Dorotka Napisano 22 Maja 2020 Share Napisano 22 Maja 2020 Materiały zamieszczone już na FB, ale też mogą się tu komuś przydać... Im więcej tym lepiej Część I Dzięki uprzejmości Emeta z http://www.comdrive.ig.pl/ otrzymałem do testowania dwuskładnikowy lakier bezbarwny Creative Colors (CC-000G), oraz dwa lakiery z palety Porsche – Arena Red (CC-P84R) i Fayance Yellow (CCP1C1). Na tę chwilę podzielę się tylko uwagami wstępnymi, przy czym nie ukrywam, że byłbym bardzo zadowolony mogąc kupować lakier od polskiej firmy, choć pewnie rozlewany, gdzieś tam w świecie. Ale po kolei… Zupełnie nie wiem w jakich proporcjach to ze sobą zmieszać, ale po przyjrzeniu się trzem buteleczkom znajduję na lakierze info: 100 lakieru, 50 utwardzacza, 10-30 rozpuszczalnika. Na pozostałych opakowaniach (także lakierów bazowych) brak innych informacji związanych ze sposobem kładzenia: dysza, ilość warstw, czas schnięcia, itp. Są one praktycznie kopią tego co napisano na buteleczkach od Gravity (patrz zdjęcie). Tak więc, wyjąłem ładne rzeczy z pudełka, ale nie wiem do końca jak się z nimi obchodzić. Pierwsze, co przychodzi mi do głowy to iść „na stronę” producenta i tam sprawdzić, czy jest jakiś instruktaż. Na etykiecie jest adres, więc to nie problem. Strona: http://www.comdrive.ig.pl/creativecolors… (dostęp: 18.05.2020). Niestety tu także brak jakiejkolwiek informacji, co do sposobu kładzenia lakieru. Lipa, myślę. Malować co 5 min? A może co 15 min? A może na raz? Normalnie nie wiem i jestem skazany na szukanie w sieci informacji innych, którzy „już użyli”… Przy okazji patrzę na cenę, to 74 zł (czyli ok. 17 ojro) za 200 ml. ZP Diamond kosztuje obecnie 26,28 ojro więc cena wydaje się być atrakcyjna. ZP jest trochę więcej bo 220 ml, ale ciągle go nie ma w Polsce, także jakby nie liczyć, cena jest na plus dla Creativecolors. Z kolei jednoskładnikowy ZP (ZP-3003) o pojemności 250 ml – w mojej ocenie najlepszy z lakierów – przy pojemności 250 ml kosztuje 27,5 ojro. Leję go do aero, niczego nie muszę ze sobą mieszać, a trzeba pamiętać, że całe to mieszanie to także koszty – pipet, pojemniczków, patyczków i Bóg wie jeszcze czego. Jeżeli efekt rekompensuje trud to ok. Jeżeli nie, wtedy walić to! To co jeszcze zrobiłem na etapie organoleptycznego obmacywania towaru to powąchałem… Bazowe capią wg. mnie strasznie, co nomen omen dobrze wróży – dobra chemia musi śmierdzieć. Lakier capi trochę mnie, ale malowanie bez maski raczej nie wchodzi w grę. Dokonałem też „rozmazu” koloru Arena Red. To metalik, więc wiadomo o co chodzi – o pigment, a właściwie jego „ziarnistość”. Już w przeźroczystym opakowaniu widać, że jest on bardzo drobny. Na tym etapie (wylania próbki na arkusz plastikowy) mogę powiedzieć, że jest zdecydowanie lepszy niż w ZP, a nawet w Gravity. Przypomina mi Gayę, która przynajmniej dla mnie miała dotychczas najmniejszą ziarnistość. Zobaczymy jak będzie po malowaniu, ale tu muszę powiedzieć, że jestem bardzo miło zaskoczony…. Czyli podsumowując… Mam chyba coś fajnego, ale nie wiem do końca jak podziałać. Tak więc Szanowny Producencie, powiedz mi jak mam lać twój lakier (warstwy – czas). Tego się chyba nie powinienem domyślać… Cześć II Po pierwsze jestem w strasznym niedoczasie (może to i lepiej dla testu), więc ograniczyłem się do tradycyjnego przygotowania części kasty (surfacer 1200 szary i biały, gąbka 2 tys., pogłębione linie). Baza - trzy cienkie warstwy (dysza 0,4 mm). W mojej ocenie metalik o najdrobniejszym pigmencie z jakim miałem do czynienia. Przewyższa jakością Gravity i Gaię, choć musiałbym mieć identyczny kolor od tamtych producentów. Co do prawidłowości barwy się nie wypowiadam, bo nie porównywałem. Aplikacja bezproblemowa, lejesz ze słoika do aero i już. Gdzieś coś, ktoś pisał o jakiś „przepaleniach plastiku”. U mnie nic takiego nie wystąpiło. Bezbarwny - pogadałem sobie z Emetem, który zalecił proporce 2:1:1. Taką mieszanką psiknąłem pierwszą kontaktową (sucha) warstwę. 15 minut przerwy. Do tego co zostało dolałem ½ porcji poprzedniej porcji rozpuszczalnika i psiknąłem drugą mokrą warstwę. 15 minut przerwy. Znów dolałem pół poprzedniej porcji rozpuszczalnika i dałem trzecią mokrą warstwę. Czyli schemat był taki (lakier/utwardzacz/rozpuszczalnik). 