Archi Napisano 20 Lutego Share Napisano 20 Lutego (edytowane) Cześć wszystkim! Zakładam ten wątek w związku z rozpoczętą jakiś czas temu budową modelu Volvo F12 w skali 1/24. Moim modelem bazowym jest zestaw Italeri, nr 3923. Modelarze, którzy budują samochody ciężarowe wiedzą doskonale, jak bardzo modele włoskiego producenta odbiegają od poprawności odwzorowania względem prawdziwych pojazdów. Dlatego też, chcąc poprawić fabryczne wypraski i odwzorować szczegóły, trzeba się sporo nagimnastykować, aby z prostego zestawu wyszedł model redukcyjny… Stąd też praca nad takim modelem dłuży się opornie. Jego budowę rozpocząłem wiosną w 2022 roku i patrząc na efekty, można stwierdzić, że zrobiłem niewiele. Wynika to jednak z wielu ograniczeń, jak czas, który można poświęcić budowie oraz mozolny proces przerabiania oraz dorabiania nowych części. W moim jednak wypadku taki rodzaj budowy modelu daje mi największą satysfakcję… Sam proces, zbieranie dokumentacji, opracowywanie jak i z czego wykonać dany element, to wyzwanie dla każdego modelarza i takich wyzwań właśnie poszukuję od lat w modelarstwie redukcyjnym. Można pokusić się o konkluzję, że im model trudniejszy w budowie tym lepiej dla jego wykonawcy. Czasami okazuje się bowiem, że droga jest celem samym w sobie niż sam efekt końcowy. Nie chodzi oczywiście o to, aby model budować w nieskończoność, ale o fakt, że jego powstawanie może być równie satysfakcjonujące, co ukończenie. Prezentując na forum poszczególne etapy z budowy, chciałbym jednocześnie pokazać, że do zaawansowanego przerabiania części modelu i wykonywania od podstaw dedali, nie są potrzebne skomplikowane narzędzia itp. Tutaj kluczowa jest wytrwałość i uczenie się cierpliwości, co uważam jest osiągalne dla każdego. Dziękuję za możliwość podzielenia się tutaj postępami z budowy modelu. Chętnie przeczytam wszelkie uwagi, porady czy krytyczne komentarze. Pozdrawiam Piotr PS Pierwowzorem budowanego modelu jest ciągnik siodłowy, pracujący do dzisiaj, należący do holenderskiego przewoźnika. Edytowane 21 Lutego przez Archi 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Archi Napisano 20 Lutego Autor Share Napisano 20 Lutego 6 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
makinen Napisano 20 Lutego Share Napisano 20 Lutego Dobra dłubanina się zaczyna- obiecująco się prezentuje. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
M.A.V. Napisano 20 Lutego Share Napisano 20 Lutego 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
halset Napisano 20 Lutego Share Napisano 20 Lutego Dobrze się zapowiada! 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Archi Napisano 21 Lutego Autor Share Napisano 21 Lutego (edytowane) Dłubaniny jest sporo. Na tyle dużo, że doszedłem do takiego miejsca przy przebudowie ścian kabiny, że musiałem zrobić przerwę od tego etapu ponieważ zaczynałem popełniać błędy… Odstawiłem zatem kabinę na przyszłe działania i zabrałem się za przeróbki ramy… Italeri w wielu modelach ciężarówek wciąż bazuje na starych formach odlewniczych. Stąd chcąc zachować chociaż minimalny realizm wyglądu, jesteśmy zmuszeni do sporych modyfikacji. W przypadku ramy Volvo F12 w układzie 4x2 podstawowa przeróbka polega na zmianie kształtu podłużnic oraz poprzeczek wraz z ich sposobem mocowania… i tak małymi krokami zacząłem dorabiać poszczególne elementy, bazując na rysunku technicznym, przeskalowanym do podziałki 1/24, aby zachować poprawność wymiarów. Edytowane 21 Lutego przez Archi 