Keisyzrk Napisano 18 Kwietnia 2020 Share Napisano 18 Kwietnia 2020 Model dosłownie odnaleziony na półce. Sklejony jakieś 3 lata temu bez większej uwagi. Skoro przy porządkach się odnalazł postanowiłem go pomalować za jednym zamachem z Tygrysem. Niewiele się zastanawiając poleciał kolor itp. a przy bawieniu detali i zbyt intensywnym(oczywiście) obijaniu okazało się, że jest tam baboli co niemiara. Skala jedyna słuszna, szkoda że tak mało w niej modeli i w większości jest się skazanym na Tamiye. Tylko ja nie przepadam za Tamką? Niby modele takie dobre a szlifowania w nich jest tyle co w HobbyBoss a cena dwukrotnie wyższa. Rozgrzebałem 2 kolejne modele KV-2 od HB i M10 od Tamiya i tak sobie porównuje szukając uzasadnienia dla cen tamki i nie widzę. Zapraszam do oglądania babola 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maly1904 Napisano 18 Kwietnia 2020 Share Napisano 18 Kwietnia 2020 (edytowane) Bardzo ładny, świetny weathering. Podzielam Twoje zdanie. Trzy lata temu sklejałem FW-190 A8 i od tamtej pory obiecałem sobie, że nigdy więcej nie kupię Tamiyi. Póki co udaje mi się trwać w postanowieniu... Edytowane 18 Kwietnia 2020 przez maly1904 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mic43 Napisano 19 Kwietnia 2020 Share Napisano 19 Kwietnia 2020 Może to jakaś stara Tamiya? Ja doświadczenia z tą firmą mam bardzo dobre, choć cena wysoka - jednocześnie wiadomo przecież dlaczego pozostałe firmy, typu Meng i Takom mogą sobie pozwolić na niższe ceny przy często lepszym wyposażeniu samego zestawu - tania, chińska siła robocza. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Keisyzrk Napisano 19 Kwietnia 2020 Autor Share Napisano 19 Kwietnia 2020 8 godzin temu, mic43 napisał: Może to jakaś stara Tamiya? Ja doświadczenia z tą firmą mam bardzo dobre, choć cena wysoka - jednocześnie wiadomo przecież dlaczego pozostałe firmy, typu Meng i Takom mogą sobie pozwolić na niższe ceny przy często lepszym wyposażeniu samego zestawu - tania, chińska siła robocza. Nie wiem jak w 1:35 dawno nie kleiłem, pewnie lepiej ale w 1:48 to Tamiya trochę zbyt zabawkowa, metalowa śmieszna wana, gigantyczne dziury miedzy wanną a kadłubem, totalne uproszczenia. Na pudełku modelu widnieje rok 2005 Jedyny plus tamki to taki, że wypuszcza pancerkę w 1:48, choć oferta jest uboga i co roku się kurczy(WWII). Jedyne rozwiązanie to "Ludzie klejcie w 1:48" 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rack Napisano 19 Kwietnia 2020 Share Napisano 19 Kwietnia 2020 Heh, chciałbym i ja znajdować takie cacuszka na swojej półce . Bardzo mnie się podoba . 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
filipsg Napisano 19 Kwietnia 2020 Share Napisano 19 Kwietnia 2020 Fajowy Sherman, zgrabnie poukrywałeś i poprawiłeś uproszczenia zestawu. Modele Tamiya nie są drogie same w sobie, dużo płaci się za ich japońskie pochodzenie. W mojehobby Twój model kosztuje 100 złotych, ale w japońskim sklepie znalazłem go za niecałe 15 euro. Z kolei w tym samym japońskim sklepie Sherman Hobby Bossa jest zauważalnie droższy. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Keisyzrk Napisano 20 Kwietnia 2020 Autor Share Napisano 20 Kwietnia 2020 8 godzin temu, Rack napisał: Heh, chciałbym i ja znajdować takie cacuszka na swojej półce . Bardzo mnie się podoba . Dzięki, przepis jest prosty. Skleić i zapomnieć na kilka lat a potem cieszyć się ze znaleziska i zachodzić w głowę, co? gdzie? kiedy? 