Autoblinda AB 40 Ferroviaria 1:35 Ita - torowisk ciąg dalszy

Witam w kolejnym moim wątku.

Model o tematyce kołowo/szynowej.

Do modelu dodane zostaną blaszki , in box niebawem.

Myślę, że nie stanowi to problemu,zważywszy iż relacje bez in boxów się rozpoczęły.

Scenka będzie przedstawiała....prawdopodobnie atak partyzantów gdzieś w Jugosławii:

torowisko po wybuchu

poddający się żołnierze niemieccy

To tak wstepnie, i nie gwarantuję, że koncepcja się nie zmieni.

In box :

Malowanie, wzornictwo z tych, które udało mi się dotychczas spostrzec w zdjęciach z epoki.

wybiorę..też tego nie wiem - jak zawsze u mnie wyjdzie w praniu.

To tyle tytułem wstępu.

pozdrawiam

Chyba chcesz zagłuszyć inne wątki w konkursie hehe. Powodzenia. Kolejna dioramka. Co sie dzieje, że zmieniłeś zdanie?

No fajny projekt się zapowiada, jeszcze w Twoim wykonaniu.

Co sie dzieje, że zmieniłeś zdanie?

Nie rozumiem?

Chyba chcesz zagłuszyć inne wątki w konkursie hehe

tego tym bardziej nie rozumiem, przecież i tak oceniany będzie 1 model

Nie moja także winą jest fakt, że budowa modeli idzie mi w miarę szybko...

Kacper dziękuję, też chciałbym aby wyszedł choć w połowie podobny do tego, co mi się kotłasi w głowie.

Nie moja także winą jest fakt, że budowa modeli idzie mi w miarę szybko...

To chyba się nazywa wprawa, albo jakoś tam inaczej.

Kacper dziękuję, też chciałbym aby wyszedł choć w połowie podobny do tego, co mi się kotłasi w głowie.

Nie ma za co, sam sbie zapracowałeś na taką opinię. A jakie figurki weźmiesz do wykonania partyzantów?

O nie Rafale czemu ty mi to robisz ten model to moja porażka życiowa ,i patrząc na cudo w twoim wykonaniu jeszcze bardziej będzie mi źle.

Nie mniej jednak z chęcią będę tu zaglądał choć z bólem.

oooo ... kolejny cudak kolejowy na forum podobaja mi się takie nietypowe pojazdy ... trzymam kciuki

Rafał powiedz mi, skąd Ty na to masz czas

Mam nadzieje Tomku, że mnie uda się z nim "wygrać"

Dzięki za dobre chęci.

Model wyciąłem z ramek i przygotowuje do obróbki,a opony od kół już poddemolowałem.

Kilka dziur po kulach i oderwany płat z wystającym drutem ogumienia, po rykoszecie:

Jako, że mam mały wkład w powstanie tego projektu będę kibicował z ukrycia .

Piękne "gumy", oczywiście zostaną jeszcze zabrudzone

jesteś wariatem i dobrze,

fajne "rzecz"

No, najładniejsza Autoblinda się szykuje. Rafał, nie będzie metalowych luf i friuli :]? Dziwne...

rozumiem, że boli..nie sądziłem, że aż tak bardzo

rozumiem, że boli..nie sądziłem, że aż tak bardzo

No i dobrze, ma boleć!!!! To dopinguje innych (w tym i mnie) do wskoczenia na wyższe obroty i na wyższy poziom wykonawstwa! Na tym to przecież polega.

rozumiem, że boli..nie sądziłem, że aż tak bardzo

Nie, no mnie nie boli, ale jakoś nie w twoim stylu.

Boozy napisał:

Co sie dzieje, że zmieniłeś zdanie?

 

Nie rozumiem?

Chodziło mi oto, że zmieniłeś zdanie odnośnie dioramek. Kiedyś napisałeś, że nie masz zamiaru ich robić. Zdanie zmieniłeś oczywiście na właściwe

Boozy napisał:

Chyba chcesz zagłuszyć inne wątki w konkursie hehe

 

tego tym bardziej nie rozumiem, przecież i tak oceniany będzie 1 model

Przecież żartuje. W Twoim wykonaniu są do przyjęcia w każdej ilości

PS: Napisz coś o jakości modelu.

