Skocz do zawartości

Tiger I Frühe - Tamiya 1:35


Seb

Rekomendowane odpowiedzi

Na warsztacie mam już kolejnego Tygrysa, więc wypada pokazać niedawno skończonego.

O modelu nie ma się co rozpisywać, jaka Tamiya jest każdy wie, z jednej strony wręcz idealna w składaniu z drugiej uboga w szczegóły.

Przed zaczęciem budowy długo zastanawiałem się nad wyborem malowania w końcu wybór padł na Tygrysa z Batalionu Czołgów Ciężkich "Das Reich" nr S33 z okresu Bitwy Kurskiej.

W czasie budowy posiłkowałem się dwoma zdjęciami tego czołgu (pokazałem je na warsztacie), niestety nie miałem fotki, która przedstawiała bok czołgu i rozkład plam kamuflażu wzorowałem na znanym z sieci modelu. Jak się potem okazało był to błąd, za późno wpadło w moje ręce zdjęcie S33 pokazujące ładnie lewą burtę czołgu na której widać że układ plam nieco się różni od mojej interpretacji. Trudno, mam nauczkę na przyszłość

Kilka uwag co do budowy.

Żeby jak najbardziej upodobnić model do oryginału oprócz wyrzucenia kilku części (osłony tłumików, filtry, lampy itd) przerobiłem uchwyt zapasowego odcinka gąsienicy i dorobiłem boczne wsporniki na zasobniku wieżowym.

Model wymagał też (jak to u Tamki) dorobienia kilkunastu cm spawów.

Do budowy użyłem:

- blaszki Eduarda,

- lufa i antena ArmoScale,

- gąsienice Friulmodel,

- wycior i uchwyty lin holowniczych Voyager,

- liny Eureka XXL.

Całość malowana farbami akrylowymi Gunze i Vallejo oprócz gąsek wykąpanych w Blacken-it.

To tyle przydługiego wstępu, fotki:

 

1.jpg

2-1.jpg

3-1.jpg

4-1.jpg

5-1.jpg

6-1.jpg

7-1.jpg

8-1.jpg

ss.jpg

10-1.jpg

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widze, że nie jesteś maniakiem obić, kurzenia i poniewierania modelu...

Szczerze też bardziej przypadają mi do gustu modele w miarę "niewyeksploatowane" takie jak ten. Samo wykonanie, bardzo porządne, przyglądałem się warsztatowi, i powiem szczerze prezentujesz fajny poziom modelarstwa. Doceniasz merytoryczne odbicie modelu i to lubię, a wiem że mało ludzi na to zwraca uwagę...

Na warsztacie mam już kolejnego Tygrysa,

Hmmm to zdradź może jaki to będzie??? Czyżby Späte?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmm to zdradź może jaki to będzie??? Czyżby Späte?

Dokładnie, Dragon 6406, chociaż bardzo chciałem teraz zrobić "afrykańczyka" Tamki, ale nie udało mi się kupić, może później.

Widze, że nie jesteś maniakiem obić, kurzenia i poniewierania modelu...

A jakoś tak wychodzi.

Jakim kolorem malowałeś modelik po prawej (chodzi mi o numer i producenta)???

Gunze Sangyo H403.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tigera w kamuflażu dunkelgelb z zielonymi plamami widziałem w jednym z magazynów modelarskich ( zrobił na mnie naprawdę wrażenie) i muszę przyznać, że oprócz tego, że Twój nie ma tylu obić i zadrapań co tamten, to niczym się nie różnią in minus. A skoro tak to wyszedł Tobie niezły modelik! Ja jednak osobiście pobrudził był pastelą siatki wentylacyjne i podkreślł krawędzie modelu ołówkiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Model nie musi być mocno obity, bo przecież ile mógł być używany przed zniszczeniem? Mógł przecież walczyć kilka miesięcy i mieć farta albo zostać zniszczonym w pierwszym dniu walki. Jakoś nie chce mi się wierzyć że czołg tak jak wyjechał z fabryki i ruszył do akcji nie był zadbany wcale aż do zniszczenia. Czołg to broń a broń się czyści i naprawia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakoś nie chce mi się wierzyć że czołg tak jak wyjechał z fabryki i ruszył do akcji nie był zadbany wcale aż do zniszczenia. Czołg to broń a broń się czyści i naprawia.

 

Jeżeli każdy myślał by tak jak ty to większość ginęła by ze szmatami i pędzlami w rękach a nie z bronią lub w czołgach... Myślę, że z pojazdami aż tak się nie pieszczono, a szczególnie na wojnie... Tak samo możemy mówić i za pewne mówimy na temat samochodów, nie ważne jak wygląda, ma po prostu jeździć. Najlepiej odzwierciedlają to ZSRRowskie czasy-tyczy się to do różnego rodzaju broni

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dyskusja ta przypomina trochę wojnę o to co było pierwsze jajko czy kura. Jeden będzie robił pojazdy nowe i czyste a drugi brudne i zniszczone. I co z tego - ważne aby efekty jakie się pokazuje miały sens. Super obdrapany a jednoczesnie czysty model jest bez sensu i vice versa.

Ważne aby całość trzymała klimat. Moja wizja to pojazdy usyfione i jak się komuś podoba to ok a jak nie to też ok. Model Seba to porządnie zdetalowana i poprawnie wykonana maszyna - ale nie z mojej bajki. Z tego powodu ani on ani ja płakać nie bedziemy i miło było by aby wszyscy starali się tak podchodzić. Facet lubi przedstawiać miniatury z uwzględnieniem tysiąca przeróbek ale w takiej formule. Amen

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 years later...
  • 4 weeks later...
Mam jedno pytanie - czemu usunąłęś wyrzutniki granatów z przodu kadłuba? Wydaje mi się że na zdjęciach tego egzemplarza w Das Reich Tigers wyraźnie je widać.

Masz rację, wyrzutniki są dobrze widoczne na zdjęciach, ale wtedy nie chciało mi się formować kolejnych z blaszki.

Mam jedno pytanie - czemu usunąłęś wyrzutniki granatów z przodu kadłuba? Wydaje mi się że na zdjęciach tego egzemplarza w Das Reich Tigers wyraźnie je widać.

mógłbyś wrzucić skan tego zdjęcia?

4-5-3-1072311449-2.jpg

PZdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.