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pmroczko Napisano 21 Lutego Share Napisano 21 Lutego Cześć! To ja też kibicuję! Tak to jest Italeri mam modele od średnich do bardzo złych - a najsmutniejsze jest, że lepszych nie ma, przynajmniej jeśli mówimy tu o w miarę współczesnych ciężarówkach. Nie martw się, że robota się ciągnie - ja mojego Macka Superlinera (Iteleri, bardzo zły) zacząłem w 2010, w 2014 zrobiłem przerwę i coż... Ona nadal trwa. I nadal mam nadzieję że go dokończę, ale chyba dopiero po następnej przeprowadzce. Nie jestem pewien z tymi częściami metalowymi - z jednej strony jest to wypas, z drugiej bardzo zwiększa to pracochłonność i tak już niełatwego modelu. Ja w moim robiłem elementy ramy z płyty polistyrenowej i robiłem na nich "fałszywą krawędź", żeby wyglądały na prawidłową grubość. Za to klejenie wszystkiego jest wtedy o wiele prostsze, wiercenie otworów też. Życze powodzenia i pozdrawiam! Paweł 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Archi Napisano 22 Lutego Autor Share Napisano 22 Lutego (edytowane) 20 godzin temu, pmroczko napisał: Cześć! To ja też kibicuję! Tak to jest Italeri mam modele od średnich do bardzo złych - a najsmutniejsze jest, że lepszych nie ma, przynajmniej jeśli mówimy tu o w miarę współczesnych ciężarówkach. Nie martw się, że robota się ciągnie - ja mojego Macka Superlinera (Iteleri, bardzo zły) zacząłem w 2010, w 2014 zrobiłem przerwę i coż... Ona nadal trwa. I nadal mam nadzieję że go dokończę, ale chyba dopiero po następnej przeprowadzce. Nie jestem pewien z tymi częściami metalowymi - z jednej strony jest to wypas, z drugiej bardzo zwiększa to pracochłonność i tak już niełatwego modelu. Ja w moim robiłem elementy ramy z płyty polistyrenowej i robiłem na nich "fałszywą krawędź", żeby wyglądały na prawidłową grubość. Za to klejenie wszystkiego jest wtedy o wiele prostsze, wiercenie otworów też. Życze powodzenia i pozdrawiam! Paweł Dzięki Mogę powiedzieć: kopę lat Paweł Doskonale pamiętam Twój model. Śledziłem uważnie ten wątek kiedyś… Cieszę się, że masz zamiar wrócić do niego. Trzymam kciuki Co do mojego dłubania, to w kwestii polistyrenu masz całkowicie rację. To jest wdzięczny materiał do pracy. Patent z fałszywą krawędzią też jest genialny. To popularna technika w modelarstwie lotniczym. Wiercenie i wycinanie w blaszce jest trudne. Niektóre elementy musiałem powtarzać po dwa, trzy razy. W przypadku takich elementów, jak kątowniki, niektóre ceowniki itp zależało mi na uzyskaniu jednolitego kształtu bez krawędzi klejenia. Uniknąłem dzięki temu dodatkowego szlifowania i zaokrąglania krawędzi gięcia bo blaszka ładnie zaginała się w giętarce. Tutaj jednak kluczowy okazał się rodzaj blaszki. Ja wykorzystałem blachę offsetową o grubości 0,3mm (wykorzystywana m.in w przemyśle poligraficznym do tworzenia matryc drukujących, na które nanoszona jest farba drukarska aby następnie została przeniesiona na papier). Blaszka ta jest o tyle specyficzna, że łatwo ją ciąć, a jednocześnie jest na tyle sztywna (przy grubości 0,3), że nie deformuje się tak prosto. Natomiast wyginając z niej kątownik czy ceownik uzyskujemy dodatkową sztywność. Dzięki temu taki detal jest wytrzymały. Jednak to tylko jakiś mniejszy procent elementów, które będą wykonane z tego materiału. Całą resztą to już polistyren Dziękuję za Wasze komentarze i wsparcie Edytowane 22 Lutego przez Archi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pomidorr Napisano 22 Lutego Share