Skocz do zawartości

Pierwszy model RWD-8 PWS


limp20

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich modelarzy. Mam na imię Mateusz. Mam 16 lat i postanowiłem rozpocząć przygodę z bardzo ciekawym i uczącym wielu wspaniałych cech takich jak cierpliwość, dokładność hobby. Nie będę pisać rysu historycznego mojego pierwszego modelu, ponieważ każdy zainteresowany może zajrzeć na Wikipedię, czy poszukać informacji na temat tego samolotu w internecie. Ale... Powiem kilka słów o przebiegu prac i danych technicznych mojego modelu.

Model został wyprodukowany przez polską firmę Plastyk, jest wykonany w skali 1/72. Podczas składania napotkałem wiele trudności, które przejawiały się głównie słabym wykonaniem części modelu i były problemy ze składaniem, głównie nieodpowiednio dopasowanie części ze sobą (bez papieru ściernego się nie obeszło). Model został pomalowany farbami firmy Pactra niestety pędzlem bo jak zapewne się domyślacie jako że to jest pierwszy model kupno aerografu uznałem na początek za zbędne. (Nie wiedziałem czy hobby mnie wciągnie, oj a wciągnęło). Moja mini replika przedstawia jeden z trzech samolotów RWD-8 który trafił do Palestyny. Malowanie również to odwzorowuje przynajmniej w części. (Bardzo się starłem, ale brak mi wprawy w tego typu pracach, ale pragnę dążyć do doskonałości następne modele postaram się żeby były jeszcze lepsze). To chyba tyle jeśli chodzi o opis. W przypadku jakichkolwiek wątpliwości proszę o pytania.

A na koniec dodam oceńcie mój model nie szczędząc słów krytyki ,ale również miejcie na uwadze ,że to początek mojej przygody. Liczę na wskazówki i cenne rady od bardziej doświadczonych modelarz. A i zapomniałem dodać model jest składany prosto z pudła bez jakichkolwiek dodatków z mojej strony. I przepraszam za słabą jakość zdjęć nie miałem w chwili gdy zdjęcia były robione dostępnego lepszego sprzętu.

(Na modelu brak jeszcze kalkomanii ,ponieważ zapomniałem kupić lakieru bezbarwnego, ale to niedociągnięcie postaram się naprawić i zrobić aktualniejsze fotki i dodać do tematu)

Wytrwałym dziękuje za przeczytanie całej moje wypowiedzi i proszę o komentowanie.

I nie wiem czy dobrze wstawiłem fotki.

 

40b77e6ffeef926fgen.jpg

fee546620856144b.jpg

2e06fd79bd29d86d.jpg

c0e417d467f076b6.jpg

60e94709319d0c3e.jpg

0c7a56c93bea8f08.jpg

0a4d1056ad7463dd.jpga37f117d6e3e7cf3.jpg

844db988bb94e840.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O jak widzę mój rówieśnik . Jak na pierwszy model wygląda bardzo dobrze, nie widać zbytnio smug, grubość powłoki farby jest do przyjęcia, szpary nie rzucają się zbytnio w oczy. Co prawda są pewne uproszczenia, ale całość prezentuje się całkiem przyjemnie dla oka, mimo nie najlepszych zdjęć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuje za opinie. Zastosowałem pewne uproszczenia bo jak na razie brak wprawy i dłonie mi się trzęsły czy przy malowaniu czy przy sklejaniu ale postaram się pewne rzeczy poprawić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajny szkrabik. A może jednak spróbujesz po nałożeniu kalek zrobić linki sterów z żyłki lub ewentualnie z nitki z pończoch (podprowadzonych lubej, siostrze, matce)? To nie jest trudne a podniesie odbiór.

Model został wyprodukowany przez polską firmę Plastyk, jest wykonany w skali 1/72. Podczas składania napotkałem wiele trudności, które przejawiały się głównie słabym wykonaniem części modelu i były problemy ze składaniem, głównie nieodpowiednio dopasowanie części ze sobą

Pierwotnie PZW (Podlaskie Zakłady Wytwórcze) i same formy mają już 30+ lat, więc nie ma się czemu dziwić, że elementy tłoczone na takich zajeżdżonych formach niekoniecznie chcą pasować. Plus dla Ciebie, że starasz się to wyrównać.

A na koniec dodam oceńcie mój model nie szczędząc słów krytyki

Kółka Ci się rozjechały.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Model wygląda całkiem dobrze, na pewno nie ma się czego wstydzić.

