T-55a 1/72

Czesc,

jestem tu nowy więc parę słów wprowadzenia: w modelarstwie nie tak zupełnie zielony bo kleiłem kiedyś samoloty (1:72) ale było to jeszcze w czasach "przejściowych trudności w zaopatrzeniu" itp. Nawet nieźle mi szło (w opinii kolegów) a Sktzydlata Polska zamieściła kiedyś jakies zdjęcie. Dawne czasy.

Obecnie, sprowokowany przez syna (7-latka, który zaczyna kleić) zacząłem na nowo. Długa historia i na zupełnie inny temat. Zacząłem kleić pojazdy, do których zawsze mnie ciągnęło ale dawniej nie były popularne. Na pierwszy "ogień" poszły ISU-152, z których zrodziła się dioramka, nagrodzona wyróżnieniem na Festiwalu w Bytomiu. Zdjęcia dodam wkrótce do galerii bo jestem ciekaw komentarzy ale pierwsza sesja nie bardzo wyszła: muszę popracować nad głębią ostrości. Tule wstępu.

Następny "projekt" to T-55A w 1:72 oczywiście. Dlaczego takie cuś? Ano, najpopularniejsze są niemieckie pojazdy z WWII. Fajnie, też mi się podobają ale jakoś nie jestem germanofilem i postanowiłem pość własną drogą. Całośc projektu będę dokumentować, korzystając z porad i krytyki ego forum. Od razu mówię: malowania na początek nie zdradzę :-) Ale nie będzie "jedyne słuszne" czyli Polskie...

Jeśli chodzi o T-55 w skali 1:72 to wg. stanu na styczeń/luty 2008 jest kiepsko: model PST nie jest dostępny a T-55A ACE też nie. Jednak, jeśli się przyjrzeć wypraskom na stronach PST to można zauważyć, że to co przedają jako T-55A i OT-55 to to samo tylko ma inną instrukcję i kalki. Podsumowując: jedynym praktycznie dostępnym modelem do użytku jest OT-55

Zakupiony model prezentuje sie..... hm.... no cóż, w końcu to wyeksploatowany short-run...

ojej.... nie będzie łatwo, ale jak to mówią jest ciężko, jest zabawa" a o to przecież w modelarstwie chodzi

no ale te gąski to przesada! Totalna porażka

No cóż, wysupłałem następne zaskórniaki i zamówiłem dodatki:

czyli: lufka ABER'a. liny holownicze z Eureka XXL, gąsienice fototrawione z ACE. Te ostatnie kosztowały tule co model, a le zakładając oryginalne cała robota na nic.

Coż, robi się deczko drogo za całość ale who cares?!

Generalnie będzie sporo dłubania. Zaczynam od wanny i kadłuba. Jak się przyjrzałem zdjęciom to widzę, że tył będzie trzeba mocno przerobicć! Ale o tym już następnym razem bo się późno robi. Pozdrawiam

Zapowiada się ciekawie. A w jakich barwach przewidujesz swojego T?

Będę obserwował postępy, chociaż robie samoloty (1:72) głównie produkcji wschodniej po 1945 to chcę zrobić kilka pojazdów z tego okresu. Na razie zmajstrowałem ziła-157. Pozdrawiam i powodzenia przy T-55

Dzięki za słowa otuchy i zachęty.

Co do barw, jak już powiedziałem będzie to niespodzianka. Jak wspominałem nie będzie to "jedyne słuszne" czyli polskie.

W swoim czasie będzie obszerny post na ten temat (a może artykuł?) ale jeszcze chciałbym zgromadzić więcej dokumentacji. W planie będzie to seria pojazdów, nie tylko jeden T-55.

Pozdrawiam

Robota posuwa się powoli (bo w końcu nigdzie się nie spieszy).

Skleiłem wannę (trudno to było spasować):

Dalej zacząłem dłubać pokrywę silnika:

I kiedy zorientowałem się że coś tu nie gra natknąłem się na ten post:

viewtopic.php?t=1265&postdays=0&postorder=asc&start=15

Genialne! Dzięki Jarkku!

Znalazłem blachy fototrawione, ktore nabyłem i w wyniku czego pokrywa silnika i tak pójdzie do przeróbki. Strasznie to wszystko małe! Nigdy tego nie montowałem ale kiedyś trzeba zacząć.

Zastanawiam się tylko czy te błotniki lutować czy kleic?

Następnym etapem było "rzeźbienie" kół nośnych. W modelu są dosyć paskudne, miejscami niedolane. Wyszło to tak:

Całe popołudnie na tym dziubaniu zeszło!

Malowanie.

Zdecydowałem, że wyślę mojego T-55 na wojnę. Padło na Jugosławię a z racji osobistych sympatii dostał się w ręce serbów.

