Skocz do zawartości

IJN 17 m MOTOR PINNACE, Choroszy Modelbud 1:72


sotter

Rekomendowane odpowiedzi

Te rury, które nie wiesz gdzie wetknąć to przewody idące do świec, przy każdym z 6-ciu cylindrów lub też przewody paliwowe do wtryskiwaczy. Na pewno jednak nie wydech. Kolektor wydechowy masz poniżej, na boku korpusu silnika - to ten glutowaty grzebyk o sześciu zębach

 

Tak więc spokojnie możesz wykonać te przewody z cienkiego drucika miedzianego bądź cyny. Powinny wieść od jakiegoś walca, który powinien imitować cewkę bądź pompę wtryskową - aż do szczytu każdego cylindra. Pomiędzy cylindrami jest jeszcze wałek sterujący zaworami - ten drucik z elementami chyba z fototrawki...

 

Instrukcja rulez

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 88
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Dobrze by było , gdyby się znalazło jakieś fotki bądź ryciny takiego lub zbliżonego silnika , gdyż autor różne rzeczy mógł mieć na myśli . Jeżeli przewody paliwowe , to raczej szły by z jednej strony od pompy , bo silnik rzędowy , więc jaki sens byłby prowadzenia trzech z jednej strony , trzech z drugiej strony .

 

Nie wiem jaki system chłodzenia mógł mieć taki silnik , ale przy klasycznym wodnym chłodzeniu , cylindry otoczone byłby płaszczem wodnym . Pytanie jeszcze jaki system miały te silniki - otwarty czy zamknięty ? Stawiam na otwarty , bo silnik raczej z "epoki" . Może autor mógł mieć na myśli kanały popychaczy - ale to ilość się nie zgadza , kształt , położenie i też musiały by być od jednej strony . Trudno się też zorientować co i z której , bo kolektor wydechowy jak domniemam na tym modelu wychodzi jakby z bloku silnika , po tej samej stronie po której w głowicy majaczą jakby dwa kolektory ssące

 

Będzie zdjęcie albo ryciny , to się rozszyfruje .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Będzie zdjęcie albo ryciny , to się rozszyfruje .

 

tjjaaa... korespondowałem z Arkiem Choroszy i też nic nie mają, a autor modelu też nic nie ma. To naprawdę stara produkcja

Plany parowego silnika mnie urządzają więc jestem w ślepym zaułku.

Coś wykombinowac muszę, bo dzisiaj kończę pokład i trzeba by wnętrze zapełnić przed wklejeniem pokładu. We wklejaniu "na pałę" elementów sensu nie widzę, ale silnik będzie widoczny po ukończeniu modelu.

 

kolektor wydechowy jak domniemam na tym modelu wychodzi jakby z bloku silnika

No tak to rzeczywiście wygląda, ale spaliny musiały być wyprowadzone do komina w suficie tej nadbudówki ... jak? oto są pytania...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak ma być silnik widoczny , to będzie ważnym detalem i nie można go skasztanić

 

Jesteśmy na tropie , to chyba dane i dużo dający do myślenia opis takiego silnika :

 

diesel.jpg

 

Jak widać z opisu , montowany był w miniaturowych okrętach podwodnych na przykład klasy "d" i może trzeba iść tą drogą , tu jest kilka fotek , ale silnika widać.... słabo .

 

http://www.combinedfleet.com/ships/type%20d

 

Wyczytać , też można , że ten zespół napędowy bywał generatorem .

 

Trzeba googlować w różnych językach na wszelkie kombinacje i myślę że się coś znajdzie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesteśmy na tropie , to chyba dane i dużo dający do myślenia opis takiego silnika

 

nie ma to jak poufne, powojenne raporty

Coś wiemy, ale jak zwykle powstają kolejne pytania. Trzy osobowe miniaturowe łodzie podwodne Ko-Hyoteki (Target A) Hei Gata (Type C )wyposażone były w diesla o mocy 40KM.

Silnik o mocy 150 KM miał Koryu (Type D) Tei Gata.

Pół nocy grzebałem w necie wyszukując jakichkolwiek obrazków - angielski, niemiecki, rosyjski, japoński i

 

Jedyne co znalazłem to 2 zdjęcia przedziału maszynowego i zdjęcie sześciocylindrowego silnika:

 

h78658t.jpgh78659t.jpg

h78657.jpg

 

jak dla mnie nic niestety z tego nie wyciągnę

 

IMG_2834-1.jpg

 

IMG_2835-1.jpg

 

 

co sądzicie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak , zwłaszcza lotnicze silniki to diesle z otwartym układem chłodzenia , chłodzone wodą zaburtową czerpaną kingstonem ... , co nie zmienia faktu , że ten model silnika który pokazałeś jest genialny , nie wspominając , że jest zrobiony od podstaw . Sotter też zrobi coś w podobie , bo ten żywiczny z zestawu jest jakiś nie koniecznie

 

Zdaję się , że chodzi raczej o TEN konkretny silnik ....

