Skocz do zawartości

Albatros D.III 1/48 Eduard


Halsey

Rekomendowane odpowiedzi

Albatrosa część dalsza...

W tym tygodniu przyszła pora na zrobienie blaszki z okuciami i elementami na kadłub, lotki.

 

Zaczynamy od wywołanej kliszy, obie strony kliszy spasowane dokładnie przy pomocy paserów:

alba3.jpg

 

Do tego wycięta na wymiar blaszka miedziana 0,15 mm, przeszlifowana papierem o granulacji 2000:

alba2.jpg

 

I wpasowana między klisze:

alba1.jpg

 

Najważniejszym momentem całego procesu tworzenia blaszki na tym etapie jest dokładne odtłuszczenie jej, by dobrze położyła się emulsja w sprayu. Pilex7 zapodał mi bezcenny patent, by nie kłaść emulsji na tak małą blaszkę ze spraya, co nie jest zbyt precyzyjne i mogą porobić się zacieki, a przelanie odrobiny do aerografu i położenie jej na blaszce aerografem, dzięki temu doskonale panuję nad ilością nakładanej emulsji.

Wykonałem dwie próby: jedna z nałożeniem ze spraya, druga z aero, ta poniżej prezentuje efekt ze spraya, jutro postaram się pokazać efekt z aerografu, bo proces trawienia przeprowadzę sobie późno wieczorem.

Tutaj już po kąpieli w krecie:

bl1.jpg

 

A tutaj efekt trawienia:

bl2.jpg

 

bl3.jpg

 

Napis albatros d.III (...) jest częściowo zatarty, bo tam źle już położyła się emulsja, mało to istotne, bo to tylko brzeg, ale w blaszce z aero takich wesołych niespodzianek nie będzie, bo widać to już na etapie po wyschnięciu emulsji, a jeszcze bardziej po kąpieli w krecie.

bl4.jpg

 

Obecnie pracuję nad kabiną pilota, wieczorem dalsza część relacji I kilka ciekawostek, jakie zafundował nam Eduard... mimo, że to zestaw "ProfiPACK".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 52
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Świetna blaszka, miło patrzeć. Największy kolisty element, do czego posłuży?

 

ten kolisty element będzie na kadłubie w miejscu gdzie znajdzie się na tym kołpak ze śmigłem. Znaczki mercedesa natomiast nie są uwzględnione gdziekolwiek (może jeden dam pod silnik... czego kompletnie i tak nie będzie potem widać), po prostu zrobiłem je by sprawdzić jaka jest granica cienkich linii przy trawieniu w blaszce 0,15mm... no i wyszło że można bardzo fajne detale robić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak sprawdziłem skale w tytule, to rzeczywiście było to jedyne miejsce dla tej części, ale czy cokolwiek z tego elementu będzie widoczne?

 

Z tego koła nie, no może boczna krawędź ;) Jednak będzie udokumentowana na zdjęciach z budowy modelu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kabina pilota, tutaj trwają podmalówki różnych części i jutro chcę kokpit mieć już skończony. Nie będzie to trudne. Fotel wedle zdjęć, którymi dysponuję był obity skórą, zatem na niego jeszcze pójdzie lakier połysk lub satyna.

Silnik i cały drewniany wspornik, na którym opiera się Mercedes D.IIIa są tylko wpasowane na sucho, ponieważ silnik wymaga jeszcze drobnej waloryzacji i malowania... co ciekawe - Eduard kompletnie zapomniał o przewodach biegnących do radiatora - o ile na rysunku - bokorysie one są, to już w samych częściach modelu nie. Jest to jednak najmniejszy problem, bo owe rurki łatwo się dorobi.

 

kok3.jpg

kok2.jpg

kok1.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months later...

Po "małej" przerwie pora skończyć model... zatem, kabina skończona, kadłub został już sklejony, silnik zamontowany i przyszła pora na sklejkowy kadłub, który po sklejeniu i zaszpachlowaniu został pozbawiony kilku elementów, które to będą naklejone już po pokryciu kalkomanią imitującą sklejkę.

