Vought F7U-3 Cutlass @ Fujimi 1:72

[pepociufakers]

Jedną z wielu konstrukcji lotniczych powstałych w początkowym okresie rozwoju lotnictwa odrzutowego dla lotnictwa Marynarki Stanów Zjednoczonych był samolot myśliwski Vought F7U Cutlass., dziś ta konstrukcja patrząc np. na wyniki wyszukiwania na google jest raczej zapomiana, także na wstępie relacji mały rys historyczny.

 

Nie zrobił on oszałamiającej kariery w lotnictwie. Mimo, że od rozpoczęcia nad nim prac do wprowadzenia do służby minęło ok. 9 lat, to w jednostkach liniowych był w służbie maksymalnie 1,5 roku. W całej swojej karierze pochłonął życie 4 pilotów doświadczalnych i 21 innych pilotów US Navy, zaś ponad jedna czwarta wszystkich maszyn została zniszczona w wypadkach. Konstrukcja była trapiona przez liczne błędy wynikające m.in. z niekonwencjonalnego układu oraz problemów z niedopracowanymi silnikami o zbyt małej mocy.

 

Pierwszy lot odbył się 28 września 1948 roku. Podczas testów samolot osiągnał maksymalna prędkość 1058 km/h. Z powodu zastrzeżeń i problemów z silnikami, pierwszą wersję F7U-1 zbudowano tylko w liczbie 14 sztuk. Służyły one do prób, a dwa z nich były wykorzystywane przez zespół akrobacyjny Blue Engels, gdzie miały służyć do pokazów indywidualnych, lecz po kilku poważnych incydentach zostały szybko wycofane z użycia jeszcze tego samego 1953 roku.

 

Ostatecznie do użycia w jednostkach weszła wersja F7U-3 wybudowana w liczbie 180 egzemplarzy. W stosunku do pierwotnej wersji miała ona zmienioną przednią część kadłuba, poprawiając tym samym widoczność z kabiny pilota, wzmocniona konstrukcję oraz inne rozmieszczenie luków eksploatacyjnych.

Uzbrojenie stanowiły 4 działka 20 mm. Testowano również możliwość zamontowania dodatkowego modułu pod kadłubem zawierającego niekierowane pociski rakietowe służące do zwalczania celów powietrznych (podobnie jak na F-89 Scorpion czy F-94).

Powstała także wersja która przenosiła 4 pociski AIM-7 Sparrow F7U-3M(wybudowano 98 egzemplarzy) , oraz wersja rozpoznawcza F7U-3P, z dłuższym nosem wyposażonym w aparaturę fotograficzną. Wersja rozpoznawcza wybudowana w liczbie 12 sztuk nigdy nie została użyta operacyjnie.

Dodam jeszcze, że był to pierwszy samolot odrzutowy US Nawy o skośnych skrzydłach.

----

Budowa modelu TBD Devastator, powooooli dobiega końca, więc postanowiłem rozpocząć budowę modelu na którego już od dawna miała chęć, ale się ociągałem co nie co, żeby podłapać większe doświadczenie. Konstrukcja, która z racji skąpej informacji w literaturze była mi dość długo nieznana, ale jak już ją zobaczyłem, to odrazu mnie tchnęła:)

Prezentecja modelu firmy Fujimi, wykonana przez Pawła Nieborka znajduje się tu -> http://www.nieborek.pl/?pokaz=inbox_f7. Ja niestety posiadam wersję bez rakiet Sparrow.

 

Ze swej strony powiem, że model wykonany jest świetnie, delikatne linie podziału, bardzo dobre pasowanie elementów, ładne wyposażenie kabiny. W moim modelu niestety były powiginane niektóre elementy także musiałem je trochę siłowo wyprostować[np. skrzydła], zaś ruchoma część oszklenia będzie do wytłoczenia gdyż niestety podczas transportu została uszkodzona

Mój model będzie przedstawiał maszynę z lotniskowca USS Hancock, z jednostki VF-124. Schemat malowania dwubarwny szaro/biały.

 

Dla ciekawskich detale -> http://www.philsaeronauticalstuff.com/f7u-3m/f7u-3m.html

 

Początki budowy:

panel przedni z położoną kalkomanią:

na panele boczne tez są przewidziane kalkomanie, ale myślę, że bez nich będzie lepiej[korci mnie jeszcze się troche nad nimi poznącać]

-

-

-

-

-

i stateczniki pionowe na sucho przypasowane

 

Przy okazji mam pytanie czy ktoś może polecić jakąś dobrą białą farbę akrylową pod pędzel. Narazie używam białem Vallejo, ale dotychczas średnio to wychodzi,mimo wielu cienkich warstw dalej pozostawia smugi i niedokładnie kryje, jeszcze poeksperymentuje z podkładem pod nią, może to pomoże.

pzdr.

Edytowane 23 Marca 2011 przez Gość

[dewertus]

Przy okazji mam pytanie czy ktoś może polecić jakąś dobrą białą farbę akrylową pod pędzel. Narazie używam białem Vallejo, ale dotychczas średnio to wychodzi,mimo wielu cienkich warstw dalej pozostawia smugi i niedokładnie kryje, jeszcze poeksperymentuje z podkładem pod nią, może to pomoże.

