Skocz do zawartości

A6M2 Zero Type 21 (Eduard 1/48)


TAW

Rekomendowane odpowiedzi

W moim odczuciu manewry kredkami na zielonym nie wyszły źle ale to, co pokazałeś 31 stycznia było lepsze. Mniej rzucające się w oczy, stonowane i lepiej wpisujące się w tę zieleń.

Ale to Ty jesteś Stwórcą Zera i robisz zgodnie ze swoim zamysłem i planem. Pokaż proszę pudełko od tych kredek, co to za cudo jest.

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisano (edytowane)
3 godziny temu, DamianPoltorak napisał:

Ale najbardziej to mi się ten świecący kołpak podoba. Korciło by mnie by taki zostawić 😁

Pacyfik, samolot bazowania lądowego... Raczej by to nie przeszło, a przynajmniej niezbyt długo. Ale fakt, że światełko ładnie bierze.

 

1 godzinę temu, zaruk napisał:

W moim odczuciu manewry kredkami na zielonym nie wyszły źle ale to, co pokazałeś 31 stycznia było lepsze. Mniej rzucające się w oczy, stonowane i lepiej wpisujące się w tę zieleń.

To jest właśnie tak, że model z bliska z pełną lampą nad nim to zupełnie inna sprawa niż model, który stoi w oddali w gablocie. Z bliska w dobrym oświetleniu tamte efekty było jak najbardziej ok, tylko kiedy odchodziłem od niego na półtora metra to już była jednolita ciemnozielona masa. Wolę wyjściowo jednak mieć trochę bardziej "spracowaną' powierzchnię do dalszego działania. No i planuję też na zielonym wash po całości coś w stylu pacific dust żeby jeszcze bardziej ożywić tę bryłę. Poza tym żonglowanie lakierem błyszczącym/matowym też dużo zmienia w odbiorze. Sam jestem ciekawy jak ten kolor wyjdzie na końcu ale i tak będę robił jak najwięcej żeby go rozjaśnić.

 

1 godzinę temu, zaruk napisał:

Pokaż proszę pudełko od tych kredek, co to za cudo jest.

A te kredki to żadna nowość w modelarstwie. Bardziej znane są u nas w branży te sprzedawane pod szyldem AK i poza jakimiś specjalnymi kolorami kojarzonymi z najczęściej używanymi przez nas odcieniami to sam ich "skład" i zachowanie jest takie samo. Różnica oczywiście w cenie: jedna z AK około 6 zł, a opakowanie BICa 12 szt. za około 15 zł.

242714465_Beztytuu.jpg.ca1c7e8f95436b4ebca9fcf13c618d33.jpg

Edytowane przez TAW
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niektórzy mówią, że Eduard wypuszcza swoje modele żeby sprzedawać do nich swoje dodatki bo rzeczywiście tych w jego ofercie nie brakuje. Często bywa też tak, że dosyć dobry detal zastępowany jest w tych dodatkach jedynie odrobinę lepszym detalem. Dlatego dziwi mnie, że akurat podwieszany zbiornik paliwa nie znalazł się w ich ofercie. Element składa się z dwóch połówek, występują na nim wypukłe łączenia i wklęsłe oraz wypukłe nity. Na dodatek w miejscu łączenia obu elementów nity zanikają co i tak jest bez znaczenia bo po ich sklejeniu i tak czeka nas szpachlowanie i szlifowanie i w konsekwencji całkowite zgubienie detalu w tych okolicach. Sam próbowałem zrobić to delikatną szpachlą akrylową Wamodu a potem mokrym patyczkiem higienicznym ale nie dało rady. Przewidział to już dużo wcześniej mój kolega z pracy, którego jak na razie bez rezultatu próbuję namówić do coming out'u  na forum. Powiedział: nie kupuj żywicznego zamiennika, tylko pójdź w nity Quinty. Zamiennik zrobisz i tyle go będzie, a nity mogą się jeszcze przydać. Na dodatek są też tańsze. Tak też zrobiłem i cały zestawowy detal ogołociłem na gładko a potem odtworzyłem kalkomanią z nitami, nitowarką, i pręcikami polistyrenu. Eduard zapomniał też o korku do tego zbiornika, ale znajdował się on w zestawie waloryzacyjnym od EMP3D.

zbiornik.jpg

 

Przy okazji i zupełnie przez przypadek zaliczyłem debiut w kolejnej dziedzinie modelarstwa :D 

ubot.jpg

 