W chwili obecnej wygląda to tak:

 

Kadłub sklejony i przeszlifowany z akcesoriami, które będą uczestniczyć w dalszej budowie - blaszka oraz kalkomania:

alba2.jpg

 

Kadłub po oszlifowaniu z przeszkadzaczy:

alba3.jpg

 

I etap już oklejenia jednego z boków, oklejam kadłub panelami, wycinając fragmenty kalkomanii przycinając ją wzdłuż linii podziału po naklejeniu. Nie jest to proste, bo kalkomania jest bardzo delikatna i łatwo można ją porwać, uszkodzić. Po naklejeniu jednego boku, pokrywam cały fragment bezbarwnym lakierem - powoduje on zniwelowanie ewentualnych mikro pofałdowań, oraz zabezpiecza kalkomanię przed uszkodzeniem przy dalszych pracach:

alba1.jpg

alba6.jpg

 

Tutaj widać na bardzo dużym zbliżeniu raster z druku kalkomanii, jednak z odległości kilku centymetrów, nie sposób się go dopatrzeć:

alba4.jpg

 

I tak postępuje proces, odcinam po kawałku z arkusza i naklejam:

alba5.jpg

 

Po naklejeniu kalek, pomaluję górny fragment nad silnikiem na szaro i przykleję wytrawione wcześniej blaszki na kadłub.

 

Do malowania samolotu Wernera Vossa, mam już też wyrysowane i wycięte maski, więc i ten proces też sobie już zabezpieczyłem, by nie tracić czasu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już myślałem, że Albatros zostanie w hangarze na dłużej, w związku z Su 22 lądującym w warsztacie, a tu proszę, niespodzianka.

Pomysł bardzo dobry, robota przednia, a coś mnie kalka nie przekonuje na tym etapie tworzenia, przez co jeszcze bardziej jestem ciekaw efektu końcowego, po wszystkich czarach modelarskich, jakich z pewnością użyjesz. Nie utrudniałbyś sobie życia, gdybyś nie był pewnym efektu jaki chcesz uzyskać.

Pozdrawiam Jarek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wehh kolega technicznie krąży po wyżynach niedostępnych dla wielu z nas prostych sklejaczy... przyglądam się z wielką ciekawością (sam mam do udłubania to samo tylko w 72 z Rodena więc tym bardziej podglądam)

 

pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taka surówka nie jest i nie będzie atrakcyjna przed zapodaniem lakieru filtrującego odcień sklejki, delikatnie to przyciemnię, ale na prawdę niewiele, a linie podziału zapuszczę ciemną farbą olejną z terpentyną, co da już pożądany efekt. Do tego dojdą detale z trawionek na kadłubie (te które zeszlifowałem) oraz malowanie "zdobień" osobistego samolotu Wernera - czyli serce i swastyki otoczonej wieńcem. I tego drewna będzie znacznie mniej widać, ale myślę, że to będzie atrakcyjne, bo próby na polistyrenie wypadły bardzo zachęcająco

 

wuwumaster - to nie są żadne wyżyny, dosłownie od kilki dni kalkowaną powierzchnię sklejkową można teraz nabyć (identyczną jak moja) np. w Martoli.

 

A co do Su-22, wszedł na warsztat, ale bez relacji na razie, no chyba, że po zamknięciu tego z ukończonym modelem maszyny Vossa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

..dosłownie od kilki dni kalkowaną powierzchnię sklejkową można teraz nabyć (identyczną jak moja) np. w Martoli.

 

Będę śledził temat. Za jakiś czas zabieram się za fokkera może zainwestuje w tą kalkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według zasłyszanych na innym forum uwag, wszystkie arkusze sklejki powinny być położone w ten sam sposób, czyli słoje wzdłuż kadłuba.

 

I dobrze słyszałeś, sklejka brzozowa jednak nie ma wyraźnej linii wzdłużnych słojów, dlatego często wrażenie jest takie, jak by były one różnie ułożone.

To kładzenie wzdłuż słojów ma znaczenie i zastosowanie głównie w Albatrosie, gdyż, poszycie sklejkowe było konstrukcją nośną płatowca, a nie jak w większości innych samolotów, tylko poszyciem. Stąd uszkodzenia kadłuba (poszycia) w wyniku walki były dość niebezpieczne, bo zmniejszały one wytrzymałość samolotu i wzmagały wrażliwość pracy kadłuba przy manewrach, co mogło doprowadzić do katastrofy.