Za wiele modeli Italeri nie składałem, więc nie chcąc przechwalić, bądź skrzywdzić ujmę tak:

jeśli się w miarę ostrożnie odcina, szlifuje po trosze, częściej pasuje na sucho niż używa kleju, większych problemów nie ma - jak dotąd.

Tory są dość słabiuchne i skorzystam z innych.

Jedyna wada która nie jest aż takim problemem, to zawieszenie, które jest wykonane pod opony, nie pod szyny - gdzie koła muszą być prostopadle do gruntu.

Tu części się lekko schodzą u dołu, co ma wpływ na "leżenie" kół do torów,względem nich.

Jako raptus,jak wspomniałem - tak uczyniłem:

Wszystkie części obrobione, a nawet sklejone zawieszenie, o którym już wspomniałem.

Korci mnie, żeby to już pozlepiać w całość.....jednak poczekam na te blaszki, bo nie mam zamiaru ścinać el. z modelu, który jest pozlepiany:]

Zacząłem z manekinami:

Dorabianie historyjki do modelu:

Wysadzenie torowiska, atak na krzyżaków - koniec historyjki.

Na dioramce(po przeciwnej stronie figur - scenki) pojawią się krzewy, może jakieś skały...nie wiem dokładnie

pozdrawiam

partyzant będzie tylko jeden ?

Czy hełm tego partyzanta to model radziecki? Ja bym go nieco spiłował żeby był bardziej szpiczasty czyli jugosłowiański skoro to bałkany mają być. Albo daj gościowi beret albo furażerkę. Czy oni mieli hełmy od ruskich? Mnóstwo zaopatrzenia szło od Anglików.... Co na to eksperci?

Pozdrawiam

model radziecki?

Tak, jednak różnicy nie robi, i tak go prawie nie będzie widać.

partyzant będzie tylko jeden ?

Kto ma giwere rządzi ;)

Nie chcę, aby dioramka zajmowała pół pokoju...jedną taka już mam

pozdrawiam

Wrzuc drugiego, żeby się skradał za pojazdem . Jeden żołnierz się zmiesci ;)

Rafale, taka jedna uwaga w kwestii technicznej - jak już Zbyszek napomknął, partyzanci jugosłowiańscy NIE mieli sowieckich hełmów ani sowieckiej broni. Tak było tylko na filmach. Cały sprzęt otrzymywali od Aliantów Zachodnich - od mundurów (brytyjskie) po broń (brytyjska i amerykańska). Na głowach mieli furażerki (jugosłowiańskie- zielone lub serbskie- czarne), bądź nakrycia głowy pochodzące z dostaw z Zachodu. Mogli też używać hełmów niemieckich (zdobyczne) lub przedwojennych 'jugoarmii' (choć te były bardzo rzadko spotykane - nawet w 1941 roku używano głównie 'miękkich' nakryć głowy). I mowa tu zarówno o partyzantce Tity jak i Michailovića. Po prostu nie mieliby skąd wziąć sowieckiego hełmu czy munduru. Rosjanie nie dostarczali im sprzętu - Stalin udzielał jedynie 'moralnego wsparcia' i to też tak nie do końca. Dopiero w ostatnich tygodniach wojny na Bałkanach i przed wkroczeniem na tereny Jugo, gdy zobaczył, że Anglicy 'wykręcają' mu strefę wpływów, coś tam zaczął działać - posyłał 'doradców' z NKWD, instruktorów i oficerów politycznych (których zresztą zarówno 'czerwoni' Titowcy jak i monarchiści, czyli Czetnicy z upodobaniem wykańczali.

Błagam, koniecznie zmień tego figuranta, bo BARDZO nie pasuje tutaj. Albo go przynajmniej 'przerób' nieco - do łapy daj mu Thomsona lub Stena, a łebek weź od jakiegoś Teutona w furażerce (po lekkiej 'kosmetyce').

Witam,

Scenka będzie przedstawiała....prawdopodobnie atak partyzantów gdzieś w Jugosławii:

torowisko po wybuchu

poddający się żołnierze niemieccy

Jeśli to jugosławia, to chyba by się nawet nie zdążyli poddać, albo nawet nie chcieli... :>

Błagam, koniecznie zmień tego figuranta

Coby nie zagłębiać się w przeróbki figurek(obróbka szlochaniem), wsadziłem go w "misia", będzie problem z alianckimi pukawkami.....

Figurka straci jeszcze nieco na włochatości, pod wpływem kolejnych warstw farby, także myślę ze tragicznie nie będzie:

pozdrawiam