sotter Napisano 11 Lutego 2012 Autor Share Napisano 11 Lutego 2012 Na jaki produkt Proxxona czekasz ? Micromot 50E z zasilaczem pozwalającym zredukować obroty. Do tego chciałbym jeszcze uchwyt mocowany do blatu i ten wężyk przedłużający głowicę. Inne sprzęty tez mi się uśmiechają ale nie mogę przesunąć z zakupami modelarskimi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sotter Napisano 25 Lutego 2012 Autor Share Napisano 25 Lutego 2012 proxxon in da house REWELACJA - przy najniższych obrotach (2000) nawet nie nadtopi plastiku. Wygodny i precyzyjny. Szczerze polecam. czy ktoś z Was kombinował z liniami nitów? Według Anatomy poszczególne nity mają ok. 5 cm, czyli ok. 0,14 mm czyli teoretycznie zgrabnym nitowadełkiem można by je zasygnalizować. Z drugiej strony przerwy między nitami powinny mieć ok. 0,5 mm. Abstra:bip:ąc od konieczności wyfasowania takiego nitowadełka, to mam jednak wrażenie, że efekt końcowy byłby wielkim kupskiem Jakieś doświadczenia, pomysły, uwagi a propos nitów? Kadłub w wydaniu Zvezdy wymaga zeszlifowania wszystkich wystających dupereli i ton szpachli. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
okram12 Napisano 26 Lutego 2012 Share Napisano 26 Lutego 2012 W tej skali nie robił bym nitów. Sam zaniechałem w skali 1:300 bo to nie ma sensu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sotter Napisano 19 Marca 2012 Autor Share Napisano 19 Marca 2012 Kilka spraw załatwionych. Popróbowałem kombinacji z nitami - bez sensu. Różnice pasów poszycia spróbuję wykonać napylając surfacerka. Kadłub poszlifowany, troszkę mnie to czasu kosztowało - najgorszy element zestawu to właśnie kadłub. W końcu też doleciała paczuszka z USA. Zamawiałem w lutym w pacific hobby. Po niemal 4 tygodniach grzecznie upomniałem się i okazało się, że poprzednia informacja o realizacji zlecenia to była taka niezobowiązująca z ich strony, bo dopiero po interwencji wysłali. Tak czy inaczej skusiłem się na śruby z G-factor - raczej tak z czystej ciekawości, chciałem je sobie obejrzeć. Moja opinia - ABSOLUTNIE nie warto. Nie pamiętam ile kosztowały, ale ilekolwiek by to było nie ma sensu. Natomiast bardzo podoba mi się zestaw ukraińskiej, nowej firmy North Star Models - mają taka linię blaszek Askold Line zdaje się to nazywa i przeznaczone jest do pre i drednotów. Zestaw dedykowany wypustowi Zvezdy robi bardzo, ale to bardzo dobre wrażenie. Sensowna instrukcja, fajne blachy i dokładność chyba spora. W porównaniu z Pontosem po pierwsze lepsza instrukcja i logiczniejsze z punktu widzenia użycia elementów pomysły na odwzorowanie przestrzennych elementów. Poniżej mały inbox. no i jakże słodki zestaw zaworów: teraz tylko muszę się trochę ogarnąć z pinasą i trzeba brać się za Dreda. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lejgo_inc Napisano 27 Marca 2012 Share Napisano 27 Marca 2012 (...)Zastanawia mnie inna kwestia. Na zdjęciach wyraźnie widać zróżnicowanie grubości pasów pancerza burtowego: Model nawet nie sugeruje podziału płaszczyzny burtowej. rzychodzi mi do głowy klejnie pasów z folii np, do bindowania. Pytanie tylko czy taka operacja ma realną możliwość powodzenia, tzn. czy doklei się na tyle równo by wyglądało jak element burty Jakieś podpowiedzi, sugestie Panowie? Widzę że już zacząłeś pracę nad zróżnicowaniem grubości poszycia. Może jednak ta informacja nie będzie za późno. Zdjęcie w cytacie przedstawia kadłub Dreadnoughta