elefantes Napisano 3 Grudnia 2013 Share Napisano 3 Grudnia 2013 Zakupiłem właśnie płyn do zmiękczania kalkomanii Tamiya Mark Fit i aby wypróbować jego działanie otworzyłem pudełko z Peterbiltem 352 od AMT. Jako podkład pod kalki posłużyła farbka nr 49 z palety Humbrola, nałożona pędzelkiem w ilości 3 warstw plus jedna warstwa sidoluxu. Kalki, choć ich film był dość gruby (jak to przeważnie u AMT), siadły znakomicie. Słowem: specyfik godny polecenia Pomalowałem przy okazji dodatki 191H oraz wnętrze na 77H i tym samym rozpoczynam relację z budowy tego modelu. Mam nadzieję, że ciąg dalszy relacji już niebawem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
elefantes Napisano 5 Listopada 2014 Autor Share Napisano 5 Listopada 2014 ...ależ ten czas szybko leci... Tymczasem mam kilka fotek z obecnego etapu prac. Podwozie w kolorze 25H, mocno popaćkane miksturami brudzącymi własnego pomysłu (gł. farbki plakatowe Aster). Ciekawostka odnośnie opon jest taka, że te, które w tej chwili założyłem pochodzą od innego modelu, gdyż te "właściwe" niestety spadały z obręczy. Przyznam się, że pierwszy raz mam taka sytuację, a nie za bardzo chciałem przyklejać opony do felg. Reszta właściwie skleiła się bez problemów, choć jak to u AMT - każdy element wymagał dość solidnej obróbki. Co do wykonania, to oczywiście staram się jak mogę, mnie się podoba:) pozdr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomeka6 Napisano 5 Listopada 2014 Share Napisano 5 Listopada 2014 Cudnie wykonane! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mark666 Napisano 5 Listopada 2014 Share Napisano 5 Listopada 2014 Jak zawsze --- malina Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
elefantes Napisano 13 Listopada 2014 Autor Share Napisano 13 Listopada 2014 Wrzucam jeszcze kilka fotek silnika (farbka bazowa nr 24 z palety Humbrola), brudzenie farbkami plakatowymi plus sporo przecierki suchym pędzlem: Kabina też już po przejściach: cdn Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marak Napisano 13 Listopada 2014 Share Napisano 13 Listopada 2014 Super. Pełny realizm. Ten warsztat powinni oglądać wszyscy młodzi miłośnicy brudzenia modeli. PS. Czy mógłbyś wrzucać troszkę wieksze zdjecia? Na tych słabo widać szczegóły. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Diobeu Napisano 13 Listopada 2014 Share Napisano 13 Listopada 2014 Nuda, bo jak zwykle jest pięknie. Cóż więcej napisać? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
elefantes Napisano 13 Listopada 2014 Autor Share Napisano 13 Listopada 2014 Przesyłam linka do zdjęć w większym rozmiarze: http://www.fotosik.pl/u/elefantes/album/1540988 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
elefantes Napisano 22 Grudnia 2015 Autor Share Napisano 22 Grudnia 2015 Tak więc po 13-u miesiącach postanowiłem powrócić do tematu Na wstępie wziąłem się za wklejanie szybek, oj było momentami ciężko (dużo dodatkowej obróbki). Właściwie tylko przednia szyba kabiny była dobrze zwymiarowana. Ale o tym może w następnym wejściu, bo na razie wykończenie kokpitu: Między fotelami, a sypialnym producent zaleca dodatkową ściankę, ale zrezygnowałem z niej. cdn Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wierzbol Napisano 23 Grudnia 2015 Share Napisano 23 Grudnia 2015 Jestem pod wrażeniem , jak wybrudzić w taki sposób wnętrze i zewnętrze? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mac09 Napisano 23 Grudnia 2015 Share Napisano 23 Grudnia 2015 Wygląda kapitalnie . Czy mógłbyś mi nieco rozjaśnić jak malujesz farbkami plakatowymi? Używasz jakichś domieszek? Nie bardzo rozumiem jak maluje się modele przy pomocy pędzli (preferuję spraye) a bardzo mnie to interesuje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
