Kapitan1 Napisano 8 Lutego 2016 Share Napisano 8 Lutego 2016 Witam, Dzisiaj zapisałem się do projektu grupowego o flotylli Pińskiej z modelem hydroglisera produkcji Farman. Do dzisiaj przetrwało, no przynajmniej jest dostępne dla szerszego ogółu, jedno zdjęcie: Ślizgowiec ten od dawna chodził mi po głowie, jednak projekt zmotywował mnie do działania. Ostatnio jest bardzo mało czasu, przygotowania do testu szóstoklasisty, ale dzisiaj postanowiłem coś podłubać. Jako, że jestem kartoniarzem, model będzie się składał głównie z kartonu , ale również blaszek, drewienek no i oczywiście śmietniczka modelarskiego... Więc przejdźmy do konkretów: Rozrysowałem sobie ogólny plan budowy (wiem, strasznie niedokładny i jakiś krzywy, ale to tylko taka wizualizacja, a i jeszcze, silnik jest na razie tylko prostokątem, musze poszukać co to był za typ i jakieś lepsze zdjęcia): Burty gondoli zrobiłem z blaszki po foremce do pasztetu: Gięcie: Gondola sklejona (czas myśleć co będzie we wnętrzu) c.d.n. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
M.A.V. Napisano 8 Lutego 2016 Share Napisano 8 Lutego 2016 Jak kolega p11c zapoda z jakiego Farmana to były pływaki to podrzucę ci dokładną geometrię (powinienem posiadać) Tak w ogóle to może się przyda: Hydrogliser został przekazany do Flotylli Pińskiej 1925, gdzie pływał pod oznaczeniem H.1 lub H.2. Skreślenie sekcji hydrogliserów w M.D.L. nastąpiło na podstawie rozkazu II. wiceministra Spraw Wojskowych L.146.Org z 28.02.1927 r., przeniesienie sekcji hydrogliserów do Flotylli Pińskiej nastąpiło na podstawie rozkazu L.20387/Org.Mob.MDL. Dane: długość - 11,15 m, szerokość - 3,0 m, silnik o mocy 180 KM, prędkość - 70 km/godz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
p11c Napisano 8 Lutego 2016 Share Napisano 8 Lutego 2016 Praca od razu jawi się ciekawie. Poszukam z jakiego Farmana to było. Jedna uwaga tak na marginesie, szachownica chyba była odwrócona na obu burtach. Jacek PS. Poszedł link na FB do twojego warsztatu, więc to już poważna sprawa bo będzie cię śledziła cała Polska i parę osób z zagranicy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
M.A.V. Napisano 8 Lutego 2016 Share Napisano 8 Lutego 2016 (edytowane) Tu masz jeszcze swojego bohatera... jeszcze w barwach M.D.L. więc początek lat 20tych ale za to z fajnymi laseczkami ...poszukam z jakiego Farmana to było... Ogólnie to do wyboru jest MF.7 , MF.8 i MF.9 tylko nigdzie nie znalazłem informacji żeby były użytkowane przez M.D.L. Chyba że jakieś resztki zostały po Niemcach w Pucku... ale to musiałbym zagłębić się w lekturze Edytowane 8 Lutego 2016 przez Gość Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
p11c Napisano 8 Lutego 2016 Share Napisano 8 Lutego 2016 No bajera. I dla tego kocham ten mój skromny projekcik bo wyzwala takie genialne zdjęcia. M.A.V. jesteś wielki Pozwolisz, że dam tę fotkę na FB Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
M.A.V. Napisano 8 Lutego 2016 Share Napisano 8 Lutego 2016 Jeszcze pozwolę sobie na sprostowanie jak już drążymy temat.... Sprostowanie, bo na różnych forach (również zagranicznych) jest sporo nieścisłości, a naszym Morskim Dywizjonem Lotniczym bardzo się interesuje więc pozwolę sobie zrobić mały offtop... Otóż gdzieniegdzie można znaleźć info że ten "wannolot" był rzekomo zbudowany ze szczątków rozbitych CAMSów. I tak i nie... otóż taki hydroglizer został zbudowany, ale to była zupełnie inna jednostka - nie bohater niniejszego warsztatu. "W Pucku w 1931r. (wiosną 1932 ?) uczestnicy kursu obsługi samolotów MDL zbudowali z dwóch kadłubów skasowanych maszyn CAMS 30E ślizgowiec (hydroglizer) w układzie katamarana. Na zbudowanym ślizgowcu prowadzono naukę pływania z prędkością ok. 140km/h, młodzi piloci z niego mieli się "przesiadać" na wodnosamoloty. Ślizgowiec ten został w lecie 1932 r. rozbity. Wcześniej, w 1927r w Pucku chwilowo stacjonowała Sekcja Hydroglizerów, którą niebawem przeniesiono do Flotylli Pińskiej." (cytat z "Morski Dywizjon