Skocz do zawartości

PZL P-50 czyli "jaszczomp", 1:72, PZW Siedlce, b. vintage


drabik

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie!

Słowem przedwstępnym pragnę ostrzec - do podniesionej Antonowem poprzeczki raczej nie doskoczyłem, ale i tak jestem zadowolony z ukończenia tego produktu, bardziej zasługującego na miano latającej mydelniczki. Ostrzegam jednocześnie też co wrażliwsze dusze, że niektóre z moich przyszłych "wiekopomnych dzieł" nie będą być może świadectwem rozrastającego się kunsztu modelarskiego... Ale... do rzeczy...

Dziś nie będzie historii jednej maszyny bo też i trudno ją stworzyć wokół samolotu, który powstawał praktycznie u progu wojny i jeśli mnie pamięć nie myli (choć z tą wraz z wiekiem bywa coraz gorzej) nawet nie miał przesadnych szans w niej uczestniczyć. Będzie za to raczej historia modelu, choć to w przypadku "jaszczompa" (nowomowa jest zupełnie zamierzona), trudno produkt wyjściowy nazwać modelem. Nie powiem, że "kto sklejał ten wie" (bo byłby to plagiat) - jaki to gniot. Powiem za to, że gnany przemożną chęcią nabycia tego wyrobu modelopodobnego w końcu się skusiłem i za pośrednictwem poczty ściągnąłem zanabyty kawałek plastiku, zapakowanego ewidentnie w woreczek z podobnego okresu kopalnianego. Wewnątrz znajdowała się mydelniczka w kawałkach, z dobrze znanego części forumowiczów półprzezroczystego plastiku. Pozbawiona m.in. czegoś, co finalnie miałoby być połówką silnika czy reflektorem lądowania.

Zaledwie przed tygodniem po raz n-ty spojrzałem na woreczek, zebrałem się na odwagę, uwolniłem trochę zaprzeszłego powietrza wraz z kawałkami mydelniczki. I skleiłem... starałem się to robić najporządniej jak umiem, tak, by model na tyle na ile to jest możliwe nie tyle przypomniał pierwowzór a raczej poprostu nie straszył. Jak wszystko w moim przypadku jest "wintydż" - czyli nie wzbogaciłem go o przetłoczenia osłony silnika jak również o km-y o których producent modelu najwyraźniej zapomniał. Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują również, że udało mi się odwrotnie wkleić podwozie - przy tej czynności kierowałem się po prostu zdrowym rozsądkiem a kiedy później, tknięty złym przeczuciem, spojrzałem na plany było już z lekka "po ptokach". Garb za kabiną powstał z fabrycznego garbu, przypadkowych kawałków plastiku i połowy tubki szpachli; oryginalny przypominał... no w sumie nic nie przypominał.

Ostatnie zdjęcie przeznaczam głównie dla wielbicieli kręcących się śmigiełek...

Pozdrawiam

 

25237527.jpg

 

99823496.jpg

 

97336009.jpg

 

99510027.jpg

 

43939790.jpg

 

37315633.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No te kółeczka bym jeszcze poprawił, ale ogólny odbiór bardzo pozytywny mi sie bardzo podoba. Sam mam dwa takie gdzieś zbunkrowane, ale jakoś sie zmobilizować do budowy nie mogę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po wstępnym słowie zaprawdę wnosiłem, że nic tu po mnie i me zmęczone tudzież podpuchnięte oczęta nie ujrzą modelu, o którym można by prawić pochlebne opinie. Jakież było me zdziwienie gdy okazało się, żem znalazł się w błędzie

Więc tak na poważnie to wyszedł Ci kawałek Jastrzębia i to nawet całkiem miły dla oka, biorąc pod uwagę materiał wyjściowy to mimo wszystko jest to kawałek dobrego modelu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To co zrobiłeś z mydelniczki wygląda dobrze, ba nawet bardzo dobrze. Jest w necie parę modeli zrobionych z pudła z podobnymi drobnymi poprawkami, ale na tle Twojego wyglądają po prostu cienko. Bardzo dobrze wyszedłeś z przejścia centropłatu w belkę ogonową, wpasowania i zamaskowania klocka polistyrenu w miejscu przeszklenia kabiny, no i wspomniany nowy szpachlowy garb za kabiną wyszedł bardzo elegancko.

Pozdrawiam Jarek

Mimo wszystko, masz odwagę, świadomie brać się za to, to coś, masz u mnie beara, poważnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wow skleiłeś go!

Też mam to "coś" w magazynku, ale na razie skutecznie, mnie odstrasza.