podczas wodowania. Pancerniki były wodowane bez pancerza. Płyty pancerza były nakładane w procesie wykańczania okrętu w basenie stoczniownym. Stąd masz tak wyraźny uskok. Po prostu nie ma jeszcze płyt opancerzenia. Podobny przykład Iron duke'a nie jest może bardzo spektakularny: Ale już fotki Tigera w książce "Clydebank Battlecruisers" wiele tłumaczą, pokazując kadłub okrętu z drewnianym podkładem pod pancerz w sytuacji przed wodowaniem jak i później w basenie wykończeniowym. Płyty pancerza po zainstalowaniu mogą wystawać poza płaszczyznę burt, chociaż akurat oglądając fotki Dreadnoughta, czy w ogóle sporej części brytyjskich drednotów - raczej nie rzuca się to w oczy. Na tej fotce Dziobowy pancerz 6" to jednolity dolny pas. Powyżej są połączenia zwykłych blach poszycia, łączonych na zakładkę w technologii nitowania. Minimalny uskok na grubość blachy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sotter Napisano 29 Marca 2012 Autor Share Napisano 29 Marca 2012 Płyty pancerza po zainstalowaniu mogą wystawać poza płaszczyznę burt, chociaż akurat oglądając fotki Dreadnoughta, czy w ogóle sporej części brytyjskich drednotów - raczej nie rzuca się to w oczy. I tu masz słuszną rację. Dlatego chcialem jedynie surfacerem zaznaczyć pasy pancerza. Chociaż im bardziej się zastanawiam tym bardziej ogarniają mnie wątpliwości, które dobitnie ugruntowałeś. Z tego też względu warsztat stoi a ja się nie mogę przekonać ostatecznie do jakiejś koncepcji. Może rzeczywiście nie ma co kombinować w tej skali. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sotter Napisano 13 Listopada 2012 Autor Share Napisano 13 Listopada 2012 Powolutku wracam do modelarstwa wolno, bo wolno ale toczą się prace przy Hyudze, Aobie i Dredzie. Co do Dreadnought'a, to w sklepie obejrzałem sobie wypust Trumpetera i skusiłem się, żeby go nabyć. Jakość co najmniej klasa lepiej, niż Zvezda a cena niemal taka sama. Tak sobie oglądałem zestawy, oglądałem i postanowiłem za jedną robotą dubla wykonać. Jeden model full hull a drugi na dioramie. W związku z powyższym urezałem kadłub Zvezdy (idzie na dioramę) i zająłem się kadłubami. Niestety zdjęcia tego nie pokazują, ale Trumoek dosyć ładnie oddał - nie wiem jak nazywają się te półkoliste elementy nad bulajami. Jeśli idzie o Zvezdę to dyskusji nie ma, trzeba użyć fototrawionek. Ciekaw jestem jakie jest wasze zdanie - doklejać i w Trumpku, czy poprzestać na ym co jest. Różnica w odwzorowaniu kluz kotwicznych bije po oczach wracając do bulajów, na zdjęciach jakoś nie mogę dopatrzyć się obramowania bulaja, a jedynie tę półkolistą "brew". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
okonek Napisano 13 Listopada 2012 Share Napisano 13 Listopada 2012 na zdjęciach jakoś nie mogę dopatrzyć się obramowania bulaja, a jedynie tę półkolistą "brew". Bo prawie wszystkie są otwarte i to obramowanie z blaszek ma chyba imitować skrzydełko bulaja z szybą . Pytanie tylko czy pasuje wymiarowo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ZzB Napisano 14 Listopada 2012 Share Napisano 14 Listopada 2012 Ciekaw jestem jakie jest wasze zdanie - doklejać Hej. Ja bym dokleił - ale bardziej sam okapnik (brew) a nie całe obramowanie. Cieniutki drucik powinien pomóc (najlepszy byłby taki z głowic zapisujących od napędów dyskietek) Natomiast zastanawia mnie co innego - patrząc na fotkę Dredzia to stosunek średnicy bulaju do rozstawu jest - na oko - jak 1-do-5. Natomiast na modelu 1-do-10. Odstępy za duże czy bulaje za małe ? Pozdrowionka ZzB Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Azazello Napisano 22 Listopada 2012 Share Napisano 22 Listopada 2012 Uffff. Ciezka jest praca stoczniowca... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sotter Napisano 22 Listopada 2012 Autor Share Napisano 22 Listopada 2012 Natomiast zastanawia mnie co innego - patrząc na fotkę Dredzia to stosunek średnicy bulaju do rozstawu jest - na oko - jak 1-do-5. Natomiast na modelu 1-do-10. Odstępy za duże czy bulaje za małe ? Pozdrowionka ZzB Dzięki za zwrócenie uwagi. Masz rację i jej nie masz, tzn. oczywiście dziuraki były za małe, ale w rzeczywistości odstępy między bulajami były równe w różnych częściach okrętu, w tym także 1 do 10. W każdym razie poprawiłem wielkość otworów w Zveździe i powklejałem obramowania, ze względu na wrodzoną niezręczność i gównianość jakościową wypraski konieczne było wklejania całych obramowań, tak by wyrównać optycznie otwory. Kuriozum była propozycja dziobowej furty zamykającej prostokątne okno. Całkowicie w złym miejscu, a ja jak ten pierwszy naiwny dopiero jak wyryłem dziurę przyjrzałem się zdjęciom. Ponadto nie było wcale dwóch bulajó∑ na dziobie. Były za to rynny odprowadzające wodę (jak sądzę) - czego brak w Trumpeterze. Na wiele się to jednak nie zdało, bo ze względu na zapadnięcia burt musiałem wszystko zeszlifowąć i naklejąć ponownie. Oto nieszczęsna część dziobowa: No i całość: Spasowanie flying decku co najwyżej dostateczne - na zdjęciu jedynie przymierzony. Ponieważ dojrzała koncepcja dioramki - scena bunkrowania węgla, czy ktoś zorientowany mógłby mi objaśnić jak to dokładnie się odbywało- jakieś foty mile widziane. No i jeszcze jedna prośba - tym razem o focie holownika z epoki, najlepiej tylno lub boczno kołowca. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sotter Napisano 1 Stycznia 2013 Autor Share Napisano 1 Stycznia 2013 Pokład wklejony. Nie jestem przekonany co do tych pokładów. Mimo wszystko grube (relatywnie). zastanawiam się teraz czy nie lepiej wyciąć np. pachoły i wkleić je na płytce, żeby pokład nie był wyższy Oczywiście nie byłbym sobą gdybym nie strzelił babola. Po wklejeniu dziobowej części pokładu stwierdziłem, że całkiem sporo będzie widać więc czeka mnie masa roboty z wycinaniem i równaniem, zaszpachlowaniem szczeliny między pokładem i ścianą. Abstra:bip:ąc od tego nie mam pojęcia dlaczego śladów po wypychaczach wcześniej nie zaszpachlowalem Czy ktoś wie czemu służą takie elementy na holownikach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Super Moderator Marcin Rogoza Napisano 1 Stycznia 2013 Super Moderator Share Napisano 1 Stycznia 2013 Idziesz , idziesz , Kolego Widzę, że wielu z nas zostało zawstydzonych i się wzięło do roboty Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rhayader Napisano 1 Stycznia 2013 Share Napisano 1 Stycznia 2013 Pokład wklejony.Jak kleiłeś pokład? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