Lotniczy" autor: Andrzej Olejko, Oficyna Wydawnicza "Ajaks" Pruszków 1992) Co do przeznaczenia "wannolotu" to nie jest to do końca jasno nigdzie opisane. Znalazłem tylko informację że był on wykorzystywany do obserwacji startów i lądowań na wodach Zatoki Puckiej przez przyszłych pilotów podczas nauki teorii. Dywizjon przez długi okres czasu na początku lat 20tych permanentnie borykał się z brakami sprzętowymi. Co więcej bywały sytuacje że przez kilka tygodni nie wykonywano żadnych lotów bo nie było zapasu smarów silnikowych. Obstawiam zatem że "wannolot" to było pewnie coś jakby "pływająca klasa" więc wewnątrz były zapewne drewniane ławki w rzędach. Nic więcej na ten temat mi nie wiadomo, ani nie dysponuje żadną fotką "bebechów". W owej książce p.Olejko znajduje się jeszcze jedno niepublikowane wcześniej zdjęcie wątkowego "wannolotu", niestety kiepskiej jakości, oto one: Sądząc po widocznej na zdjęciu "bramie" przycumowany jest w basenie dla motorówek w bazie w Pucku. Ja jeszcze od siebie dodam iż M.D.L. miał w ewidencji 4 łodzie latające CAMS-30E służące w Eskadrze Szkolnej od 1926. Niestety w latach późniejszych na skutek intensywnej eksploatacji i braku kompleksowych remontów b.często się psuły: pierwszy egzemplarz wypadł z obiegu 11 maja 1930 po awarii silnika. Kolejny został trwale uszkodzony w 1931. Ostatnie dwa egzemplarze zostały rozbite i skasowane (chyba w wypadkach) pod koniec 1931 - to właśnie z tych dwóch ostatnich zmontowano hydroglizer-katamaran napędzany silnikiem rzędowym (chyba Hispano-Suiza) o mocy 150KM z dwułopatowym śmigłem pchającym. Jednostka została zniszczona przez fale w 1932 - o czym już wspominałem. sorry za offtop - już nie zaśmiecam warsztatu - siadam obserwować co się wykluje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kapitan1 Napisano 9 Lutego 2016 Autor Share Napisano 9 Lutego 2016 Mav, jakie zaśmiecanie wątku, super przydatne informacje i zdjęcia, bardzo dziękuje za taką pomoc. Już zauważyłem kilka miejsc, w których bez tych fotografii popełnił bym jakiś błąd. PS. Przeglądając jakieś francuskie fora, natknąłem się na takie zdjęcie ślizgowca: Jak widać konstrukcja nie taka sama, ale bardzo podobna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marudek Napisano 9 Lutego 2016 Share Napisano 9 Lutego 2016 Witaj Kapitan1, Podziwiam Wasze zmagania z Pińskimi pływadłami. Takie dziwolągi jak ten tutaj szczególnie mi się podobają. Będzie z tego ciekawy model, dlatego szkoda byłoby go zepsuć złymi planami. Już po pierwszym zdjęciu miałem wrażenie, że w Twoim rysunku coś nie pasuje... Kolejne zdjęcia potwierdziły to co myślałem. Proszę zwróć uwagę, na obrys rufy przy linii wodnej. Nie kończy się ona ostro (tak jak odwłok osy), tylko jest ścięta prostopadle do osi podłużnej ślizgowca. Nie jestem do końca pewien, ale wydaje mi się, że dziób też jest do poprawki. Na moje oko to raczej nie są dwa kadłuby - tylko jeden, albo ewentualnie dwa połączone kładką. Ten link może się przyda Niezależnie od tego czy skorzystasz z tych uwag, czy nie - życzę wytrwałości i powodzenia w dalszych pracach. Pozdrawiam, Marudek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
TankRed1070 Napisano 9 Lutego 2016 Share Napisano 9 Lutego 2016 No proszę, wystarczyło założyć watek we własciwym miejscu i czasie i nasza wiedza o Hydrogliserach Farman-a urosła o rząd wielkości w ciagu kilkunastu godzin! Pozdrawiam i zasiadam do ogladania relacji Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kapitan1 Napisano 9 Lutego 2016 Autor Share Napisano 9 Lutego 2016 Marudek- jak już pisałem plany są jedynie takim zobrazowaniem projektu, robiłem je przed podesłaniem zdjęć przez MAVa, ale po ich obejrzeniu też doszedłem do wniosku, że trzeba tylny pływak zrobić prostokątny. Natomiast co do przedniego (lub przednich) pływaków to nie jestem pewien: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marudek Napisano 9 Lutego 2016 Share Napisano 9 Lutego 2016 To może to zdjęcie pomoże: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
