Skocz do zawartości

Spitfire LF.XVI 1:48 ICM/Eduard


Desaxe

Rekomendowane odpowiedzi

No i skończony mój pierwszy samolot po kilkunastu latach przerwy w temacie no i pierwszy w skali 1:48 w ogóle

Samolot w barwach 317 Dywizjonu Myśiwskiego "Wileńskiego" Polskich Sił Powietrznych według schematu z Kagero Top Colours nr 27. Zestaw ICM wzbogacony o podstawową blaszkę Eduarda, dodałem kilka części niepotrzebnych w modeli Spita IX Eduarda, odsuwaną część owiewki z vacuformy oraz sporo własnej dłubaniny w kabinie malowanie farbami do maszyn RAF-u firmy Gunze, detale malowane farbkami Pactra i Citadel (warsztat TUTAJ). Zbudowany na konkurs na starym PWM-ie.

 

Sam widzę kilka błędów merytorycznych, technicznie też mi nie wszystko wyszło (m.in. film od kalek się odznacza na drobiazgach), a liczni na forum znawcy tematyki Spitfire'ów znajdą na pewno dużo więcej baboli... ale mimo niepełnego zadowolenia z efektu końcowego cieszę się, że debiutancka maszynka już za mną i przy kolejnych samolotach bedę wiedział co i jak zrobić lepiej - następny będzie P-40B, Me-109 albo Mustang IV, muszę jeszcze zdecydować który Tymczasem zapraszam do oglądania:

 

h59m.jpg

 

ht3i.jpg

 

ied0.jpg

 

nelj.jpg

 

t7so.jpg

 

pavb.jpg

 

1nn1.jpg

 

aly8.jpg

 

a5nq.jpg

 

lp2t.jpg

 

4et7.jpg

 

ltt6.jpg

 

I klika zdjęć z półki oraz honorowego miejsca za szybą

 

4ern.jpg

 

w5ni.jpg

 

bln4.jpg

 

xmou.jpg

 

hskm.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo ładny - generalnie to zauważyłem przede wszystkim po sobie że (zwłaszcza przy Spitach) wszyscy skupiają sie na sladach eksploatacji na skrzydłach a tylna część kadłuba pozostaje nietknięta niemal fabrycznie nowa - to taka obiektywna uwaga.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Panowie a uznanie i uwagi - obiecuję, że następny Spit będzie dużo lepszy A kieliszki czekają za samolotem (i sobie poczekają jeszcze trochę...) na oblewanie mojegoo największego projektu - HMS "Repulse"

generalnie to zauważyłem przede wszystkim po sobie że (zwłaszcza przy Spitach) wszyscy skupiają sie na sladach eksploatacji na skrzydłach a tylna część kadłuba pozostaje nietknięta niemal fabrycznie nowa - to taka obiektywna uwaga.

Słuszna uwaga, poprawię to przed planowanym pokazaniem go za miesiac w Gdańsku. Rzeczywiście jakoś ten ogon niezbyt "zmęczony", muszę poprzeglądać dokładniej zdjęcia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gratulacje, Spitfire jak żywy.

 

generalnie to zauważyłem przede wszystkim po sobie że (zwłaszcza przy Spitach) wszyscy skupiają sie na sladach eksploatacji na skrzydłach a tylna część kadłuba pozostaje nietknięta niemal fabrycznie nowa - to taka obiektywna uwaga.

Słuszna uwaga, poprawię to przed planowanym pokazaniem go za miesiac w Gdańsku. Rzeczywiście jakoś ten ogon niezbyt "zmęczony", muszę poprzeglądać dokładniej zdjęcia

 

Daj spokój, czynności obsługowe mogące zostawić jakieś ślady na poszyciu tyłu kadłuba były żadne w porównaniu z tym co się działo wokół silnika i kabiny. Taki brak równomiernego zużycia jest bardziej autentyczny.

Fajnie wyglądają miejsca po zamalowanych dużych kokardach na skrzydłach i pasie na kadłubie.

Jak dla mnie te obicia na skrzydłach, szczególnie zewnętrznych częściach, gdzie nie było żadnego uzbrojenia, więc nikt tam nie grzebał, są lekko przesadzone.

Srebrzące się lufy działek mi też nie pasują. I zatkane wyrzutniki łusek...

Dodałbym też antenę radiową na grzbiecie kadłuba, IFF pod skrzydłem i zmienił kolor światła nawigacyjnego na spodzie kadłuba na bursztynowy/pomarańczowy.

