Skocz do zawartości

Firebird II czyli DC9-31 N932ML (Fly, 1:144)


Jędrek

Rekomendowane odpowiedzi

witam wszystkich w nowej dla siebie działce modelarskiej czyli pierwszy „skok w bok”

jako że ostatnio podobają mi się pasażery postanowiłem zrobić małe testy praktyczne, pierwszy model testowy się ślimaczy więc na szybko popełniłem inny, wybór padł na model Fly 1:144 McDonnell Douglas DC9-31 Firebird II (14401), mizerne skutki moich działań poniżej

 

P9082992.jpg

th_P9082986.jpgth_P9082987.jpgth_P9082983.jpgth_P9082979.jpgth_P9082989.jpg

 

model zawierał jedną ramkę z częściami, elementy żywiczne (nos i anteny) oraz instrukcję i kalkomanię, producent nie przewidział w ogóle oszklenia (kadłub jest pełny), zrobiony został prosto z pudła w czasie około tygodnia (choć tak naprawdę można go spokojnie w weekend zrobić), nieznaczne poprawki jakich dokonałem na podstawie zdjęć oryginału to dodanie kilku anten, przesunięcie światła na grzbiecie ku nosowi, mała zmiana w spodniej części tylnych stateczników

 

poległem na kalkomaniach, z tak cienkimi jeszcze nie pracowałem, przyzwyczajony do tego, że mogę kalką swobodnie „jeździć” po modelu doznałem niemiłego zdziwienia już przy drugiej nakładanej sztuce, za nic nie chciała się do końca wyprostować i zmienić pozycji, topienie w płynach nic nie pomogło, równie niemiłe było zawijanie się kalkomanii przy zbytnim wysunięciu poza papier podkładowy, ostatecznie część położona jest niezbyt prosto a mi przybyło sporo doświadczenia i siwych włosów (może jakieś porady na przyszłość?)

 

dla mnie model miał za zadanie odpowiedzieć na pytanie jak wygląda w naturze popularne wśród wielbicieli pasażerów oszklenie wykonane z kalkomanii i efekt końcowy spodobał mi się na tyle, że pewnie za jakiś czas powstaną kolejne „weekendowe” modele

 

Jędrek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ładny model wykonałeś, gratulacyje, chociaż dziób w tej wersji psuje mi czystą i sympatyczną sylwetkę tego samolotu. No, ale to już wina inżynierów Muszę przyznać, ze właśnie duże i delikatne kalki powodują, że moje cywilki czekają na lepsze czasy ;) Może w końcu kiedyś się odważę....

Czyli tak - czekamy na kolejne ucieczki od marynarskiego trudu, Jędrku

pozdrawiam, LoudLordD.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dziękuję

mi się trochę mniej mój własny model podoba, do tego stopnia, że o mały włos nie poleciał w swój pierwszy prawdziwy lot

 

został gdyż z daleka wzbudza we mnie mniej emocji a właśnie dziób w połączeniu z "lasem" anten ma w sobie pewien smaczek, który przypadł mi do gustu

 

kolejna "ucieczka" jest w trakcie prac ale chyba finisz zostanie odłożony na rzecz marynarskiego trudu

 

Jędrek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mi się trochę mniej mój własny model podoba, do tego stopnia, że o mały włos nie poleciał w swój pierwszy prawdziwy lot

Pierdzielisz, mnie się podoba

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mi się trochę mniej mój własny model podoba, do tego stopnia, że o mały włos nie poleciał w swój pierwszy prawdziwy lot

Ani mi się waż rzucać modelami!

 

A tak na poważnie to mi się podoba. Ciekawe, czy moje tak się udadzą...

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale ty masz syndrom torpedy Jędruś, no bo patrz, obetniesz mu skrzydła, dorobisz peryskop i co mamy? No nie, Alfę jeszcze nie, aczkolwiek... napęd turbinowy, taranem. ;-)

 

Ostatniego pasażera to ja widziałem ok 25 lat temu... znaczy model, no i od tamtego czasu nie ma bata - no nie ciągną mnie one

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dziękuję Panowie, miłe uwagi

przydałyby mi się też takie jak sobie radzicie z takimi cieniutkimi kalkami

 

Fly wypuścił jeszcze dwa DC-9 w oparciu o te same ramki (a nawet z tą samą instrukcją montażu), jeden w malowaniu NASA a drugi ONZ, istnieje szansa, że na któregoś się jeszcze skuszę

 

Jędrek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dziękuję Panowie, miłe uwagi

przydałyby mi się też takie jak sobie radzicie z takimi cieniutkimi kalkami

Jędrek

Rodzina za granicą i siła spokoju ,

 

- a tak na poważnie, to:

1) Można zastosować Liquid Decal Film (MS), który teoretycznie wzmacnia kalkomanie. Maluje się tym kalkomanie przed ich położeniem, a efektem zastosowania tego specyfiku jest dodatkowa cienka błonka na kalce. Jak ja tym malowałem to zostawały mi smugi po pędzlu, ale pewnie można lepiej.

2) Nie stosować seta pod kalkomanie (takie cienkie kalki i tak się z reguły dobrze układają), a jedynie, ewentualnie sola po jej położeniu.

3) Dużo, dużo wody (ewentualnie z 1 kroplą płynu do naczyń na szklankę), tak żeby kalkomania „pływała” na modelu w tej wodzie. Wtedy spokojnie pędzelkiem ustalamy dokładne jej położenie, a nadmiar wody można delikatnie ściągnąć miękkim dużym pędzlem jednocześnie dociskając kalkomanie.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.