Na tym etapie zaawansowania możesz spokojnie położyć kalkomanie bez błyszczącego podkładu, tym bardziej, że model i tak jest już pomalowany błyszczącą farbą.

A na następny warsztat polecałbym ci coś z EasyKitów HobbyBoss'a albo jakiegoś małego Airfix'a (z nowych wypustów). Ceny rozsądne, a skleja się to o wiele przyjemniej i można się skupić na wzbogacaniu modelu w detale, a nie walce z marnym materiałem początkowym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A na koniec dodam oceńcie mój model nie szczędząc słów krytyki

 

Przyjrzyj się górze kadłuba - ciągle widoczny jest ślad po łączeniu połówek. Szpachlowanie i szlifowanie warto powtórzyć kilkukrotnie sprawdzając po każdym szlifowaniu podkładem czy farbą, czy już jest ok. O malowaniu pędzlem się wypowiadać nie będę (nie lubię malowania pędzlem ), na pewno widać, ze starannie podchodzisz do pracy. Ale jak Cię najdzie chęć na zakup aerografu to się za długo nie zastanawiaj

 

Ogólnie, jak na początki, jest pozytywnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć Mateusz Chcąc nie chcąc rozpocząłeś przygodę od znanego produktu krajowego wpisując się w tradycję hmm...PRL-owską. Nie jest to co prawda Czapla, ale też górnopłat. Jak na pierwszy model to i tak wygląda o niebo lepiej od mojej pierwszej Czapli, którą kleiłem na początku lat 80-tych. Wtedy wyschnięty klej w pojemniczku zmusił mnie do zastosowania.. butaprenu. O malowaniu w ogóle nie myślałem, podobnie o szpachlowaniu. Tylko nieoceniony Wujek pomógł mi nałożyć kalki. Tyle wynurzeń osobistych.

W następnym modelu staraj się (na miarę posiadanych narzędzi i umiejętności ) dbać na etapie montażu o dokładność przy obróbce części, czystość sklejania, likwidowanie ewentualnych szpar między łączonymi częściami i późniejszą obróbkę spoin. Jęsli chcesz by Twoje modele były coraz bardziej efektowne i cieszyły oko to na etapie obróbki części nie spiesz się i przed sklejeniem składaj elementy "na sucho" tak długo aż uznasz że osiągnąłeś satysfakcjonujący rezultat . Następna sprawa to zachowanie prawidłowej geometrii bryły modelu. Odnośnie malowania, to przy zastosowaniu pędzli powinieneś malować cieniutkimi warstwami ( czyli dobrze rozcieńczyć farbę-najlepiej nie kombinując -dedykowanym rozcieńczalnikiem). Nawet jeśli malujesz akrylami lepiej jest dać odczekać jakiś czas poprzedniej warstwie przed położeniem następnej. Pozwoli to zminimalizować ryzyko powstania smug czy wręcz zgrubień i zacieków. Nie czytałem o tym w żadnym tutorialu ale dbaj też o dokładne oczyszczenie pędzli po każdym malowaniu. Chodzi mi o to że lubią się do nich przyklejać drobne paproszki które potem z farbą dostają się na model. Powinieneś kupując pędzle zwrócić uwagę m.in na jakość osadzenia włosia, czy nie ma tendencji do wypadania. Jeśli jednak poważnie myślisz o modelarstwie to powinieneś w miarę szybko podjąć decyzję o zakupie aerografu. To droga inwestycja bo pociąga za sobą zakup sprężarki, ale podnosząca jakość i komfort malowania na inny poziom. Rezultaty przyjdą z czasem. Grunt to cierpliwośc. Trochę przydługi mój wywód jak na początek Jeśli masz jakieś pytania to pisz śmiało. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak na pierwszy model, to jest zupełnie przyzwoicie. Koledzy wspomnieli o niedoróbkach w modelu i te uwagi są trafione, weź je pod uwagę przy następnym. Widać staranność, mimo niedociągnięć i to dobrze rokuje na przyszłość. Dodam jeszcze bardzo grubą warstwę czerwonej farby na modelu, chyba chciałeś za jednym posiedzeniem pomalować i warstwy nie doschły. Potraktuj model doświadczalnie i dorób tak charakterystyczne w RWD-8 linki do sterów, nawet jak nie do końca będziesz zadowolony ze swojej pracy, to przynajmniej wyciągniesz wnioski z tej lekcji na przyszłość. Pomaluj np. stalowym końcówki rur wydechu, wyprostuj koła, daj kalki, linki i będziesz miał pierwszą 8-kę na półkę. Jeszcze jedno, te stare zestawy mają "grube" burty, warto od wewnątrz pocieniować przed pomalowaniem i złożeniem, efekt końcowy wynagradza te odrobinę wysiłku

