7urgen Napisano 31 Stycznia 2016 Share Napisano 31 Stycznia 2016 No to jedziemy powoli z nastepnym. Narazie jest to co jest... Teraz pytanie ktore zasugerowala mi wypowiedz (poza forum) Coopera69, czy funkcjonowaly ososbno w tsluzby uzbrojenia i mechanikow? To znaczy czy mechanicy (typowi, od podzespolow mechanicznych) nie zajmowali sie nigdy uzupelnianiem amunicji w samolotach? Mowiac sczerze ja nie wiem... W tej figurze posluchalem Marcina1970, zaczalem ja walac realnymi olejami (niestey na poczatek czystymi) i efekt jest taki sobie. Sprobuje jeszcze uzyc brudnych. Porobilem rozjasnienia na kolanach i lokciach przy uzyciu suchosci. Buty sie blyszcza jak psu jajca... i musz etez cos z tym zrobic. W ogole mialem z nimi jazde bo to jakas chinska podruba, sztywna tak ze nawet mowy nie bylo o zalozeniu. Na szczescie po wrzuceniu do kubka z goraca woda zachowaly sie tak jak oczekiwalem. Kombinezon niestety jakis kusy i nie bardzo mi sie to podoba, nie bardzo wiem co moglbym z tym zrobic poza proba upolowania dragonowskiego ktorego upolowanie nie jest ani latwe ani tanie... Czekam na sugestie Waszmosciow. P.S.Narzedzia to jest wielki teamt. Musze jeszcze czesciowo poprzerabiac i poprzemalowywac (choc juz sporo zrobilem zwlaszcza w przypadku wkretaka). Jeden mlotek odpada bo wzor niekoszerny. W tej kwestii tez czakam na jakies porady. Skrzynka juz zbesztana, z nia raczej robic nic wiecej nie bede, chyba ze jakies wylamania drewna na brzegach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Hamilkar Napisano 31 Stycznia 2016 Share Napisano 31 Stycznia 2016 Witaj. Uzupełnianiem amunicji zajmowali się specjaliści - rusznikarze. Wchodzili w skład Obsługi Naziemnej. Mechanicy raczej nie zajmowali się czyszczeniem broni i uzupełnianiem amunicji. Tyle z przepisów Luftwaffe, a na froncie bywało różnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
7urgen Napisano 31 Stycznia 2016 Autor Share Napisano 31 Stycznia 2016 A dzieki, fajnie ze ktos ogarnia takie rzeczy. Jeszcze raz dzieki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Baas ArK Napisano 31 Stycznia 2016 Share Napisano 31 Stycznia 2016 O widzisz! To miało być jedno z moich "pytań mundurowych". Tylko zapytam: w różnych książkach piszą o personelu naziemnym jako "facetach w czerni". Twoje mundury jak widać inne. Więc jak to było? Jeszcze jakbyś zrealizował pilotów... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
greatgonzo Napisano 1 Lutego 2016 Share Napisano 1 Lutego 2016 Samolot obsługiwali mechanicy, ale to bardzo ogólne pojęcie. Mieszczą się w nim różne specjalności, jak mechanicy silnikowi, płatowcowi, zbrojmistrze (rusznikarze), elektrycy, radiowcy... . Te specjalności w różnym stopniu związane były z konkretnym samolotem i tu, niestety, jestem ciemny jak tabaka w rogu, gdy idzie o lotnictwo niemieckie. Oczywiście nauczenie się wkładania pojemników z amunicją w skrzydło, czy taśm amunicyjnych w komorę amunicyjną zabierze tak z pół godziny każdemu w miarę rozgarniętemu typowi. Co prawda praca zbrojmistrza nie ograniczała się tylko do tych prostych czynności, ale taśmę z nabojami targać mógł niemal każdy w dowolnym lotnictwie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marcin1970 Napisano 1 Lutego 2016 Share Napisano 1 Lutego 2016 Samolot obsługiwali mechanicy, ale to bardzo ogólne pojęcie. Mieszczą się w nim różne specjalności, jak mechanicy silnikowi, płatowcowi, zbrojmistrze (rusznikarze), elektrycy, radiowcy... . Te specjalności w różnym stopniu związane były z konkretnym samolotem i tu, niestety, jestem ciemny jak tabaka w rogu, gdy idzie o lotnictwo niemieckie. Uzupełnianiem amunicji zajmowali się specjaliści - rusznikarze. Wchodzili w skład Obsługi Naziemnej. Mechanicy raczej nie zajmowali się czyszczeniem broni i uzupełnianiem amunicji. Tyle z przepisów Luftwaffe, a na froncie bywało różnie. Witam. Musialo być podobnie jak w innych armiach czyli podział na specjalizacje : płatowiec, silnik, radio, uzbrojenie. Tak jak kiedys pisaliśmy myślałem o brudnych smarach ( spróbuj grafitowego ), i pamiętaj o szmatach w skrzynce jak i o upapraniu kombinezonu tam gdzie mechanik wycierał w niego ręce ( okolice zadka) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
