Skocz do zawartości

Albatros D.III 1/48 Eduard


Halsey

Rekomendowane odpowiedzi

Jako, że kończę przerywnik w trakcie którego schnie Eduardowski Hellcat, którym to jest Mirage IIIC (też Eduarda), postanowiłem warsztatowo rozpocząć krótki projekt, jakim jest Albatros D.III Eduarda w skali 1/48.

 

Jako, że temat dla mnie dość nowy (I Wojna Światowa) i również dlatego, że chcę zastosować kilka własnych wyrobów. Warto rozpocząć warsztat. Poniekąd jest to też efekt namowy jarka38. Ważnym czynnikiem jest też możliwość konsultacji i zasięgnięcia rad od Was w trakcie budowy odnośnie rzeczy, o których mogę nie wiedzieć i na pewno takie będą.

 

Model będzie w malowaniu Wernera Vossa.

 

Kalkomanie oraz maski do tego malowania mam zamiar wykonać sam. Kolejną rzeczą z własnoróbek to zaprojektowane i wytrawione blaszki - te są w trakcie tworzenia (część już dosłownie w trakcie trawienia). Przybliżę Wam tu łatwość tworzenia tego typu waloryzacji.

 

Modyfikacje wyprasek: wychylone części sterowe i pewnie jeszcze coś się w trakcie urodzi.

 

Naciągi zrobię z nici poliamidowej oraz sposobu ich mocowania zasięgniętego z opisu Wojtka Fajgi na modelarstworedukcyjne.pl

 

Model będzie też prezentem dla żony.

 

Zatem zdjęciowo:

a8.jpg

 

a6.jpg

 

Z kalkomanii skorzystam tylko w niewielkim stopniu (krzyże):

a4.jpg

 

Zestawowa blaszka - skorzystam z większości części, ale też pewnie drugie tyle trzeba będzie dodać własnej produkcji:

a3.jpg

 

Sposób na imitację drewna (konkretnie sklejki):

a2.jpg

 

Materiały potrzebne do produkcji blaszek - klisze (ta zawiera tylko nieliczne części do Albatrosa, a reszta rzeczy jest do Su-22) i blaszka 0,1mm zdobyta dzięki poświęceniu pilex'a7

a1.jpg

 

Malowanie takie jak na obrazie malarza:

voss1.jpg

 

To tyle, na projekt założyłem sobie niewiele czasu - zamknąć się z nim do końca miesiąca lub w razie poważnej ingerencji w model + 2 tygodnie więcej.

 

Zapraszam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 52
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Mam ten model. Będziesz miał problemy ze szczelinami na łączeni połówek kadłuba. Radzę pogłębić ,,dziury" na dolne płaty w kadłubie. Kołpak jest odrobinę za wąski w stosunku do kadłuba w miejscu styku. Eduard pomylił się trochę w pozycji naciągów. Powinna też być mała szybka. Jak się przyjrzysz to zobaczysz ją na pudełku obok twarzy pilota. Musisz dorobić ją sam. http://www.jasta5.org/Jagdstaffeln_5/red_baron_j5_flight_school.htm to jest adres strony ze zdjęciem kokpitu ( nie umiem jeszcze dodawać linków) http://modelingmadness.com/reviews/w1/ger/bodily32d3.htm tu masz zdjęcia albatrosa, na jednym dobrze widać linki. Mógłbyś mnie nauczyć jak się dodaje linki i zdjęcia?

Pozdrawiam i powodzenia.

 

Edit: Nauczyłem się dodawać linki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki wielkie za pierwsze rady

Co do łączeń połówek kadłuba, na tą chwilę nie widzę najmniejszego problemu, bo pasują do siebie idealnie, ale gdyby się pojawiły, to tutaj nie ma problemu. Kołpak to faktycznie pierwszy problem - niewielki bo dzięki tej uwadze rozpracowałem problem: wytnę koło z polistyrenu i dokleję albo do kołpaka (wtedy wytnę większy otwór w nim) lub do kadłuba (wycinając mniejszy otwór) i doszlifuję do geometrii kołpaka, bądź kadłuba. Pozycje naciągów oczywiscie skoryguję wedle planów nie-eduardowskich, to też cenna uwaga.

Szybkę już mam, wyciąłem z kawałka kliszy do naswietleń.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takie małe wgłębienia na linki wystarczą, czy lepiej przewiercić to na wylot? Wręga z tyłu kokpitu dziwnie się ,,rozpychała" jak sprawdzałem pasowanie. Jaki jest nr farbki (najlepiej model master), żeby pomalować metalowe osłony silnika?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takie małe wgłębienia na linki wystarczą, czy lepiej przewiercić to na wylot? Wręga z tyłu kokpitu dziwnie się ,,rozpychała" jak sprawdzałem pasowanie. Jaki jest nr farbki (najlepiej model master), żeby pomalować metalowe osłony silnika?

