Jump to content

Achtung, Panzer! Panzerschreck i T-34/85 1:72 (CMK, Revell)


Andrzej_LK
 Share

Recommended Posts

na początku maja 1945 roku niektóre załogi sowieckich czołgów poczuły się w Berlinie zbyt pewnie...

7307a3e1a02f9cf5.jpg

tymczasem dla niektórych zdesperowanych obrońców wojna jeszcze się nie skończyła...

7428071062606ee3.jpg

Hans i Fritz postanowili walczyć do końca za Rzeszę i jej wodza...

e35a5bbf66cfb173.jpg

5979ee50d5a7016f.jpg

poczekać... dobrze wycelować... byle nie za wcześnie...

5c25693744ce3132.jpg

celuj dobrze... jeszcze chwila... niech się wysunie...

c2f1c1d0b5c600a0.jpg

Hans, schneller, następny pocisk!

859477922aaa3b7e.jpg

Herzlich willkommen in Berlin!

f18115a56bd86cd6.jpg

Żółwik!

Link to comment
Share on other sites

Żółwik! Jakościowo wygląda jak porządna trzy-piątka. Kompozycyjnie jedynie mam pewne zastrzeżenia - podstawka jest za duża. Jest dużo niewykorzystanej powierzchni przed i z prawej strony czołgu. Jakbyś to tak wszystko upchnął to by, w moim odczuciu, lepiej wyglądało. Ale mundury kurcze fenomenalnie pomalowane...

Link to comment
Share on other sites

Jakbyś to tak wszystko upchnął to by, w moim odczuciu, lepiej wyglądało. Ale mundury kurcze fenomenalnie pomalowane...

 

Mimo to łowcy czołgów i tak są w/g mnie ustawieni za blisko T-34. Wątpię, by w rzeczywistości znalazł się ktoś chętny, by strzelić z Panzerschrecka do czołgu z odległości kilku metrów. Gdyby to jeszcze ciaśniej upchać całość byłaby bardzo naciągana i sztuczna. Podsumowując, w moim odczuciu kompozycja średnio udana, a wykonanie czołgu i figurek bardzo dobre, jeśli nie świetne

Link to comment
Share on other sites

Niestety ale skrytykuję tę podstawkę.

 

Bardzo sztucznie wygląda ta ruina domu, widać, że są cegły, trochę spadło drewnianego stropu, ale już autor nie wspomniał o ewentualnym pożarze który strawiłby dom. Brak imitacji ostrzelanych ścian z broni maszynowej. Jakoś mało ściorany ten dom.

 

Także mam zastrzeżenia do bruku, widać wyraźnie łączenie plastikowych płyt (tuż przed samym czołgiem). Moim zdaniem nie powinno być to widoczne. Sama droga też powinna być bardziej zagracona i ubrudzona, bo jak sam wspomniałeś jest to Berlin i to w momencie, gdy lada chwila III Rzesza legnie jak mury Jerycha.

 

I nie ma co się poddawać sam orłem nie jestem, ale praktyka zrobi swoje.

 

Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

Historyjka bardzo fajna figurki i czołg dobre, ale na podstawce jak wyżej wspomniano jest za dużo niewykorzystanego miejsca, mało gruzu i budynek troche za czysty. pzdr

Link to comment
Share on other sites

Macie racje i nie macie racji. Moze jest troche duzo przestrzeni, ale pamietajcie ze sa i przestronne ulice w Berlinie, wiec moze autor tak to chcial pokazac, za malo roznych rzeczy na ulicy? Czy ja wiem, jak ogladam rozne fotografie z czasow wojny, to bywaly i czystrze ulice, wiec moze byc, czepiacie sie roznych rzeczy, i dobrze bo ludzie po takich krytykach widza rozne bledy, i co tu duzo mowic czlowiek sie wiecej nauczy jak sie go "zjedzie". Jedna rzecz dla mnie jest glupia na tej makiecie, i na wielu tego typu makietach ten sam blad widze: jak kierowca czolgu ma jezdzic jezeli ma zamkniete wizjery w klapie?!?!? Przeciez one sa otwierane i tak je trzeba bylo przykleic, powiedzcie jak on ma kierowac czolgiem? - po omacku? Nikt tego nigdy nie skrytykuje na zadnej dioramce, a oni tak dalej sobie jezdza w ciemnosciach. Fajna dioramka, pozdrawiam.

