slavko Napisano 28 Października 2015 Share Napisano 28 Października 2015 (edytowane) Klasa 5 - Dioramy Specjalna 1 - Najlepsza relacja z prac warsztatowych Specjalna 3 - Najlepsza interpretacja tematu konkursowego Specjalna 4 - Najlepszy model w barwach Polski Cześć, Jako, że czekam na przesyłkę bez której nie mogę ruszyć z pracą przy "Zuchwałej", aby nie marnować czasu zabrałem się w weekend za Schrecka Jaki współczesny Shreck jest, każdy wie: Tak wyglądał siłacz Maurice Tillet, Francuz, który stał się protoplastą współczesnego Shreka: Od niego blisko do kolejnego Francuza, też Schrecka. Tym razem Louisa. Mało znanego konstruktora, który w swojej niewielkiej manufakturze zaczął budować łodzie latające. A oto jego najlepsze dzieło - Schreck FBA-17 HMT-2, który będzie tematem przewodnim dioramy. In-boxa nie będę wrzucał, bo na forum już jest. Jako dodatek wykorzystam blaszki fototrawione. Jeśli ktoś byłby zainteresowany, to mam jeszcze 10 sztuk Na razie właściwie nie ma czego pokazywać, bo przez ostatnie dni siedziałem, wycinałem, szlifowałem, polerowałem, znów szlifowałem i tak w kółko. Na razie przymiarka do drzewa: Jak widać trzyma się, więc będzie nieźle Diorama będzie przedstawiać Schrecka nr 52 w czasie testów uzbrojenia w lutym 1933 roku. Teraz siadam do przeróbek silnika Pozdrawiam Slavko Edytowane 28 Października 2015 przez Gość Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
makinen Napisano 28 Października 2015 Share Napisano 28 Października 2015 Aaaaaa jaki to ma związek z tematem konkursu???? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dżejrosz Napisano 28 Października 2015 Share Napisano 28 Października 2015 Aaaaaa jaki to ma związek z tematem konkursu???? Czy ty się wszystkich musisz tak czepiać? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
slavko Napisano 28 Października 2015 Autor Share Napisano 28 Października 2015 Aaaaaa jaki to ma związek z tematem konkursu???? Sam tytuł tłumaczy, ale już dopisałem: "Diorama będzie przedstawiać Schrecka nr 52 w czasie testów uzbrojenia w lutym 1933 roku." Czyli w zimie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
LordDisneyland Napisano 28 Października 2015 Share Napisano 28 Października 2015 Wstęp w stylu Jamesa Burke'a zachęcił mnie do śledzenia tematu... nie wiedziałem, że w modelu Choroszego załogantów znalazłeś ;) . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Seb Napisano 28 Października 2015 Share Napisano 28 Października 2015 Aaaaaa jaki to ma związek z tematem konkursu???? A musi mieć ? Wystarczy że słowo "zima" znalazło się w tytule. Popatrz na inne absurdalne tytuły. Pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
slavko Napisano 29 Października 2015 Autor Share Napisano 29 Października 2015 Wstęp w stylu Jamesa Burke'a zachęcił mnie do śledzenia tematu... nie wiedziałem, że w modelu Choroszego załogantów znalazłeś ;) . Lordzie, Burke'a bardzo lubię czytać A o załogantach jeszcze nie pisałem, bo też nie wiem, których użyję. Tutaj są z Praisera. Jednak czekam na chińskie figurki no name i wówczas zdecyduję, które są lepsze. Pozdrawiam Slavko Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