niedzwiedz2o Napisano 24 Grudnia 2015 Share Napisano 24 Grudnia 2015 cudo;) jak patrzę na te fotki przypomina mi się mój brudas White Freightiner:) uwielbiam te stare AMErykańce i choć AMT nie robi modeli łatwych w sklejaniu (instrukcja, spasowanie części itp) to najlepiej mi się go sklejało i szkoda, że tak ciężko je zdobyć, przynajmniej ja nie wiem gdzie.. raz widziałem na allegro. A wracając do Twojego modelu to bardzo przyjemnie się patrzy i chciałbym takiego na Półce:D czekam za kolejnymi fotkami. Powodzenia! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
morfeusz84 Napisano 24 Grudnia 2015 Share Napisano 24 Grudnia 2015 cudo;) jak patrzę na te fotki przypomina mi się mój brudas White Freightiner:) uwielbiam te stare AMErykańce i choć AMT nie robi modeli łatwych w sklejaniu (instrukcja, spasowanie części itp) to najlepiej mi się go sklejało i szkoda, że tak ciężko je zdobyć, przynajmniej ja nie wiem gdzie.. raz widziałem na allegro. A wracając do Twojego modelu to bardzo przyjemnie się patrzy i chciałbym takiego na Półce:D czekam za kolejnymi fotkami. Powodzenia! Proszę bardzo Wysłane z iPhone 6s+za pomocą Tapatalk Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marak Napisano 24 Grudnia 2015 Share Napisano 24 Grudnia 2015 A tu aktualnie leci kilka podobnych aut http://allegro.pl/model-do-sklejania-skala-1-24-i5874159406.html A wracając do pytań kolegów, jak można pędzelkiem malować tak modele. Podstawowe prawo modelarskie mówi: Nie da się tak pomalować modeli pędzelkiem. Od tego prawa (jak od każdego prawa) jest jeden wyjątek: Elefantes. Wyjątek jest tylko jeden. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mac09 Napisano 24 Grudnia 2015 Share Napisano 24 Grudnia 2015 No tak, to by wszystko wyjaśniało Dzięki za wytłumaczenie Marak Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marcin M. Napisano 25 Grudnia 2015 Share Napisano 25 Grudnia 2015 Straszny świntuch z tego kierowcy. Nawet poduszkę uświnił jakimś towotem. Jestem pod wrażeniem , jak wybrudzić w taki sposób wnętrze i zewnętrze? Bo elefantes jak Picasso, ma okresy w swojej twórczości - był okres staromiedziany, teraz jest okres post-apo/dirtring Ale ja bardzo lubię ten okres. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
elefantes Napisano 26 Grudnia 2015 Autor Share Napisano 26 Grudnia 2015 Właściwie to nie rozumiem dlaczego powszechnie krąży opinia, że trzeba mieć jakieś nadzwyczajne zdolności, aby malować pędzelkiem. Każdy może to robić, jednak nie czarujmy się - efektu jak spod aero czy spraju - się nie uzyska. W moim przypadku Humbroli jakoś specjalnie nie rozcieńczam, no chyba, że się z farbki zrobił "glut", to dodaje odrobinę terpentyny. Nie płukam też wyprasek w mydle, nie wycieram specjalnie kurzy w pokoju, ani nic z tych rzeczy... Pierwsza warstwa cieniusienka, nanoszona "na odwal się", druga już wg pewnego schematu (trzeba uważać, aby nie zalać linii podziału, natomiast celowo zalać wszelkie wżery, niepotrzebne dziury i szpary, no i starać się malować prostopadle do pierwszej warstwy). W przypadku wyraźnych prześwitów, to potrzebna jest trzecia warstwa, która z reguły załatwia sprawę. Jeżeli na tym etapie cały czas wkurzają nas mazy od pędzelka, to się po prostu tym nie przejmujemy, bowiem w kolejnych etapach one znikną . Na pomalowane już elementy nakładam warstwę sidoluksu, żeby powierzchnia raz: się utwardziła, dwa: była dostatecznie śliska dla mikstury brudzącej i lakieru bezbarwnego, trzy: bardzo ładnie siadają na sidoluksie kalki. Następnie w jakimś małym pojemniczku (idealnie do tego pasuje kieliszek) przygotowuję miksturę: czarna farbka plakatowa z tubki, dwie krople płynu do mycia naczyń np "ludwik" oraz woda. Teraz pytanie ile czego dodać. Otóż mikstura po wymieszaniu musi częściowo spływać po brzegach kieliszka, a częściowo osadzać na brzegach. Jeżeli cała mikstura spływa tak, że kieliszek jest czysty to znaczy, że daliśmy za dużo wody (lub za mało farby). Następnie dość grubym pędzlem zalewam cały pomalowany element (dosłownie) i odstawiam do wyschnięcia. Za jakąś godzinę, albo najlepiej na drugi dzień, bierzemy