Ludzik /Scibor Miniatures/

[ewpiga]

Nie znam się, nie wiem do czego te figurki..dostałem w prezencie od kolegi piotrkur do pomalowania.

 

 

 

 

Palce u dłoni były uszkodzone..zrobiłem więc z blaszki jakieś szpony chronione taszką.

 

 

 

Dodałem kilka blaszek od siebie.

 

 

 

Podstawka, kawałek plastikowej płytki. Pasek kartonu oklejony papierem bibuły chusteczki higienicznej. Do wydobycia faktury posypany drobnym piaskiem.

 

 

 

Krajobraz.

 

 

Więcej ofiar.

Wszelkie dziury i puste przestrzenie między „ciałami” zapycham postrzępionym papierem chusteczki higienicznej, co ma imitować podarte szmaty.

 

 

 

Oryginalny fabryczny cokół dopiekłem do mojej podstawki zaś samą figurkę uniosłem nieco wyżej nad cokolik wklejając pod nogi plastikowy „patyk”

 

 

 

Zależało mi na wydobyciu efektu wiejącego wiatru więc zrobiłem nową większą pelerynę pofalowaną wiatrem. Jak zawsze posłużyłem się papierem chusteczki. Wygodą w maskowaniu klejenia był szew między „starą” peleryną a kożuchem. Różnicę wysokości zniwelowałem modeliną i wypełniłem pustą przestrzeń krajobrazu „pozorantami”

 

 

Podstawka gotowa. Na fotkach widać, że wymaga jeszcze w niektórych miejscach wypchania dziur papierem.

 

 

 

[Matthew]

Czym będziesz malował?

Oleje artystyczne, czy akryle?

 

Jedziesz aerkiem figurki, tj. jakieś bazowe kolory, czy całość pędzel?

[Marcin M.]

Ludzik. Toż to Rotten Lord. Dałby Ci za tę potwarz

 

Nie znam się, nie wiem do czego te figurki.

Jak kto wie do jakiego systemu pasują (pewnie w każdym się taki paskud przyda), to można nimi grać w gry. Ale jako solo tez ładnie wyglądają na półce.

 

Fajny apgrejd. Czekam co będzie.

[ewpiga]

Czym będziesz malował?

Całość pomaluje pędzlem, mokre-mokre w mojej ulubionej technice. Bez zbędnych podkładów pod malowanie, farbki - emalie Humbrola.

...Toż to Rotten Lord. Dałby Ci za tę potwarz

Potwarz?.. w jego świecie prawdopodobnie skończyłbym jak ci u jego nóg.

Na artboksie mam innego ludzika od tego którego wyłuskałem z pudełka. I tak z bezimiennego dla mnie faceta gościu stał się ważną figurą.

Rotten Lord w całej okazałości.

 

 

 

 

 

Taki Lord i jego klan powinien mieć własny totem..więc na szybko takie coś wydłubałem.

 

[Marcin M.]

Postaraj się uniknąć pstrokacizny, bo sporo-ś trupów u stóp Lorda poległ. Gościa zrobiłbym w całej krasie, kapiącego od barw, podstawkę za to bardziej monochromatyczną.

[ewpiga]

Gościa zrobiłbym w całej krasie, kapiącego od barw,...

Widziałem, te figurki do gier przeważnie pomalowane są w mocno kontrastowe i jaskrawe barwy, to jedna z zasad i kolor ma tu znaczenie? czy można sobie dowolnie te figury barwić?

Model poskładany i gotowy do malowania.

 

 

 

 

 

Podmalówka...

 

 

[Marcin M.]

Widziałem, te figurki do gier przeważnie pomalowane są w mocno kontrastowe i jaskrawe barwy, to jedna z zasad i kolor ma tu znaczenie? czy można sobie dowolnie te figury barwić?

W doborze barw zawsze wspomagam się kołem barw z teorii koloru (tu przykładowe):

Odrobina wiedzy co z czym żeby się nie gryzło, zawsze się przyda.

Twój Lord chyba w czerwieniach/złotach dobrze by wyglądał, piekielnik.

[ewpiga]

Koło jest dobre...moim zdaniem..i tak, i nie. Pokazuje w jaki sposób łączyć barwy aby były one przyjazne dla naszego oka. Korzystanie z niego będzie dobre dla początkujących osób, które boją się eksperymentów. Wiele i tak zależy od tego w jakiej technice kto się obraca, bo chociaż podstawy są takie same to paleta barw dostępna w naszych półfabrykatach może się różnić. Sam należę do trzeciej grupy, która trzyma się pewnych zasad i to w oparciu o nie decyduje, które barwy połączyć świętym malarskim węzłem.

Mnie zastanawia tylko dlaczego te figurki większości malowane są w tak wielobarwne kontrasty, bez użycia półtonów i cieni..trochę wygląda to komiksowo. Zastanawiam się czy nie być profanem i malować w ten sposób, bo jest to zasadą w bitewniakach, czy malować po swojemu?

 

 

[bazylms]

Maluj po swojemu. Ciekawie to wygląda.

[Marcin M.]

Ale rzeźnia

 

Zastanawiam się czy nie być profanem i malować w ten sposób, bo jest to zasadą w bitewniakach, czy malować po swojemu?

Spróbuj po swojemu. Jak stwierdzisz, że Ci nie pasuje, zawsze możesz przemalować.

 

Mnie zastanawia tylko dlaczego te figurki większości malowane są w tak wielobarwne kontrasty, bez użycia półtonów i cieni..trochę wygląda to komiksowo.

 

Te maluchy muszą dawać po oczach, zwłaszcza jak są szczegółów pełne. A żeby uzyskać efekt komiksowy, stosują niektórzy blacklining, ale moim zdaniem nie wszędzie to pasuje.

 

Koło jest dobre...moim zdaniem..i tak, i nie. Pokazuje w jaki sposób łączyć barwy aby były one przyjazne dla naszego oka.

 

Jest jeszcze zasada dramatyzmu i dopełnienia - też się przydaje.

[ewpiga]

Jest jeszcze zasada dramatyzmu i dopełnienia - też się przydaje.

Tą akurat nieświadomie każdy z nas stosuje.

Te maluchy muszą dawać po oczach...

W sumie racja figurki są małe a kolorowe pancerze ładnie na stole wyglądają.

Pokoloruję po swojemu. I chyba skuszę się na kolejną, przyjemnie się to maluje.

 

 

 

 

[mikemc]

Super pomysł i realizacja.

[ewpiga]

Krajobraz zrobiony, gotowy do cieniowania...

 

 

 

 

 

 

[LordDisneyland]

Podoba mi się ten słup telegraficzny starej szkoły Zresztą całość mi się podoba.

Chciałbym zobaczyć kiedyś zdjęcie twoich zapasów części i blaszek fototrawionych

[piotrkur]

[ewpiga]

Wiem..., ale mam usprawiedliwienie

 

[piotrkur]

Wiem..., ale mam usprawiedliwienie

To tobie tylko się tak wydaje..