Jump to content

Spitfire Mk XII / Airfix 1:48


HK1885
 Share

Recommended Posts

Spitfajer skończony.

 

Prosto z pudła, malowanie i oznakowanie zestawowe: EBoB, 41 Sqn, pilot F/L Donald Smith.

Kilka słabszych momentów jest, ale ogólnie jestem zadowolony.

 

1.jpg

 

2.jpg

 

3.jpg

 

4.jpg

 

5.jpg

 

6.jpg

 

7.jpg

 

8.jpg

 

9.jpg

 

10.jpg

 

11.jpg

 

12.jpg

 

13.jpg

 

14.jpg

 

15.jpg

 

16.jpg

Link to comment
Share on other sites

Dzięki za miłe przyjęcie, cieszę się, że model się podoba.

 

Twoje spity spowodowały że ta maszyna zaczęła mi się podobać.

Mnie się podoba od zawsze.

Ale może jakiegoś Seafire'a zrobię dla odmiany, żeby nie popaść w monotonię.

Link to comment
Share on other sites

Słabsze momenty nie są na szczęście na tyle widoczne, żeby zepsuć ogólnie pozytywne wrażenie.

Moim zdaniem najsłabszy jest zawsze w modelu brak konsekwencji. Masz dość mocno zaznaczone zabrudzenia na spodzie, a oszczędziłeś zupełnie miejsca, które w tym typie zwykle były najbardziej brudne. Myślę tu o ujściach odpowietrzeń motoru, które były odprowadzane jeszcze przed dodatkowym zbiornikiem paliwa. Krótko mówiąc jest przerwa między źródłem zanieczyszczeń na spodzie samolotu i jego wyraźnym śladem w dalszej części kadłuba.

Nie mam też przekonania, że ten brązowy odcień zanieczyszczeń wygląda dobrze na całym spodzie.

Bardzo ciemny preszejding na sterach wygląda też mało fajnie. Warto też zróżnicować łosza, bo przecież podziały pokryw silnika powinny być wyraźniejsze niż np. dość gładkie poszycie tyłu kadłuba i skrzydeł. Tu wygląda to jednak zbyt jednostajnie.

Ogólnie jest to najlepszy Twój Spitfire moim skromnym zdaniem. Przy kolejnym nie użyjesz już tego tamiyowego Sky i będzie na pewno jeszcze lepiej:)

Link to comment
Share on other sites

Dzięki Grzegorz - cieszy mnie Twoje ogólne pozytywne wrażenie.

Co do mankamentów, które uchwyciłeś dosyć trafnie:

Nie mam też przekonania, że ten brązowy odcień zanieczyszczeń wygląda dobrze na całym spodzie.

To jest bardziej kwestia gustu i przyjętej konwencji - brud jest może trochę za intensywny, ale byłem ciekaw tego efektu.

 

Warto też zróżnicować łosza

Kombinowanie przy liniach w tym modelu to mocno ryzykowna sprawa - Airfix wyrył swoje tradycyjne rowy.

Aczkolwiek pomyślę o tym przy kolejnym modelu.

 

Za uwagi dziękuję, poniższa opinia cieszy:

Ogólnie jest to najlepszy Twój Spitfire moim skromnym zdaniem.

Link to comment
Share on other sites

To jest bardziej kwestia gustu i przyjętej konwencji - brud jest może trochę za intensywny, ale byłem ciekaw tego efektu.

 

 

Ja sugerowałem nie tyle zmianę konwencji, czy gustów, co urozmaicenie barw użytych do brudzenia. Tam można się spodziewać błyszczącego i czerniącego, lub ciemnoburego oleju, zanieczyszczeń z płyty lotniska, od trawy i tych ziemistych, czy błotnych. W modelu użyłeś jednak jednostajnie brązowego pigmentu (poza okopceniami prochowymi) i to mi się rzuciło w oczy.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

 Share

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.