2-1-1 0-0-1/2 0-0-1/2 Pierwsze psiknięcia wprawiły mnie w lekką panikę. Na powierzchni zaczął się tworzyć biały osad i zacząłem się zastanawiać czy przez pomyłkę nie dodałem do mieszanki dwóch porcji utwardzacza zamiast rozpuszczalnika. Zmniejszyłem ciśnienie i odległość. Dalej lakierowało się normalnie. Generalnie odniosłem wrażenie, że lakier lubi małe odległości i nie warto przeginać z ciśnieniem (u mnie 2 bary).Wrzuciłem do suszarki, wygrzewa się dobrze, ile będzie odparowywał jeszcze nie wiem. Problemów na kolejnych etapach się nie spodziewam. Etap polerki kiedyś… Konkluzja Bardzo dobra baza. Jestem naprawdę zaskoczony i zwyczajnie się cieszę, że coś takiego mogę kupić w Polszcze. Zakładam, że inne kolory także są spoko. Bezbarwny dla mnie bezproblemowy, daje ładny naturalny połysk (Brillant od ZP świeci dla mnie całkowicie nienaturalnie). Z czystym sumieniem mogę polecić, ale zastrzegam jak zawsze – To nie lakier maluje I tyle... Na zdrowie 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bengal Napisano 22 Maja 2020 Share Napisano 22 Maja 2020 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
toled Napisano 22 Maja 2020 Share Napisano 22 Maja 2020 To musisz przetestować organoleptycznie - po ilu odporny na pyłki, na dotyk, na papier ścierny Dziwi mnie tylko ciśnienie - aż 30 PSI? Liczyłem na coś koło 15-20 PSI Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dorotka Napisano 22 Maja 2020 Autor Share Napisano 22 Maja 2020 7 minut temu, toled napisał: To musisz przetestować organoleptycznie - po ilu odporny na pyłki, na dotyk, na papier ścierny Dziwi mnie tylko ciśnienie - aż 30 PSI? Liczyłem na coś koło 15-20 PSI Ale po co mi sprawdzać odporność na pyłki, jak ich nie mam, a jak już są to się nimi nie za bardzo przejmuje, bo i tak je później "zdejmę" papierem ściernym Co do dotykania to nie mam zwyczaju macać wcześniej niż po godzinie w suszarce, a w tedy można macać wszystko co do ciśnienia takie miałem ustawione i jakoś nie zmieniłem, ale pewnie można na mniejszym Co do papieru to to faktycznie nie wiem, czy on twardy, czy on miękki, ale zapewne jak każdy 2k swoją twardość musi mieć. Ja od roku mam generalnie na lakiery 2k wywalone, bo mi się ich mieszać nie chce, a efekt jest taki sam przy dobrych jednoskładnikowych, jak i tych "mieszanych". A ja lubię prostotę 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
toled Napisano 22 Maja 2020 Share Napisano 22 Maja 2020 Dlatego oczekuję, aż się u nas znów pojawi 1K od ZP albo "polski" lakier, który będzie jak wspomniany ZP 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dorotka Napisano 22 Maja 2020 Autor Share Napisano 22 Maja 2020 Godzinę temu, toled napisał: Dlatego oczekuję, aż się u nas znów pojawi 1K od ZP albo "polski" lakier, który będzie jak wspomniany ZP No właśnie... Z tego co wiem firma się przymierza do takiego produktu (1k), więc też chętnie spróbuję Fascynacja 2k już za mną na szczęście, wszystko to jeden pies Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marak Napisano 22 Maja 2020 Share Napisano 22 Maja 2020 Gdy Banzai zaczął reklamę tych farb zadałem im kilka podstawowych pytań typu czym je rozcieńczać, czym zmywać itp. Dostałem odpowiedź typu nic nie trzeba robić, bo są gotowe. M. in. dlatego nie skusiłem się na ich zakup. Farby gotowe, po kilkudziesięciu otwarciach zazwyczaj gęstnieją i przestają być "gotowe", a jak mam sam eksperymentować czym je rozcieńczyć to "dziękuję, postoję". Poza tym nie podoba mi się moda na coraz większe opakowania farb. 30 ml to spokojnie pomaluję ze 3 autka. Tylko, że ja nie chcę mieć na półce 3 autek w różowym kolorze. Przykładowo, niedawno wyrzuciłem prawie 2/3 opakowania gunze jasnozielonej. Parę lat temu pomalowałem nią motorek 1:12 i nie znalazłem zastosowania na resztę. A to było tylko 10 ml. Więc jak mam kupić 30 ml, a z tego 25 wyrzucić to mnie się to zwyczajnie nie opłaca. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
oliardi Napisano 22 Maja 2020 Share Napisano 22 Maja 2020 Ostatnio pojawił się rozcieńczalnik do ich farb więc kombinować nie trzeba, zaczęte buteleczki zawsze możesz sprzedać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jakub476 Napisano 22 Maja 2020 Share Napisano 22 Maja 2020 Bez przesady, 30 ml to nie dużo tym bardziej, że nie wymaga rozcieńczania. Na motor mało farby idzie, a w samochodach jeszcze się okaże, że musisz pomalować w ten kolor podwozie i wnętrze. Jak masz do pomalowania oddzielnie, drzwi klapę itd. też więcej farby zejdzie. A mi chyba nigdy nie udało się skończyć karoserii z 10ml słoiczka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dorotka Napisano 22 Maja 2020 Autor Share Napisano 22 Maja 2020 W mojej oczywiście subiektywnej ocenie akurat pojemniki są w sam raz, o za dużych można mówić w przypadku ZP, które jest póki co dużo bardziej popularne pomimo tego. W tym kontekście 30 ml to krok w dobrą stronę. Co do gęstnienia się nie wypowiem, bo nie miałem możliwości sprawdzić, zresztą skoro jest rozpuszczalnik to temat dla mnie nieaktualny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.