OV-10D Bronco KittyHawk 1/32

[Usul]

Jak mówiłem tak robię - próbuję coś większego od 1/72'ki, czyli skala 1/32 - jak to słusznie zaznaczył jeden z kolegów - to tylko jeden znaczek, jedna cyferka zmieniona 

 

Samolot to OV-10D Bronco od Kitty Hawk - dostałem go w kwietniu od żony na urodziny, więc stwierdziłem, że to świetny czas, by go zacząć. Po walce ze zvezdą jestem gotów na walkę z materią, z jakiej słynie kitty hawk. Natomiast konkretnie u mnie to będzie pierwsze spotkanie z tą firmą.

 

Z dodatków zamierzam wykorzystać blachy eduarda, pitota mastera, kółeczka reskita i zamówiłem wczoraj metalowe golenie podwozia - pomyślałem, że w tej skali i przy tej masie modelu ma to uzasadnienie.

 

Wstępnie planuje robić malowanie pustynne, ale to jeszcze może się zmienić

 

 

 

[rymulus]

Na zmagania z Bronkiem będę zerkał z przyjemnością. 

 

[Adamo722]

Ja bym ci proponował żebyś dokupił 

https://www.mojehobby.pl/products/OV-10D-seatbelts-Kitty-Hawk-KH32003.html

i jakby ci się udało

https://www.mojehobby.pl/products/OV-10D-S.A.-Kitty-Hawk-KH32003.html

W tej skali warto

[Usul]

40 minut temu, Adamo722 napisał:

Ja bym ci proponował żebyś dokupił 

https://www.mojehobby.pl/products/OV-10D-seatbelts-Kitty-Hawk-KH32003.html

i jakby ci się udało

https://www.mojehobby.pl/products/OV-10D-S.A.-Kitty-Hawk-KH32003.html

W tej skali warto

To już chyba mam, z dodatków mam (na zawieszenie czekam):

 

 

[Adamo722]

To czekam na relacje , będę zaglądał 

[Usul]

Smutna dosyć ta kabina jak na tą skalę w tym zestawie, a z racji wielkości oszklenia będzie BARDZO wyeksponowana, więc postaram się ją trochę poprawić .

 

Zacząłem od wycięcia tych otworów co są na "zagłówkami", tych co na zdjęciu - widać na tylnym siedzeniu - zestawowe tam, było po prostu "płasko":

 

 

 

Podobają mi się też te wiązki kabli, nity z boku oraz ten kabel - "sprężynka" za fotelami - postaram się to odtworzyć. Dorobiłem uchwyty od chyba katapulty te miedzy jajkami). Wygląda to tak. Powoli do przodu.

 

 

 

[Toke]

Bardzo ciekawy samolocik, z przyjemnością popatrzę. :)

[rymulus]

Bardzo biedne są te zestawowe fotele. Czeka Cię jeszcze sporo pracy przy nich.

[Usul]

Godzinę temu, rymulus napisał:

Bardzo biedne są te zestawowe fotele. Czeka Cię jeszcze sporo pracy przy nich.

Oj tak, oglądam zdjęcia, dorabiam jakieś pierdoły. Szczególnie, że tu wszystko jest tak wyeksponowane.

[mikemc]

Słyszałem że model ciężko złożyć by wszystko się zgadzało. Wygląda na to ze ten gościu rozgryzł problem.

 

 

[spiton]

chodził kiedys za mna ten Bronco w 32. Z wielka przyjemnościa będe oglądał. Rób duzo zdjęć !

[Usul]

Dobra, mały update, jeden fotel skończony, drugi prawie. Masakrycznie ubogie to było fabrycznie (dwa pierwsze zdjęcia), więc robiłem c mogłem by to ubarwić.