6 godzin temu, filipsg napisał: Fajowy Sherman, zgrabnie poukrywałeś i poprawiłeś uproszczenia zestawu. Modele Tamiya nie są drogie same w sobie, dużo płaci się za ich japońskie pochodzenie. W mojehobby Twój model kosztuje 100 złotych, ale w japońskim sklepie znalazłem go za niecałe 15 euro. Z kolei w tym samym japońskim sklepie Sherman Hobby Bossa jest zauważalnie droższy. Ciekawy zbieg okoliczności. Czyżby wspieranie rodzimych producentów i przy okazji zarabianie na horrendalnej marży? za 15 euro taki model jest spoko. W swoje zaopatrzyłem się przy okazji likwidacji jakiegoś sklepu z Czech i wyszły trochę taniej niż standardowo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Markuz Napisano 20 Kwietnia 2020 Share Napisano 20 Kwietnia 2020 Świetny model, się mi podoba. A podstawkę jakąś planujesz? Co do modeli Tamiya w 1:48 to mają oni jakąś dziwną politykę uproszczeń i utrudniania życia modelarzom. Zrezygnowali ostatnio z beznadziejnego pomysłu ze stalową wanną i chwała im za to. Jednak w przypadku Churchilla dali tylko widoczne części gąsienic, w Elefancie z 3 włazów zrobili tylko 2 otwierane, w Panther D tylko właz dowódcy jest otwierany natomiast kierowcy i radiooperatora już nie (w wersji Panther G wszystkie miały możliwość otwarcia), w T-55 góra kadłuba to jeden odlew bez możliwości otwarcia jakichkolwiek włazów czy klap nad silnikiem (to samo zresztą w Churchillu) no i na koniec sztandarowy sznureczek zamiast liny, o połówkowych figurantach już nie wspomnę. Wszystko to niestety mocno ogranicza możliwości wykonania modelu w innej konfiguracji niż przewidział producent. Ale z braku laku trzeba rzeźbić w tym co jest. A jest coraz większa ilość dodatków żywicznych które zdecydowanie poprawiają atrakcyjność modeli w tej skali. Jednak koszt wykonania modelu w wymorzonej konfiguracji często przewyższa koszty niejednego porządnego modelu w 1:35 Przepraszam za mały off top. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Keisyzrk Napisano 20 Kwietnia 2020 Autor Share Napisano 20 Kwietnia 2020 3 godziny temu, Markuz napisał: Świetny model, się mi podoba. A podstawkę jakąś planujesz? Co do modeli Tamiya w 1:48 to mają oni jakąś dziwną politykę uproszczeń i utrudniania życia modelarzom. Zrezygnowali ostatnio z beznadziejnego pomysłu ze stalową wanną i chwała im za to. Jednak w przypadku Churchilla dali tylko widoczne części gąsienic, w Elefancie z 3 włazów zrobili tylko 2 otwierane, w Panther D tylko właz dowódcy jest otwierany natomiast kierowcy i radiooperatora już nie (w wersji Panther G wszystkie miały możliwość otwarcia), w T-55 góra kadłuba to jeden odlew bez możliwości otwarcia jakichkolwiek włazów czy klap nad silnikiem (to samo zresztą w Churchillu) no i na koniec sztandarowy sznureczek zamiast liny, o połówkowych figurantach już nie wspomnę. Wszystko to niestety mocno ogranicza możliwości wykonania modelu w innej konfiguracji niż przewidział producent. Ale z braku laku trzeba rzeźbić w tym co jest. A jest coraz większa ilość dodatków żywicznych które zdecydowanie poprawiają atrakcyjność modeli w tej skali. Jednak koszt wykonania modelu w wymorzonej konfiguracji często przewyższa koszty niejednego porządnego modelu w 1:35 Przepraszam za mały off top. Dzięki. Podstawki na razie nie będzie, jeżeli mi w maju robota ruszy to nie prędko znów coś skleję. Chce jeszcze zdążyć z tym co zacząłem czyli kv-2 i m10. Tamiya przybija piątkę z producentami żywicznych odlewów sam zamówiłem konwersacje do firefly... i wychodzi ze to samo było kupić w 35 z lepszym detalem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.