M.A.V. Napisano 9 Lutego 2016 Share Napisano 9 Lutego 2016 To może to zdjęcie pomoże: Dokładnie miałem o tym pisać Trochę dziś rano w wolnej chwili pokopałem w necie i znów się trochę wyjaśniło - ten "wannolot" to nie był zbudowany z wykorzystaniem pływaków z hydroplanów ale to była "systemowa" konstrukcja firmy Farman ---> taka jak ten z fotki Marudka Został on tylko zmodyfikowany i lekko przebudowany przez Polaków. Niestety nie znalazłem informacji kiedy/gdzie/w jakich okolicznościach został kupiony. Kapitan1, kilka uwag: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
p11c Napisano 9 Lutego 2016 Share Napisano 9 Lutego 2016 Ja bym jeszcze poprawił proporcje pływaków. Przedni był wg. mnie znacznie krótszy niż tylni i do tego grubszy, tzn. o większym zanurzeniu. Po tym francuskim forum wyraźnie widać, iż zakłady FARMAN produkowały te hydroglisery ( ślizgowce ) seryjnie. Zresztą w Polsce też zajmowały się nimi zakłady lotnicze ( SAMOLOT, PZL, RWD ). Przyglądając się fokę dochodzę do wniosku, że błędnie powielałem informację, że jest to przebudowany pływak. Ani wymiary, ani kształt nie przemawiają za taką tezą. Intryguje mnie jeszcze w jaki sposób odbywało się sterowanie tymi wannolotami oraz jak wyglądał ślizg na wodzie z prędkością 140 km/h bo to oszałamiająca prędkość. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kapitan1 Napisano 9 Lutego 2016 Autor Share Napisano 9 Lutego 2016 Mav dzięki za poprawienie planów, teraz wiem co i jak! P11c- też uważam, że przedni pływak powinien być głębiej zanurzony. A co do ślizgu- też jakoś tego sobie nie wyobrażam... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
M.A.V. Napisano 9 Lutego 2016 Share Napisano 9 Lutego 2016 Przedni pływak musiał być grubszy i szerszy bo im większa była prędkość tym bardziej wychodził z wody. Sterować takim pojazdem to z tego co pamiętam można było na kilka sposobów, wszystko zależało od konstrukcji takiego ślizgacza: - normalny ster zanurzany w wodzie (jak w łódkach) - duży ster nawodny montowany za śmigłem (jak w poduszkowcach) - obracająca się na boki cała gondola ze śmigłem i silnikiem Co to prędkości.... hmmm... ten "wannolot" rozpadłby się przekroczywszy 80km/h Z informacji jakie znalazłem to poruszał się on maksymalnie z prędkością 70km/h i to przy lustrzanym stanie wody. Nawet przy lekkiej fali myślę że max co się dało na nim wyciągnąć to 50km/h. Te Farmany były konstruowane do rejsów po Sekwanie. Zatoka Gdańska jest płytka więc już przy słabym wietrze robią się fale - to właśnie dlatego Sekcja Hydroglizerów została przeniesiona na wody śródlądowe - na zatoce przez większość czasu była bezużyteczna, a dalsze wypady na Bałtyk to były już zupełnie nierealne. Te prędkości ponad 100km/h to były możliwe na czymś takim: Kapitan1 - ja się ciągle zastanawiam czy na dziobie był jeden pływak czy dwa.... Rozsądek podpowiada że jeden.... z drugiej strony jak tam była drabinka do wychodzenia to wygodniej było wychodzić w górę prosto z wody (między pływakami)... ciężka sprawa Napisałem do znajomka z Trójmiasta - ma zapuścić wici "po muzeach" bo może jeszcze znajdą się jakieś fotki, ale to trochę potrwa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
p11c Napisano 9 Lutego 2016 Share Napisano 9 Lutego 2016 Drabinka mogła służyć do wychodzenia właśnie na pływak, po to aby przy brzegu odpychać się bosakami jak na fotkach francuskich ? A co do ślizgu to czy możliwe jest aby tył się podnosił podczas szybkiego pływania unosząc tylny pływak do góry, niejako odrywając go wody? Jacek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kapitan1 Napisano 9 Lutego 2016 Autor Share Napisano 9 Lutego 2016 No właśnie, w tym linku, ktory podesłał Marudek jest zdjecie tego ślizgacza (z zakrytą kabina) od dziobu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