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuje wszystkim za komentarze. Akurat na kółka również zwróciłem uwagę bo były najpierw przyklejone do nie wiem jak to nazwać (chodzi mi o te mocowania które od kółek idą do kadłuba) a dopiero później do modelu i kąt ich ustawienia był nieodpowiedni co za skutkowało "rozkraczeniem się modelu". Będę wdzięczny za radę jak je odkleić innym sposobem jak od cieńcie. Spód modelu który jest pomalowany czerwoną farbą został malowany jak reszta modelu cienkimi warstwami tylko zrobił mi się mały zaciek chciałem to skorygować, ale farba bardzo szybko zaczęła schnąć czego skutkiem jest wygląd jakby tam tej farby było nie wiadomo ile. Dodam, że warstwy były nakładane w odstępach około 10h jedna rano a następna dopiero wieczorem, a kolejna dopiero następnego dnia. Ale te farby bardzo szybko schną i nie ma czasu na poprawki trzeba kłaść farbę od razu dobrze. (Tak sobie myślałem czy by tego rozcieńczalnik do farby nie usunął, ale nie chciałem ruszać bo mogłem narobić więcej szkody jak pożytku)

Z tą widoczną linią łączenia połówek kadłuba muszę się niestety zgodzić i mnie to razi w oczy ale szpachlówka przyszła z farbami, gdy model był już sklejony i miałem ograniczone pole manewru jeśli chodzi o szpachlowanie.

A jeśli chodzi o te linki sterów to może ktoś dokładnie napisać od którego miejsca idą do jak się domyślam tych wypustek na poziomym płacie tylnego skrzydła i zwykła żyłka jest za gruba do tej skali modelu bo już sprawdzałem ale może w wędkarskim sklepie dokupię taką cienką. (niestety w okolicy nie mam sklepu modelarskiego)

Skorzystam ze wszystkich udzielonych mi rad i w przyszłości będę starał się jeszcze lepiej dopracowywać moje modele. O kupnie aerografu też pomyślę ,ale na razie brak gotówki na taki zakup postaram się w niedalekiej przyszłości.

A i mam jeszcze kilka pytań:

1 Do malowania używałem pędzla firmy Italeri i muszę przyznać fajnie się nimi maluję i myślę o poszerzeniu warsztatu właśnie pędzlami tej firmy czy macie jakieś inne dobre marki pędzli?

2 Co sądzicie o szpachlówce firmy Wamod i jakiego papieru używać do jej przycierania (chodzi mi o gradacje)

Znowu powstał długi wpis ,ale liczę że chociaż część z was go przeczyta.

Dziękuje za rady i postaram przy następnym modelu zastosować się do nich żeby model jak najbardziej przypominał prawdziwy samolot.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodam, że warstwy były nakładane w odstępach około 10h jedna rano a następna dopiero wieczorem, a kolejna dopiero następnego dnia. Ale te farby bardzo szybko schną i nie ma czasu na poprawki trzeba kłaść farbę od razu dobrze

Czyli się nie spieszyłeś, z czasem dojdziesz do wprawy, na pewno! Pod pędzel używałem farb Humbrola i bardzo je sobie chwalę do dziś, wodnymi mi też malowanie pędzlem nie idzie

może w wędkarskim sklepie dokupię taką cienką
Dokładnie tak, tam dostaniesz żyłkę 0,071mm około 12zł i będziesz miał zapasu na kilka dobrych lat, są tam również 0,04mm, ale bez przesady 0,07 używam do wszystkich 72 i jest ok! Żyłki jednak nie maluj farbami, bo lubią się one zbierać w krople, pisakiem pernamentnym barw żyłkę w dłuższych fragmentach, później odcinaj, nie musisz naciągać na modelu na 100%, załatwi to ciepłe powietrze np z suszarki do włosów po zamontowaniu na model, ale jak wszystko wymaga wyczucia. Spróbuj na ramce wlewowej przykleić kilka żyłek, luźno i użyj suszarki, generalnie wypróbuj sposób na boku. Koła z goleni spróbuj zdjąć przez delikatne kręcenie lewo-prawo, trzymając za goleń podwozia, może puścić, następnym razem najpierw przyklej golenie wraz z amortyzatorami, następnie koła.