Nabyłem zestaw kalek. Taki "wypasiony" bo myślę jeszcze o innych modelach z tego czasu:

Dla mojego modeliku wybrałem malowanie z napisem "Nevesinje" na wieży. W trakcie poszukiwań dokumentacji fotograficznej okazało się, że czołg ten wcale nie pochodzi z Kosowa (JNA) a był używany przez bośniackich serbów (VRS) w Bośni! Moje wątpliwości zaczęło budzić samo malowanie: goście z Bison Decals twierdzą, że wóż był malowany w brązowe i czarne łaty na zielonym (JNA green).

http://www.angelfire.com/pro/bison/72008.html

Jedyna ja się okazuje fotografia tego wozu nie daje jednoznacznego obrazu:

http://en.wikipedia.org/wiki/Image:Vrs_t-55a.jpg

Skontaktowałem się z Bison Decals i okazało się, że oni wcale nie mają innych zdjęć.

Po przejrzeniu setek zdjęć z Bośni i Kosowa dostępnych w necie doszedłem do wniosku, że nie ma żadnego innego zdjęcia pokazującego wozy VRS malowane inaczej niż na JNA green.

Ponadto na przedzie kadłuba znajdują się napisy, które usiłuję odcyfrować:

Dyskutuję problemy z malowaniem na militaryphotos.net i srpski oklop. Na razie nic nowego. Zamierzam przejrzeć troche zapisów video z wojen na Bałkanach dostępnych w sieci. Może tam się coś znajdzie? Macie jakieś pomysły?

Oooo ja bym sie nigdyu nie brał za pojazd w 1:72, sklejam samoloty i tam są czasami małe części ale tutaj to masakra. Będe kiedyś robił Kubelwagena (w zestawie z Fw-190 Academy) więc też się trochę pogimnastykuje. Rzycze ci powodzenia bo to mój ulubiony czołg (sam jednego maluje na boczku więc będzie w galerii za jakiś czas).

Witam ! chciałem się gościnie zarejestrować na tym forum żeby pokibicować przy modelu ale wnet się okazało że już wcześniej coś w Modelworku napisałem... ale do rzeczy.

Robiłem podobny model ACE 2 lata temu:

zawiera chyba te same ramki. udało mi się wtedy złożyć tylko wieżę, przy kołach i wannie kadłuba się poddałem.

Będzie ciężko z tymi klockami ale widzę, że jesteś solidnie zaopatrzony w dodatkowe akcesoria.

Blaszki Parta to dobry wybór, kalkomanie Bisona jeszcze lepszy.

Podoba mi się kontakt z Bisonami, napisałem do nich kiedyś prośbę o przysłanie fotek związanych właśnie z tym zestawem i się nie zawiodłem. Też mam w planie wykorzystać te kalki, ale poczekam aż na rynku pojawi się jakiś nowy T-55.

Masz patent jak zrobić osłony anty radiacyjne wokół wieżyczek ? Szkoda, że nie udało Ci się dostać T-55A.

Ja bym sobie chyba podarował akurat ten konkretny serbski czołg bo napisy i kamuflaż są zbyt trudne do odtworzenia...ale to mało twórczy pomysł.

Będę kibicował bo skala mi bliska, tematyka i materiał również. mam sentyment do T-55 ACE i na pewno do niego wrócę.

Powodzenia !

Gratuluję samozaparcia, oby spasowanie części nie było na poziomie ich BRDM-1.

Czy wahacze kół masz już przyklejone? Bo wydaje mi się że ostatnia para powinna być skierowana w drugą stronę.

Pozdrawiam

Czy wahacze kół masz już przyklejone? Bo wydaje mi się że ostatnia para powinna być skierowana w drugą stronę.

 

Pozdrawiam

Nie. Tylko wstępnie wpasowane. Dzieki!

Robiłem podobny model ACE 2 lata temu:

zawiera chyba te same ramki. udało mi się wtedy złożyć tylko wieżę, przy kołach i wannie kadłuba się poddałem.

Będzie ciężko z tymi klockami ale widzę, że jesteś solidnie zaopatrzony w dodatkowe akcesoria.

Z tego co widziałem na stronach ACE (mają zdjęcia tego co jest na ramkach!) to to samo. Dla werski T-55A przewidziano jeszcze jedną ramkę z karabinem DSZK, innymi włazami na wieży i paroma bambetlami na błotnikach. Przyjdzie mi to robić samemu. Trudno. Sam chciałem ;-)

Blaszki Parta to dobry wybór, kalkomanie Bisona jeszcze lepszy.

Podoba mi się kontakt z Bisonami, napisałem do nich kiedyś prośbę o przysłanie fotek związanych właśnie z tym zestawem i się nie zawiodłem. Też mam w planie wykorzystać te kalki, ale poczekam aż na rynku pojawi się jakiś nowy T-55.

Z tym, lepszym T-55 to nie wiem. Jak na razie jest coraz mniejszy wybór.

Dzięki. Tak się w te blachy uzbroiłem że zastanawiam się czy to jeszcze model plastikowy?! Chyba jakaś blaszanka ....

Masz patent jak zrobić osłony anty radiacyjne wokół wieżyczek ? Szkoda, że nie udało Ci się dostać T-55A.

Nie wiem za bardzo o co Ci chodzi z tymi osłonami. Rzuć jakieś zdjęcie to może wpadnie mi coś do głowy

Ja bym sobie chyba podarował akurat ten konkretny serbski czołg bo napisy i kamuflaż są zbyt trudne do odtworzenia...ale to mało twórczy pomysł.

