SBLim-2 HobbyBoss 1:72

[Jarekk]

Mam na myśli, że zestawy kolorów zielony oraz oliwkowy były często spotykane. Zielono-brązowego nie spotkałem.

 

Pisząc o 45 plm masz chyba jednak na myśli Lim-y a nie SBLimy?

SBlim z 3-cyfrowym numerem to samolot szkolny. Czy spotkałeś szkolnego SBLima w kamuflażu?

Co innego 4-cyfrowe numery maszyn "bojowych".

[Mikele]

A czy masz jakieś zdjęcia i mógłbyś się nimi podzielić na forum?

[tees]

Jarekk . A ten >

[em]

mógłbyś się nimi podzielić na forum?

 

Na ta chwile niestety nie mam takiej zgody :(

 

Pisząc o 45 plm masz chyba jednak na myśli Lim-y a nie SBLimy?

SBlim z 3-cyfrowym numerem to samolot szkolny. Czy spotkałeś szkolnego SBLima w kamuflażu?

 

Tak ,to SbLimy z 45 PLM i sa w kamuflazu dwukolorowym z 3 cyfrowymi numerami.Zreszta jeden z nich ,613 jest w TBiU nr 117.

 

O ,Tees właśnie zamiescił jego zdjecia

[Jarekk]

Pewnie się jakiś "sierota" w Babimoście uchował.

Faktycznie widzałem to zdjęcie (cz-b) jakiś czas temu.

[Mikele]

Dwie warstwy zielonego. Na pierwszą Humbrole 80 i 105 w proporcjach 1:1, ale było trochę za jasne, więc na druga warstwę poszły 80 i 30 w proporcjach 2:3.

 

Aerograf dalej mi pluje

 

 

Wieczorem położę brązowy i moze zacznę go obijać i brudzić.

[Mikele]

Update popołudniowy, dlatego nie edytuję poprzedniego wpisu. Kamuflaż położony, ostatni kolor (brązowy) to H 29 i 119 w proporcjach 9:1. Okrutny babol wyszedł po obu stronach kadłuba u nasady skrzydeł. Na szczęście w tym miejscu planuję uzyskać efekt znacznego ubytku farby do pokrycia i zabrudzeń od butów pilota i techników, więc nic nie stoi na przeszkodzie, żeby solidnie potraktowac te miejsca papierem ściernym - inaczej musiałbym wszystko zmywac i kłaść lakier na nowo...

 

 

Na szczęście w przyszłym tygodniu mam urlop, więc do przyszłego weekendu powinien być gotowy

[Mikele]

Zmyłem lakier, będę malował jeszcze raz.

[Robert Ostrowski]

I jak teraz będziesz malował?

[Mikele]

Tak samo, nie mam innych kalkomanii do limka. Nie podobała mi się faktura farby, dlatego ją zmyłem.

[Mikele]

Wymęczyło mnie to malowanie strasznie, aż mi ochota na kończenie modelu odchodziła momentami.

 

 

Nie jestem zadowolony z modelu. Sam zestaw jest bardzo przyjemny, ale malowanie i kalki mi nie wyszły. Dodatkowo ostatecznie zraziłem się do Maskolu firmy Mr. Hobby, łapie za mocno, nie chce odchodzić od powierzchni i rwie się przy zdejmowaniu. Maskol Humbrola jest o wiele lepszy i jak tylko gdzieś go znajdę we Wrocławiu to wracam do niego bez zastanowienia.

[tees]

Mikele. Widzę po fotkach ze kalki kładłeś na matt. Błąd. Owiele lepiej by siadły na błysk ale teraz to już musztarda po obiedzie.

Ja też już miałem styczność z tym specyfikiem od Mr Hobby i przez chwile myślałem że kurcze to jest klej. Stanowczo nie polecam tego czegoś. Humbrol jest naprawdę super ale ma jedną wade. Ten smrodek jego . No ale z czegoś trzeba być zadowolonym.

Ogólnie jak na razie to to co robisz się mi podoba pomimo że to SF. Zobaczysz co będzie po werniksie. Przybrudzenia też swoje zrobią.

[Mikele]

Połozyłem kalki na mat, bo na serio nie miałem już ochoty podchodzić do tematu fachowo. Ja wiem, ze to niezgodnie ze sztuką, ale autentycznie mam dość W 1:72 zazwyczaj cały model lakieruję bezbarwnym błyskiem przed kalkomaniami, ale tu cisnienie ze mnie zeszło całkowicie.

 

Teraz pójdzie na całość bezbarwny mat i, tak jak piszesz, obicia i brudzenie. tylko najpierw musze wytargać ten maskol z wnęk podwozia i dyszy wylotowej, masakra jakaś, siedzi jak diabli...

[karambolis8]

Jak mi się nie chce, to pędzelkiem nanoszę Sidolux tylko w miejsce kalkomanii.

[Leszek.Sz.]

Szkoda że na finiszu taki błąd z kalkami. Psuje to całość, jakby Ci się chciało to możesz zerwać kalki i wymalować nr od szablonu.

Pozdr

[Lucas HS]

Eeeee, to tak jakby strzelić do własnej bramki. Czemu? "Bo mi się już na prawdę nie chciało". Lepiej już siedzieć na kanapie i oglądać mecz w telewizji.

[tees]

Lucas - nigdy tak nie miałeś? Ja taką traume przechodziłem przy sokole z AJ Model. Co bym nie zrobił to wychodziła taka rzeżnia że masakra. I tak doszło do tego że walnąłem go w kąt i se leży tam do dzisiaj. Trzeba zrozumieć człowieka .

[Mikele]

Odczuwam lekką presję

 

Wybitnej tragedii nie ma, choć oczywiście, że mogło by być dużo lepiej.

 

 

Na to przyjdą jeszcze suche pastele. Washa robił nie będę, bo to głównie przez wash poprzednim razem musiałem zmywać całe malowanie, ale to był ewidentnie mój błąd. Eksperymentowałem trochę i dostało mi się za to ;)

 

Na dole czekają mnie jeszcze lekkie podmalówki, bo zielona farba mi trochę zaprószyła malowanie.