Jestem też w trakcie pracy nad kabiną(mam  nadzieję, że kolejny post to będzie kabina), żeby też ją trochę ciekawszą zrobić, bo nuuudy, a w rzeczywistości tam się różne rzeczy działy

 

 

 

 

 

[Toke]

Zacnie wyszedł fotelik

[rymulus]

Fotel fajny ale zwróć uwagę na zdjęcie kabiny, które zamieściłeś nieco wyżej. Widać tam, że fotele nie są takie same. Ten zasobnik, który pomalowałeś na niebiesko nie jest umieszczony po tej samej stronie foteli.

[Usul]

43 minuty temu, rymulus napisał:

Fotel fajny ale zwróć uwagę na zdjęcie kabiny, które zamieściłeś nieco wyżej. Widać tam, że fotele nie są takie same. Ten zasobnik, który pomalowałeś na niebiesko nie jest umieszczony po tej samej stronie foteli.

Tak, widziałem i z tego co się orientowałem po innych zdjęciach to te pakunki były pakowane "jak wygodniej", bo nie mają stałego przytwierdzenia. Są też montowane na różne sposoby, zazwyczaj pasy, ale i linki jakieś takie.

[Usul]

Dobra, wróciłem powoli do tematu (niestety u mnie przerwy dłuższe się zdarzają), powoli chcę zamykać połówki, wygląda to w taki sposób:

[Usul]

Powolutku dzieje się do przodu.

Niestety po super przyjemnym środku wyszedłem na zewnątrz i jest... no jest wyzwanie

Zacznę od skrzydeł - rozpiętość ok. 35cm - składają się z 7 części, które bez wzmocnienia nie mają prawa się trzymać (moim zdaniem). Więc wkleiłem solidny pasek hipsu celem wzmocnienia konstrukcji.

Skleiłem ze sobą połówki to jest średni- w miarę pasują, ale jest trochę "naciągania" i oczywiście ostrego szlifowania linii podziału.

 

A następnie przyszło do dopasowania skrzydeł do kadłuba i tu jest masakra, tona szlifowania, szpachla itp. Masakra.

 

Potem składanie tych bocznych pylonów- było lepiej, jeszcze dostaną waha w środek i pomyślę, czy otwierać czy zamykać.

 

Generalnie idzie powoli do przodu, ale z oporem materiału

 

[giberes]

Czytając relację nasuwa się pytanie: żona to na pewno Cię kocha, że takie prezenty daje Żarcik oczywiście, ale gratuluję samozaparcia. Mogłoby się wydawać, że w tej skali dokładność zestawu powinna być na wyższym poziomie. Ciekawa robota.

[Usul]

W dniu 29.03.2021 o 00:23, giberes napisał:

Czytając relację nasuwa się pytanie: żona to na pewno Cię kocha, że takie prezenty daje Żarcik oczywiście, ale gratuluję samozaparcia. Mogłoby się wydawać, że w tej skali dokładność zestawu powinna być na wyższym poziomie. Ciekawa robota.

Dokładność.. przez tą dokładność nie chce mi się nawet zdjęć robić, bo często jest tak, że coś skleję, a potem 2-3x dłużej szpachluje i szlifuję. Zestaw prezentuje się super, ale w kluczowych miejscach spasowanie jest słabiutkie. Największa bolączka to projekt łączenia kadłuba - skrzydeł - gondoli. Dopasowanie gondoli do skrzydeł to szpary po 1-2 mm, może nie powinienem pokazywać, bo takie szpachlowanie paskudnie wygląda, niemniej, pokazuje jak jest. 

 

Za to nabiera już kształtu jako całości, co cieszy, bo model jest słusznych rozmiarów i mam nadzieje, że będzie robił fajne wrażenie jako całość

A poniżej stan zdjęć na teraz:

 

 

 

[Usul]

Walka trwa, ale model jest strasznie pechowy. Poszpachlowałem, poszlifowałem, zapodkładowałem, zrobiłem preshading i..... model spadł ze stołu -pęknięcie na skrzydłach. Po prostu ręce mi opadły. Ale wróciłem do walki i powoli wrzucam kolorek na dolną część samolotu - ze 3 warstwy położyłem i już preshading zaczyna być zgaszony.

Walka trwa