W sumie też jestem tego bliski. Czekam na wnioski z dyskusji na innych forach. Jak nie ten konkretny to będzie jakiś serbski z Kosowa. Mam czas na decyzję bo model "w proszku"

Będę kibicował bo skala mi bliska, tematyka i materiał również. mam sentyment do T-55 ACE i na pewno do niego wrócę.

Powodzenia !

Dzięki!

Nie wiem za bardzo o co Ci chodzi z tymi osłonami. Rzuć jakieś zdjęcie to może wpadnie mi coś do głowy

No właśnie chodzi o tą dodatkową ramkę i włazy które są w T-55A:

http://www.acemodel.com.ua/pages/models/part/t55a.jpg

powodzenia !

A! Włazy! Dokumentacji zdjęciowej mam sporo, ale jeszcze się do tego jie zabrałem. Prawdopodobnie elementy poziome z plastikowych płytek (kubki po serkach) a boki wypełniane masą modelarską. Szczegóły pojawią się w relacji.

Pozdrawiam

Super kolejny T-55 w 72.

W weekend wrzucę fotki z produkcji mojej Enigmy.

A mam już za sobą gotowy t-54 (PST)

Powodzenia i trzymam kciuki. ACE tego wymagają ale za to są to ciekawe - czytaj rzadkie - modele.

No własnie. Jakby tak t-55 zbudowali niemcy pod koniec wojny to byłoby pełno modeli z revell-em na czele ;-). Ale nie ma co narzekać. Modele są dostępne tylko dla "koneserów" (czytaj: desperatów).

Poszedłem po calaku.

Kończę enigmę, czeka kolejny t-55 - właśnie jugol. no i T-62 Tiran6. Oczywiście ACE.

Krecik...

nie ma "jugol" musisz sie opowiedzieć po którejś stronie :-) Jak potrzebna dokumentacja to wal do mnie.

Pozdrawiam

TankRed1070, orientujesz się może czy gąsienice fototrawione ACE są na styk czy dłuższe ? Bo ja właśnie nabyłem ten sam zestaw ale chcę go użyć do T-62.

Pzdr

Jak tam produkcja?

Czy coś ruszyło....

Witam!

Produkcja była chwilowo wstrzymana w wyniku służbowego wyjazdu w tropiki. Bez wody i prądu trudno jest coś zdziałać a zresztą po co co ciągnąć cały warsztat ze sobą jak może grzecznie zaczekać. Robota znowu rusza więc wkrótce będzie ciąg dalszy. Proszę o cierpliwość i pozdrawiam

TankRed1070, orientujesz się może czy gąsienice fototrawione ACE są na styk czy dłuższe ? Bo ja właśnie nabyłem ten sam zestaw ale chcę go użyć do T-62.

 

Pzdr

Sorki za późną odpowiedź ale mnie ganiało po świecie ostatnio. Z tego co piszą w instrukcji do gąsienic to pasują one do: T-54/55T-59/Titan4/5

T-62 jest znacznie dłuższy więc może być problem. Jeśli jesteś zdecydowany do kup blaszke z PST a jak okaże się za krótka zawsze możesz dokupić drugą i dosztukować. Jedyny problem to cena. Gąsienice kosztują prawie tyle co model więc jest się nad czy zastanawiać. Nie wiem jak wygląda T-62 z ACE ale sklejałem kiedyś italeri. Tam gąsienice z zewnątrz wyglądają OK za to od wewnątrz kiepścizna: nie ma wewnętrznych zębów a koła są odlane w całości.

BTW: zastanawiam się nad t-62 w malowaniu z afganistanu (znalazłem fajny opis w książce"Modellling postwar tanks") ale nie wiem jaki zestaw wybrac. A może warto kupić italeri i ACE i coś wyrzeżbić z obu? Co o tym myślisz? Pozdrawiam

Ja mam T-62 (tiran6) ACE i Italerii (oczywiście zwykły T-62). Modele są zupełnie inne tzn. ten z Italerii jest dłuższy, szerszy, wyższy itd.

Chciałem wykorzystać część z Italerii i okazało się, że wszystko ciut jakby przewymiarowane.

PS.

Do mojego Tiran planuję użyć gąski ACE (metalowe), koła (ARMORY), lufa (Aber)

Książka "Modelling Postwar Tanks" to wyd. Osprey? Tam jest rosyjski T-62 BDD z ekranami? Bardzo ambitnie

Zdecydowanie odradzam zabawę z Italeri. (miałem kiedyś 2, dobrze się skleja ale jest groteskowy). Ale Ace to dodatkowy wydatek - fototrawione gąsienice. W przypadku tego T-62 BDD będą to gąsienice starszego typu. Polecałbym T-62M ACE, choć warto poczekać bo jakiś normalny T-62 musi się w końcu pojawić w 1:72.

Wcześniej chciałem budować syryjskiego T-62 i dlatego pytałem czy fototrawionki ACE od T-55 się nadadzą ale już mi przeszło