slavko Napisano 31 Października 2015 Autor Share Napisano 31 Października 2015 Cześć, Dziś trochę posiedziałem nad Schreckiem. Zająłem się wnętrzem kabiny, którą pomalowałem i dorobiłem do tablicy rozdzielczej zegary. Co się z nimi namęczyłem to moje, bo kalki nijak nie chciały się ułożyć. Raport z budowy może nie jest okraszony najlepszymi zdjęciami, bo nijak nie jestem w stanie opanować robienia porządnych fotografii. Może kiedyś mi się uda, ale na pewno nie przy tym projekcie. Pora na zdjęcia. Wnętrze pomalowałem Vallejo green ochre, później pociągnąłem farbami olejnymi i (czego na zdjęciu nie widać), podkreśliłem ciemnobrązowym washem. To samo zrobiłem z tablicą przyrządów. Jako, że nie mam folii z zegarami musiałem posilić się kalkomaniami z zestawu P-38 Hobby Boss. Powycinałem skalpelem pojedyncze zegary, nałożyłem na zeszlifowaną zestawową tablicę przyrządów, a na to przykleiłem tablicę z blaszek. Następnie zapuściłem zegary błyszczącym lakierem, który zrobił ładny meliks. Tak, wiem, że dwóch dolnych zegarów brakuje. We wspomnieniach kpr. Bernarda Hanuszewskiego wyczytałem, że były z jakiegoś bliżej nieznanego powodu w zimie demontowane. Dlaczego akurat te? Nie wiem. Niestety nie mam dobrego zdjęcia tablicy, więc nie wiem, co się tam mogło znajdować. Obecnie kadłub jest zamknięty i zaszpachlowany. Fotele z pilotami włożę później, podobnie jak sterownicę. Nieco będzie mi to utrudniać prace, ale doszedłem do wniosku, że summa summarum będzie to najlepsze rozwiązanie. Teraz szlifuję gondolę silnika i sam silnik Hispano-Suiza L-4. Na razie zdarłem z niego imitację przewodów, które dorobię z drutu, aby nadać plastyczności. Tradycyjnie nieco historii: Louis Schreck (8 marca 1874 - 16 listopada 1941) z francuskich przemysłowców jest w sumie najmniej znany. Zaczynał jako sprzedawca samochodów w USA, tam dowiedział się o wyczynach braci Wright i złapał bakcyla lotnictwa. W 1908 roku kupił samolot Wrightów, rok później uczył się już latać w szkole Hanriota pod Reims. A już w 1910 zbudował swój pierwszy samolot, który niestety miał zbyt słaby silnik i... nie był w stanie uwieść się w powietrze. Z nowym silnikiem i nazwą Diapason II startuje w styczniu 1911 roku. Wiedziony przeczuciem, że w najbliższych latach łodzie latające zapanują w przestworzach założył w 1913 roku w Wielkiej Brytanii (chciał sprzedawać wodnopłatowce Royal Navy) spółkę Franco-British Aviation (F.B.A.) Company Limited. W tym samym roku buduje pierwsze 5 samolotów FBA typ A. Po udanej akcji reklamowej Royal Navy zamawia 40 sztuk. Wkrótce typ A kupują też austro-węgierska i duńska marynarki wojenne. W czasie Wielkiej Wojny fabryka FBA w okresie od sierpnia 1914 do listopada 1918 roku wybudowała 1470 samoloty pięciu typów. Lata powojenne miały być istnym Eldorado dla FBA, niestety stało się inaczej, ale o tym w kolejnej części. Pozdrawiam Slavko Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
M.A.V. Napisano 16 Listopada 2015 Share Napisano 16 Listopada 2015 slavko - łodzie latające to jest to co lubię Siadam obserwować z zaciekawieniem... zastanawiam się tylko o co biega z tym drzewem - poproszę o małe oświecenie mnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