  • Like 1
  • Haha 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Yellow-Submarine-2mzz6sj_feature_0.thumb.webp.5a9af8d882afb00810c0c2e976be702d.webp

 

Pokaż swoje dzieło kolegom z działu rybnego :)

Edytowane przez zaruk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisano (edytowane)

Było pośmiane ale trzeba się wynurzyć z kolejną aktualizacją. Zacząłem obijać kolor zielony. Podobno z ruskimi czołgami i japońskimi samolotami można do woli 😉 Jest to odstępstwo od realnego wyglądu maszyny na jedynych jej fotografiach. Tam powłoka lakiernicza była bez zarzutu ale chciałem w tym aspekcie pójść w what-if jak mógłby wyglądać po jakimś czasie służby w już ciężkich dla Japończyków czasach. Na błyszczącą powierzchnię nakładałem gąbką i pędzlem chrome silver od Vallejo w wielu miejscach nadmiar zdrapywałem wykałaczką. Narazie jedna strona (ta bardziej tyrana po której wsiadał pilot). Drugą będę dorabiał trochę delikatniej. Dzikie światło i dzikie kąty na zdjęciach bo i powierzchnia świecąca i metaliczne obicia też odbijają światło i ciężko zrobić ujęcie gdzie wszystkie by się uwidoczniły.

a.jpg

 

c.jpg

 

b.jpg

Edytowane przez TAW
  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...
Napisano (edytowane)

Samolot został wyobijany, złoszowany, pobrudzony i ostatecznie zmatowiony. Miałbyć lekko wyeksploatowany, zakurzony samolot i myślę, że taki efekt udało mi się uzyskać. Oprócz brakujących jeszcze wyziewów z rur spalinowych nic się już w głównej bryle modelu nie powinno zmienić.

a.jpg

 

b.jpg

 

c.jpg

 

d.jpg

 

e.jpg

 

Do listy skończonych elementów dołącza osłona silnika (wjadę jeszcze tylko czarną farbą od środka) i śmigło już w całości.

 f.jpg

 

g.jpg

 

Oprócz tego, że jak zawsze przykleiło się parę parochów to jeszcze zdarzyła się jedna wtopa. Bo i zawsze jakaś zdarzyć się musi. Końcowo lakierowałem jak zawsze matem Gunze. Wszystko ładnie pięknie, ale nie jest on takim pełnym matem i zostawia lekkie podejrzenie o satynę. Poza tym nie udało mi się nim wtopić całkowicie kalkomanii Eduarda. Mam na takie sytuacje środek ratunkowy - Vallejo Premium Matt Varnish. No i rzeczywiście zmatowił aż miło, okiełznał kalkomanie jakby były malowane ale na fragmencie 1/3 części lewego skrzydła zaczął się okropnie łuszczyć. Wyglądało to jakby na całym tym fragmencie skrzydła była nałożona kalkomania i zaczęła pękać. Model do wyrzucenia, znowu... Poszedłem puścić dyma rozmyślając czy zmywać w całości czy tylko fragment. Wróciłem i moja "kalkomania z farby" "ułożyła" się do poziomu akceptowalnego żeby kontynuować dalszą pracę nad modelem. Teraz po pełnym wyschnięciu w sumie jak nie wiesz gdzie szukać i nie masz światła w ręce to można to nawet przeoczyć, ale nie będę ukrywał, że cellulit został.

h.jpg

 

Swoją drogą znacie jakiś głęboki matt z prawdziwego zdarzenia, który nie sprawia problemu z aplikacją na model (ten ma tendencję do skraplania się na powierzchni). Czy może można osiągnąć głębszy mat z Mr Hobby przy zastosowaniu ich Rapid Thinnera?

Edytowane przez TAW
  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, TAW napisał:

Samolot został wyobijany, złoszowany, pobrudzony i ostatecznie zmatowiony. Miałbyć lekko wyeksploatowany, zakurzony samolot i myślę, że taki efekt udało mi się uzyskać. Oprócz brakujących jeszcze wyziewów z rur spalinowych nic się już w głównej bryle modelu nie powinno zmienić.

a.jpg

 

b.jpg

 

c.jpg

 

d.jpg

 

e.jpg

 

Do listy skończonych elementów dołącza osłona silnika (wjadę jeszcze tylko czarną farbą od środka) i śmigło już w całości.

 f.jpg

 

g.jpg

 