Samo złożenie tego modelu to wielka sztuka, więc nie będę się czepiał reszty, zwłaszcza że ma to być "vintydż"

Brawa za spasowanie oszklenia, nie mogę sobie wyobrazić jak udało Ci się wpasować, ale wygląda bardzo w porządku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za miłe a sympatyczne słowa Panowie! Cieszę się, że przypadł Wam do gustu... Ekstrawagancka owiewka pod wpływem "pilnikowania" w końcu wskoczyła w swoje miejsce w kadłubie odchodząc od futurystycznego garbu na odległość mierzoną niemal w metrach Co tu dużo mówić - po skończeniu tego "dzieła" uśmiechnęła mi się do niego gęba;)

Jarek - trzymam Cię za słowo! I normalnie taka opinia, że aż spurpurowieć trzeba by, albo co...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę czego dokonałeś. Nie dość, że poskromiłeś ten mocno niedoskonały zestaw to na dodatek udało Ci się choć częściowo uchwycić linię tego wspaniałego samolociku. Na tyle na ile pozwoliła koncepcja Vintage oczywiście

 

Szanowny kolega robi postępy

 

Oby tak dalej!

 

Pozdrawiam

Kornik

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś składałem ten zestaw i wcale nie był jakoś specjalnie trudny w wykonaniu, także nie demonizujmy. To prosty model dosłownie z kilkoma elementami, nawet nieźle pasującymi... Zmontowanie Spitfire'a czy też Hurricane z Lotni to dopiero było wyzwanie!

 

Ale wykonanie mi sie podoba. Czekam na kolejne vintagowe produkcje!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też mi się wydaje że to tłukł jakis prywaciarz a nie Siedlce... No ale oryginalnego opakowania dawno nie mam!

 

Za to został mi się model wykonany w latach 80-ych. Robiąc fotki dla "japończyków" machnąłem kilka ujęć dla Jastrzebia. Pozwole sobie pokazać, myślę że ciekawie będzie zobaczyć prawdziwego starocia i porównać z vintage. Mam nadzieję, że drabik nie będzie miał żalu za podłączenie się do jego galerii...

 

p-50_1.jpg

 

p-50_2.jpg

 

p-50_3.jpg

 

p-50_4.jpg

 

p-50_5.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To coś robiła firma Polair. Jastrząb, jaki by nie był jest jednak perełką w w naszych zbiorach. Wstawię też bez zgody Drabika swojego P 50, może ktoś jeszcze ma ten model i wstawiłby fotkę, powstanie fajna galeria tego modelu. Drabik, nie bij, przetłumacz!

e8896f63084e320amed.jpg0b77ae22e82b3aa8med.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

RAAV, kurde - gdziee!

Ed. Jest znalazłem!

Zrób choć jedną fotkę bliżej, z daleka wygląda zachęcająco.

Fajna kolekcja, rodzinka La i Łaag prezentują się ciekawie, a na górze RWD 8, 14, noo, jest na czym oko zawiesić. Fajna gablotka

Kolejny Ed; Masz trochę perełek w kolekcji: Avie BH 3, B 21, S i CS 199, Po 2 w cywilu, ten na dole z prawej to chyba nie ŁaaG, a La 7, masz to na stronie w zbliżeniach?

I znów ED; Czyżby Spirit of st Louis na samej górze z lewej - pokaż go!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Super! Robi nam się z tego Mega Galeria Jastrzębia! Dawajcie bracia i siostry (?) po kleju i plastiku następne z tych pięknych samolotów! Banny, Jarek, RAV (znalazłem na tym pierwszym zdjęciu wśród zacnego lotniczego grona) - witam Waszmościów w Galeryi!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...
Dawajcie bracia i siostry (?) po kleju i plastiku następne z tych pięknych samolotów!

 

Krzysiek, chciałeś to masz , mój "jaszczomp" sklejany w czasach gdy byłem piękny i bardzo młody . Osoby o słabym sercu i nerwach uprasza się o pominięcie tego postu .

lpic3979.jpg

lpic3980.jpg

lpic3981.jpg

lpic3982.jpg

 

Zachował się nawet awers i rewers pudełka.

lpic3983.jpg

lpic3984.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dawajcie bracia i siostry (?) po kleju i plastiku następne z tych pięknych samolotów!

 

Krzysiek, chciałeś to masz , mój "jaszczomp" sklejany w czasach gdy byłem piękny i bardzo młody . Osoby o słabym sercu i nerwach uprasza się o pominięcie tego postu .

lpic3979.jpg

Ten model wygląda coś jak moje produkcje... znaczy moja jakość sklejania

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jakieś w miarę nowe wydanie, skoro numery telefonów są już siedmiocyfrowe...

Z tego co pamiętam, to sklejałem go w jeszcze w kawalerskich czasach, a w tym roku miałbym 12 lat po ślubie, tak więc minimum 13 lat musi mieć.

 

Ten model wygląda coś jak moje produkcje... znaczy moja jakość sklejania

Nie przejmuj się, u mnie nadal to lepiej nie wygląda , ale chodzi o frajdę i miłe spożytkowanie wolnego czasu .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.