 

Wgłębienia pewnie lekko jeszcze nawiercę, ale nie na wylot, gdyż chcę zastosować naciągi z nici poliestrowej, która ma właściwości termokurczliwe. Dzięki temu nie muszę mocno napinać naciągów, tylko przymocować je w odpowiednie miejsca a potem gorącym strumieniem powietrza spowodować efekt napięcia nici.

 

Zanim zamknę kokpit w kadłubie, sprawdzę pasowania, można nadmiar tworzywa skorygować narzędziem, by pasowała idealnie. Lepszy tutaj naddatek tworzywa, niż niedobór, bo łatwiej można to "nastawić".

 

Co do osłon silnika - jeśli chodzi o ten ciemny metal, to pewnie użyłbym MM 1405 (Gun Metal) - co jest odpowiednikiem 27004 Humbrola. Jednak nie wiem czy bym upierał się co do MM. Ciekawe mogą być tutaj Alclady ALC-112 i ALC-111 (Magnesium).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nowy dzień przyniósł mi kilka ciekawostek - otóż odtworzenie ładnej faktury sklejki brzozowej, którą kryty był kadłub Albatrosa jest trudne sposobami "pędzelkowymi" i ogólnie malarskimi, zacząłem szukać więc odpowiedniej tekstury do tego celu. Wybraną teksturę odpowiednio powielę i zrobię sobie arkusz kalkomanii z fakturą sklejki.

Pierwsze testy wyglądają tak:

 

aaa1.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomysł iście piekielny, bo prosty, a dający nieograniczone możliwości.

Czy te próbki, to jest wydruk zmniejszonych tekstur na A4, czy jeszcze 1:1?

Wkurza mnie najbardziej w tych prostych pomysłach to, że sam na nie wpadłem.

 

Pozdrawiam Jarek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stwierdziłem, że wykonanie karkołomnych słojów na kadłubie samolotu jest trudne. Zatem najbardziej przyjazną i efektowną techniką jest zrobienie kalkomanii.

 

dumapolski - pytałes jak zrobic kalki: wystarczy nabyc papier do druku kalkomanii drukarką atramentową, następnie przygotowac plik z teksturą sklejki brzozowej w odpowiednim odcieniu i skali. Wydrukowac oraz pokryc papier do kalkomanii warstwą zabezpieczającą tusz przed działaniem wody - jest to Microscale Decal Film lub cienką warstwą lakieru bezbarwnego.

 

Jarku - jesli chodzi o wydruk, to jest to próba zmniejszonych już tekstur mniej więcej do skali 1/48 - są to wycinki różnych znalezionych faktur sklejek, szczególnie interesuje mnie brzozowa. Zrobiłem kilka opcji jesli chodzi o odcień (w programie graficznym regulując jasnosc, kontrast, nasycenie kolorów itp).

Jarku, pomysł jest pozornie prosty, ale nie jest popularny i jeszcze niezbyt rozpropagowany, a bardzo efektowny.

 

Wojtek Fajga powiedział mi ciekawą rzecz dzis - sklejka na kadłubie była nakładana najczęsciej w jednym kierunku, czyli każdy panel powinien miec słoje skierowane albo wzdłużnie, albo poprzecznie. Nie powinno robic się losowo naprzemiennie, gdyż było to uwarunkowane tym, że sklejka wzmacniała wytrzymałosc kadłuba w dany sposób i inne ułożenie paneli sklejki (czyli różne) powodowałoby możliwosc miejscowej pracy kadłuba - co by mogło zachwiac geometrią kadłuba w czasie lotu i wykonywanych figur, a to mogłoby spowodowac katastrofę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Będziesz robił kręcące się śmigło? Mało miejsca tam jest. Czy górny płat dobrze pasuje do wsporników? Ja jestem na wakacjach i nie pozwalają mi za bardzo rozgrzebywać modelu , więc nie mogę sprawdzić sam. A samolot kusi... i dostaję już .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Będziesz robił kręcące się śmigło? Mało miejsca tam jest. Czy górny płat dobrze pasuje do wsporników? Ja jestem na wakacjach i nie pozwalają mi za bardzo rozgrzebywać modelu , więc nie mogę sprawdzić sam. A samolot kusi... i dostaję już .

 

Chcę zrobić takie coś na bazie tulejki z igły w którą wejdzie mniejsza igła - przymocowana do śmigła, co da mechanizm obrotowy. Potrzebne jest to głównie w celu przestawienia pozycji śmigła (zdjęcia, prezentacja), można na takim systemie zrobić "wiatraczek" - dmuchając w śmigło, ale w zamkniętej szkłem gablocie będzie to trudne. Zatem pewnie dopasuję to tak, by to było w miarę spasowane ciasno, by nie wypadło, a dało się przestawić.

Czy górny płat pasuje do wspornika tego jeszcze nie wiem, nie rozparcelowałem jeszcze płatów, bo jestem na etapie kończenia zbierania materiałów do budowy kokpitu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatni dzień przygotowań i jutro przystępuję już do montażu kabiny pilota.