Napisano 22 Lutego W dniu 20.02.2025 o 09:59, Archi napisał: Cześć wszystkim! Zakładam ten wątek w związku z rozpoczętą jakiś czas temu budową modelu Volvo F12 w skali 1/24. Moim modelem bazowym jest zestaw Italeri, nr 3923. Modelarze, którzy budują samochody ciężarowe wiedzą doskonale, jak bardzo modele włoskiego producenta odbiegają od poprawności odwzorowania względem prawdziwych pojazdów. Dlatego też, chcąc poprawić fabryczne wypraski i odwzorować szczegóły, trzeba się sporo nagimnastykować, aby z prostego zestawu wyszedł model redukcyjny… Stąd też praca nad takim modelem dłuży się opornie. Jego budowę rozpocząłem wiosną w 2022 roku i patrząc na efekty, można stwierdzić, że zrobiłem niewiele. Wynika to jednak z wielu ograniczeń, jak czas, który można poświęcić budowie oraz mozolny proces przerabiania oraz dorabiania nowych części. W moim jednak wypadku taki rodzaj budowy modelu daje mi największą satysfakcję… Sam proces, zbieranie dokumentacji, opracowywanie jak i z czego wykonać dany element, to wyzwanie dla każdego modelarza i takich wyzwań właśnie poszukuję od lat w modelarstwie redukcyjnym. Można pokusić się o konkluzję, że im model trudniejszy w budowie tym lepiej dla jego wykonawcy. Czasami okazuje się bowiem, że droga jest celem samym w sobie niż sam efekt końcowy. Nie chodzi oczywiście o to, aby model budować w nieskończoność, ale o fakt, że jego powstawanie może być równie satysfakcjonujące, co ukończenie. Prezentując na forum poszczególne etapy z budowy, chciałbym jednocześnie pokazać, że do zaawansowanego przerabiania części modelu i wykonywania od podstaw dedali, nie są potrzebne skomplikowane narzędzia itp. Tutaj kluczowa jest wytrwałość i uczenie się cierpliwości, co uważam jest osiągalne dla każdego. Dziękuję za możliwość podzielenia się tutaj postępami z budowy modelu. Chętnie przeczytam wszelkie uwagi, porady czy krytyczne komentarze. Pozdrawiam Piotr PS Pierwowzorem budowanego modelu jest ciągnik siodłowy, pracujący do dzisiaj, należący do holenderskiego przewoźnika. To, co mówisz o satysfakcji z samego procesu, jest naprawdę trafne często to detale i wyzwania sprawiają, że modelarstwo staje się tak satysfakcjonujące. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Archi Napisano 26 Lutego Autor Share Napisano 26 Lutego Tym razem - pomiędzy wycinaniem, gięciem różnych kątowników i poprzeczek konstrukcji ramy - zrobiłem małe odstępstwo od tego rutynowego dłubania i zabrałem się za wykonanie dużego zbiornika na powietrze, który znajduje się w tylnej części ramy pojazdu. Jest to element nieujęty w fabrycznych wypraskach zestawu. Postanowiłem wykonać go od podstaw. Potraktowałem to jako wyzwanie modelarskie ponieważ, o ile wykonywanie elementów ramy nie jest zbyt skomplikowane technicznie (jedynie dość czasochłonne ponieważ elementów jest dużo), o tyle zbiornik powietrza wraz z jego mocowaniem i „armaturą” okazał się dla mnie trudny w zrobienia. Głównie ze względu na kształt samego zbiornika oraz drobne i bardzo cienkie detale. Byłem jednak ciekawe czy wyjdę z tego zadania obronną ręką. Jak na moje oko, rezultat nie jest najgorszy, chociaż moja ocena może być bardzo subiektywna… Pozdrawiam 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
BCI Batou Napisano 4 Marca Share Napisano 4 Marca Nooo, Panie, to jest Warsztat przez duże "W"! Z przyjemnością się to ogląda. Raczej nie będę w stanie pomóc, ale będę obserwował i kibicował. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.