slavko Napisano 17 Listopada 2015 Autor Share Napisano 17 Listopada 2015 Czołem! Niezbyt często robię aktualizacje, bo z czasem krucho, a i niewiele było do pokazania. Na zmianę szlifowałem i szpachlowałem kadłub... Między szlifowaniem, wdychaniem oparów żywicy i krakowskiego smogu zabrałem się za poprawienie silnika, który jest w Choroszym dość płaski. Zeszlifowałem nieliczne imitacje przewodów, które i tak średnio odpowiadały rzeczywistości i zabrałem się do dorabiania z drutu. Silnik Hispano-Suiza L-4 (Hispano-Suiza Bab) w oryginale: Grafika, dzięki której widać, jak ułożyć przewody (mam je we wszystkich możliwych rzutach) I sam poprawiony silnik: Niestety podczas wycinania zdarzył się wypadek i część (chyba) gaźnika poleciała w niebyt. Drut o średnicy 0,45 mm uratował sytuację I po reperacji: I to na razie tyle, jeśli idzie o Schrecka. Ponawiercałem jeszcze otwory na naciągi, kadłub jest już wyszlifowany. Teraz kolej na skrzydła. slavko - łodzie latające to jest to co lubię Siadam obserwować z zaciekawieniem... zastanawiam się tylko o co biega z tym drzewem - poproszę o małe oświecenie mnie Już spieszę z wyjaśnieniem - Schreck będzie w stanie lotnym Tzn. będzie pokazany w konfiguracji do niskiego przelotu do wyjścia na prostą do lądowania na Pinie. Tak wyglądała przymiarka w szerszym kadrze: A tyle już zrobiłem z podstawką. Są wklejone sosny, lód, jest zrobiony przerębel i teraz pora na wylanie fundamentu i obrobienie figurek. Wędkarzem będzie radziecki piechur z zestawu Revella odpowiednio przerobiony (stracił już PPSz i raportówkę, głowa i ręce zmienią pozycje, będzie dorobiona duża torba skórzana), dzieciak pochodzi od Preisera, tylko zmienię mu pozycję głowy i rąk. Dojdzie jeszcze niewielki pomost, sieć rybacka, nieco przybrzeżnej trawy i duuuużo śniegu Podstawka po przyklejeniu lodu i drzew: A tu w końcu lepsze zdjęcie zegarów Te mniejsze mają 0,3 mm średnicy. Jak pisałem wyżej każdy z zegarów był wycinany osobno. Nadal uczę się robić zdjęcia i w sumie to jeśli jakieś mi wychodzi, to z przypadku... Pozdrawiam Slavko Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
slavko Napisano 25 Listopada 2015 Autor Share Napisano 25 Listopada 2015 Widzę, że Schreck cieszy się mniejszą popularnością, niż "Zuchwała", ale to nic. Dla mnie ten szmatopłat stanowi większe wyzwanie. Głównie dlatego, że jest pierwszym dwupłatem, który buduję i pierwszym samolotem, któremu robię naciągi. A do tego sporo do niego muszę dorabiać. Więc walczę z naciągami. W oryginale wyglądały tak: Na razie po długiej walce udało mi się ustawić gondolę silnika na zastrzałach, co nie było łatwym zadaniem. W modelu brak jest jakichkolwiek kołków pozycjonujących, a żeby takie zamontować, musiałem najpierw ustalić pod jakim kątem ustawić zastrzały. Zrezygnowałem więc z tego i najpierw ustawiłem zastrzały przy pomocy modeliny na kadłubie po czym przykleiłem gondolę. Potem skrzydła i zacząłem naciągać żyłkę 0,2 mm. Przy każdej okazji staram się sprawdzać, czy model jest dobrze wyważony na szklanej rurce. I tu pojawił się problem: po tygodniu część rurki "zaparowała" oparami kleju cjanoakrylowego i stała się lekko mleczna wewnątrz... Dobrze, że tego za bardzo nie widać... Na razie zatrzymałem się na etapie: Jak do licha umocować górny płat i dorobić brakujące zastrzały nad gondolą silnika? Zestawowe się nie nadają, a do tego z obserwacji zdjęć wynika, że brakuje kilku... A teraz część naukowa Najbardziej popularnym i cieszącym się największym zaufaniem klientów był samolot zaprojektowany