 

Poczekaj jeszcze chwilę Sotter , coś udumamy , jestem dziś zmasakrowany - zresztą takim podobnym silnikiem , tyle że współczesnym . Wywlekłem dziś dwa MAG'i 502 ze Scaraba ....

 

Wg zdjęć oryginału przewody paliwowe z pompy wtryskowej idą po jednej stronie silnika , tak jak żem gadał - widzisz to na tym dużym zdjęciu , gruba rura z głowicy do bloku to może być chłodzenie , te dziwne dwa potrójne przewody z zestawu co pokazujesz z instrukcji to wg mnie fantazja , resztę rozkminimy , trzeba znaleźć choć coś analogicznego z epoki . Masz sporo pracy przy innych bambetlach , więc masz co robić :-) .

 

w płaszczu wodnym cylinderki...

 

W kurtce wodnej Jacuś , w kurtce

 

p.s Jeżeli nie życzysz sobie dyskusji na temat rurek, srurek , przewodów i pomp wtryskowych , daj znać , to nie będziemy ciągnąć tematu i śmiecić relacji .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spokojnie poczekam, bo po prostu nie mam pojęcia jak wyglądać powinien silnik. Zająłem się póki co malowaniem wnętrza.

Cała nadzieja w Tobie bożo wpożo

 

P. S. Wątek rurek, przewodów etc. w wątku warsztatowym jest jak najbardziej ok. Czegoś się nauczę, a jak uda się rozkminić ten cholerny silnik to być może nie tylko ja skorzytam ale jeszcze komuś się przyda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czekając aż ktoś mądrzejszy wytłumaczy mi jak mógł wyglądać silnik leciutko go podmalowalem, podobnie jak samo wnętrze.

 

IMG_2843.jpg

IMG_2840.jpg

IMG_2844.jpg

 

Tak sobie myślę, że te potrójne rurki może w intencji autora były przedłużeniem rur wydechowych i montowane powinny być po jednej stronie?

 

 

Maszynownia dostała pierwsze malowanie i oleje. Jeszcze sporo przede mną jeśli idzie o jej malowanie, ale przesadzać nie będę bo widać będzie naprawdę niewiele.

IMG_2845.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem "pyknąć" ten projekcik w 2 tygodnie i zabrać się poważnie za Dreda a jak zwykle ugrzązłem.

 

Kończąc moje rozterki z silnikiem odnalazłem żywiczne rury, które tak mnie zastanawiały. Jeden element udało się w miarę bezkolizyjnie odciąć od kostek i przymierzyć do silnika. W ten sposób odkryłem gdzie i skąd powinny być prowadzone. Zdedcydowałem się nie kombinować dalej z silnikiem, najbliższa dokumentacja zapewna w Japonii.

Tak wygląda porównanie elementu żywicznego i samoróbki:

IMG_2854.jpg

IMG_2861.jpg

 

IMG_2864.jpg

 

IMG_2866.jpg

 

Najzabawniejsze jest, że wnętrze nie będzie specjalnei widoczne. No ale coś tam będzie można podejrzeć więc warto chyba troszkę popracować, chociaż pomieszczenia dziobowego praktycznie nie da się za chwilę zobaczyć.

Dodam jeszcze trochę samoróbek, jakiś zwój lin, wiaderko, jakieś klucze, itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To może zrób jakiś "otwierany" pokład, aby można było zobaczyć w pełni wnętrze.

Szkoda takiej roboty.

 

NoZ tego względu właśnie wytrawilem własne klapy do świetlika, żeby można było go całkowicie otworzyć i zerknąć na silniczek. Otwarty będzie też właz więc troszkę będzie widać.

Zdjemowany pokład lub nadbudówka byłby kłopotliwe ze wzklędu na olinowanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czad, ale miejsca to tam za wiele nie mieli do obsługi tego diesla. Chyba najrozsądniej będzie zostawić to tak jak jest i nie czekać na dokumentację, której może nie być zbyt wiele...

 

3mam kciuki i dawaj dalej, bo dobrze to wygląda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po wyjściu na pokład pinasy łatwiej nie jest. Nadbudówka maszynowni po bliższych oględzinach okazała się nieco krzywa, ale biorąc skomplikowane krzywizny tej odwróconej "wanny" nie będę kombinował na własną rękę.

Konieczne jest natomiast wykonanie własnym sumptem wiatrochronu, bo ten z zestawu nie przypomina oryginału zbytnio. Nie ma co pokazywać póki co.

 

Póki co testuję konstrukcję "minirelingów". W rzeczywistości miały one takie bułkowate obejmy, więc posłużyłem się koralikami zakupionymi w empiku

Efekt poniżej (nie przyklejone i nie spozycjonowane)

 

IMG_3080.jpg

 

IMG_3082.jpg

 

Teraz świąteczna przerwa, a potem otwieram z hukiem zupełnie nowy, chyba trochę zbyt ambitny warsztat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.