Panzerkampfwagen III - Tamiya 1:35

Panzerkampfwagen III z odrobiną dodatków własnych

A te bandaże na kołach to są stalowe?

no właśnie jakoś nie byłem pewien czy koła są całe metalowe z gumowymi osłonami, które jak się przetrą to odsłonią stal. Gdzieś w necie widziałem zdjęcie ze srebrnymi śladami na kołach jezdnych, ale to może być błąd, dlatego jak coś to mnie poprawcie.

Spotter, mi jakoś to sprawnie idzie tak poważnie to ten model zacząłem wczoraj wieczorem, i dziś skończyłem, i nie robiłem go całą noc... tak zliczając czas to około 10 godz. pracy.

Jestem architektem i prowadzę własną firmę, dlatego mam dość elastyczne godzimy pracy

Daz - maszynka do modeli... Poza tymi bandażami o których było już wcześniej to bardzo fajny. No i formacje grają ze sobą merytorycznie więc cały czas progres.

Fajnie wyszedł, co do bandaży, to z tego co pamiętam koła w tym modelu maja napis "Continental" mogło Cię to naprowadzić, że to guma ;)

Ładny, a o kołach już pisano.

Na szczęście koła łatwo można poprawić, a całość pasuję do siebie merytorycznie dzięki pomocy 7urgena

Oj tam, oj tam. Gdybyś nie chciał i miał to gdzieś to byś nie pytał. Inicjatywa była Twoja i chęci też, a źródło informacji w tym przypadku znaczenia nie ma.

no właśnie jakoś nie byłem pewien czy koła są całe metalowe z gumowymi osłonami, które jak się przetrą to odsłonią stal. Gdzieś w necie widziałem zdjęcie ze srebrnymi śladami na kołach jezdnych, ale to może być błąd, dlatego jak coś to mnie poprawcie.

Guma i tylko guma. Stalowy obwód owszem ale w kołach Jgpz IV L70 i tylko przednia para.

no to tempo masz zajeb......

Super wyszło....kurcze ale masz tempo

Wysłane z mojego LG-D855 przy użyciu Tapatalka

Witam!

Model jest bardzo OK. Walą po oczach te zasrebrzenia i nienawiercone lufy KM.

Poza tym, Szanowny Kolego: nie pierdziel że model polepiłeś i pomalowałeś w około 10 godzin! Chyba że jesteś jakimś sawantem jak np: Stephen Wiltshire albo Richard Wawro! Sam lepię modele 1:35 od 24 lat i wiem że samo pomalowanie aerografem niemieckiego kamo, dwu lub trójbarwnego, zajmuje od dwóch do około pięciu godzin. Następne kilka lub kilkanaście godzin pochłania pomalowanie gąsek, łopat i innych dupereli! A potem dodaj jeszcze parę godzin na obicia, brudzenie, Błocenie, kurzenie itp... No i jeszcze musi być czas na to by to wszystko wyschło i nie wycierało się...

Po prostu, masz zrobionych ileś tam modeli i wkładasz je hurtowo na forum...

Też prowadzę własną firmę i mam nienormowany czas pracy. Zlepienie modelu zajmuje mi nieraz 2-3 lata, a pomalowanie 3-8-9 tygodni...

Marioba, to że Tobie zajmuje to tyle czasu nie znaczy że innym też ma tyle zająć. Nie wyskoczyłem z tym czasem jako pierwszy post żeby się chwalić, tylko odpowiedziałem na zadane pytanie, i nigdy wcześniej nie pisałem o czasie wykonania modelu, a jak widać po tym forum zrobiłem ich kilkadziesiąt, bo czas nie ma tu nic do rzeczy, liczy się efekt końcowy . Ten model kupiłem w piątek, w sobotę wieczorem do niego siadłem a w niedziele po południu był gotowy w takiej postaci jak widać na zdjęciach. Ja naprawdę nie mam zamiaru nikogo na siłę przekonywać, napisałem jak jest. Tobie zajmuje to dużo więcej czasu, i OK, pewnie tak jest, a na wyjaśnienie mojego czasu pracy nasuwa się tylko jedno stwierdzenie - widocznie pracuję szybciej niż Ty lub jestem w tym po prostu lepszy. I bez urazy, ale to że jedna osoba wykonuje daną czynność w pewnym określonym czasie, to wcale nie jest to wyznacznikiem dla innych.

Tempo na moim poziomie - nie myślałem ,że jest ktoś na forum tak płodny . Modelik Fajny choc mi osobiście te zeschłe zielska nie zabradzo grają - ale nie o tym mowa a o MODELU jako takim >> I-wsza klasa tylko popraw te bandaże.

Ja potrafię na służbie w ramach walki z nudą skleić dwa modele w 8-10 godzin (ostatnio dwa leony) więc da się

Możesz napisać gdzie kupiłeś ten model?.

Ten akurat na allegro, ale możesz też go dostać w plastmodel.pl

bo czas nie ma tu nic do rzeczy, liczy się efekt końcowy

Czepiam się! Przekonałeś mnie absolutnie!

Przepraszam po polsku z czapką do ziemi i walę się w pierś gołą piąchą!

Ps. Zrób warsztat z kolejnego modelu. Chętnie popatrzę jak szybko robi się wash, weathering, rainsy i ogólnie brudzing. Mnie to zajmuje cholernie dużo czasu. Używam chemii modelarskiej powszechnie dostępnej w sklepach. Może stosujesz jakieś nowe nieznane mi techniki?

Jeszcze raz wielkie przepraszam za poprzedni wpis

I tyle...

Marioba, spoko, nie było tematu. Ja do "postarzania" modeli używam filtrów, wash-y, i pigmentów firmy AK i bardzo dobrze się nimi pracuję.

Zabójcze tempo! Ja bym tylko więcej wycisnął ze zdjęć co by można lepiej się przyjrzeć efektom.

Ps. Zrób warsztat z kolejnego modelu. Chętnie popatrzę jak szybko robi się wash, weathering, rainsy i ogólnie brudzing. Mnie to zajmuje cholernie dużo czasu. Używam chemii modelarskiej powszechnie dostępnej w sklepach. Może stosujesz jakieś nowe nieznane mi techniki?

Poszukaj sobie "Weathering in One Hour", Mig tam pokazuję na Sdkfz 222 jak szybko to wszystko w godzinkę zrobić.