abir24 Napisano 2 Stycznia 2013 Share Napisano 2 Stycznia 2013 WSZYSTKIEGO DOBREGO W NOWYM ROKU Pokład wygląda fajnie a czy nie wygodniej byłoby prysnąć najpierw delikatnie kadłub a później lepić pokład. Tak się zastanawiam bo tez mnie to czeka i czy późniejsze maskowanie nie uszkodzi pokładu. Ścierałeś troszkę pokład przed przylepieniem nowego? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sotter Napisano 2 Stycznia 2013 Autor Share Napisano 2 Stycznia 2013 (edytowane) Jak kleiłeś pokład? Pokład wygląda fajnie a czy nie wygodniej byłoby prysnąć najpierw delikatnie kadłub a później lepić pokład. Tak się zastanawiam bo tez mnie to czeka i czy późniejsze maskowanie nie uszkodzi pokładu. Ścierałeś troszkę pokład przed przylepieniem nowego? Pokład stanowi część zestawu Pontosa. Zestaw bardzo bogaty z masakrująco niedokładą instrukcją. Na szczęście autorzy udzielają się na jednym z for więc można się dopytać co i jak. Pokład ładnie spasowany, od razu gotowy do klejenia po usunięciu folii (klej nprawdę mocny). Teoretycznie można porobić trochę dziur w pokładzie plastikowym pomaziać go wodą z płynem- to daje możliwość korekty ustawienia ale... w plastiku zostaje trochę "skrzynek", które automatycznie pozycjonują pokład. Zastanawiałem się kiedy go wklejać ale i tak doklejam zawsze niepomalowane relingi więc maskowanie byłoby i tak nieuniknione. Postawowy problem - część włazów i wywietrzników zgubiła swoją wysokość więc nieuniknione będzie wklejanie dodatkowych kostek polistyreny. Teoretycznie powinienem również doklejać krawędzie ale ze wzgledu na symetryczne krzywizny, które byłoby mi trudno odtworzyć raczej dam sobie z tym spokój. Porównując elementy fototrawione flying decku i wież artylerii głównej z Pontosa i North Star Model zdecydowanie na plus wyróżnia się Pontos. Przede wszystkim jednak analiza Anatomy of the ship pokazuje w całej rozciągłości biedę wypustu Zvezdy - baaardzo, bardzo nędzna baza, żeby wykonać sensowny model. Edytowane 2 Stycznia 2013 przez Gość Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sotter Napisano 2 Stycznia 2013 Autor Share Napisano 2 Stycznia 2013 p.s. niedługo wyjedzie zestaw Pontosa do Dreadnoughta z Trumpetera. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sotter Napisano 2 Stycznia 2013 Autor Share Napisano 2 Stycznia 2013 kurcze, niestety troche spamuję wątek postammi ale udało mi się zidentyfikować holownik, który chciałbym wykonać od podstaw jako towarzysza Dreadnoughta. To jeden z holowników klasy Dromedary. Porównanie zdjęć nie pozostawia wątpliwości. Co więcej udało mi się nawet z dużym prawdopodobieństwem zidentyfikować konkretną jednostkę. W Portsmouth gdzie zrobiono zdjęcia Dreda działał jedynie Volatile. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ja Napisano 2 Stycznia 2013 Share Napisano 2 Stycznia 2013 Te elementy holownika, o ktore pytales sluzyly jako podparcie liny holowniczej, kiedy ona nie byla napieta i zeby nie platala sie po pokladzie. Ulatwialy tez manewrowanie lina holownicza, gdy holownik zmienial kurs w stosunku do jednostki holowanej... Pozdrawiam... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sotter Napisano 3 Stycznia 2013 Autor Share Napisano 3 Stycznia 2013 Te elementy holownika, o ktore pytales sluzyly jako podparcie liny holowniczej, kiedy ona nie byla napieta i zeby nie platala sie po pokladzie. Ulatwialy tez manewrowanie lina holownicza, gdy holownik zmienial kurs w stosunku do jednostki holowanej...... No właśnie na większości holowników na zdjęciach je widziałem i nie miałem pojęcia jak to wykorzystywano. Dzięki Póki co walczę z wieżami artylerii głównej. Blaszki w 350 są strasznie wielkie 3 problemy: 1 - blaszki za krótkie albo wieże za długie 2 - te platformy na wspornikach w wersji Zvezdy stanowiły część bryły wieży. Trzeba było sporo szlifowć. 