Skocz do zawartości

Wash Citadel - problem z nałożeniem.


georg1973

Rekomendowane odpowiedzi

Witam szanowne koleżeństwo. To mój pierwszy "występ" na tym forum więc proszę o wyrozumiałość. Mam pewien problem z wash'em firmy Citadel. Postanowiłem na starość zaeksperymentować z wash'em. Nabyłem więc akrylowy specyfik wskazanej firmy. Chciałem nim przybrudzić wnęki podwozia (między innymi). Wnęki pomalowałem matową emalią Humbrola. Wyschła pięknie przez kilka dni. Postanowiłem przystąpić do brudzenia. Na emalię nie położyłem żadnego lakieru. Ku mojemu zdziwieniu wash zamiast rozpływać się po zakamarkach zaczął się zachowywać jak woda na tłustej powierzchni - zaczął się "zbijać" w pojedyncze kropelki. Czy ktoś może mi podpowiedzieć co jest tego przyczyną? Czyżby matowa farba była tłusta sama w sobie? W pomalowane wnęki podwozia nie pchałem paluchów więc sam nie mogłem ich zatłuścić. Czy położenie lakieru załatwi sprawę? Czy może trzeba przemyć je wodą z płynem do mycia garów? Bardzo proszę o pomoc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Raczej możliwe ,że kwestię załatwi lakier.Ale warto położyć jakiś akrylowy Tamiya matt.Miałem do czynienia z tymi łoszami jakiś jeszcze chyba mi się ostał.Nawet fajny wynalazek.Ale jak wspomniałem trzeba sprawdzić czy lakier cosik pomoże.Po prostu jak w medycynie tu nic nie jest wyryte na skale.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taka drobna uwaga: wash (czyli podkreślenie kontrastowym kolorem wszelkich linii podziału i detali) kładzie się na błyszczącym lakierze, nigdy na matowym.
Na matowym wash ma tendencje do wsiąkania na całych powierzchniach i praktycznie nie ma szansy żeby potem go zmyć. W ten sposób można łatwo robić efekty brudzenia na całych powierzchniach, ale nigdy klasycznego washa.

Co do tego lakieru Humborla to nie mam pojęcia co się stało, bo go nigdy nie używałem, ale jeśli się da to zmyj tego washa, połóż lakier błyszczący (powierzchnia musi być gładka i śliska, żeby wash rozpływa się we wszystkie zakamarki, a potem żeby go łatwo było zmyć) i dopiero wtedy washa. No i pamiętaj: wash olejny kładziemy na lakierze akrylowym, albo odwrotnie, żeby zmywacz washa nie rozpuścił lakieru.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki. O zasadzie nakładania akrylowego wash'a na farbę olejną i odwrotnie już się przekonałem jak zapuściłem Panel Linera Tamki w moje wnęki. Razem z wash'em zlazła cała farba. Dlatego kupiłem Citadela. Z tego jednak co mówicie wnioskuję, że strasznie dużo warstw trzeba położyć na model. 1) farba, 2) lakier błyszczący pod kalki, 3) lakier błyszczący na kalki celem zapuszczenia wash'a, 4) lakier matowy celem zrobienia kredką śladów odprysków, 5) no i wreszcie ostatnia warstwa lakieru do zabezpieczenia obić i wykończenia dzieła. Ufff... Nie spodziewałem się, że tyle tego wyjdzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Da się inaczej. Wystarczy używać farb lakierów (MRP, Gunze C, Hataka Orange...), które są odporne na działanie chemii olejnej i możesz używać washe bezpośrednie na nie, tak samo nie wymagają werniksowania przed kalkami.