 

Maski i kalki do malowania gotowe:

aaaaaaaaa1.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powyższe kontury masek są tylko wizualizacją, maski mam wycięte już maszyną w Oramask 810. Wybrałem Oramask, ponieważ delikatniej przywiera do powierzchni (alternatywą jest wycięcie kształtów w szerokiej taśmie Tamiya) i tym samym jest ona transparentna, więc widzę jak dokładnie wypozycjonować, lżejszy klej w Oramask zapobiegnie też ewentualnym naderwaniom kalek na kadłubie.

 

Z masek skorzystam jednak tylko tych, którymi naniosę biały poddruk, ponieważ kalki drukowałem na drukarce laserowej (efekt znakomity i jutro pokażę to na dużych zbliżeniach na zdjęciach), gdzie białego nie ma, dodatkowo na papierze typu Clear.

 

Plusem takiego druku (a muszę dodać, że dobra laserówka daje doskonałe rezultaty), jest to, że nie muszę pokrywać wydruku żadnym preparatem jak microscale liquid decal film, czy lakierami modelarskimi (bo można i tak). A każda kolejna warstwa to wiadomo grubsza kalka.

 

Kolejnym plusem laserówki, jest kontrolowalność nanoszenia proszku, przykładowo 100% Cyan'u w projekcie, to nałożenie w wydruku tylko jednego koloru z danego tonera, znając zasady poligrafii, można robić bardzo klarowne wydruki z precyzyjnie kontrolowanymi rastrami przy użyciu innych składowych CMYK. Innym fajnym efektem jest uporządkowany raster, gdzie w drukarkach atramentowych, przy bitmapowym projekcie, mamy narzut wszystkich farb z zasobników z tuszem, do tego jest to w powiększeniu podobne do szumiącej matrycy aparatu przy wysokim ISO. A mniejsze elementy wychodzą wtedy mniej precyzyjnie.

 

Projekt kalek jest zatem wykonany z wykorzystaniem tylko palety CMYK i całość jest wektorowa.

 

Kalki wydrukowałem z trzema dużymi sercami, czterema mniejszymi (bo liczne publikacje pokazują tutaj rozbieżność i nie wiem do końca które serca są prawidłowe), wieńce i wstążkę oraz kontur swastyki - tutaj też muszę w publikacjach sprawdzić, czy miała ona kontur czy nie, jeśli nie, to tylko za pomocą masek naniosę biały.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oooooo Halsey porzucił lotnictwo współczesne. Witam Cię po mojej długiej nieobecności i zasiadam ogladać przy małym .

Nie moja tematyka ale popatrzeć i pokibicować można .

Świetnie to maleństwo wygląda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oooooo Halsey porzucił lotnictwo współczesne. Witam Cię po mojej długiej nieobecności i zasiadam ogladać przy małym .

Nie moja tematyka ale popatrzeć i pokibicować można .

Świetnie to maleństwo wygląda.

 

Na to spory wpływ miał mój szef, który zainspirował mnie bardzo mocno tym tematem, bo sam zrobił już wiele tych klasycznych pięknych starych płatowców i na pewno powstanie takich modeli więcej i dodatkowo w barwach polskiego lotnictwa. Ale w międzyczasie oczywiście mam kilka innych tematów rozgrzebanych - sukcesywnie kończę kolejne makiety okrętowe (cykl z okrętami podwodnymi w skali 1:700), otwarte mam też modele współczesne: Mirage IIIC (jak doczepię zbiorniki paliwa, to będzie gotowy), Su-22M3 Eduarda, MiG-17PF w naszym polskim malowaniu oraz ciągle aktualny temat Hellcatów (obecnie jeden skończony - też bez zbiornika paliwa, jeden w połowie - XF6F-3 i jeden na początku F6F-5)... nie licząc okrętów nawodnych w 1:700.... ;)

 

Albatros jednak jest też dla mnie nową barierką, którą staram się przeskoczyć, bo samolotów tego typu nie robiłem, więc nowością dla mnie będzie wykonanie olinowania - co prawda ćwiczone na sucho było, ale na modelu jeszcze nie. Nowinki jakie tu zastosowałem też, to pokrycie kalkami imitującymi sklejkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z masek skorzystam jednak tylko tych, którymi naniosę biały poddruk, ponieważ kalki drukowałem na drukarce laserowej (efekt znakomity i jutro pokażę to na dużych zbliżeniach na zdjęciach), gdzie białego nie ma, dodatkowo na papierze typu Clear.