Link to comment
Share on other sites

Hans i Fritz postanowili walczyć do końca za Rzeszę i jej wodza...

A "ich wódz" już strawiony przez ogień. Wątpie żeby Hansy strzelały z panzerschrecka do "SOVIET TANK" z kilku metrów, jakby wystrzelili to pierwszy lepszy odłamek mógłby ich zranić. żółwik!!!

Link to comment
Share on other sites

dziekuję za wszelkie opinie i zainteresowanie. widocznie na razie na więcej mnie nie stać, za każdym razem przekonuję się, o ilu rzeczach trzeba wiedzieć i pamiętać... ewidentne błędy to łączenie podstawki vacu i peryskopy (dziękuję za tę uwagę, nigdy już tak nie zrobię!) oraz dystans żołnierzy do czołgu. natomiast stan ulic i domów w Berlinie to już sprawa indywidualnych wyobrażeń o których trudno dyskutować. w każdym razie tych błędów już nie popełnię... bo czekają już na mnie następne, które pewnie niebawem Wam pokażę (bo dziś dotarła do mnie pewna paczuszka) pozdrawiam wszystkich.

Link to comment
Share on other sites

Fakt, "dozorca ruiny" dość rzetelnie sprzątał z bruku..szkoda,ze zapomniał o reszcie;)

Zółwik, duzo tych teciaków strzelasz..oj dużo(fajne, bo fajne, przyzwyczaiłem się, co dalej nie zmienia faktu, ze dużo..dziwne AŻ !)

Moze i racja, jakby zamiast kwadrata, dać dłuższy prostokąt, pewnie wydłużyłoby dystans do 34

Całość w Twoim wykonaniu super( moje narzekanie..to znów suchopędzlowanie po cegłach..)

 

bo dziś dotarła do mnie pewna paczuszka)

Nie pochwalisz się co to, ciekaw żem !

Link to comment
Share on other sites

teciaki to wdzięczny temat, dają duży komfort psychiczny - każdy był inny, więc trudno popełnić błąd :-) mam w planie jeszcze kilka, ale to w swoim czasie. na razie żeby nie zapeszyć obiecuję tylko, że pokażę wszystko co zrobię. a co to będzie? ciężko wybrać...

Link to comment
Share on other sites

gruz to w wiekszości cegły z grubej tektury. moja córka dostała jakieś gry towarzyskie, w których karty/ żetony/ cokolwiek umieszczone były na tekturowych ramkach (trochę jak w modelach). grubość to jakieś 2,5 mm a szerokość ok. 6 tak na oko. no i wyrodny tata przywłaszczył sobie te ramki... a potem wystarczyło już tylko ciąć, ciąć i jeszcze raz ciąć... wytwórnia cegieł może być całkiem efektywna :-)

Link to comment
Share on other sites

Tak patrzę na tą dioramę i patrzę i doszedłem do wniosku, że te niemce to kamikaze. Strzelają z takiej odległości, że pewnie byłoby po nich, albo przynajmniej nie byliby zdolni do walki. Ale i tak okej, bo zwiększenie odległości=jeszcze większe powiększenie dioramki.

Link to comment
Share on other sites

niestety, to był wybór między dystansem a wielkością scenki... wybór może nie najlepszy, następnym razem będzie lepiej.

kierowca - mechanik nie zobaczyłby przeciwnika nawet przez otwarte wizjery, nie przesadzajmy...

myślę, że jak na pierwszą w życiu scenkę miejską to może być, ale muszę się poważnie podciągnąć. wiem teraz, na jakie rzeczy zwracać uwagę.

Link to comment
Share on other sites

Jakie kamikadze! Gostkowie zauważyli ze teciak odwraca wieże więc są gotowi żeby wiać! Widać, że ze strachu ledwo stoją!

A tak na poważnie: moje gratulacje scenka i wykonanie pierwsza klasa. Kilka miesięcy temu też zakupiłem te ruiny ale jakoś po posklejaniu zabrakło pomysłu co z nimi zrobić. Jakoś do niczego nie mogłem ich dopasować. A tu proszę! Super. No i pomysł na cegły... Chyba mój synek też ma takie karty hi hi .....

Pozdrawiam!

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

 Share

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.