osobiście przez Louisa Schrecka - FBA-17. Teraz zapożyczenie wprost z wue1918-1939.pl: "Prototyp łodzi szkolno-treningowej Schreck FBA-17HE2 został oblatany w 1923 roku, a w następnym roku został skierowany do produkcji seryjnej. W 1924 roku opracowano i oblatano wersję amfibii patrolowej oznaczoną jako Schreck FBA-17HMT2, którą skierowano do produkcji seryjnej w 1925 roku. Maszynę w wersji amfibijnej oparto na konstrukcji FBA-17HE2, łódź wyposażono w składane mechanicznie podwozie podciągane pod dolny płat, gdzie pozostawało w pozycji ukośnej. Istniała możliwość demontażu podwozia poprzez wybicie dwóch sworzni. Łodzie Schreck FBA-17 wszystkich wersji zostały wyprodukowane w łącznej ilości około 140 egzemplarzy. Największym ich użytkownikiem była Francja gdzie użytkowano łącznie 115 maszyn tego typu. Łodzie Schreck były również przedmiotem eksportu. Używano ich m.in.: w lotnictwie polskim, w liczbie 16 sztuk(10 HMT2 i 6 HE2), w Kanadzie 3 sztuki i w Japonii 2 egzemplarze. W 1931 roku Amerykańska Straż Przybrzeżna(US Coast Guard) zakupiła jedną maszynę Schreck FBA-17HE2 w celu jej wypróbowania i określenie przydatności w służbie w US Coast Guard. Maszyna została oceniona pozytywnie. Amerykanie wykupili licencję na budowę tej łodzi, na jej podstawie w wytwórni Viking Flying Boat Company w New Hawen powstało sześć maszyn oznaczonych jako Viking OO-1." W kolejnej części pojawi się już tylko moja twórczość, w tym kilka dotąd niepublikowanych zdjęć Schreków. Pozdrawiam Slavko Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
LordDisneyland Napisano 25 Listopada 2015 Share Napisano 25 Listopada 2015 Obawiam się, że przy tych zastrzałach nie obędzie się bez układanki z profili...kurde, jak ja nie znoszę takich sytuacji! Już bym się pewnie poddał...mam nadzieję, że ty wytrwasz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
slavko Napisano 27 Listopada 2015 Autor Share Napisano 27 Listopada 2015 Obawiam się, że przy tych zastrzałach nie obędzie się bez układanki z profili...kurde, jak ja nie znoszę takich sytuacji! Już bym się pewnie poddał...mam nadzieję, że ty wytrwasz Na razie sam jestem przerażony Główne zastrzały na skrzydłach z zestawu są ok i je wykorzystam. Natomiast na zdjęciach i rysunkach z książki serwisowej widać, że zastrzały odchodzące od gondoli silnika są zrobione z płaskowników - zarówno te z boku, jak i z góry - wykonam je więc z fototrawionek. Problem tylko w tym, że będę musiał ustalić jakość kąt, pod jakim mają być ustawione, bo producent nie ułatwił tego. Na razie mam zrobione prawidła do głównych zastrzałów i tak będę kleił. Po niewczasie zauważyłem babola, z którym już raczej nic nie zrobię: poprzeczka na zastrzałach podtrzymujących gondolę silnika jest nieco za wysoko (jak w wersji z silnikiem gwiazdowym). Gdybym ją przyciął tak jak powinna być, to śmigło orałoby po kadłubie... Pozdrawiam Sławek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
M.A.V. Napisano 29 Listopada 2015 Share Napisano 29 Listopada 2015 W tych "linkowych" zmaganiach najgorszy jest moment końcowy - by wszystko trzymało odpowiednie kąty i by linki były naciągnięte (a przynajmniej sprawiały takie wrażenie ) nie poddawaj się slavko Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