Oprócz tego, że jak zawsze przykleiło się parę parochów to jeszcze zdarzyła się jedna wtopa. Bo i zawsze jakaś zdarzyć się musi. Końcowo lakierowałem jak zawsze matem Gunze. Wszystko ładnie pięknie, ale nie jest on takim pełnym matem i zostawia lekkie podejrzenie o satynę. Poza tym nie udało mi się nim wtopić całkowicie kalkomanii Eduarda. Mam na takie sytuacje środek ratunkowy - Vallejo Premium Matt Varnish. No i rzeczywiście zmatowił aż miło, okiełznał kalkomanie jakby były malowane ale na fragmencie 1/3 części lewego skrzydła zaczął się okropnie łuszczyć. Wyglądało to jakby na całym tym fragmencie skrzydła była nałożona kalkomania i zaczęła pękać. Model do wyrzucenia, znowu... Poszedłem puścić dyma rozmyślając czy zmywać w całości czy tylko fragment. Wróciłem i moja "kalkomania z farby" "ułożyła" się do poziomu akceptowalnego żeby kontynuować dalszą pracę nad modelem. Teraz po pełnym wyschnięciu w sumie jak nie wiesz gdzie szukać i nie masz światła w ręce to można to nawet przeoczyć, ale nie będę ukrywał, że cellulit został.

h.jpg

 

Swoją drogą znacie jakiś głęboki matt z prawdziwego zdarzenia, który nie sprawia problemu z aplikacją na model (ten ma tendencję do skraplania się na powierzchni). Czy może można osiągnąć głębszy mat z Mr Hobby przy zastosowaniu ich Rapid Thinnera?

 Jeśli chcesz jeszcze głębszy mat, warto spróbować dodać matowy lakier po nałożeniu farbY

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisano (edytowane)
2 minuty temu, Chuudy napisał:

Jeśli chcesz jeszcze głębszy mat, warto spróbować dodać matowy lakier po nałożeniu farbY

Po nałożeniu farby to chcę mieć błyszczącą powierzchnię pod kalki i oleje. Mat interesuje mnie tylko na samym końcu.

Edytowane przez TAW
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak wyeksploatowany, to na pewnym etapie i cellulit może się przyplątać.

Też bym się nie upierał z tym matem, a całość wygląda bardzo dobrze.

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołączam do pochwał, fajnie to wygląda. Natomiast uważam że jeśli wrzucałbyś fotki na jednolitym tle, to odbiór Twojej pracy byłby znacznie lepszy :super:

Lakier - możnaby próbować zeszlifować to jakimś papierem 3000, może 5000, pociągnąć błyskiem dla wygładzenia i znów matem, powinno się wyrównać... Ale sam na tym etapie prac już bym nie ryzykował, lepsze jest wrogiem dobrego 😉 ja produktom Vallejo lanym do aerografu ogólnie mówię stanowcze nie (poza Metal Varnishem, ten mnie jeszcze nie zdradził).

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem po co Ci jakiś bardzo głęboki mat skoro Gunze jest (jak dla mnie) już za bardzo matowomechaty ale możesz spróbować ich (Gunze) "zmatowiacza". Nie ma znaczenia czy dodajesz go do półmatu czy połysku, zawsze będzie tak matowo jak chcesz czyli jaką ilość dodasz. Poza tym farba z jego dodatkiem nie zostawia tego niepożądanego efektu meszku.

P.S. Podoba mi się sposób utytłania spodu w Twoim Zero.

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, barszczo napisał:

Z matem nie szalej, samoloty nigdy nie były w pełni matowe

 

19 godzin temu, RogerM napisał:

Nie wiem po co Ci jakiś bardzo głęboki mat skoro Gunze jest (jak dla mnie) już za bardzo matowomechaty

Wiem, że z samolotami to trochę inaczej niż pancerce, jednak tutaj miałem na celu choćby zgubienie bardzo połyskliwego filmu kalkomanii i żeby mnie to nie kuło w oczy to musiałem użyć opcji jak najbardziej matowej. GX nie dawał rady i jest to już drugi raz kiedy Vallejo zrobił tę robotę.

 

19 godzin temu, RogerM napisał:

ale możesz spróbować ich (Gunze) "zmatowiacza". Nie ma znaczenia czy dodajesz go do półmatu czy połysku, zawsze będzie tak matowo jak chcesz czyli jaką ilość dodasz. Poza tym farba z jego dodatkiem nie zostawia tego niepożądanego efektu meszku.