Błędy zestawu ICM związane z podwoziem (felga była z czterema otworami, inna osłona i dodatkowo nożyce na goleni) mógłbyś może poprawić z pomocą zestawu Eduarda, bo ten ma podwójne części podwozia, zarówno do wczesnej jak i późnej wersji. To jeden z najbardziej istotnych błędów merytorycznych jaki rzuca się w oczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo przyjemny Spitfire. Szczególnie podoba mi się zdetalowana, starannie pomalowana i kolorystycznie skontrastowana kabina. Niektórzy oglądacze mogą nie wiedzieć, więc trzeba przypomnieć, ze składałeś ten samolot cierpiąc poważne urazy na ciele. Tym większe gratulacje. Koniecznie zbuduj mu jakiegoś towarzysza, co by nie stał samotnie wśród szkieł

 

PS. Mam nadzieję, że jesteś już w lepszej formie niż Basil Fawlty z awatara i możesz swobodnie rozmawiać o wojnie ))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PS. Mam nadzieję, że jesteś już w lepszej formie niż Basil Fawlty z awatara i możesz swobodnie rozmawiać o wojnie ))

Dzięki, dużo lepiej, z wypadku pozostało tylko trochę żelastwa w ręce i ból w stopie Fawlty (Clese) i ja mamy podobne miny w ogóle, więc ten awatar już chyba taki zostawię

Fajnie wyglądają miejsca po zamalowanych dużych kokardach na skrzydłach i pasie na kadłubie. Jak dla mnie te obicia na skrzydłach, szczególnie zewnętrznych częściach, gdzie nie było żadnego uzbrojenia, więc nikt tam nie grzebał, są lekko przesadzone.

Srebrzące się lufy działek mi też nie pasują. I zatkane wyrzutniki łusek...

Dodałbym też antenę radiową na grzbiecie kadłuba, IFF pod skrzydłem i zmienił kolor światła nawigacyjnego na spodzie kadłuba na bursztynowy/pomarańczowy.

Błędy zestawu ICM związane z podwoziem (felga była z czterema otworami, inna osłona i dodatkowo nożyce na goleni) mógłbyś może poprawić z pomocą zestawu Eduarda, bo ten ma podwójne części podwozia, zarówno do wczesnej jak i późnej wersji. To jeden z najbardziej istotnych błędów merytorycznych jaki rzuca się w oczy.

Srebrzące się lufy działek to blaszane nakładki na końcówki luf, które widziałem na fotkach O podwoziu wiedziałem, koła w ICM-ie były nędzne i zmieniłem je na też niepoprawne, ale lepiej zrobione tamiyowskie ze złomowiska (mają napis na oponie, zawsze to coś dodatkowego ). Ogólnie tak jak pisałem to model jest poligonem dla różnych technik po powrocie do lotniczego modelarstwa i byłem świadom jego błędów, nie wgłębiałem się też zbyt w monografie oraz plany. Te wyrzutniki faktycznie poprawię choćby czarną farbką. Niedługo kolejny Spitek i będę wdzięczny za wskazówki przy detalach, gdy będę go robił na forum w warsztacie

 

Jedno co na pewno w nim dorobię jeszcze, to żółta, przerywana linia na owiewce wzdłuż miejsc łączenia blachy i oszklenia, bo widać ją na zdjęciach tego konkretnego samolotu. Jakieś pomysły jak ją dorobić?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam nadzieje Tomku że niedługo będę mógł go zobaczyć w realu.

Browar się chłodzi, drogę do Pruszcza Gd. znasz a jak nie to w Grudziądzu lub Osowej na bank

JAK wy to robicie że wiecie gdzie połorzyć jakiego washa czy rainsa ????

a po zatym model to idealny strzał w moje gusta

Ja dawałem czarny wash w linie podziału, a potem ścierałem go patyczkiem do uszu zanurzonym w spirytusie (takim zwykłym z monopolowego ) i przesuwałem nim wzdłuż kadłuba i w poprzek skrzydeł, co w sumie dało fajny efekt i będę tak robił przy kolejnych modelach - zdecydowałem, że następny leci na warsztat Mustang IV z Hasegawy w malowaniu 303 Dywizjonu z końca wojny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks later...

W ramach lansu (a co tam, YOLO ) pochwalę się, że mój pierwszy samolot w skali 1:48 po powrocie do hobby załapał się na III miejsce w konkursie na starym PWM-ie, na który był budowany. Wczoraj zaś zdobył wyróżnienie na Festiwalu Modelarskim w Grudziądzu:

qtax.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takie szybkie pytanie jakim klejem kleić owiewki bo normalny paruje i wychodzi beznadzieja

ja te moja przykleilem odrobinka przezroczystego Poxipolu, mozna tez modelarskim zwyklym klejem, odradzam superglue i cjanoakrylowe kleje, bo mi kiedys tez zabielily owiewke

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takie szybkie pytanie jakim klejem kleić owiewki bo normalny paruje i wychodzi beznadzieja

Cienki klej Tamyii.

 

że mój pierwszy samolot w skali 1:48 po powrocie do hobby załapał się na III miejsce w konkursie na starym PWM-ie, na który był budowany. Wczoraj zaś zdobył wyróżnienie na Festiwalu Modelarskim w Grudziądzu:

Widzisz - warto budować Spitfajery.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.