M-60 1/35 Academy

Cześć!

Mam nadzieję, że Was nie zanudzam ponieważ chcę przedstawić kolejny klamot z półki po renowacji.

Ponownie jest to model Academy. Nie wiem czemu kupowałem modele głównie z tej firmy. Może dlatego, że stosunek jakości do ceny był na przyzwoitym poziomie, a sklejalność też jest bardzo dobra. Komentarze i krytyka mile widziane. Czas na zdjęcia:

Muszę zrobić większą podstawkę, bo na tej M-60, który jest dosyć pokaźnych rozmiarów, ledwo się mieści

Model ładnie pomalowany.

Wash też Ci dobrze wyszedł.

Brakuje mi tylko chociaż paru zadrapań,jakiś lekkich odprysków.

Na następnym spróbuj to zrobić.Model na pewno by na tym zyskał.

Postaram się następnym razem poeksperymentować z odpryskami

Witam!

Ładny pojazd! Podoba mi się! Dobrze zlepiony, fajnie pomalowany, pobrudzony z umiarem. Wash osobiście robię mocniejszy ,ale to też zależy od modelarza i co mu się podoba. Obicia to rzecz gustu. Zawsze jest ich albo za mało, albo za dużo. Tu ich nie ma, no i dobrze...Nie ma się do czego przyczepić. Dobra robota i tyle w temacie!

Dzięki marioba za opinie. Zgadzam się z Tobą całkowicie. Brudzenie i ślady eksploatacji zawsze będą jednym się podobały, a innym nie. Albo będą za słabe, albo zbyt intensywne. Wszystkim się nie dogodzi Najważniejsze, żeby podobały się nam, czyli wykonawcom. W końcu wykonujemy modele głównie dla siebie! Ale przedstawiając swoje prace na forum, musimy liczyć się z opinią innych. Dlatego nie boję się krytyki, a wszelkie uwagi które pomogą mi w przyszłości budować lepsze modele, zawsze będą mile widziane!

Model bardzo ładny - nieźle ci te renowację wychodzą. Natomiast jakbyś wrzucał zdjęcia w pełnym rozmiarze byłoby jeszcze lepiej.

Nie ma problemu. Jestem przyzwyczajony do wstawiania miniatur, ponieważ na forum kartonowym był taki wymóg. W jednym poście można było wstawić tylko dwa zdjęcia w pełnym rozmiarze. Jeżeli tutaj nie ma takich ograniczeń, to dla mnie bez różnicy jakie zdjęcia wstawię.

Kolejny prosty, aczkolwiek całkiem fajnie odrestaurowany i "podrasowany" model kolego Jaśku

Możemy uznać, że Wash już opanowałeś, widzę również, że podejmujesz pierwsze próby kurzenia, które wypadły ok. Jest ostrożnie i delikatnie, a jednocześnie nie ma w tym wszystkim sztuczności. Obicia to rzeczywiście rzecz gustu, ale myślę, że taki model jak Ty mógłby się bardzo fajnie prezentować gdyby go trochę poobijać. Mam nadzieję, że przy następnym projekcie czy też renowacji kolejnego "półkownika" o tym pomyślisz i spróbujesz się w to pobawić.

Zawsze można potrenować na boku

Pozdrawiam

Kornik

zdecydowanie mily dla oka

Zapomniałem pokazać jak model wyglądał przed renowacją: