pilex7 Napisano 7 Września 2010 Share Napisano 7 Września 2010 Zapraszam do relacji budowy modelu FW 190D-9 w skali 1:72 firmy HobbyBoss. Wg tekstu źródłowego samolot służył w JG26 (401392 black „5”) zanim został przejęty przez Brytyjczyków. Zostały zamalowane wtedy krzyże oraz swastyka, a na ogonie został naniesiony napis USA13. W takim stanie „popłynął” do USA, gdzie był testowany pod numerem FE-121 (Foreign Evaluation). W takim stanie latał aż do sierpnia 1946 roku. Po jakimś czasie został z powrotem przemalowany na oznakowanie hitlerowskie i przewieziony do muzeum. O wynikach testu można poczytać tu: http://www.wwiiaircraftperformance.org/fw190/wright-field-fw190d-9.pdf Malowanie zamierzam wykonać wg. poniższego schematu (źródło: WINGS PALETTE) Dół RLM 76, natomiast góra i płaty RLM 83 (Dark Green) i RLM 75. Część dolna płata będzie w kolorze „natural metal”. Zdjęcie egzemplarza po przejęciu przez amerykanów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pilex7 Napisano 8 Września 2010 Autor Share Napisano 8 Września 2010 (edytowane) Po oglądnięciu modelu zdecydowałem się na dorobienie kokpitu we własnym zakresie. Pierwszą czynnością była „ekstrakcja” istniejących elementów. Przy tej pracy niezastąpiona okazała się zwykła poszczerbiona żyletka. Żyletka „czeska” była zbyt gruba do tych czynności. Następnie został wykonany papierowy model, który służył mi jako wzór do zrobienia właściwych blaszek. Pierwsze trawienie nie było zbyt obiecujące. … ale po następnych siedmiu próbach … … wynik był obiecujący: Próba dopasowania do wanny zrobionej z płytki 0,25mm. Niestety ten element uległ zgnieceniu i zdecydowałem zrobienie wanny też z blachy. W końcu udało mi się zlepić taki kokpit, który pasował do kadłuba. Właśnie to pasowanie to najtrudniejszy element opracowywania blaszek samemu Edytowane 8 Września 2010 przez Gość Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Moses Napisano 8 Września 2010 Share Napisano 8 Września 2010 No no zapowiada się ciekawie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jachud3 Napisano 8 Września 2010 Share Napisano 8 Września 2010 O kurde, super to wygląda... pzdr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lexxer_monster_machine Napisano 8 Września 2010 Share Napisano 8 Września 2010 Pozwolę sobie zapytać tutaj W jaki sposób się trawi takie blaszki bo wygląda to wyśmienicie Pozdr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pilex7 Napisano 8 Września 2010 Autor Share Napisano 8 Września 2010 Fotelik został sklejony i pomalowany farbką RLM 66 (dalej 66), następnie zostały doklejone pasy. Siedzisko zostało zrobione z białego „flocka” przetartego czarnym pisakiem. Fotel został przyklejony do wcześniej pomalowanej wanny. Następnie zostały przyklejone pozostałe pasy, a przy pomocy wykałaczki zostały zrobione dodatkowe „ozdoby” na panelach bocznych. Jest również (słabo widoczna) przepustnica. Tak wygląda zdjęcie kokpitu sklejonego na razie masą blue tack. Pomalowane na srebrno pedały wraz ze skórzanymi paskami, których szerokość wynosi 0,3mm. Wszystkie elementy były trawione z blachy o grubości 0,07mm. Blaszki przed malowaniem były pokrywane Mr. Metal Primer (Gunze), ale mam wrażenie że zwykły olejny Model Master jest lepszy do ich zabezpieczania. Po stosowaniu Metal Primera blaszki bardzo łatwo się rysowały. Maski do trawienia były drukowanej na domowej drukarce atramentowej Canon i dlatego przy zbliżeniach widać, że niektóre krawędzie (np. pasy) są lekko poszarpane. Gołym okiem tego nie widać. Dużo lepsze efekty można uzyskać dając klisze do naświetlenia, ale nie mam na razie swobodnego dostępu do foto naświetlania. Po za tym chciałem spróbować jakie efekty można uzyskać w warunkach domowych. Na temat samego robienia blaszek odpowiem w następnym poście. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
artoor_k Napisano 8 Września 2010 Share Napisano 8 Września 2010 Nooo czekałem na ten warsztat Blachy wyszły świetnie. Czekam na dalsze wieści znad stołu operacyjnego Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Halsey Napisano 8 Września 2010 Share Napisano 8 Września 2010 Główka od szpilki na przedostatnim zdjęciu jest monstrualna w stosunku do kokpitu! No i Fw-190 wreszcie w słusznych barwach ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ArmiA Napisano 9 Września 2010 Share Napisano 9 Września 2010 Mam dwa pytania bo od jakiegoś czasu przymierzam się do trawienia ale nadal się boję: 1) Jakiej metody używasz? Spotkałem się na internecie i w prasie z co najmniej pięcioma różnymi, a każdy autor twierdzi, że jego jest najlepsza więc zgłupiałem. 2) Czy, jeżeli się nie zdecyduję, masz zamiar w przyszłości trawić blaszki na zamówienie? Znalazłem firmę gdzieś w Austrii, ale ceny takie, że klękajcie narody. W razie czego będziesz miał we mnie stałego klienta Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jarek38 Napisano 10 Września 2010 Share Napisano 10 Września 2010 Jestem pełen uznania dla Takiej Roboty i samozaparcia jakim się wykazałeś, robiąc tyle prób. Trening czyni mistrza, ktoś kiedyś słusznie zauważył. Nie mogę złapać początku trawienia, czy robisz projekt w Corelu, drukujesz i dopasowujesz do np. cockpitu, skąd wiesz jakie wymiary, jaki ewentualnie promień wpisać? Pytania laika w dziedzinie trawienia, czy projektowania, jak byś mógł w sposób przystępny, nie mylić z instrukcją krok po kroku, opisać jak, skąd i dlaczego, byłbym wdzięczny. Pozdrawiam Jarek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pilex7 Napisano 11 Września 2010 Autor Share Napisano 11 Września 2010 Skrótowo metoda robienia blaszek jest następująca: 1) Wyczyszczenie blaszki (papier ścierny wodny 1500 - 2000) 2) Obustronne nałożenie emulsji POSITIV 20 i wysuszenie 3) Naświetlanie lampą UV najpierw jedną potem drugą stronę (lampa do paznokci) 4) Wywołanie w 7% NaOH (kret) 5) Trawienie w (Na2S2O8) (Nadsiarczan sodu) Blaszka jest naświetlana i trawiona z dwóch stron. Nie wydaje mi się, żeby można było robić blaszki do naszych celów innymi domowymi metodami takimi jak termo-transfer, wyklejanki, itp. Tu jest potrzebna bardzo wysoka precyzja. Najtrudniejszym elementem tego procesu (poza projektem) jest równomierne obustronne nałożenie emulsji POSITIV 20. Trawienie następuje z obu stron i konieczne jest złożenie dolnej i górnej maski z ogromną precyzją. Grubość niektórych linii na tych blaszkach wynosi 0,05mm i jeżeli górna i dolna maska będą przesunięte to w trakcie trawienie elementy się nie zejdą. Projekt był robiony w Corelu (miałem tylko 30 dni), a samych metod rysowania nauczył mnie Halsey. Co do samych wymiarów to akurat w tym modelu było dość prosto bo kadłub nie składa się z połówek, lecz z góry i dołu, a ja wziąłem wymiary z dolnej części. Reszta to metoda kolejnych przybliżeń z modelem papierowym. Po którymś razie się zeszło Kształt fotela był wzorowany na Małym Modelarzu, a tablice z materiałów w internecie. Ktoś kto złożył chociaż jeden model kartonowy będzie miał łatwiej, bo przy blaszkach równiej