Skocz do zawartości

G4M2E Betty + Ohka, Hasegawa 1:72


tenzan

Rekomendowane odpowiedzi

Klejenie dobiegło końca, warsztat i galeria poniżej. Zapraszam do oglądania i komentowania. Niestety, wcięlo jedną z osłon komory podwozia i do tej pory nie odnalazłem. Ale nie tracę nadziei 😉 

 

 

Ekc64f1.jpg

 

HSoumab.jpg

 

 

tf0NtV9.jpg

 

P28K6Js.jpg

 

btLIyWh.jpg

 

DSOUNOZ.jpg

 

JUyPQQJ.jpg

 

xVUtKCb.jpg

 

XZOwC9W.jpg

 

x5uGNXI.jpg

 

 

k0L4N5C.jpg

 

q9ae8LF.jpg

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ładny:super: i ciekawy model.Jedyne co mi nie pasuje to 'klopsiki". W tak dużym modelu trzeba było wymalować.Ja się przymierzam do takiego ale w kamo z Malajów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Japońskie bombery mają rzeczywiście coś w sobie. Również mi Betty zawsze się podobał. Szkoda tylko, że zazwyczaj palił się z samurajami na pokładzie jak pochodnia. Nie wiem czemu jeszcze nie mam go w kolekcji. Samo wykonanie modelu podoba się moim oczom. Pytanie tylko jeśli chodzi o obicia czy może ubytki w farbie na górnych powerzchniach, to czemu one tworzą takie jakby paski. No chyba, że oryginał tak miał i korzystałeś z jakiejś dokumentacji fotograficznej. Dolne powierzchnie jak dla mnie "za czyste" w porównaniu do góry. Ja bym tam co nie co pobrudził. Banzai!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za komentarze i lajki. Teraz tak:

 

W dniu 31.12.2020 o 09:26, Xmen napisał:

Jedyne co mi nie pasuje to 'klopsiki". W tak dużym modelu trzeba było wymalować.Ja się przymierzam do takiego ale w kamo z Malajów.

Wiem, trzeba było wymalować, ale po prostu lubię kłaść kalkomanie i mam z tego frajdę.  A hobby jest po to, aby mieć frajdę z niego. Co do kamo z Malajów - będziesz robił wersję G4M1, jak w 1:72 to Hasegawa. Model jeszcze "starej daty", lepiej zlepić 1:48 Tamiya albo poczekać na jakiś lepszy G4M1 w 1:72.  Chyba, że lubisz rzeźbić linie podziału i robić scratch wnętrza samolotu. 

 

W dniu 6.01.2021 o 10:15, Abominus napisał:

JPytanie tylko jeśli chodzi o obicia czy może ubytki w farbie na górnych powerzchniach, to czemu one tworzą takie jakby paski. No chyba, że oryginał tak miał i korzystałeś z jakiejś dokumentacji fotograficznej. Dolne powierzchnie jak dla mnie "za czyste" w porównaniu do góry. Ja bym tam co nie co pobrudził. Banzai!

 

Obicia robiłem na podstawie zdjęć z "Famous Airplanes of the World" i ospreyowskiego "Mitsubishi Type 1 Rikko Units of World War 2", plus net. Kilka zdjęć Betty z góry (najczęsciej zrobione z bombowców USA alboz fotokarabinu) pokazało, że tak właśnie układały się ślady zużycia u części samolotów. Czasem to kontrast był uderzający, jeden kawał poszycia zdarty niemal do zera, a obok - ciemno. Da się to wyjaśnić na dwa sposoby: były miejsca gdzie łaziła obsługa techniczna, lub poszycie mocniej tam pracowało i lakier odłaził (chyba, że są jeszcze inne pomysły - np. jak jakość/stopień utlenienia arkusza aluminium wpływa na przyczepność farby - na tym się kompletnie nie znam). Sam się nad tym zastanawiałem, ale kilka fotek było przekonujących. Co do dołu - sklejony egzemplarz na kilku zdjęciach wyglądał, jakby spód kadłuba był ciemniejszy niż reszta. W instrukcji Hasegawa dano, że w ogóle był czarny. Cóż, nie spotkałem się z czarnym spodem a'la RAF u Japończyków. Ale wykoncypowałem sobie na potrzeby tego modelu, że standardowo pomalowany samolot (góra ciemna zieleń, dół kolor szary lub goły metal) Japończycy przystosowali do działań nocnych i dół pomalowali. A świeża ciemnozielona farba odcinała się od zużytej. Taka ma idea, toteż celowo nie pobrudziłem dołu kadłuba i skrzydeł. Że to niby "świeżo malowane", jak ławka w parku na wiosnę. 

Edytowane przez tenzan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, tenzan napisał:

Wiem, trzeba było wymalować, ale po prostu lubię kłaść kalkomanie i mam z tego frajdę.  A hobby jest po to, aby mieć frajdę z niego. Co do kamo z Malajów - będziesz robił wersję G4M1, jak w 1:72 to Hasegawa. Model jeszcze "starej daty", lepiej zlepić 1:48 Tamiya albo poczekać na jakiś lepszy G4M1 w 1:72.  Chyba, że lubisz rzeźbić linie podziału i robić scratch wnętrza samolotu. 

Frajda to podstawa.:super:Z mojej strony to była tylko taka "malutka" uwaga.Każdy robi jak uważa.To że mam zamiar zrobić "Betty" to jeszcze nic nie znaczy.Najpierw trzeba kupić model .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.