Kombinacje z werniksami itp są spowodowane farbami jakie wybrałeś. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobrze. Ale w wielu komentarzach i filmach dostępnych w sieci pojawia się informacja, że niezależnie od tego czy używa się farm akrylowych czy olejnych przed położeniem kalek należy trysnąć błyszczącym lakierem z uwagi na srebrzenie się kalek. Poza tym chemia do zmiękczania kalek (Micro sol, Micro set itp.) mogą spowodować przebarwienia farby, a lakier podobno przed tym zabezpiecza. Raczej więc byłby konieczny. Informacje do jakich dotarłem w kwestii robienia śladów obić kredką mówiły, że należy robić je na macie. Faktycznie sprawdziłem, że na błyszczącej farbie lub lakierze śladów kredką zrobić się nie da. Kalki są raczej śliskie i błyszczące więc chcąc zrobić "obicia" na nich (a widziałem takie na zdjęciach) chyba trzeba jednak na kalki trysnąć matowym lakierem? No i w końcu (co też sprawdziłem organoleptycznie) kredkę też trzeba chyba zalakierować bo pięknie się ściera. Nie chciałbym żeby wyszło na to, że się mądrzę albo kwestionuję rady bardziej doświadczonych ale mam model, na którym niesamowicie mi zależy i nie chciałbym go spier.... Staram się więc rozwiać wszystkie swoje wątpliwości. Jeśli się mylę to mnie prostujcie bo każda rada jest przeze mnie mile widziana.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najkrócej i najogólniej - w zależności od tego, co chcesz po nim robić, taki kładziesz lakier. Pod kalki i pod washa - zawsze błyszczący. Na kalki kładziesz matowy lub błyszczący, dokładnie wg tej samej zasady. Pod wszelkie zabawy filtrami, kredkami - lakier matowy. Przy zabawie olejami musisz sam najpierw określić, co chcesz osiągnąć - na połysku i na macie uzyskujesz różne efekty.  Nie przejmuj się specjalnie pozornie dużą ilością różnych warstw - tu chodzi o bardzo delikatne i cienkie warstwy, nie wpływające jakoś dramatycznie na detale czy fakturę. Przemyślane rozplanowanie prac jest tu dość istotnym elementem. 

Edytowane przez Mariucha
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Super. A skoro jesteśmy już przy planowaniu prac... Na wszystkich filmach (czy to polskich, czy to zagranicznych) Zauważyłem, że kadłub samolotu jest na wszelkie sposoby "obrabiany" zanim doklejone zostanie podwozie wraz z jego pokrywami. Niewątpliwie ułatwia to pracę choćby przez to, że nie trzeba się martwić o wyłamanie, bądź co bądź delikatnego, podwozia. Mam w związku z tym do was pytanie - jak radzicie sobie później z trwałym przyklejeniem podwozia??? Wiadomo, że wszelkie kleje do plastików nie trzymają malowanych powierzchni. Czy zatem maskujecie w jakiś sposób miejsca późniejszego klejenia? Kleicie na cyjanoakryl? Czy może najpierw malujecie i lakierujecie "po całości" a później w jakiś sposób oczyszczacie powierzchnie, które mają być klejone??? To ostatnie w sumie wydaje mi się jakoś mało prawdopodobne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Klej całkiem dobrze radzi sobie z farbą. Mimo to, nic nie stoi na przeszkodzie, żeby farbę z miejsca sklejania delikatnie zeskrobać skalpelem, to nie problem. Można też przed malowaniem zamaskować to miejsce kawałkiem taśmy, albo nawet blutackiem. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, georg1973 napisał:

No dobrze. Ale w wielu komentarzach i filmach dostępnych w sieci pojawia się informacja, że niezależnie od tego czy używa się farm akrylowych czy olejnych przed położeniem kalek należy trysnąć błyszczącym lakierem z uwagi na srebrzenie się kalek. Poza tym chemia do zmiękczania kalek (Micro sol, Micro set itp.) mogą spowodować przebarwienia farby, a lakier podobno przed tym zabezpiecza. Raczej więc byłby konieczny. Informacje do jakich dotarłem w kwestii robienia śladów obić kredką mówiły, że należy robić je na macie. Faktycznie sprawdziłem, że na błyszczącej farbie lub lakierze śladów kredką zrobić się nie da. Kalki są raczej śliskie i błyszczące więc chcąc zrobić "obicia" na nich (a widziałem takie na zdjęciach) chyba trzeba jednak na kalki trysnąć matowym lakierem? No i w końcu (co też sprawdziłem organoleptycznie) kredkę też trzeba chyba zalakierować bo pięknie się ściera. Nie chciałbym żeby wyszło na to, że się mądrzę albo kwestionuję rady bardziej doświadczonych ale mam model, na którym niesamowicie mi zależy i nie chciałbym go spier.... Staram się więc rozwiać wszystkie swoje wątpliwości. Jeśli się mylę to mnie prostujcie bo każda rada jest przeze mnie mile widziana.