p11c Napisano 9 Lutego 2016 Share Napisano 9 Lutego 2016 Piszesz o tym ? Tam napisali, że mógł pływać nawet z prędkością 125 km/h. Stąd moje pytania o to jak pływał. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jkorjat Napisano 9 Lutego 2016 Share Napisano 9 Lutego 2016 melduje się i podglądam w sumie teraz żałuje że też nie zdecydowałem się na blaszkę :( Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
p11c Napisano 9 Lutego 2016 Share Napisano 9 Lutego 2016 Ktoś mądrzejszy pewnie wie lepiej ode mnie jakie opory stawia woda i jak się to ma do prędkości. Wodoloty osiągają prędkość ponad 50 Węzłów dopiero po wynurzeniu z wody gdy opór stanowią tylko skrzydełka. Więc nasz wannolot wątpię aby miał taką moc by mógł pruć wodę. Jedyna sensowna myśl jaka mi przychodzi do głowy to ślizganie się z uniesionym tyłem jedynie na przednim pływaku bo 125 km/h to grubo ponad 50 W. Tyle to chyba nie osiągał nawet inż. Gajęcki , przedwojenny prekursor sportów motorowodnych. Zresztą ta jego łódka bardzo przypomina przedni pływak. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
M.A.V. Napisano 9 Lutego 2016 Share Napisano 9 Lutego 2016 p11c - nie za bardzo rozumiem twój tok rozumowania... Hydroglizery poruszał się jak ślizgacze czy jak motorówki - im szybciej płynął tym bardziej dociążona rufa szła pod wodę a dziób się unosił. Nie za bardzo rozumiem czemuż to rufa miałaby się unosić w górę (zakładając obowiązujące prawa fizyki). To już nawet ekranopłaty budowane w późniejszych latach przez sowietów jak się rozpędzały to "zadek" im się odrywał od wody na samym końcu A wracając do prędkości - ta wersja kabinowa z francuskiej fotki rozwijała dużą prędkość bo była sztywna (choć szczerze - te 150km/h to mi się wydaje mało realne), ten "wannolot" z M.D.L. oraz ten Farman z fotki Marudka są konstrukcyjnie liche. Choć ten nasz to ma jakieś zastrzałowe usztywnienia z rur więc porządniej to wygląda.... u tego francuza to zwykły stojak jest. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
p11c Napisano 9 Lutego 2016 Share Napisano 9 Lutego 2016 wiem jakie są prawa fizyki i jak to zwykle wygląda, ale tu właśnie kilka elementów mi się nie zgadza. Owszem nasz na pewno nie śmigał ponad 100 km/h ale ten francuski miał podobną budowę dna, więc na nim się skupiam omawiając samo pływanie. Kilka rzeczy nie daje mi spokoju i stąd te moje być może abstrakcyjne rozważania. 1. czemu te pływaki, przedni i tylny są oddzielnie ? 2. jak wielki opór stawiała woda przy prędkości 125 km/h 3. ta łódź jest bardzo duża a silnik nie jest jakąś potęgą, załoga to chyba 12 os. a silnik 180 KM 4. stosunkowo krucha konstrukcja Jedyne sensowne wyjaśnienie do jakiego doszedłem to to, czy przypadkiem ten wannolot nie był wodolotem, przynajmniej jeśli chodzi o tylny pływak. Nawet osiągnięcie 38 węzłów ( ok. 70 km/h ) przy silniku 180 KM w inny sposób wydaje mi się mało realne dla tak dużej jednostki. To tylko moje spekulacje, ale może ktoś zna francuski i poczyta coś więcej na ich temat. Przypominam, że pierwszy wodolot postał w 1906 r a attaché wojskowy Francji w Polsce - generał Charles d'Arbonneau. podobno pływał po Polesiu właśnie na wodolocie. Wyglądał on wprawdzie troszkę inaczej ale też chyba miał dwa pływaki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kapitan1 Napisano 10 Lutego 2016 Autor Share Napisano 10 Lutego 2016 A ja myślę, że on po prostu siedział płytko na wodzie i mknął z szybkością najwyżej 20 węzłów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
p11c Napisano 10 Lutego 2016 Share Napisano 10 Lutego 2016 Też tak myślałem na początku, zastanowiło mnie tylko porównanie do francuskich odpowiedników. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kapitan1 Napisano 10 Lutego 2016 Autor Share Napisano 10 Lutego 2016 No to jedziemy dalej Okleiłem wnętrze kartonem 0,2mm, a podłogę blaszką: Pierwsze malowanie i późniejszy szlif (nie pokazałem go na zdjęciach) Zrobiłem, chyba ster: ...oraz zabrałem się silnik Hispano-suiza (oczywiście jeszcze nie skończony): c.d.n Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.