Skocz do zawartości

Queen Mary 2 - warsztat i nie tylko


Diobeu

Rekomendowane odpowiedzi

Kurcze, nie mam czasu nawet odpisać. Robiłem to markerem olejowym firmy Edding:

http://www.officedepot.pl/a/sku/business%2FMarker-olejowy-Edding-750-bialy/pr=QQL&id=657657/

Miałem świeżo otwarty robiący linię 2-3 mm i stary 1-2 mm, ten pierwszy robił lepsze linie bo był nowy, stary już trochę zalewał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...
  • Odpowiedzi 178
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Już naprawdę niedługo

Poniżej krótka historia waloryzacji pewnej pierdółki.

 

Są sobie elementy oznaczone numerkiem 144.

lampkiu.jpg

 

Po podrasowaniu wyglądają tak.

img5155i.jpg

 

A w modelu tak:

img5159p.jpg

 

W rzeczywistości tak:

sternw.jpg

 

Swoją drogą trochę zepsuty jest ten fragment statku zarówno pod względem części oryginalnych jak i blaszek. Tyle tu barierek, można to było naprawdę nieźle podrasować a zostało pominięte. Musiałem zastosować oryginalne przezroczyste elementy malowane srebrną farbą (pisak Toma, świetnie malował ładną srebrzanką).

 

A tu wreszcie udało mi się wymyślić prosty sposób na poczernienie wskazówek - zwykła czarna kalka, z bliska niezbyt ładne, ale jak przejadę w kilku kierunkach to powinno wystarczyć, potem pokryję to bezbarwnym i będę miał swoje zegary, już myślałem, że ich nie zrobię:

img5157wa.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Hej

 

Jak tam Tobie idą pracę nad modelem ?? Mam do Ciebie pytanie, jaki lakier bezbarwny polecasz do modeli ? Jadę dziś do sklepu i chciał bym otrzymać jakąś Twoją rekomendację Z góry dzięki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej

Jak tam Tobie idą pracę nad modelem ?? Mam do Ciebie pytanie, jaki lakier bezbarwny polecasz do modeli ? Jadę dziś do sklepu i chciał bym otrzymać jakąś Twoją rekomendację Z góry dzięki.

 

Na pewno NIE POLECAM emalii bezbarwnej Model Master o czym pisałem w tym wątku, zżółkła zanim jeszcze zdążyłem ją użyć. Żółknie od kontaktu z powietrzem. Co do Sidoluxu się nie wypowiadam, raz spróbowałem i kompletnie mi "nie siadał" na modelu, wyglądało to tak, jakbym malował wodą na szybie, ściągał się w ogóle nie trzymając się podłoża.

Prace są na etapie przyklejenia flag/bander, sformowania leżaków, stolików i fotelików kawowych i poustawiania ich na pokładzie. Na końcu umocowanie łodzi ratunkowych, które są gotowe i koniec. Kilka dni pracy, mam plan, że w tzw. długi weekend zakończę pracę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście, że trzeba. Wszystko do aerografu należy rozcieńczyć. Przy czym nie daj się zwariować firmowymi rozpuszczalnikami. Stosuję benzynę lakową i powiem szczerze, że wydaje mi się lepsza od rozcieńczalnika do emalii Wamodu - patrzę na prędkość rozpuszczania lakieru w puszeczce przed wlaniem do aero. Rozcieńczalnik White Spirit niezbyt mi pasuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma klucza, nie wiem jak ci to określić bo daję na oko, jak będzie rzadsze to trzeba będzie więcej cieńszych warstw, jak będzie gęściejszy to mniej a grubiej, jak zaczyna smarkać to jest za gęsto. Ja daję rozpuszczalnika gdzieś z zakresu 0,8 - 2,0 ilości farby. Tak serio to ciężko mi to określić, po prostu dolewam i próbuję, jak się dobrze maluje to dobrze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Został ostatni etap. Wszystko co było do zrobienia jest zrobione, sklejone i pomalowane. Pozostało mi:

 

Około 160 tego (wygiąć i przykleić)

img5637k.jpg

 

img5638xc.jpg

 

I coś koło 16 stolików wraz z 4 fotelami każdy

img5639c.jpg

 

A tu skala porównawcza

img5641e.jpg

 

Części do drobnych poprawek malowania, ew. wygięcia, wygiąć leżak dwoma pęsetami to nie jest hop siup

Acha, i jeszcze jakieś 160 leżaków innego typu, których tu nie ma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje blaszki pochodzą stąd http://www.goldmm.com/ships/gms400-9.htm

Osobno w sensie że bez reszty blaszek to raczej nie, choć wolę się nie wymądrzać, może są jakieś uniwersalne leżaki.

Powyginałem już te leżaki, 3 godziny roboty, zostały drugiego i trzeciego typu, krzesełka do stolików, potem to poustawiać, przykleić i robimy sesję!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie nic już nie ma, owszem, mógłbym po prostu kupić relingi do tej skali i coś wyrzeźbić ale... już tego nie zrobię. Budowa tego modelu została przeprowadzona prawie do końca i nie zmienię tego.

Jak się zastanowić to wygląda to źle, nie pasuje jedno do drugiego o czym pisałem wcześniej, można było wykrzesać z tego basenu naprawdę piękny kawałek modelarstwa, tam jest masa barierek, pryszniców, rurek.

