HEINKEL HE219B-1 Dragon 1:72

To będzie potwornie siermiężna praca mając cały warsztat 2500km od siebie i do dyspozycji ,że tak powiem spartańskie warunki,zamierzam popełnić nocnego Heinkla NJG3.Wypraski już są niestety kompresor nie dotrze do Hiszpanii więc będzie pędzlem malowany.Pod koniec stycznia ma dotrzeć blaszka jeszcze do modelu więc mam dużo czasu i zajmę się na dziś owiewką przepoleruję ładnie pastą na papierowo-bawełnianym ręczniku i zabezpieczę maskami z eduarda.Oto pierwsze fotki:

Edytowane 3 Stycznia 2011 przez Gość

Fajnie że kończysz z bezczynnością modelarską, no to pekenio serweza i oglądamy

Czyżbyś szykował model na Inowrocek'11?

Pewnie się tam spotkamy

Pozdro Jarek

Życzę powodzenia

W końcu bierzesz się za robotę. To teraz ja zakładam nogi na stół , Martini w kieliszku, i sobie pooglądam.

Życzę powodzenia.

A ja idę na piwko

Nie wiem czy model trafi na Inowrocek to zależeć będzie od wielu czynników.GEM pozazdrościłem Ci i biorąc po uwagę,że czekam na paczuszkę z kraju z tym co mi brakuje to sobie popijam też martini wycinając co nie co z wyprasek i maskując co mogę

Kolejny masochista z modelem samolotu Dragona Jestem ciekaw, jak Ci to pójdzie

 

pzdr.

Ja po złożeniu dragonowskiego Do 335 omijam produkty tej firmy szerokim łukiem. Ale może He 219 jest łatwiej... sklejalny?

Ze stajni Dragona robiłem już Heinekla HE219B-1 a oprócz tego : Ka-50 Hokum; Mistel 5 ( He162A-2 z Arado E-377a ); P-38J Droop Snoot; German Arado Ar234B Nachtigall; IJA Type 3 Fighter Ki61-1 'Hien' (Tony). Jak na razie zawiodłem się tylko na P-38 (zero symetrii)

Czekając na blachę do hajnisia zrobiłem osilnikowanie, golenie i zabrałem się za oskrzydlenie. Tudzież pogrzebałem co nieco w kokpicie i z niczego zrobiłem stanowisko strzelca tylnego, o którym zapomniał dragon(ma się rozumieć, że jeszcze podłubię przy tym trochę).

no no kolega nie szaleje ale też sie nie obija, podglądam i kibicuję!

 

pozdrawiam!

Tak na prawdę to mam 3 modele na warsztacie,zły jestem, że nie mam tu mojego 'ergrafa'. Wszytko idzie jak krew z nosa do każdego modelu coś brakuje i wnerwia mnie to.

Tak na prawdę to mam 3 modele na warsztacie,zły jestem, że nie mam tu mojego 'ergrafa'. Wszytko idzie jak krew z nosa do każdego modelu coś brakuje i wnerwia mnie to.

Tak to juz jest z modelarstwem na emigracji . Tez niedawno zmienilem kraj i praktycznie kompletuje wszystkie graty od poczatku - Trzeci raz w ciagu ostatnich 10 lat .

No i tak się zakończyła praca z blaszką od Edzia :

Blaszki były z napisami, czy to mikro kalka? Jak maski trzymają na obłościach?

Kokpit będzie wyglądał bardzo efektownie. Wiem że to duże powiększenie sprawia iz wszystkie niedociągnięcia widać, ale czy dasz radę wyrównać krawędź koloru na zagłówkach?

Blacha była kolorowana, jedyne co pomalować musiałem to "wajchy".No i niby samoprzylepna, ale ten klej to trzymał na słowo honoru.Więc w ruch poszedł CA. Co do tych krawędzi, to chłopie co ja się naprodukowałem by poprawić te krawędzie, mając do dyspozycji pędzelek 01 i bez lupy przy jednej 11W energooszczędnej.To Ty sobie nie zdajesz Jaras sprawy z tego.Może kiedyś jeszcze to poprawię bo kabinę dam na ClearFix, więc łatwo to oderwać będzie.

Edytowane 18 Marca 2011 przez Gość

Na mój warsztacik świeciły dwie 11W e/o, ale zmieniłem ostatnio na 15W e/o i powiem tak - co za ulga!

Pozdro Jarek

No ja nie zmienię bo to nie moja chałupa. U mnie to mam ledówy, a tu to mnie jakoś nie interesuje wielce inwestować.Jakoś daję jeszcze rade z oczyma,hyhyhy...

Wochen arbeit: Z prac sobotnio-niedzielnych.Zamknięcie połówek i przymiarka na "sucho" oszklenia:

Szlifowanie namydalnie i płukanie:

Będzie w esy-floresy malowany

Nadchodzi czarny charakter :

Nadchodzi czarny charakter Twisted Evil

To chyba nie o sobie

Wygląda oki, ale zdjęcia w tym słońcu od strony zacienionej nie dają możliwości przyjrzeć się modelowi. Wypada poczekać na fotki z kalkami. Anteny są zestawowe, czy samoróbka?- wyglądają bardzo delikatnie.

Taka pseudo mini-blaszka fototrawiona dodana przez producenta, ale za ciekawe to nie jest. Co się na wkurzałem, ale dałem jakoś radę. Drażni mnie też, że choć dociążyłem go to i tak się do góry podnosi nos.

Jeżeli jest miejsce w kadłubie, to może byś nawiercił otwór i nawrzucał jeszcze ołowiu wędkarskiego, a później zalał CA dla związania całości.