślałem.

Zdjęcie z internetu

Próbowałem z czarną farbą Valleo i pędzlem okrągłym 000, kupiłem też 00 i 000 płaskie, lecz naniesione linie były za grube.

Następnie pomyślałem o cienkopisie Stabilo, takie działanie jak marker ale można pisać cienką linią. Okazała się za gruba.

Próbowałem z cienkopisami Stabilo, takimi pomarańczowymi o lini 0,4. Było za grubo.

Zapytałem w sklepie, czy mają coś, czym można nanosić cieńsze linie.

Pani ekspedientka, podała mi cienkopisy kreślarskie 0,3, 0,2, 0,1mm.

Wziąłem trzy i w domu próbowałem kreślić linie. Okazało się że, 0,1, nakładany na model,  daje linie może nie 0,1 ale przeze mnie akceptowalną. Co najważniejsze, nałożone linie przeszły też test wytrzymałości na zmycie, przez filtr Ak, który będę na kładł w celu ujednolicenia kolorów.

Tak przyznam się szczerze, bałem się że mnie opieprzycie za te linie. Że krzywe, że nie równe, itp. Ale one chyba takie mają być.

 

Co do brudzenia.

Myślę o podstawce

Nałożył bym na wierzch błoto z Ammo MIG które kupiłem.

Zrobił bym pagórek z zaschniętym błotem, trawą na który wjeżdża Tank.

Podstawka miała mi kiedyś mi posłużyć do innego celu i coraz bardziej myślę nad zamówieniem nowej.

Na pewno nałożę zacieki z kurzu, biedronkę. Błoto ma być suche, tak że czołg nie będzie nim pobrudzony.

Co o tym myślicie?

 

 

 

[Daniel_]

Z farbami to tak właśnie jest, jedne kładą się idealnie inne tak, że człowiek wyklina w duszy i zastanawia się gdzie popełnił błąd a winna jest po prostu farba . Ale maluje się tym co się ma pod ręką , albo jest dostępne w danym kolorze , ja mam takie stare zielone  Tamiye które kilka razy przywracałem do życia po prawie całkowitym zaschnięciu i maluje nimi drobne elementy ,ale tylko pędzelkiem a i tak muszę je w trakcie malowania rozcieńczać i wiem że powinienem je wywalić i kupić nowe , ale jakoś mi tak szkoda i się męcze z nimi . Ten pomysł z cienkopisami bardzo ciekawy. Te linie mają właśnie być takie troszkę nierówne , raz cieńsze raz grubsze. 

Podstawka zapowiada się bardzo ciekawie . Nie wiem na ile to możliwe , ale na pagórku proponuje jakieś zasieki , żeby dodać scenie trochę dynamiki i akcji tzn. że za moment zostaną one zmiażdżone przez opadający czołg.  

[micmal]

Fajnie to wygląda Dla mnie pierwszowojenne pojazdy kojarzą się z błotem mokrym, grząskim terenem, więc jestem ciekaw tego suchego wystroju