Ale źle też wyglądają kalkomanie w basenach, powinna być woda w basenie ale nie jest i już nie będzie. Jak kupię Aidę to może w niej zrobię chyba że wyjdzie jakiś inny piękny nowoczesny statek w tej skali i tych gabarytach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakby to powiedzieć.... K O N I E C !!!!!!

 

Na sam koniec opowieść pełna grozy. Uwaga, drastyczne zdjęcia, proszę osoby o słabych nerwach o odejście od monitorów.

Wczoraj postanowiłem przeprowadzić sesję zdjęciową, zabrałem ze strychu dwa halogeny po 300W każdy, do tego jeszcze lampa stojąca o takiej samej mocy. Poustawiałem lampy, odpaliłem je i zacząłem się bawić aparatem. Wskoczyło kilka zdjęć głównie w celu poznania światła i ustalenia odpowiednich ustawień, zdjęcia wyszły niezbyt ładne. Zacząłem od rufy bo tu najwięcej blaszek...

 

img6013s.jpg

 

img6014f.jpg

 

img6015l.jpg

 

img6018y.jpg

 

Poszedłem w kierunku środka i...:

 

wygicie.jpg

 

Widzicie to???? Było trochę ciepło od tych halogenów, ale nie tak, żeby to wzbudziło moje obawy o model. Nic się nie działo, nie strzelało, nie cykało, żadnych efektów, po prostu plastik wyrównał swoje naprężenia. Szkody:

 

wygicie1.jpg

 

Przestawiłem leżaki i jakoś nie razi. Reling i cała linia tego pokładu przestała być częścią koła/elipsy, ale specjalnie tego nie widać.

 

Galeria w przygotowaniu, dziękuję wszystkim gościom za odwiedzanie i uwagi. Wiele się nauczyłem na tym modelu. Cieszy moje oko, laicy się zachwycają bo o masie rzeczy nie mają pojęcia, większość ludzi nie ogarnia jak można coś takiego zrobić Ale my swoje wiemy, nie?

Co mógłbym powiedzieć o modelu pod względem technicznym? Wszystko pasowało do siebie, nie było żadnych kruczków czy sztuczek, które trzeba było zastosować. Kalki bardzo dobre i wytrzymałe. Niefortunny pomysł miał Revell z czerwonymi pasami, które ktoś miałby być w stanie nakleić na krzywizny kadłuba. Ja nie byłem w stanie i to pomalowałem. Mam zastrzeżenie do jasności instrukcji głównie w zakresie opisu malowania poszczególnych powierzchni danej części. Nie jest to precyzyjnie opisane więc należy samemu 10x przymierzać i przewidywać. Każdą powierzchnię trzeba obmyślić kilka razy czy będzie widoczna czy nie, a jak tak to w jakim stopniu i otoczeniu. Mam kilka miejsc, gdzie widoczny jest grzbiet danej części i olałem jego dobre malowanie bo myślałem, że coś na niego "idzie". Czyli generalnie nauczka dla mnie jest jedna: kilka razy się zastanów, przymierz i nie odpuszczaj żadnej części niezależnie od tego, że wydaje się w danym momencie, że będzie niewidoczna. Ale o tym pewnie wszyscy wiecie

BLASZKI: naprawdę fajne, przypominam stronę: http://www.goldmm.com/ships/gms400-9.htm , sporo kosztują, $48 plus przesyłka, ale drugi raz też bym je kupił. Początkowo nie podobała mi się ich szczegółowość - jak pisałem nie przystawały jakby nieco do plastiku ale dodają modelowi uroku i już tej nieprzystawalności nie dostrzegam. Ich obróbka w cale nie była tak trudna jak początkowo myślałem i wszystko pasowało do modelu bardzo dobrze z wyjątkami: reling na dziobie jest za krótki - nie sięga do końca, barierki przy stopniach na rufie są niezbyt dopasowane (jak się przyjrzycie w galerii to zobaczycie niedopasowanie części skośnych do poziomych) oraz rurki od jacuzzi musiałem przycinać bo miały taki stopień, schodek, który uniemożliwiał ich montaż - tego nie zobaczycie na zdjęciach.

No to by było na tyle. Dam linka do galerii jak ją zrobię.

Reasumując: polecam. Jeśli mógłbym coś doradzić osobom przymierzającym się do budowy to sugerowałbym zmianę mocowania szyb na pokładach rufowych. Revell daje je w całości - jeden element na 2-4 przeszklone człony, wygląda to brzydko a łatwo to przerobić zgodnie z rzeczywistością, to znaczy powycinać z tego przezroczystego płata same okienka i wkleić je w burtę - myślę, że znacznie poprawi to wygląd tych pokładów. Jest też kilka miejsc, które można by zaszpachlować i zgubić łączenie części - też by to poprawiło wygląd, ale... nie chce mi się o tym pisać. Jak ktoś założy warsztat to mu wskażę te miejsca.

Mój następny warsztat do obejrzenia w dziale pojazdów cywilnych

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to gratulacje ukończenia modelu Teraz trzeba rozbić "mini" butelkę szampana o kadłub jak to się zazwyczaj robi ;-) Musisz tylko zaprosić królową Elżbietę II Bo ona chrzciła oryginalną Queen Mary heheh

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.