 

Nic Ci to nie da. Z kolorami podstawowymi (biały, żółty, czerwony) jest ten problem, że nie ma farby (olejnej, akrylowej), która dawałaby dobre wyniki przy malowaniu pędzlem... Dziwne, ale prawdziwe.

 

W tym przypadku masz dwa wyjścia:

1. Zakup farby w sprayu (emalia Humbrola) lub malowanie aero

2. Wybór innego malowania - F7U to jeden z niewielu samolotów USN, który pełnił służbę także w naturalnej barwie metalu

[pilex7]

Malowanie pędzelkiem białej farbki jest bardzo trudne. Istotne jest, aby przed malowaniem powierzchnia, którą chcesz pomalować była w jednolitym kolorze. Może to być np. kolor plastiku ale ze szpachlą w takim samym kolorze, wszelkie zróżnicowania będą bardzo długo "wychodzić". Jako "podkład" w sensie koloru, a nie jakości dobrze nadają się jasne, kryjące kolory np. Pactra A125. Z reguły też farbki gloss kryją dużo gorzej niż mat dlatego zaleca się najpierw malowanie matem, a potem gloss.

Lepiej też moim zdaniem z akryli spisują się Model Master i Pactra niż Gunze, czy Tamiya.

Malowałeś Vallejo Air czy MC?

 

Jeżeli cały samolot ma być biały - to skłaniałbym się do użycia spraya.

[Moses]

2. Wybór innego malowania - F7U to jeden z niewielu samolotów USN, który pełnił służbę także w naturalnej barwie metalu

 

Można reż zrobić w kolorze granatowym. Jeżeli upierasz się jednak na szaro biały kamuflaż spróbuj z podkładem w sprayu firmy Vallejo

[pilex7]

2. Wybór innego malowania - F7U to jeden z niewielu samolotów USN, który pełnił służbę także w naturalnej barwie metalu

 

Można reż zrobić w kolorze granatowym. Jeżeli upierasz się jednak na szaro biały kamuflaż spróbuj z podkładem w sprayu firmy Vallejo

 

Moses - czy jesteś pewien, że chodzi Ci o podkład Vallejo; to najtrudniejszy do użycia podkład jaki w życiu miałem. Płyta CD nim pomalowana nie wyglądała zbyt dobrze:

 

 

Więcej tu: http://www.pwm.org.pl/viewtopic.php?f=76&t=1816

[pepociufakers]

farba Vallejo którą dotychczas używam to Model Color - 70842

[Moses]

Nie mam z czym porównać, bo wcześniej jedynie jako podkładów używałem zwykłych farb. Jedyne co o nim mogę powiedzieć, gryzie się z emaliami jeżeli zostaną pokryte pokładem i strasznie je... śmierdzi. Nie jest to jak surfacer szpachla w sprayu, więc nie usuwa rys. Ale daje ładną białą lekko satynową powłokę na której można działać. Może dzięki temu uda się pomalować białym przy użyciu pędzelka.

[pilex7]

farba Vallejo którą dotychczas używam to Model Color - 70842

To spróbuj gdzieś na boku dodać retardera Vallejo, trochę wody i wtedy malować. Jeżeli masz 70951 lub 70919, to dodaj ich to farbki którą stosujesz i w ten sposób pomaluj pierwszą warstwę.

[Adamo722]

Możesz zastosować białą Pactrę ale musisz przed położeniem białego pomalować model np. jasnoszarym lub surfacerem co poprawia przyczepność farby

[pepociufakers]

pilex7 - troche już potestowałem białą farbę matową 70919 i faktycznie, lepiej kryje od błyszczącej, jeszcze popróbuje z podkładem. Dzięki za radę.

 

Tymczasem kokpit już zmontwany, przy fotelu troche pogrzebałem, także wygląda inaczej niż ten dostarczony z zestawem:

-

-

[pepociufakers]

Witam.

aktualny stan modelu:

-

-

-

 

teraz eksperymentuje z białą farbą, jak narazie są pozytywy, jednak mogło by być lepiej. Tak z ok. 12 wodnistych warst białej farby Vallejo 70919 położonej na warstwe Mr. Surfacer 1000 i już można powiedzieć że krycie białej jest w 90% no i nie widać smug pędzla:)

A może ktoś miał doczynienia z farbami spray:

http://www.chemmot.com.pl/produkty/decoration.html / http://www.chemmot.com.pl/produkty/eco.html i może coś o nich powiedzieć-jak np. kryje biała???

[p_bladek]

Co do farby pod biały kolor polecam Mr. White Surfacer 1000, jest koloru białego i dobrze kryje, po nim wystarcza zazwyczaj jedna warstwa zwykłej białej farbki.

Pokibicuję, mam ten model w 48 od Kitecha. Kalkomanie żenada, bedę albo malował albo robił. Z dziwnych konstrukcji jest jeszcze Panther, Skyray, Demon. wszystkie w planach.