Zacznijmy od tego, że nie każdy posiadacz kamerki i dostępu do Internetu wie, o czym mówi...

I teraz tak:

Lakier błyszczący pod kalki jest konieczny bo srebrzenie to mit. Kalkomanię mozna bez problemu wtopić odpowiednią chemią w nity, linie podziału itp. Skoro tak jest, to czemu miało by powstawać srebrzenie na farbie matowej? No nie powstaje. Lakier błyszczący służy jedynie do zabezpieczenia farby przed rozpuszczeniem chemią do kalkomanii. Jeśli farba jest odporna na chemię i jest na dodatek błyszcząca, malowanie modelu dodatkową warstwą jest pozbawione jakiegokolwiek sensu. 

Lakier na kalki - jak najbardziej tak. Jeśli nie zabiezpieczysz kalkomanię lakierem przed zapuszczeniem linii podziału panel linerem, może wejść pod kalkę i spowodować przebarwienia. Czy musi to być lakier błyszczący? Nie musi, ale to już zależy od tego co planujesz robić z modelem.

Kredki i farby olejne, jeśli mówimy już o konkretnym weatheringu (przebarwienia, obicia) - zdecydowanie na mat. Ale po użyciu w cale nie trzeba używać lakieru do zabezpieczenia. Model nie jest od macania, od tego są zabawki. Kiedy go skończysz, ma się znaleźć w miejscu gdzie się nie kurzy i tak ma zostać.

No i nakoniec - modeli, na których będzie Ci niesamowicie zależeć będzie jeszcze sporo. Ten konkretny prawdopodobnie z czasem i tak wyląduje w ciemnym kącie gablotki...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro można wtopić kalkomanię w linię nitów, to można i wtopić ją w mnogość 'mikronitów', jakie tworzy matowa faktura farby. To prawda,  można, ale jest to po prostu trudniejsze. Gdyby było inaczej nie istniałby problem podciekania czegoś pod kalkomanie.  Tym trudniejsze im gorzej położona jest powłoka malarska. Zwyczaj kładzenia lakieru błyszczącego pod kalkomanie to modelarska odpowiedź na problemy z malowaniem natryskowym i z samym układaniem naklejek.  Sam, z różnych przyczyn, nie używam tego lakieru, i wolę przygotowywać gładką powierzchnię malarską pod kalkomanie, ale to, podobnie jak układanie ich bezpośrednio na matowe wykończenie, wymaga więcej zachodu niż proste pryśnięcie lakierem. Oczywiście lepiej być modelarzem, który potrafi przykryć całe, matowe skrzydło B-17 przezroczystą kalką bez śladu srebrzenia, niż takim, który tego nie potrafi, ale to nieco inny temat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wydaję mi się by pomalowanie modelu wymagało szczególnego przygotowania powierzchni w celu osiągnięcia dobrej powłoki. Dobry podkład, przyzwoita farba i robi się samo. Problemy powstają, kiedy się kombinuje.

a60JkAR.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapewne obaj macie rację. Nie mniej jedna podejrzewam, że macie o wiele większe doświadczenie w stosowaniu przeróżnych technik, narzędzi i materiałów niż ja, który do tej pory robił zwykłe "składaki" z pudełka wykańczając je zwykłym pędzlem dorzucając ewentualnie jakieś elementy fototrawione, i który dopiero teraz odważył się na aerograf, wash'e i tym podobne gadżety. Nim osiągnę wasz poziom będę jednak musiał korzystać z rozwiązania z lakierem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.