dwie chusteczki higieniczne: jedna sucha druga delikatnie nawilżona wodą. Czyścimy wszystko z czarnej mikstury poprzez delikatne zcieranie: chusteczka nawilżona rozmywa cały brud, natomiast sucha zbiera jego nadmiar i pozostawia taką ilość jaką chcemy. Oczywiście ścieramy wszystko zgodnie z zasadami grawitacji i swojego własnego pomysłu (np bród idealnie zakrywa wszelkie niedoróbki). Tutaj uwaga: sucha chusteczka może spowodować, że brud wetrze się w sidoluks i zostanie już na stałe, także częściej operujemy wilgotna chusteczką.. Dodam jeszcze, że nie pogrubiam linii podziału, jak jest dobrze zrobiona mikstura, to zaschnie ona nawet w najdrobniejszej szczelince. Gdy już mamy efekt zamierzony, to zabezpieczam całość lakierem bezbarwnym, żeby móc to potem dotykać palcami, w przeciwnym razie ta plakatówka się nam zmyje. Ponieważ cały czas malujemy pędzlem, jedyny słuszny lakier bezbarwny jaki znam, to firmy Revell Nr 2. Nanosimy go w dość grubej warstwie (ma on konsystencję gluta), ale też bardzo dobrze odparowuje. Na tym etapie najlepiej wyjść z domu, bo gdy się na to patrzy ma się wrażenie, że model jest do wyrzucenia. Po powrocie ze spaceru okazuje się jednak, że lakier bardzo ładnie osiadł na modelu, mazy od pędzelka zniknęły i nie musimy się o nic martwić Uwaga: lakier bezbarwny pociemnia kolory, a więc to co było mało brudne może się okazać bardzo brudne (np. jasny czarny zamienia się w mocną czerń). Dalsza część brudzenia to już zwykła technika suchego pędzla, najczęściej z jakiś jasnych kolorów, odrobina brązu, jakiś kolor imitujący piasek, itp. O rany, to chyba mój najdłuższy post w całym moim życiu W takim razie kilka nowych fotek na koniec: cdn Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
elefantes Napisano 27 Grudnia 2015 Autor Share Napisano 27 Grudnia 2015 Kabinka gotowa... Tak jak wspomniałem wcześniej, szybki nie za bardzo pasowały rozmiarem więc wymagały sporej obróbki przy pomocy nożyka. Wklejone przy użyciu błyszczącego lakieru bezbarwnego Revella. Kokpit w tym przypadku zmieścił się idealnie na styk, nie wymagał klejenia, ja go jednak troszkę uszczelniłem plasteliną. Przednie wycieraczki dosztukowałem od DAF-a, bo te z AMT nie nadawały się do użytku. cdn Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Browarek90 Napisano 27 Grudnia 2015 Share Napisano 27 Grudnia 2015 Cudo! Działaj jest świetnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
elefantes Napisano 30 Grudnia 2015 Autor Share Napisano 30 Grudnia 2015 Modelik już na półce. Zrobiłem kilka fotek na szybko, a do galerii zapraszam już w nowym roku. Najlepszego Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mikemc Napisano 30 Grudnia 2015 Share Napisano 30 Grudnia 2015 Fajny brudas. Super. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Diobeu Napisano 30 Grudnia 2015 Share Napisano 30 Grudnia 2015 Piękny! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
piotrkur Napisano 30 Grudnia 2015 Share Napisano 30 Grudnia 2015 A tu aktualnie leci kilka podobnych authttp://allegro.pl/model-do-sklejania-skala-1-24-i5874159406.html O w dziuplę!!gość chyba obrobił sklep!Mega zestaw -aż chęć się krystalizuje na zrobienie jakiegoś "Konwoja" A Peterbilt fajny!mocno styrany-tak jak lubię Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marak Napisano 31 Grudnia 2015 Share Napisano 31 Grudnia 2015 ...: Ponieważ przy kilku innych "zardzewiałych" pracach nie podzielałem opinii większości i nie krzyczałem "piękny" to moim zdaniem powyższe zdjęcie powinno dawać przykład jak powinno wyglądać stare wysłużone auto. Stare, ale zadbane. Szyby czyste, reflektory czyste. Na płaskich powierzchniach lakier jeszcze się błyszczy. A że z zakamarków wyłazi brud i troszkę rdzy to wiadomo, że jest to efekt starości. Od razu widać że właścicielem jest kierowca, a nie szofer. Elefantes, zdjąłem kapelusz i nisko się kłaniam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.