Nie zrozumieliśmy się tutaj. Chodziło mi o stricte matowy lakier końcowy a nie dodatki matujące do kolorów. Normalną dla mnie rzeczą jest zmienianie stopnia połysku modelu podczas prac na różnych etapach. Najczęściej kolor kładę jako mat, potem błyszczący lakier pod kalki i do działania z olejami. Na koniec chciałbym z powrotem mat. Chyba, że to medium matujące użyte jak lakier daje jeszcze bardziej matową powierzchnię od lakieru...

 

20 godzin temu, jachud3 napisał:

Natomiast uważam że jeśli wrzucałbyś fotki na jednolitym tle, to odbiór Twojej pracy byłby znacznie lepszy

Też mam takie zdanie :) Matę do cięcia wkładałem pod model specjalnie- na białej powierzchni biurka telefon wariował i robił z samolotu ciemną plamę. Zmiana koloru tła przywróciła normalne postrzeganie ciemne- jasne. Oczywiście w galerii coś takiego już się nie zdarzy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, TAW napisał:

Nie zrozumieliśmy się tutaj. Chodziło mi o stricte matowy lakier końcowy a nie dodatki matujące do kolorów.

Teraz to ja nie rozumiem. Czym się różni "stricte matowy lakier końcowy" od "dodatku matującego do kolorów". Dodajesz zmatowiacz do bezbarwnego błyszczącego i masz matowy lakier końcowy.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, RogerM napisał:

Teraz to ja nie rozumiem. Czym się różni "stricte matowy lakier końcowy" od "dodatku matującego do kolorów". Dodajesz zmatowiacz do bezbarwnego błyszczącego i masz matowy lakier końcowy.

Tym się różni, że lakier matowy używa się w czystej formie do nanoszenia na model po wszystkich zabiegach na nim wykonanych. Ty pisałeś o dodawaniu zmatowiacza* do kolorów, którymi malujemy nasz model. Czyli zupełnie inny sposób zastosowania, na zupełnie innym etapie pracy nad modelem. Prawdopodobnie obaj się nie zrozumieliśmy. Przypuszczalnie Tobie chodzi o C-30 Flat Base a mi o lakiery z serii GX. Nie za bardzo też rozumiem po co dodawać zmatowiacz do błyszczącego bezbarwnego, a nie użycie od razu matowego bezbarwnego. A czym się różni C-30 od GX 113to nie wiem.

*samo określenie zmatowiacz kojarzy mi się z jakimś dodatkiem do mieszania z farbami czyli zupełnie coś innego od klasycznego pojęcia "varnish" czy "top coat" o które mi chodziło.

 

30 minut temu, Albatros napisał:

Który to był lakier matowy Gunze? Ja używam Gunze GX 114, i trudno chyba o bardziej trupi mat.

Ja mam 113 i może w tym jest jakaś różnica skoro mówisz, że 114 to aż trupi. Gadałem z jednym modelarzem na jakimś festiwalu o wykończeniu powierzchni - mój model pomalowany GX113 określił jako "zgaszoną satynę ale na pewno nie mat" więc nie jest to tylko moje odczucie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, TAW napisał:

Tym się różni, że lakier matowy używa się w czystej formie do nanoszenia na model po wszystkich zabiegach na nim wykonanych. Ty pisałeś o dodawaniu zmatowiacza* do kolorów, którymi malujemy nasz model. Czyli zupełnie inny sposób zastosowania, na zupełnie innym etapie pracy nad modelem. Prawdopodobnie obaj się nie zrozumieliśmy. Przypuszczalnie Tobie chodzi o C-30 Flat Base a mi o lakiery z serii GX. Nie za bardzo też rozumiem po co dodawać zmatowiacz do błyszczącego bezbarwnego, a nie użycie od razu matowego bezbarwnego. A czym się różni C-30 od GX 113to nie wiem.

*samo określenie zmatowiacz kojarzy mi się z jakimś dodatkiem do mieszania z farbami czyli zupełnie coś innego od klasycznego pojęcia "varnish" czy "top coat" o które mi chodziło.

 

Ja mam 113 i może w tym jest jakaś różnica skoro mówisz, że 114 to aż trupi. Gadałem z jednym modelarzem na jakimś festiwalu o wykończeniu powierzchni - mój model pomalowany GX113 określił jako "zgaszoną satynę ale na pewno nie mat" więc nie jest to tylko moje odczucie.

