Isengrim Napisano 3 Listopada 2016 Share Napisano 3 Listopada 2016 Czołem ponownie. Mam takie może głupie pytanie - przeglądam sobie różne zabawki w skali 1/350, i uderzyła mnie kolosalna różnica w cenach niektórych modeli - tego samego producenta (Tamiya). Yamato i Musashi występują w cenach od 330 do 1100 zeta, Mogami za 500+ vs. King George V za niecałe 200. Domyślam się, że w tych skrajnych przypadkach to pewnie kwestia np. posiadania lub nie elementów fototrawionych, ilości elementów, etc. Ale czy faktycznie to Yamato za 1000+ jest 4 razy lepsze, od tego za 330? Skąd aż takie różnice? Na razie rozglądam się za jakimiś pierwszowojennymi cudeńkami (Dreadnought albo Koenig pewnie pójdą na pierwszy ogień po A-86), ale Yamato na półeczce pewnie bym kiedyś przytulił. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kzugaj Napisano 3 Listopada 2016 Share Napisano 3 Listopada 2016 Jezeli chodzi o Yamato to byly dwa wydane przez Tamke stary to zapewne ten za 330 a nowe wydanie z dopracowanymi szczegolami za 1100. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jurayahip Napisano 4 Listopada 2016 Share Napisano 4 Listopada 2016 Po co Ci Yamato...tyle fajnych "żelazek" pojawiło się w sprzedaży Cesarewicz, Danton... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Szydercza Gała Napisano 4 Listopada 2016 Share Napisano 4 Listopada 2016 Danton godny jest grzechu, polecam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dzidas71 Napisano 5 Listopada 2016 Share Napisano 5 Listopada 2016 330,- Made in 1975 1100,- Made in 2013 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Isengrim Napisano 7 Listopada 2016 Autor Share Napisano 7 Listopada 2016 Po co Ci Yamato...tyle fajnych "żelazek" pojawiło się w sprzedaży Cesarewicz, Danton... Na razie stanęło na Mikasie. Co by Borodino nie było takie samotne pod Cuszimą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jurayahip Napisano 8 Listopada 2016 Share Napisano 8 Listopada 2016 Tys piknie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
filipsg Napisano 11 Listopada 2016 Share Napisano 11 Listopada 2016 Te modele w granicach 200-300 złotych to dość stare modele z lat 70., na chwilę obecną szału nie robią chociaż często nie ma dla nich alternatywy (King George V na przykład). Wyjątkami są modele Kagero, Yukikaze i I-400, one są nowe i przepiękne a ich cena wynika po prostu z wielkości modelu. Droższe modele za 500-600 czyli na przykład ciężkie krążowniki japońskie i pancerniki Iowa to nowe modele warte swojej ceny... ale myślę że warto sprawdzić jak wyszłoby cenowo kupowanie ich w Japonii. Yamato z kolei to temat na sporą dyskusję, bo o ile stary Yamato to właśnie lata 70. i szału nie robi, o tyle nowy Yamato, mimo że ładniejszy i z subtelniejszymi detalami, jest pełen błędów merytorycznych, wypunktowanych wstępnie chociażby tutaj: http://fow.pl/forum/viewtopic.php?f=22&t=7096 Moim zdaniem model nie jest wart swojej ceny- sklejacz modeli nie walczący o każdy maleńki detal, za to szukający wielkiej łajby do postawienia na kominku będzie w zupełności zadowolony ze starych wyprasek, a wirtuozowie modelarstwa ze starego Yamato zrobią sobie fajną bazę do waloryzacji i bardzo możliwe że całość budowy takiego Yamato byłaby tańsza albo równa cenie samego modelu nowego Yamato bez żadnej waloryzacji. Nieproporcjonalnie wysoka cena Yamato rzuca się w oczy najbardziej kiedy się ją porówna z ceną ich nowych pancerników typu Iowa- Yamato jest ponad dwa razy droższy! Chyba że ktoś jest bogatym sklejaczem i różnica między 300 a 1300 złotych to dla niego żadna różnica, to wtedy można brać śmiało Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.