Bardzo jestem ciekaw jak to Ci wyjdzie

Sam próbowałem druku na laserówce ale ponieważ nie był to zbyt "wypasiony" model to jednak lepsze rezultaty uzyskałem z poczciwej drukarki atramentowej.

Czy wydruk kalkomanii sklejkowej robiłeś na tej samej drukarce co wydruk oznaczeń ?

Raster na kalkomanii sklejkowej jest dość znaczny - nie jestem pewien ale z dobrej atramentówki chyba można by uzyskać lepszy wydruk.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z masek skorzystam jednak tylko tych, którymi naniosę biały poddruk, ponieważ kalki drukowałem na drukarce laserowej (efekt znakomity i jutro pokażę to na dużych zbliżeniach na zdjęciach), gdzie białego nie ma, dodatkowo na papierze typu Clear.

Bardzo jestem ciekaw jak to Ci wyjdzie

Sam próbowałem druku na laserówce ale ponieważ nie był to zbyt "wypasiony" model to jednak lepsze rezultaty uzyskałem z poczciwej drukarki atramentowej.

Czy wydruk kalkomanii sklejkowej robiłeś na tej samej drukarce co wydruk oznaczeń ?

Raster na kalkomanii sklejkowej jest dość znaczny - nie jestem pewien ale z dobrej atramentówki chyba można by uzyskać lepszy wydruk.

 

Raster jest widoczny wyłącznie na bardzo dużych zbliżeniach, patrząc gołym okiem, jest to niedostrzegalne. Kalka z imitacją sklejki, była drukowana właśnie na drukarce atramentowej.

Natomiast laserowa, którą mamy w firmie drukuje z podobnym rastrem... ale czynników jakości wydruku i robienia kalkomanii jest bardzo wiele - jakość papierów i nośników druku kalkowego - istnieje kilka rodzajów, producentów - zazwyczaj papier sprowadzany był zza oceanu. Innym czynnikiem jest maszyna na jakiej drukujemy i tutaj dobre zgranie drukarki i papieru daje efekty. Kolejnym czynnikiem jest projekt, rysunek w RGB, bitmapowy zawsze będzie inaczej wyglądał na drukarce atramentowej, niż robiony wektorowo przykładowo na palecie CMYK z dobrym sterownikiem do drukarki laserowej i bardzo ważne, jakiego RIPa używamy. W skrócie RIP, to program, dzięki któremu w pewnym zakresie możemy panować na rodzajem rastra tworzonego przez drukarkę w procesie drukowania. Dobry program RIPujący potrafi zbudować nam piękną mozaikę punktów, która w powiększeniach ma określony charakter.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdyby ktoś podjął się narysowania w jakimś GIMPIE, czy Fotoszopie takiej sklejki, mógłbym podjąć się próby wydrukowania takiej kalki, żeby raster był duzo mniej widoczny. Taka zaleta druku atramentowego, w przeciwieństwie to laserowego... Te wszystkie modele w IWŚ to dla mnie kosmos! Muszę kiedyś spróbować

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

crustian - mam fazę literacką od dwóch dni, produkuję się w literkach jak dawno nie produkowałem ;)

 

Lucas, on na prawdę jest znikomy, gołym okiem nie widać praktycznie go, makro aparatu i lupa robią jednak swoje, ale tylko na mocnych zbliżeniach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

crustian - mam fazę literacką od dwóch dni, produkuję się w literkach jak dawno nie produkowałem

wiesz co to znaczy syndrom odstawienia? już drugi miesiąc nic nie kleje ta Hiszpania mnie zabija

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.