Jakie znaczenie ma czy coś nazwiesz "varnish" czy "top coat". Pisałeś o bezbarwnym macie Gunze a ja o tym jak możesz uzyskać taki poziom matu jaki chcesz za pomocą Gunze Flat Base czyli zmatowiacza dodanego do jakiegokolwiek lakieru bezbarwnego (czy farby, jak wolisz) Gunze. O różnicy też pisałem - nie ma meszku jak na zwykłym macie.

Edytowane przez RogerM
  • Like 1
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli chodzi Ci o to, żeby dodać flat base do matowego GXa i w ten sposób uzyskać się jeszcze mocniejszy mat. W pierwotnej wersji zrozumiałem żeby dodawać go do farb bazowych ale teraz to już wszystko jasne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

49 minut temu, TAW napisał:

Tym się różni, że lakier matowy używa się w czystej formie do nanoszenia na model po wszystkich zabiegach na nim wykonanych. Ty pisałeś o dodawaniu zmatowiacza* do kolorów, którymi malujemy nasz model. Czyli zupełnie inny sposób zastosowania, na zupełnie innym etapie pracy nad modelem. Prawdopodobnie obaj się nie zrozumieliśmy. Przypuszczalnie Tobie chodzi o C-30 Flat Base a mi o lakiery z serii GX. Nie za bardzo też rozumiem po co dodawać zmatowiacz do błyszczącego bezbarwnego, a nie użycie od razu matowego bezbarwnego. A czym się różni C-30 od GX 113to nie wiem.

*samo określenie zmatowiacz kojarzy mi się z jakimś dodatkiem do mieszania z farbami czyli zupełnie coś innego od klasycznego pojęcia "varnish" czy "top coat" o które mi chodziło.

 

Ja mam 113 i może w tym jest jakaś różnica skoro mówisz, że 114 to aż trupi. Gadałem z jednym modelarzem na jakimś festiwalu o wykończeniu powierzchni - mój model pomalowany GX113 określił jako "zgaszoną satynę ale na pewno nie mat" więc nie jest to tylko moje odczucie.

W takim razie spróbuj tą GX114. Jest jeszcze jedna kwestia, choć myślę, że to na pewno wiesz - czyli sposób rozcieńczenia i aplikacji. Malując matowe farby np. lakierem błyszczącym, kładąc dość cienką warstwę można uzyskać właśnie satynę, a nie głęboki połysk. Ten uzyskamy malując więcej warstw i obficiej. I podobnie na odwrót - zbyt cienka warstwa matu na powierzchni błyszczącej da też efekt bardziej satynowy… ale w przypadku malowania 114 ją od razu widzę jak powierzchni w oczach robi się matowa. Ten lakier jest bardzo gęsty więc trzeba go dobrze rozcieńczyć - ja używam thinnera Gunze (ale w przypadku tego lakieru- zwykłego, nie MLT), wychodzę od proporcji 1:4 (1 to lakier).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Albatros napisał:

Malując matowe farby np. lakierem błyszczącym, kładąc dość cienką warstwę można uzyskać właśnie satynę, a nie głęboki połysk. Ten uzyskamy malując więcej warstw i obficiej. I podobnie na odwrót - zbyt cienka warstwa matu na powierzchni błyszczącej da też efekt bardziej satynowy…

Oczywiście wiem że trzeba trochę tego lakieru włożyć żeby zgasić błyszczącą powierzchnię. Było mgiełką, potem mokro, mgiełką, mokro i ogólnie samą bryłę samolotu malowałem około godziny więc trochę tego lakieru poszło. Mimo to po każdym wyschnięciu powierzchnia odbijała światło, szczególnie na owalu kadłuba. Po Vallejo pierwsza warstwa po wyschnięciu i już było matowo. Po drugiej znikł całkowicie widoczny dotąd film z kalkomanii. A te Eduardowe to się błyszczą jak taśma klejąca. Pod tym względem lakier w 100% dał radę, tylko to złuszczenie powierzchni... Dziwne bo nie było to miejsce jakoś nadmiernie "zalane" czy niedoschnięte. Jeśli już miałbym się gdzieś czegoś takiego spodziewać to na łączeniu skrzydło-kadłub lub inne zakamary gdzie mógłby  się zgromadzić nadmiar. A 114 na pewno wypróbuję. Tylko na wnioski przyjdzie poczekać na koniec następnego modelu czyli długo 😉 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisano (edytowane)

Teraz maluję swój model zwykłym gunze c182 i muszę przyznać, że wychodzi bardzo matowy, nawet za bardzo jak na ten model. To jest jedna warstwa. 

IMG_20250301_202244.jpg

Edytowane przez giberes
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.