slavko Napisano 30 Listopada 2015 Autor Share Napisano 30 Listopada 2015 Czołem! W tych "linkowych" zmaganiach najgorszy jest moment końcowy - by wszystko trzymało odpowiednie kąty i by linki były naciągnięte (a przynajmniej sprawiały takie wrażenie )nie poddawaj się slavko Na razie przykleiłem jedynie główne zastrzały i stwierdziłem, że muszę odpocząć od samolotu, bo skończy się to źle... Zabrałem się więc za podstawkę. Mam zamiar uzyskać efekt jak na zdjęciach z epoki. Oba pochodzą z książki "Polesie" Ferdynanda A. Ossendowskiego. Zwłaszcza zależy mi na zawianym śniegu na lodzie, jak widać na drugiej fotografii. Sosny i tafla lodu były już przyklejone podczas ostatniej aktualizacji. Lód to produkt Krycella. W szpary pomiędzy drzewami wkleiłem twardy styropian i całość zalałem gipsem. Następnie zamaskowałem lód i całość psiknąłem białym podkładem. Następnie pomalowałem przyszłą ścieżkę mieszanką brązów i czerni oraz posypałem startym w moździerzu liściem. Następnie przykleiłem kępki trawy i pociągnąłem całość bardzo rzadką mieszanką czarnej i czekoladowej farby. Teraz przyszedł czas na śnieg. Ponownie wykorzystałem produkt Krycella - chcę uzyskać efekt sypkiego śniegu, a ich produkt najlepiej się do tego nadaje. Niestety zawaliłem nieco sprawę i będę musiał w niektórych miejscach zetrzeć śnieg do podkładu i nałożyć jeszcze raz. Miałem problemy z trzymaniem się proszku na podstawie. Chyba będę musiał nałożyć kilka cienkich warstw, żeby uzyskać oczekiwany efekt. Na razie wygląda to tak: Dojdą jeszcze sieci rybackie, takie, jak są widoczne na zdjęciu z lat 30., tatarak oraz wędkarz z dzieciakiem i psem. Dzieciaka na razie pociąłem i będę go składał w pozycji do machania. Na razie muszę coś wymyślić ze śniegiem... Pozdrawiam Slavko Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
LordDisneyland Napisano 30 Listopada 2015 Share Napisano 30 Listopada 2015 Ej, nieźle to się prezentuje! Wędkarz, mówisz...Przed wojną pod lodem to się chyba na linkę z ręki łowiło? Czy też jakaś mormyszka na krótkim kijku? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
slavko Napisano 30 Listopada 2015 Autor Share Napisano 30 Listopada 2015 Ej, nieźle to się prezentuje!Wędkarz, mówisz...Przed wojną pod lodem to się chyba na linkę z ręki łowiło? Czy też jakaś mormyszka na krótkim kijku? Dzięki Przerabiam radzieckiego piechura w zimowym mundurze z Revella. Na razie wyciąłem mu pepeszę i chlebak z pleców. W miejsce PPSz pojawi mu się krótka wędka z rybą na haczyku, a na plecach skórzana torba sporych rozmiarów. Wzoruję się na zdjęciu z epoki, na którym widać zarządcę jednego z poleskich majątków w pikowanej kurtce, która wyglądem przypomina radziecką kufajkę. Mam taki pomysł, że pan zarządca z młodym paniczem wybrali się zimą na rybki, a że Schreck w pobliżu sobie latał to i dzieciak ma radochę Tę figurkę przerabiam (zdjęcie telefonem robione...): Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
p11c Napisano 15 Marca 2016 Share Napisano 15 Marca 2016 UUUuuuuuuuuuu. a gdzie dalszy ciąg ??????? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
M.A.V. Napisano 22 Marca 2016 Share Napisano 22 Marca 2016 UUUuuuuuuuuuu. a gdzie dalszy ciąg ??????? właśnie, właśnie.... slavko - te blaszki to jakaś samoróbka? bo nie kojarzę żadnych zestawowych Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.