imt Napisano 27 Maja 2008 Share Napisano 27 Maja 2008 http://www.gp24.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20080527/MAGAZYN/754650394 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sokol Napisano 27 Maja 2008 Share Napisano 27 Maja 2008 No proszę Ma człowiek zacięcie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jurayahip Napisano 27 Maja 2008 Share Napisano 27 Maja 2008 Tylko czy da radę go zwodować przez drzwi pokoju - mieszkania i klatkę schodową ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
NobelEXC Napisano 27 Maja 2008 Share Napisano 27 Maja 2008 Zawsze można wykorzystać okno ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
broda Napisano 27 Maja 2008 Share Napisano 27 Maja 2008 Tylko podziwiać zapał i wiedzę przy budowie takich modeli!.O wodowanie niema się co martwić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Piter Napisano 28 Maja 2008 Share Napisano 28 Maja 2008 Eeee nie no fajne łajby Faktycznie widać zapał i zdolności modelarskie tylko czemu on się tak upiera, że Bismarck to taki trudny model. Przecież on ma konstrukcje porównywalną z budową cepa w stosunku do innych wynalazków jakie pływały po morzach (np. japońskich). No i też polemizował bym odnośnie nowoczesności Bismarck'a na owe czasy Ale ogólnie wygląda to super tylko szkoda, że filmik taki ciemny. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
witek@ Napisano 28 Maja 2008 Share Napisano 28 Maja 2008 do innych wynalazków jakie pływały po morzach (np. japońskich) Proszę kolegę aby nie bluźnił Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Piter Napisano 28 Maja 2008 Share Napisano 28 Maja 2008 Witku - ja uwielbiam te okręty U mnie stwierdzenie "wynalazek" nie znaczy absolutnie nic obraźliwego. Wręcz przeciwnie - podziwiam finezje z jaką Japończycy tworzyli swoje okręty. Wraz z planami Missouri dostałem też plany przepięknego Yamato, jednak gdy je zobaczyłem załamałem ręce. W modelarstwie od podstaw istotne jest uwzględnienie krzywizn jakie model będzie posiadał. To właśnie je jest najtrudniej odtworzyć. Niestety wydaje mi się, że Yamato jest poza moim zasięgiem w chwili obecnej bo na taki model (oczywiście w skali 1:200) trzeba pozostawić sobie przynajmniej z 2 lata pracy, a tu bym wysiadł już na kadłubie :( To się tyczy wielu japońskich jednostek. Bismarck przy nich jest jak kwadratowa skrzynka którą się składa jak z klocków LEGO. Kiedyś tam dołącze do Waszego klubu z pewną pszczółką którą zwali "Maya" . Z okresu kiedy była w zespole Kurity (wiadomo gdzie) no i.... (wiadomo gdzie) .... poszła na dno. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
witek@ Napisano 29 Maja 2008 Share Napisano 29 Maja 2008 Ja tylko tak zaczepnie sprowokowałem ;-) Maya dłubiesz w 1/200? ciekawe..bardzo ciekawe.Ja dlubię Takao w 1/700...strasznie długa droga przede mną jeszcze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Piter Napisano 29 Maja 2008 Share Napisano 29 Maja 2008 Właściwie to jeszcze nie dłubie Mam troszkę modeli do skończenia, a mają one priorytet bo to nie dla mnie. Ostatnio w ręce wpadły mi Profile morskie z tym krążownikiem i wróciło mi stare (nie realne niestety) marzenie zrobienia wszystkich okrętów biorących udział w bitwie o Leyte . Jako że życia by mi brakło pomyślałem sobie, że mając troszkę dokumentacji narazie wydłubie sobie Maya. hehe 1:700 to nie skala dla mnie i tylko podziwiam cuda jakie niektórzy w niej są w stanie wykonać. Pozdrawiam i powodzenia przy Takao Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
witek@ Napisano 9 Czerwca 2008 Share Napisano 9 Czerwca 2008 Nie mogę podziękować za życzenie powodzenia co by nie zapeszyć ;-) Jak zaczniesz dłubać Maya to daj znać ;-) a skala 1/700 to jak dla mnie najlepszy kompromis pomiędzy możliwym do uzyskana zdetalizowaniem modelu a miejscem jaki zajmuje "stocznia" Po za tym jako człowiek wychowany na miesięczniku "Morze" z lat 80`mam na stałe zakodowane w głowie mikro cuda Janusza Skulskiego które były prezentowane na łamach "Morza" Zapewne właśnie dzięki tym mikromodelom kręci mnie skala 1/700.Poprostu uwielbiam takie maleństwa ;-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.