PZL-23A Karaś - Mirage Hobby 1/48

[Duży Modelarz]

Zacząłem nowy model, żeby odpocząć od poprzednich, których budowa przeciągała się ponad miarę.

Może kogoś zainteresuje.

 

Film numer 1 - Recenzja

 

[Mikele]

Tu spaceru raczej też nie będzie, ale temat świetny.

[Duży Modelarz]

Najbardziej przeraża mnie owiewka... ta z zestawu to nie wiem czy nadaje się choćby do szlifowania :(.

[Duży Modelarz]

Jednak nie, mam gorszy problem. Mianowicie kalkomanie rozpadają mi się na drobne puzzle przy próbie nakładania... Nie wiem co jest, może były źle przechowywane? Znacie jakiś sposób na uratowanie kalek? Może jest jakiś specyfik? Czy zostaje próba zakupu nowego arkusza?

[SnaQ]

Microscale Liquid Decal Film

[Duży Modelarz]

Używałeś tego? Faktycznie działa?

[SnaQ]

Osobiście nie, ale ludzie na zachodnich forach chwalą.

[Duży Modelarz]

To chyba nie zostaje mi nic innego jak tylko wypróbować .

Dzięki za cynk.

[cooper69]

Mi wystarczyło jak przeleciałem cienką warstwą z aerografu Clear Tamiya X-22.

Oczywiście potem trzeba kalki nożyczkami wycinać do aplikacji.

[Duży Modelarz]

Napisałem mejla do producenta i mi wysłali nowe kalki . Jednak Mirage to solidna firma.

[Duży Modelarz]

Środeczek zrobiony, na razie wszystko idzie fajnie

 

[Baas ArK]

Dla mnie - bomba.

Mam jednak takie trochę laika pytania. Czy nie łatwiej było by pomalować drobne elementy (np. butle z tlenem) przed zamontowaniem, pomalować fotele a potem dawać pasy?

A tak prywatnie: nie bałeś się, że urwiesz całe siedzisko obserwatora razem ze stelażem? W końcu trzyma się tylko na jednym "drążku" stelaża pilota.

[Duży Modelarz]

Są różne szkoły w tym temacie. Jedni lubią malować wszystko jeszcze przed wycięciem z wyprasek, inni (pancerniacy głównie) najpierw budują caluteńki model a dopiero potem biorą się za malowanie.

Ja jestem bliżej tej pierwszej opcji, jednak staram się nie przesadzać. Tam gdzie trzeba coś pomalować przed przyklejeniem to trzeba a tam gdzie nie ma takiej konieczności to byłaby strata czasu (według mnie).

A urwać siedziska się nie bałem, najwyżej bym je jeszcze raz przykleił ;) No ale nic się złego nie działo, wszystko pasuje do siebie dobrze i z niczym się nie musiałem siłować .

[SnaQ]

Jak kto woli, ja bym malował elementy osobno. Ale większość, nawet taką drobnicę maluję aerografem - stąd raczej wymóg takiego rozkładu pracy. Starałbym się też o większą precyzję, bardziej skupiał się na detalach np. w butlach brakuje mi pomalowanych innym kolorem opasek mocujących. Ale to ja i pewnie ten sam kokpit zająłby mi trzy miesiące. Fajnie to się wszystko prezentuje. Jakie farby, Hataka?

 

Aż nabrałem ochoty na zrobienie takiego Karasia. Może kiedyś...

[Duży Modelarz]

Jak już pisałem, są różne szkoły ;) Każdy dobiera taki poziom szczegółowości jaki mu odpowiada.

Co do farb to tak, khaki i srebrny z zestawu "Wrzesień 1939" Hataki.

[SnaQ]

No i dobrze: każdy dobiera warsztat do swoich preferencji. Niewątpliwą zaletą twojego podejścia jest to, że w czasie gdy ja będę w połowie modelu - ty zrobisz na gotowo pięć sztuk i tego ci zazdroszczę bo jak spojrzę na tę moją półkę z pudełkami to się zastanawiam czy przy moim tempie życia mi starczy...

Ten srebrny ma takie grube ziarno, czy może lekko pluje?

[Duży Modelarz]

Też się miesiącami gonię z niektórymi modelami, także nie jest tak różowo ;)

A ten srebrny to wyjątkowa padaka, gruboziarnisty jak serek wiejski. Pomalowałem nim głęboko schowane w kadłubie wręgi bo akurat był pod ręką (no i chciałem dać mu szansę) ale zewnętrznej powierzchni żadnego modelu nim nie pomaluję.

Swoją drogą dziwne, bo khaki dała ładną, gładką powierzchnię...

[Baas ArK]

Ooo! Skoro hataki to zapytam (bardzo pogniewasz się za off top?) jak się nimi maluje? Rozcieńczałeś czy prosto z butli?

[Duży Modelarz]

To nie offtop, malowałem nimi więc pytanie jak najbardziej na temat

W zestawie są dwa odcienie khaki, jeden niebieskoszary (na spód samolotu) i srebrny (nie wiem po co).

Farb nie rozcieńczałem, mam wrażenie że są odpowiednio rozcieńczone do aerografu (kawałek podłogi próbowałem malować pędzelkiem i nie dało rady, za rzadka).

Srebrna to jedno wielkie ziarno, ale dwie khaki dają ładną, gładką i jednolitą powierzchnię.

Niebieskoszarej jeszcze nie próbowałem.

Trochę odwykłem od malowania emaliami, ale w masce dało się wytrzymać ;).

[Baas ArK]

Dzięki.

Srebrnym można przód RWD pomalować. A ponoć jakiś mądry odkrył (chyba w "Było nie minęło" przy okazji tego koszmarka łosiopodobnego z Mielca), że Łosie były niemalowane od spodu.

[Duży Modelarz]

Tak czy inaczej użyłbym jakiegoś porządniejszego metalizera.

[SnaQ]

Myślę, że ten srebrny to m.in. do wnętrz np. p11. Próbowałem na razie dwie farby Hataki - jasny khaki oraz czarny i powiem, że obie mocno rozcieńczałem, tak mniej więcej 3:1, a i tak miałem wrażenie, że jeszcze za grubo się kładą. W ogóle miałem wrażenie, że dużo trudniej jest mi trafić z właściwymi proporcjami, żeby kładły się tak jak bym sobie życzył - dużo mniejszy margines błędu niż w Gunze C.

[Duży Modelarz]

Mówisz o serii Orange (emaliowych) czy Blue (akryle)?

[SnaQ]

Orange.

[Duży Modelarz]

Wolałem się upewnić ;)

Ja właściwie tymi farbami malowałem boczne panele kokpitu i kilka mniejszych elementów, w dodatku bez cieniowań czy pre-shadingu. Przy malowaniu kadłuba pewnie dopiero będę mógł coś konkretniej powiedzieć jak dobrze kryją. Na razie bez rozcieńczania dały dobrą powierzchnię, ani nie zatykały aero ani nie robiły pajączków. Nie czułem żeby były za gęste.