7urgen Napisano 1 Lutego 2016 Autor Share Napisano 1 Lutego 2016 Dzieki Panowie za odzew. Wszystko bede bral pod uwage. Marcin, ze smarem grafitowym moze byc problem, nie ma obecnie u nas zastosowania wiec nie mamy na skladzie. Ale cos pokombinuje w tym kierunku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
cooper69 Napisano 1 Lutego 2016 Share Napisano 1 Lutego 2016 Dzieki Panowie za odzew. Wszystko bede bral pod uwage. Marcin, ze smarem grafitowym moze byc problem, nie ma obecnie u nas zastosowania wiec nie mamy na skladzie. Ale cos pokombinuje w tym kierunku. To zestrugaj grafit z ołówka, wymieszaj z towotem i będziesz miał grafitowy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
7urgen Napisano 1 Lutego 2016 Autor Share Napisano 1 Lutego 2016 Bralem taka mozliwosc pod uwage... Baas Ark- temat kombinezonow LW to troszke problematyczna kwestia bo zarowno informacji niewiele jak i wzorow kilka. Byly kombinezony z kieszeniami plaskimi, z kieszeniami z zakladka, ostatnio trafilem zdjecie z kombinezonem z dwoma kieszeniami na piersi. Poza tym byly kombinezony zimowe- ocieplane. Teraz dodaj zmieniajace sie warunki zaopatrzenowe i roznych producentow i jestesmy w tym temacie tak jak w temacie slynnego feldgrau. Zreszta, skoro juz temat zostal poruszony to wieczorkiem napisze to i owo na ten temat. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Baas ArK Napisano 1 Lutego 2016 Share Napisano 1 Lutego 2016 ... wieczorkiem napisze to i owo na ten temat. (Sz)czekam z niecierpliwością . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
7urgen Napisano 1 Lutego 2016 Autor Share Napisano 1 Lutego 2016 A nico z tego dzisiaj nie będzie... Na pisanie i wstawienie kilku zdjeć mam siłę jeszcze ale na walkę z photobucketem, który uważa że niekoniecznie powinienem miec dostęp do własnego konta i zbiorów juz siły nie mam. Czy ktoś zna jakiś działający i nie robiacy z ludzi idiotów hosting? Mogę spróbować jeszcze jednego, jak ten zawiedzie to łapy w górę, mam ciekawsze rzeczy w życiu do roboty. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
cooper69 Napisano 1 Lutego 2016 Share Napisano 1 Lutego 2016 flickr.com Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
greatgonzo Napisano 2 Lutego 2016 Share Napisano 2 Lutego 2016 Musialo być podobnie jak w innych armiach czyli podział na specjalizacje : płatowiec, silnik, radio, uzbrojenie. To jest dość oczywiste, ale mnie chodziło o stopień powiązania poszczególnych specjalności z konkretnym samolotem. Tu można ewentualnie spodziewać się różnic, ale jak wspomniałem wiedzy w temacie niemieckim u mienia niet. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
damien77 Napisano 2 Lutego 2016 Share Napisano 2 Lutego 2016 Widze ze przerwa od modelwork wyszla ci na dobre , od razu wziales sie do roboty. Na mechanikach mozesz sie powyzywac ,wal smary i rob brudzing ile wlezie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
7urgen Napisano 3 Lutego 2016 Autor Share Napisano 3 Lutego 2016 (edytowane) No tak, troche się wziąłem do roboty... Dzisiaj za radą Marcina przyniosłem do domu troche zurzytego oleju i... Nie tawotu a wazeliny technicznej, myślę że będzie lepsza bo moge w razie czego sam myśleć jak zabawrwiać lub zostawić naturalny kolor. A teraz o kombinezonach, bo mnie proszono. Na początek najważniejsza informacja, w Luftwaffe kombinezonow nie używał jedynie personel naziemny. Powszechnie były używane w jednostkach artylerii przeciwlotniczej Luftwaffe. W określonych przypadkach nosili je nawet żołnierze Dywizji Polowych LW i były to wciąż te same kombinezony które używane były przez techników lotniczych. Było kilka krojów, używano kilku typów materiału i także kolorów. Kolory wachały się od czerni do dość jasnego granatu. Przy kombinezonach spranych, można było mówić nawet o niebieskościach. Istniały również wersje ocieplane. Jako uzupełnienie mundurowe, były wykonywane furażerki z tego samego materiału. I wspólczena rekonstrukcja kombinezonu LW i oporządzenia. Pozuje koleg Bartek, zdjęcie wykonał Maciej Kacmajor. Niestety mój aparat zawsze przekłamuje kolor tych kombinezonów, naturalnie to granat. Furażerka nie obszyta, tak czasami tez noszono. Edytowane 3 Lutego 2016 przez Gość Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marcin1970 Napisano 3 Lutego 2016 Share Napisano 3 Lutego 2016 Piekne fotki, idealnie widac jak sa upaprani smarami ( normalnie na niektorych fotach az sie blyszcza). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Baas ArK Napisano 3 Lutego 2016 Share Napisano 3 Lutego 2016 Jestem pod wrażeniem Twojej wiedzy! Super! Liczę na więcej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
7urgen Napisano 3 Lutego 2016 Autor Share Napisano 3 Lutego 2016 Dzięki. Niestety nie są to ani wszystkie ani nie najlepsze fotki jakie mam w tym temacie. Niektórych nie znalazłem jak wybierałem dzisiaj do posta na szybkiego a jednej zwyczajnie nie moge opublikować ponieważ nie mam zgody właściciela. A szkoda po to fotka która naprawdę wymiata. Jest to ewidentnie pluton piechoty LW w czaasie odpoczynku, etatowe 3 MGty, i wszyscy jak jeden mąż w kombinezonach... Tak czy siak, gdyby kogos zainteresował temat bardziej, i dogłebniej to proszę na priva. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
7urgen Napisano 5 Marca 2016 Autor Share Napisano 5 Marca 2016 Niektórzy już widzieli tu i ówdzie skończona sylwetkę, nie wstawiałem tutaj pod komentarz bo sam ostatnio nie komentuje niczyich prac (zgodnie z nową modą że nie powinienem komentować prac których sam nie tworzę). Ale złozyło się że Kolega Lipa sie przyznał że "oglada po cichu" a dwa że praca została wykonana od nowa gdzyż udało mi sie zdobyć dużo bardziej poprawny merytorycznie kombinezon. Tutaj uwaga do sceptyków którzy kiedys zarzucal ze szwy nie takie i podobne rzeczy. Proszę zwrócic uwage na fantastycznie ykonany (mimo skali) ścieg drelichu "w jodełkę". Zgodnie z sekretną uwagą Rafała- czółko ubrudzone. No to jedziemy... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
cooper69 Napisano 5 Marca 2016 Share Napisano 5 Marca 2016 Czubek nosa też troszku ubrudź bo pewnie sam z doświadczenia wiesz, że ta cholera często swędzi jak się pracuje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
7urgen Napisano 5 Marca 2016 Autor Share Napisano 5 Marca 2016 Swędzi, zawsze jak łapy w oleju lub smarze tylko że... Albo drapie sie przez połę kombiaka albo zdejmuje rękawiczki nitrylowe :P Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lipa Napisano 6 Marca 2016 Share Napisano 6 Marca 2016 Ta flanelowa, brudna od smaru, szmatka dobrze mu leży w dłoni. Skrzynka też umorusana i obita. Wygląda jakby właśnie wrócił od silnika z He111 lub innej maszyny. Verdammt noch mal! Trza umyć mordę i czas na karty z kumplami. Podlewane obficie samogonem pędzonym, z benzyny wysokooktanowej, przez rosyjskie czastuszki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marcin1970 Napisano 7 Marca 2016 Share Napisano 7 Marca 2016 Bardzo dobrze wyglada Upackaj troche pas i klamre bo jest za duzy kontrast z mundurem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
7urgen Napisano 7 Marca 2016 Autor Share Napisano 7 Marca 2016 Marcienie, myslalem o tym. Juz lapalem za farby i gabke gdy przyszlo mi do glowy ze kombiak to szmata w sumie, nawet nie mundur. Przynajmniej w przypadku mechanika. A pas, coz, moze to gornolotne ale chyba w kazdej armii to symbol zolnierza. Jak najbardziej element umundurowania wiec nie wiem czy sierzant szef, nie dojebal by (przeprasza za dosadny zwrot) dzialy za pas w takim stanie... Zastanowie sie jeszcze nad tym. Lipa- juz Niemiecki Sledz vel Meyer dalby im karty i bimber. Poza tym dziekuje za uwagi, te pozytywne i te wskazujace uchybienia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bazylms Napisano 7 Marca 2016 Share Napisano 7 Marca 2016 Jest jak na mechanika wzorowo upaćkany smarem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.