3 - Nitowane kryzy wokół wizjerów pasowały jedynie do siebie wzajemnie, z pewnością nie były spasowane z plastikowym elementem Wieże jeszcze nie skończone. Wczoraj źle popatrzyłem na blachy. Lepsze odwzorowanie fototrawionek oferuje w tym przypadku NSM a nie Pontos, choć lufki, i element barbety zawiera jedynie zestaw Pontosu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rhayader Napisano 3 Stycznia 2013 Share Napisano 3 Stycznia 2013 blaszki za krótkie albo wieże za długie Nitowane kryzy wokół wizjerów pasowały jedynie do siebie wzajemnie Lepsze odwzorowanie fototrawionek oferuje w tym przypadku NSM a nie PontosKurcze, mam ich zestaw do Warspita... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sotter Napisano 3 Stycznia 2013 Autor Share Napisano 3 Stycznia 2013 Tak wygląda sklejona, dosyć misterna osłona komina. Sklejenie nie było wielkim problemem, ale po chwili okazało się, że by element wpasował się w komin muszę zebrać ok. 1 mm z wnętrza komina Dzięki uprzejmości Marka, który ma w Anglii małą firmę produkującą modele, elementy modeli elektrykę itp. - MarksModelBits dostałem od niego plan holownika Volatile, co otwiera możliwość strugania tej ciekawej jednostki od podstaw. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sotter Napisano 12 Stycznia 2013 Autor Share Napisano 12 Stycznia 2013 Prace postępują, niebawem foto story. Póki co w podróży. Czy ktoś z wielce szanownych kolegów kojarzy może jak powinien wyglądać herb Dreadnoughta? Zznalazłem jedynie takie cuś: Niestety plik jest bardzo marnej jakości, a chcę do winietki wykonać też stosowną plakietę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pan_piotrek Napisano 12 Stycznia 2013 Share Napisano 12 Stycznia 2013 Znalazłem w necie lepszą wersję loga które wrzuciłeś. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sotter Napisano 15 Stycznia 2013 Autor Share Napisano 15 Stycznia 2013 Znalazłem w necie lepszą wersję loga które wrzuciłeś. dzięki, ale sprawa okazała się nieco bardziej pokomplikowana. Byłem przekonany, że popularny wizerunek pancernej rękawicy na tle fal to herb Drednoughta ale tego z lat 60 - podwodniaka. Z tego co się zorientowałem jednak to "mój" Dred nie miał "oficjalnego logo" i w praktyce funkcjonował ten pokazany wyżej łeb buldoga ale również pancerna rękawica. W sumie wybór należy więc do mnie i decyduję się na rękawicę. Kolejny kłopot to flying deck i jego pokład. Z pewnością nie był drewniany. Zvezda jak i Trumpeter sugerują brązowy kolor linoleum. Szukałem, kombinowałem - pewności nie mam, coś mi to wcześnie jak na zastosowanie linoleum, ale stwierdziłem, że gdzieś taką konfigurację producenci to musieli znaleźć więc psiknąłem zgodnie z radą trumpka SC06 - linoleum deck. Kolejny kłopot - pomost admiralski - owalna kładka. Zalecane malowanie szarym albo brązowym. W Anatomy znajduje się informacja, że ta kładka była wykończona drewnianym gretingiem. Wyskrobałem co nieco w plastiku, śmignąłem tanem i będę olejami starał się coś z tego wyciągnąć. W ogóle malowanie i złożenie tej sekcji wraz z masztem to masakra. Sam nie wiem co będzie Zbliża się powoli koniec prac pokładowych. W miejsca wywietrzników, których wysokość "zgubił" pokład powklejałem styrenowe prostokąciki. Ogólnie bryła wygląda tak: Robi się artyleria lekka: No i maszt: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.