Skocz do zawartości

Bergepanther D, ICM, 1/35


Piotr Kmiecik

Rekomendowane odpowiedzi

no i udało się. po dobrych kilku miesiącach pracy mam przyjemność przedstawić:

Bergepanther ausf. D, 653 S.Pz.Jag.Abt., bitwa kurska, lato 1943. skala oczywiście 1/35

 

model ICM-u plus grille MIG-a, plus trzy zestawy blaszek Parta - siatki, schurzeny i błotniki. do tego Dragonowski silnik od Sd.Kfz.250, lina z jakichś zapasów i bloczek od podstaw. więcej grzechów nie pamiętam...

 

PICT1817.sized.jpg

 

PICT1800.sized.jpg

 

PICT1810.sized.jpg

 

PICT1813.sized.jpg

 

PICT1820.sized.jpg

 

PICT1830.sized.jpg

 

PICT1834.sized.jpg

 

zostało jeszcze przytwierdzenie do podstawki - ale to inna baśń.

oczywiście niecierpliwie czekam na opinie

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jest washowany, trochę śladów eksploatacji też ma. zapraszam do Wrocławia na Światowida - będzie można zobaczyć.

 

nie chciałem przesadzać - w końcu maszyna jest na froncie jakieś dwa miesiące maksymalnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Super Ci to wyszlo, tylko chyba moglbys troche wiecej lepszych zdjec pokazac. Kilka z nich jest zrobiona z niewielka glebia ostrosci i jak np. ostry jest przod (pierwszy plan), to nieostry jest tyl (dalszy plan) albo odwrotnie. Nie ma zadnego fajnego zdjecia ukazujacego model w ciekawym ujeciu takiego, zeby bylo cale ostre... No chyba, ze to bylo zamierzone. Ale ja bym nad tym popracowal jeszcze.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko mi sie podoba oprócz tego że pojazd jest za czysty, a przecież jest wymontowany ( lub dopiero będzie montowany) silnik, brudna olejarka z bańka stoją i narzędzia leżą na pancerzu, a dookoła aż pachnie czystością, moim zdaniem pownieneś zrobic trochę tłustych plam.

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja peter mam inną uwagę - bardziej ogólną...

Gdy patrzę na berga od przodu mam wrażenie ruchu/dynamiki - on pokonuje zaporę ( tak to wygląda )

Natomiast w tylnej części dzieje się coś zupełnie innego - przenoszą ( ale gdzie oni są...? ) silnik, czyli wykonują czynność bardzo delikatną i statyczną...

Jakoś niegramatycznie to napisałem

Wygląda to tak, jakby z zawieszonym na dźwigu silnikiem "atakował" wrogie zasieki.

 

Pozdrawiam,

Maciej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ufff...

po kolei:

 

zdjęcia... niestety mam bardzo taki sobie sprzęt, wiele z niego nie wyciągnę. myślę, że na światowidzie w ten weekend obcykamy to wszystko czymś lepszym, to powklejam update

 

drut kolczasty to samoróbka wykonana wg pomysłu (i przy pomocy ogromnej) żony z cienkich drucików miedzianych przy pomocy miksera kuchennego (czy jak to się ustrojstwo nazywa takie z dwoma wirującymi rózgami? w każdym razie do zrobienia drutu kolczastego potrzebna jest tylko jedna rózga)

 

tłuste plamy: niestety w związku z kiepskim aparatem zdjęcia są po prostu trochę prześwietlone - stąd (szczególnie na górnej płycie) zanikł kontrast... w rzeczywistości maszyna jest zdecydowanie bardziej usyfiona. ale może masz rację - trochę ją jeszcze poprawię.

 

Macieju: założenie było takie, że kompozycja podstawki ma być dynamiczna - i wygląda na to, że się udało. natomiast sama scena jest jak najbardziej statyczna - ot, przy forsowaniu umocnionej linii wroga oberwało się z lekka jakiemuś Sd.Kfz 250/10 (uważny obserwator może wydedukować typ pojazdu z dokładnością do dwóch - mógł to być także Sd.Kfz.251/10) - i trzeba coś z biedakiem zrobić... a gdzie oni są... to tylko podstawka. za cienki w uszach jestem na dioramy...

 

podłoże głównie z gipsu. dokładny opis będzie w nowym poradniku modelarskim Pawła Grochowskiego, a zdjęcia z prac nad podstawką U MNIE NA STRONIE

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Model bardzo mi się podoba , choć zgadzam się z kolegami, że lekkie "umorusanie" dodało by mu uroku.

Szkoda, że nie pomyślisz jednak o większej dioramie, bergepanter w otoczeniu kilku "dziwaków" z 653 batalionu, powaliłaby pewnie wszyskich na kolana.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nic trudnego - potrzebna jest żona (najlepsza jest moja, ale nie pożyczam), mikser kuchenny z jedną rózgą i dwa lub trzy kawałki cienkiego drutu (jakieś 0.1 mm). bierzesz dwa druciki, końce mocujesz do przeciwstawnych ramion rózgi, przeciwne końce łączysz ze sobą. potem włączasz mikser - w efekcie dostajesz równiusieńko i gęsto zwinięty drut. im dłużej kręcisz - tym gęstsze są zwoje (a w pewnym momencie się urywa). potem pozostaje ręczne nakręcenie kolców - ale to szybka robota jest. finisz

 

większa dioramka z 653-cim? losie, ona by musiała mieć naprawdę spore rozmiary... żeby zrobić dioramę (nie podstawkę) z samą Bergepanther - przydałoby się coś koło 40x40 cm - a jakby tam się miało pojawić inne jakieś dziwactwo jeszcze... ufff...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem wczoraj na konkursie we Wrocławiu i widziałem Bergepantherę Piotra na żywo.

Zdjęcia nie oddają tego jak model jest faktycznie zakurzony.

 

P. S.

Pierwsze fotka od góry jest świetna

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.