Do wyszukiwarki wpisz RWD 8, później wejdź w GRAFIKĘ i następnie szukaj odpowiednich zdjęć, które cię interesują.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żyłki jednak nie maluj farbami, bo lubią się one zbierać w krople,

Humbrolami można malować, tylko trzeba dokładnie rozprowadzić farbę. Pozostawiona sama sobie faktycznie zbiera się w krople. Do tego używam kolorów 171 (miedź do linek antenowych) i 53 lub 27003 (obydwa stalowy właśnie do cięgien).

nie musisz naciągać na modelu na 100%, załatwi to ciepłe powietrze np z suszarki do włosów po zamontowaniu na model, ale jak wszystko wymaga wyczucia.

Nie naciągaj za mocno! Żyłka z czasem może się odrobinę skurczyć! Inny patent na zrobienie naciągów jest tu: viewtopic.php?p=793115#p793115 aż sam się zdziwiłem jakie to proste .

Koła z goleni spróbuj zdjąć przez delikatne kręcenie lewo-prawo, trzymając za goleń podwozia, może puścić, następnym razem najpierw przyklej golenie wraz z amortyzatorami, następnie koła.

Oj, tu bym się bał, że ukręce razem z trzpieniem, na którym jest osadzone koło. Może tu spróbować podgrzać i delikatnie prostować na gorąco?

A jeśli chodzi o te linki sterów to może ktoś dokładnie napisać od którego miejsca idą do jak się domyślam tych wypustek na poziomym płacie tylnego skrzydła

Pod kabinkami masz przyklejone dwa pomalowane na czarno elementy ( po jednym na stronę). O ile dobrze widzę na zdjęciach przykleiłeś je poziomo, powinny być pionowo lub pochylone mniej więcej 5-10 stopni. Od nich przeciągasz do jak napisałeś "wypustek" steru wysokości (nie tylnego skrzydła ). Z górnej powierzchni do górnego "szpica" tegoż czarnego wodzika, z dolnej analogicznie do dolnego. Dalej, pod przednią kabinką masz takie wzdłużne "rurowate" wypustki. Delikatnie nawierć je w tylnej części dosłownie pół milimetra/milimetr. Możesz to zrobić nawet cienką igłą od strzykawki. Uważaj! Taka igła pracuje mimośrodowo, więc otwór będzie miał większą śrendicę niż igła! Linkę stąd prowadzisz do steru kierunku.

Każdy kiedyś zaczynał. Powodzenia w dalszych pracach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na początku dziękuję za rady na pewno skorzystam i przy tym i przy kolejnych w przyszłości. I przepraszam za niewłaściwe nazewnictwo części samolotu dopiero zaczynam i się jeszcze nie orientuje aż tak.

 

A teraz mała aktualizacja:

Koła dało się naprostować delikatnie je odkręcając i osadzić prawidłowo. Doszły kalki ,ale na płacie skrzydła od dołu było je ciężko zmieścić moim zdaniem są trochę za duże. Jeszcze tylko muszę poczekać na żyłkę i będzie pierwszy model skończony chyba że są jeszcze jakieś nieprawidłowości które będę w stanie poprawić.

A oto zaktualizowana galeria:

Teraz koła są prawie prosto:

e44ac91f1fe770f4.jpg

1f9214eca1508fb8.jpg

Ale za to pojawił się kolejny problem bo kalki na skrzydle słabo przylegają (Czy tylko mi się tak wydaje. Minęło około 12h od czasu jak były przyczepione)

655f808b1a2c8800.jpg

aabdfbafc34cacf2.jpg

Za to na kadłubie ten problem nie występuje:

9510639dabd84063.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby kalki chciały dokładnie wniknąć we wszystkie nierówności powierzchni modelu musisz do nich użyć płynów (Set i sol, "pod" i "na". Ilu producentów tyle nazw). Sama woda to za mało.

 

Poczytaj dział Jak to zrobić i jak pokazać, jest tam odpowiedź na więksość Twoich pytań, nawet na te, o których jeszcze sam nie wiesz, że chcesz je zadać

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.