Także dajesz Kolego

[pepociufakers]

Taka ciekawostka, że Cutlass z Fujimi to pomniejszona wersja tego od Hobbycraft,no i właśnie ten od Kitech to formy Hobbycraft ( http://www.internetmodeler.com/2005/december/first-looks/hobbycraft_cutlass.php )

 

U mnie Skyray, Demon i Panther też grzeją ławy, tylko w 72:). Jeszcze dorzucił bym do tej trójki Skyknight - bardzo ładne opracowanie w 1:48 i Banshee, niestety tego to w 1:48 nie widziałem.

Tak apropo Skyraya(Tamiya), pięknie opracowane modele, w obu skalach, mój pierwszy model z Tamiya i musze powiedzieć, że warto było, aż miło się patrzy na takie opracowanie. I z tego co widze, Panther która ma się ukazać na dniach, a wydana przezd Hobby Boss, też przyjemnie wykonana.

 

To co b_bladek - może teraz jakiegoś demona wrzucisz na ruszt, wygląda tak nietuzinkowo(a dla niektórych okropnie), że aż chce się go na półce postawić

[Moses]

Banshee w 48 robił Hawk który później przepakowywał później Testors oraz CollectAire ale oba są ciężkie do zdobycia.

[ariel007]

Ach! Cutlass! Wzdycham do niego ale jest nie do zdobycia (NARAZIE mam nadzieję). Nawet znalazłem sklep netowy w PL który to miał na stanie ale po wymianie e- maili okazało się to pomyłką. Ja Skyraya mam, czeka w kolejce aż opanuję malowanie aero (dziś doszła paczka ). Teraz zabieram się za Scorpiona (ksywa FOD Vacuum ). A co do białej farby to mam tą White Base i przy f-100d ją wypróbowałem (pędzlem) i tak średnio to wyszło. Może lepiej ją kupić w formie spreja (chyba że masz aero). Ostatnio też ktoś pisał że ładnie mu się kładła biała na podkładzie z metalicznego humbrola 27002.

[pepociufakers]

Ariel007 - jeśli Cię interesuje Cutlass w skali 1:48 to ostatnio w wykonaniu Kitecha widziałem na ebay'u, za całkiem normalne pieniędze jak na tą skale.

 

ps. tak przy okazji, może ktoś ma przypadkiem na zbyciu:) oszklenie do tego modelu? W moim podczas przesyłki pękła owiewka no i narazie czeka mnie tłoczenie.

[ariel007]

Ariel007 - jeśli Cię interesuje Cutlass w skali 1:48 to ostatnio w wykonaniu Kitecha widziałem na ebay'u, za całkiem normalne pieniędze jak na tą skale.

 

Dzięki ale nie. Będę polował na Fujimi w skali 1/72.

[p_bladek]

To co b_bladek - może teraz jakiegoś demona wrzucisz na ruszt, wygląda tak nietuzinkowo(a dla niektórych okropnie), że aż chce się go na półce postawić

Aktualnie na warstacie TOMCAT VF-84 Lo-vis w zaawansowaniu 50% Do tej pory od Demona skutecznie mnie odstraszała ilość żywicy upchnieta w pudełku przez AZ-MODEL.

 

Cutlass na Alledrogo wychodzi z przesyłką jakies 50 pln w 48.

 

Pozdrawiam.

Przemek.

[ariel007]

 

Cutlass na Alledrogo wychodzi z przesyłką jakies 50 pln w 48.

 

Ale co to za wypust? Jakaś dziwna nowa firma? Nikt nie widział in-box-a? Co tam siedzi w pudełku?

[pepociufakers]

ariel007 - Kitecha nie widziałem na oczy, ale z tego co czytałem na innych forach, to jest to to samo co Hobbycraft, a z kolei fujimi to pomniejszony Hobbycraft, powtórzę linka z inboxem hobbycrafta : http://www.internetmodeler.com/2005/december/first-looks/hobbycraft_cutlass.php, możliwe że ten z Kitecha ma troche nadlewek w związku ze starymi formami.

W sumie o Kitechu wiecej będzie wiedział p_bladek:)

[p_bladek]

Będę w domu w Niedziele to zrobie Inboxa. Jedynie co mi się rzuciło w oczy to żenujace kalki. Połowa juz na papierze nie żyje .

[p_bladek]

Inbox tutaj viewtopic.php?p=407219#407219

Pozdrawiam.

[pepociufakers]

raport z postępów prac:

samolot pomalowany, jeszcze wymaga korekt malarskich, to tu to tam,

-

-

-

 

z kolorem białym poradziłem sobie dając podkład mr.surfacer 1000 w spreju, a na to białą farbę akrylową: Deco Color acryl car line również w spreju, do drobnych elementów i poprawek używam matową białą Vallejo 70919.

 

Pzdr.

[p_bladek]

Jeśłi chodzi o podkład pod biały kolor to Mr White Surfacer 1000 jest najlepszym rozwiazaniem, krycie w 100%.

Noooo, powłoka lakiernicza wyszła super gratuluję mam nadzieję że sie napijemy przy konkursie Warszawskim, chociaż jak do tej pory cisza o nim