 

Wczoraj Wojtek Fajga przyniósł mi zestaw kalek sklejki brzozowej. Są to tekstury nadrukowane na papier do kalkomanii za pomocą drukarki atramentowej. Pokryłem już potrzebne fragmenty cienką warstwą lakieru bezbarwnego, by nie stracic nadruku w kontakcie kalkomanii z wodą.

Przeprowadzone testy wypadły znakomicie.

Obraz%20068.jpg

 

Dzis Wojtek dodatkowo przyniósł jeszcze ciekawszą rzecz: są to farby Mister Kit dokładnie odzwierciedlające kolory używane w tamtym okresie własnie na Albatrosach. Zrobiłem więc próbki kolorów, do których dokładnie dopasuję kolory, którymi pokryję płatowiec.

alb2.jpg

alb1.jpg

 

Natomiast w godzinach wieczornych dzis, zaprojektowałem już potrzebne mi okucia do Albatrosa. Te, które obecnie są w miejscach gdzie będzie położona sklejka (kalkomania) przeszlifuję, stąd nowe detale wytrawię z blaszki 0,15 mm

screen1.jpg

 

W tym momencie jestem jeszcze na etapie projektowania kalkomanii wieńca ze swastyką, którą miał na kadłubie Werner Voss oraz masek, za pomocą których pomaluję czerwone serca w białym "outlajnie".

 

W międzyczasie studiuję też różne monografie Albatrosa D.III oraz zdjęcia tego egzemplarza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eduard przed paru laty wydał model D.III z kalkomaniami do maszyny Vossa, odpadłoby Ci projektowanie i drukowanie własnych. Też planuję (kiedyś...) budowę w tym właśnie oznakowaniu.

 

Dla mnie jednak bardziej zawiłe jest zdobycie tamtych kalkomanii, niż zrobienie nowych - wieniec i inne detale to kwestia godziny w Corelu. Czyli w zasadzie "zdobycie" ich tym sposobem, to trochę ponad godzinę, bez wychodzenia z domu.

 

Wieczorem pokażę oklejoną sklejką kabinę, bo jestem w trakcie prac nad nią.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To raczej jest niemożliwe, bym nie malował kadłuba - rejon silnika i nosa, ogon - powierzchnie płócienne stateczników i sterów. Kalki dam tylko jako imitację drewna. A jest to dużo trudniejszy sposób, niż malowanie - szczególnie tyczy się to też kabiny, w której są małe części o różnych kształtach.

W kabinie jest trochę pracy, a dodatkowych wrażeń dostarcza delikatna i rwąca się kalka, więc trzeba się z nią obchodzić bardzo delikatnie. Po nałożeniu kalki lepiej dać też cienką zabezpieczającą warstwę lakieru bezbarwnego.

Zatem prace nad kabiną trwają, pojemniki na amunicję pokryte są już czarnym podkładem alclada pod aluminium:

kab4.jpg

kab2.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po wyschnięciu lakieru wszystko ładnie równo się ułożyło, nie ma fałd, są dokładnie oddane w kabinie te stelaże z listewek, warto było na kształt wycinać małe kalkomanie na te drobne części i w tym momencie jestem zdecydowany na kadłub. Efekt jest tego wart

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje zapytanie było podyktowane doświadczeniami jakich nabrałem oklejając całego Tornado kalkami z tygrysimi paskami Bywało, że świeży płyn nadgryzał i kalkę już położoną. Ale rzecz się dawno działa, dziś może zdecydowałbym się co kilka kalek pokrywać je sidoluxem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje zapytanie było podyktowane doświadczeniami jakich nabrałem oklejając całego Tornado kalkami z tygrysimi paskami Bywało, że świeży płyn nadgryzał i kalkę już położoną. Ale rzecz się dawno działa, dziś może zdecydowałbym się co kilka kalek pokrywać je sidoluxem.

 

Wiesz, tutaj powierzchnie nie są aż tak duże. Kalki produkowane metodą domową mają różne charakterystyki, niektóre są cienkie i delikatne, niektóre grubsze (papier do drukarek laserowych). Ja używam obecnie InkJet White - czyli do atramentowej z białym podkładem, więc nawet niepotrzebne było robienie podkładu w danym kolorze. Inkjet Clear, to już kalka na której druk jest transparentny i trzeba dać podkład o odpowiednim kolorze.

 

Panele na kadłubie nie będą też nakładane dużymi płatami - będę je wycinał na każdy panel osobno, co ograniczy problem z dużymi kalkami, jak też i efekt układania się kalki na obłościach.

 

Dziś ostatni dzień montażu kalek w kabinie i proces już sklejania wnętrza wraz z domalówkami detali. Szkoda trochę, że ta sklejka w kabinie nie będzie aż tak bardzo eksponowana, ale będzie można zobaczyć efekt w gotowym modelu zaglądając do niej i będzie to na pewno fajna sprawa.

 

Jeśli chodzi o spasowanie kabiny do wnętrza kadłuba o którym pisał dumapolski - u mnie problemu nie ma, być może mam nowsze wypraski Eduarda, albo dokładniej sprawdziłem spasowanie, co mnie cieszy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.