obowiązuje zasada zakrzywienia płaszczyzny tylko w jednym kierunku. Jak już wspomniałem wcześniej jest to dość trudny moment bo musimy się z jednej strony dopasować do wymiarów modelu, a z drugiej strony próbować trzymać się kształtów i wymiarów oryginału. Metodę opisałem bardzo skrótowo, i jeżeli pojawią się jakieś wątpliwości to chętnie je rozwieję. Co do trawienia na zamówienie, to ciekawa propozycja, ale w tej chwili nie mogę złożyć takiej deklaracji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jarek38 Napisano 11 Września 2010 Share Napisano 11 Września 2010 Dzięki za wyjaśnienia, właśnie o taki szpadelkowy opis jak, dlaczego i po co mi chodziło. Pozdro Jarek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pilex7 Napisano 14 Września 2010 Autor Share Napisano 14 Września 2010 (edytowane) Oryginalna osłona tablic przyrządów nie spodobała mi się za bardzo … … i ten element również został zastąpiony blaszką. Wykonałem również podstawę celownika … … do której został potem lakierem doklejony kawałki przeźroczystej folii. Drążek sterowy został wykonany z kawałka plastiku i wyciągniętej ramki. Gotowy kokpit. Jak widać drążek sterowy wyszedł bardzo solidny i lotnik będzie go musiał trzymać w czasie lotu obiema rękami Całość została już na stałe wklejona klejem CA, a drobne prześwity pomalowane pędzelkiem. Na koniec został przyklejony wiatrochron pomalowany już wcześniej kolorem RLM 66. Najtrudniejszą czynnością było przyklejenie osłony przyrządów do korpusu. Sama osłona jest dość wiotka bo wykonana z cienkiej blaszki, a przyklejenie tych elementów odbywało się praktycznie w powietrzu. Edytowane 14 Września 2010 przez Gość Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Moses Napisano 14 Września 2010 Share Napisano 14 Września 2010 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jarek38 Napisano 14 Września 2010 Share Napisano 14 Września 2010 Moses - Dobry komentaż Faktycznie szok, podstawę celownika to mógłbyś zdjąć z tej deski i zrobić zbliżenie Może nie jest za późno na zmianę orczyka, ten przy blaszkach duuuży. Może mój sposób, który opiszę, będziesz chciał wykorzystać. Drut miedziany np. z przewodu telefonicznego, rozgrzać mini palnikiem, jego koniec stopi się w formę kulki(można opiłować na podłużny uchwyt), odciąć i pomalować i gotowy orczyk do wklejenia. Jak się przyda, to ok!- proszę. Pozdrawiam Jarek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pilex7 Napisano 14 Września 2010 Autor Share Napisano 14 Września 2010 (edytowane) Tak myślałem, że ten drążek sterowy (przedtem orczyk) "nie przejdzie" Dziękuję za rady. Pomysł z drucikiem bardzo dobry. Ale, ponieważ nie mam palnika, spróbuję taki już odpowiednio wygięty kawałek drucika parę razy wsadzić do jakiegoś kleju i poczekać aż wyschnie. Myślę, że po takim zabiegu również zrobi się taka obła kuleczka na końcu. Edytowane 14 Września 2010 przez Gość Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wuwumaster Napisano 14 Września 2010 Share Napisano 14 Września 2010 nooo szacun, efekt powala jedna rzecz - panowie, czy tu nie zaszła pomyłka w nazewnictwie między DRĄŻKIEM STEROWYM a ORCZYKIEM? (orczyk wszak to ta część którą się steruje nogami) świetnie to wszystko opisałeś ale ja mam jedno pytanie jak można chodzi mi o sposób nakładania emulsji POSITIV na blaszkę (gdzie ją wogóle można dostać?), tn jaka jest droga pomiędzy rysunkiem w Corelu a wzorem z emulsji na blaszce? pozdrawiam! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pilex7 Napisano 14 Września 2010 Autor Share Napisano 14 Września 2010 nooo szacun, efekt powala jedna rzecz - panowie, czy tu nie zaszła pomyłka w nazewnictwie między DRĄŻKIEM STEROWYM a ORCZYKIEM? (orczyk wszak to ta część którą się steruje nogami) świetnie to wszystko opisałeś ale ja mam jedno pytanie jak można chodzi mi o sposób nakładania emulsji POSITIV na blaszkę (gdzie ją wogóle można dostać?), tn jaka jest droga pomiędzy rysunkiem w Corelu a wzorem z emulsji na blaszce? pozdrawiam! Masz 100% racji, moja pomyłka, mowa jest o drążku sterowym. Tam gdzie można zostanie to poprawione. Już poprawiłem Pilex7 - przeprasza za pomylenie orczyka z drążkiem sterowym Wszystkie elementy do blaszek kupowałem w sklepie elektronicznym w Krakowie http://www.cyfronika.com.pl/t/index.php Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jarek38 Napisano 14 Września 2010 Share Napisano 14 Września 2010 Co to znaczy siła sugestii, orczyk, to nie drążek, też tego nie wychwyciłem. Z drucikiem i klejem, czy też klejem do oszklenia, to może być świetny pomysł na np; celownik optyczny w ramce, czy może owiewkę kabiny ramową w dwupłatach. Zastosowań pewnie znajdzie się więcej, ale to już będzie zależeć od inwencji modelarza. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pilex7 Napisano 15 Września 2010 Autor Share Napisano 15 Września 2010 Zgodnie z sugestiami, nowy drążek sterowy został wykonany z kawałka wyciągniętej ramki, a jeden koniec został nadtopiony. Zgrubienie w częsci środkowej to kawałek bardzo cienkiej taśmy klejącej. Na stałe już zamontowany w kokpicie. Zdecydowanie można go teraz obsługiwać jedną ręką Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pilex7 Napisano 25 Listopada 2010 Autor Share Napisano 25 Listopada 2010 Model został pokryty farbką podkładową i białą farbą w tylnej części ogona. Po domalowaniu czarnego pasa, skrzydła i kadłub zostały pomalowane kolorem RLM76 Następny etap to maskowanie przed malowaniem górnej części kadłuba. Efekt malowania górnej części RLM81, RLM82 i RLM83… … oraz górnej części płata kolorem RLM81. Dolna część płata została oklejona folia i pomalowana też RLM81 Tu widać wszystkie elementy gotowe do składania. Dolna cześć płata zrobiona z folii nie spodobała mi się za bardzo … … dlatego też została zerwana Następnie pomalowana Alcladem Dark Aluminium Jeszcze raz maskowanie przed malowaniem RLM81 A tu efekt końcowy wraz z pocieniowanymi panelami Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
crustian Napisano 25 Listopada 2010 Share Napisano 25 Listopada 2010 no nieźle Ci to wygląda dajesz dajesz ,szkoda,że to nie z cyrku Gallanda (mam sentyment do pasiaków) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jarek38 Napisano 26 Listopada 2010 Share Napisano 26 Listopada 2010 Bardzo zgrabnie Ci to idzie, widać, ja bym to nazwał "Lekkość warsztatu". Przyznam, że przynajmniej na fotkach, dół z folią jakoś mi podobał się bardziej, ale nic to, czekam na cdFW-ulfowych zmagań. Pozdro Jarek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pilex7 Napisano 26 Listopada 2010 Autor Share Napisano 26 Listopada 2010 Główny problem z folią był taki że 'za chiny' nie dałoby się potem zrobić żadnego washa, bo ten model ma bardzo delikatne linie podziału. I to był główny powód, że zdecydowałem się na drapanie folii. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
TANKISTA87 Napisano 26 Listopada 2010 Share Napisano 26 Listopada 2010 Jestem pod wrażeniem:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.